Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Było PODDASZE, jest ogród i takie tam


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • DarioAS

    4062

  • malgos2

    1528

  • OK

    1104

  • monia i marek

    733

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ależ ja tej Ani zazdraszczam..

Wiolu, ja też :D :lol: :lol: :wink:

 

i ja i ja :lol:

 

Ja też :oops: :oops:

Musimy się chyba brać do roboty ;)

Fajnie, że Ania już w domku. Pewnie niedługo zda nam relację z ostatnich dni.

 

Laski Wy zamiast zazdrościć to do facetów iść już teraz i...tulać się ładnie... :wink:

A ja nie zazdroszczę narazie bo moja jeszcze mała...ale może mi się kiedyś zachce... :oops:

Ale bolącego tyłka - to napewno nie zazdroszcze choć ja byłam tą szcześciarą co szybko doszło wszystko do normy... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja tej Ani zazdraszczam..

Wiolu, ja też :D :lol: :lol: :wink:

 

i ja i ja :lol:

 

Ja też :oops: :oops:

Musimy się chyba brać do roboty ;)

Fajnie, że Ania już w domku. Pewnie niedługo zda nam relację z ostatnich dni.

 

Laski Wy zamiast zazdrościć to do facetów iść już teraz i...tulać się ładnie... :wink:

A ja nie zazdroszczę narazie bo moja jeszcze mała...ale może mi się kiedyś zachce... :oops:

Ale bolącego tyłka - to napewno nie zazdroszcze choć ja byłam tą szcześciarą co szybko doszło wszystko do normy... :roll:

 

moja córcia tez jeszcze mała, ale i tak zazdroszczę :D :D nie zawsze jest różowo, ale i tak te chwile są niepowtarzalne :D :D :D przeżywałam to już dwa razy i ciągle mi mało :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja tej Ani zazdraszczam..

Wiolu, ja też :D :lol: :lol: :wink:

 

i ja i ja :lol:

 

Ja też :oops: :oops:

Musimy się chyba brać do roboty ;)

Fajnie, że Ania już w domku. Pewnie niedługo zda nam relację z ostatnich dni.

 

Laski Wy zamiast zazdrościć to do facetów iść już teraz i...tulać się ładnie... :wink:

A ja nie zazdroszczę narazie bo moja jeszcze mała...ale może mi się kiedyś zachce... :oops:

Ale bolącego tyłka - to napewno nie zazdroszcze choć ja byłam tą szcześciarą co szybko doszło wszystko do normy... :roll:

 

Dzień dobry :D

Ja nawet bolący tyłek zniosłabym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry :p

 

i taaaa..

jak sobie tak poczytałam te ostanie stronki..

no popłakałam się normalnie :o ...

ze szczęścia, że mam tą moją córcię, że już jest wszystko za mną i że mam w Was takie wsparcie :D

Nie liczyłam na takie kibicowanie :p

Bardzo dziękuję za wszystkie dobre słowa, Gosiu, te zdjęcia obrabiasz już jak fachura :wink:

 

do domku dotarliśmy wczoraj dopiero po 17tej, wypis do ręki dostałam dopiero po obiedzie, a musieliśmy jeszcze zaliczyć USC w Krakowie, żeby potem nie jechać specjalnie zapisać nasze dziecię :wink:

Korki były takie w całym Krakowie, że nawet stanąć nie było gdzie..

pewnie mandat nam przyślą... :lol: :lol: :lol:

 

no, a wieczorem to juz trzeba się było wziąść za rozpakowanie, wyściskać Dawidka, łóżeczko złożyć..

dziś za to już zdążyłam trochę domek ogarnąć i juz obiadek gotuję nawet 8)

 

niestety...

siedzieć nie dam rady :cry:

normalne, nie?? :roll:

bóle parte przyszły tak szybko, że położna nie zdążyła po nożyce polecieć...

i tak się sama sobie potargałam jak chciałam... :roll:

ale boli mniej niż ostatnio, przedtem nawet chodzić nie mogłam, teraz mam problem ze staniem (ciągnie) i siedzeniem tylko :wink:

a..

oczywiście prawy pośladek się do życia póki co też nie nadaje..

ciągle mi przypomina te 5 zastrzyków...

zdrętwiał sobie i tyle :roll:

 

a mój biust..

jak ściągnę biustonosz, to pokarm z podłogi wycieram, masuję kamienie aż miło ( :-? :-? :-? ), nawał przyszedł w poniedziałek i opuścić mnie nie chce :cry: :cry: :cry: :cry:

ała...

 

 

 

Nadusia spokojna, śpi w dzień po ok. 3 godziny, budzi się na karmienie, zrobi swoje i śpi nadal :o

nie wierzę, że to moje dziecko :o :o :o

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

 

zdjęcia wieczorem lub jutro, w zależności od tego czy doopka da radę dziś jeszcze usiąść wieczorem

:wink:

 

pozdrawiam Was bardzo serdecznie, muszę iść pokarmić :wink:

i dziękuję jeszcze raz za życzonka dla mnie i całej mojej rodzinki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bole pupy mina szybciutko, w koncu jak tylko scigna szwy, wiec duzo juz nie zostalo :)

 

Szczesciaro, zazdroszcze Ci takiego spokojnego dzidziusia.

Okladaj piersi schlodzonym rozbitym lisciem kapuchy :)

 

Kapuchę potwierdzam....

 

 

Ania raz jeszcze gratulacje, a wszystko co teraz boli minie szybciej niż zdążysz się połapać....Tylko piersi zostaną bolące, ale Nadia szybko będzie rosła, a więc i zjadała coraz więcej....więc i to też z czasem minie....

 

 

Cieszę się ześ znów wśród nas....i pilnie czekamy na foteczki.. :lol:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu gratuluję ślicznej córci! niech zdrowo rośnie :D i bedzie pociechą dla Was :D Tobie życzę jak najszybszego powrotu do formy i jak najmniej bóli...

http://www.zabawki.net/public/images/products/575x432/M1983_przod_jasny.jpg

Co do nawału pokarmu to też potwierdzam okłady z liści kapusty ale za to nie polecam masowania. Połozna w szpitalu tłumaczyła mi że nie powinno się za wiele piersi masować trzeba troszkę przecierpieć i przed karmieniem z danej piersi rozmasować tylko delikatnie te bolące guzki, masowanie ma być delikatne takimi ruchami do brodawki, kurcze nie wiem jak to wytłumaczyć :evil: ale to naprawdę pomaga. No i jeszcze jedno! do czasu unormowania się laktacji trzeba ograniczyć picie! U mnie nawał trwał jeden dzień a potem było już spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...