wiolasz 25.11.2008 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Ja też lubię, jeśli tego jest w rozsądnych ilościach. Zresztą ja mam sposób. Ustawiam się do monitora kompa, włączam Friendsów i mogę tak cały dzień szaleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 25.11.2008 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 cześć Darios przywitać się też przyszłam fajnego masz synka i myślisz o prezencie?.. mój MM to sie cieszy z książek, dobrej wody, super dodatków do laptopa, pamięć itp...z kabaretów na cd i książek na cd do słuchania w aucie..bo lepiej mu się prowadzi.. dobrego dnia mój nie czyta, wody kupuje sobie sam, laptopa nie mamy, karty pamięci juz ma dwie, jak mu kupiłam raz płytę (dwa lata temu), to do dziś leży nie rozpakowana... On to ciężki przypadek jest Ale na mikołaja prezent już mam, o taki.. http://www.toys4boys.pl/gfx/more/Lodowaty-kufel-do-piwa-w257-1.jpg to kufel do piwa, który się mrozi, żeby piwko było zimniutkie. Monsz codziennie wpycha mi piwsko do zamrażalnika, więc może to mu ułatwi sprawę Aniu no ja nie wiem czy sobie pommoglaś... Teraz bedziesz miec stale w zamrażalniku kubek i jeszcze po użyciu będziesz go musiała umyć i wsadzić do zamrażalnika Al cóż, kobiety sklonne sa do wszelkich poświęceń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 25.11.2008 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Mam takie samo podejscie jak Monia, ja tez sie nie daje wykorzystywac. Poza tym moj maz chodzi w koszulach tylko na Swieta, sylwestra i arcywazne spotkania biznesowe, czyli okolo 3-4 razy w roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 25.11.2008 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2008 Mój raczej z tych nie prasujących - no czasami sie zdaży...ale to od święta. Ale on mi zawsze mówi po co prasuje, bo przecież jak włoży na siebie to samo się wyprasuje - przynajmniej niektóre rzeczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.11.2008 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 26.11.2008 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 26.11.2008 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera Chociaż jeden Dzień dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 26.11.2008 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera Chociaż jeden Dzień dobry a Pani mąż to nie prasuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 26.11.2008 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 DarioAs..to może tak ufunduj skok na bandzi, może bilety do teatru lub gdzieś.. dobrego dnia Wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 26.11.2008 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera mój też się nauczył za kawalera, bo mieszkał sam i wszystko musiał sam robić, ale skoro teraz on pracuje a ja nie to już to żonie zostawia... Ale nie jest tak źle...i tak ma wiele zalet...jak by musiał to pewnie by poprasował...czasami pierze na przykład... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GosiaczekKr 26.11.2008 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 DarioAs..to może tak ufunduj skok na bandzi, może bilety do teatru lub gdzieś.. dobrego dnia Wszystkim Tylko wtedy jeszcze trzeba opieke nad dziećmi załatwić jeszcze... Ale pomysł fajny...szczególnie to bandzi, ja kiedyś skakalam, ale mąż jeszcze nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 26.11.2008 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera mój też się nauczył za kawalera, bo mieszkał sam i wszystko musiał sam robić, ale skoro teraz on pracuje a ja nie to już to żonie zostawia... Ale nie jest tak źle...i tak ma wiele zalet...jak by musiał to pewnie by poprasował...czasami pierze na przykład... Nigdy tak nie mów, Gosiu!! Praca w domu, obowiązki przy małym dziecku to też praca i do tego wcale niełatwa!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 26.11.2008 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera mój też się nauczył za kawalera, bo mieszkał sam i wszystko musiał sam robić, ale skoro teraz on pracuje a ja nie to już to żonie zostawia... Ale nie jest tak źle...i tak ma wiele zalet...jak by musiał to pewnie by poprasował...czasami pierze na przykład... Nigdy tak nie mów, Gosiu!! Praca w domu, obowiązki przy małym dziecku to też praca i do tego wcale niełatwa!!! podpisuje się pod tym obiema ręcami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 26.11.2008 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera Chociaż jeden Dzień dobry a Pani mąż to nie prasuje? Jakos sie nie złożyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 26.11.2008 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera Chociaż jeden Dzień dobry a Pani mąż to nie prasuje? Jakossie nie złożyło to czas mu zrobić szkolenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia77w1 26.11.2008 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera Chociaż jeden Dzień dobry a Pani mąż to nie prasuje? Jakossie nie złożyło to czas mu zrobić szkolenie Chyba tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.11.2008 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera mój też się nauczył za kawalera, bo mieszkał sam i wszystko musiał sam robić, ale skoro teraz on pracuje a ja nie to już to żonie zostawia... Ale nie jest tak źle...i tak ma wiele zalet...jak by musiał to pewnie by poprasował...czasami pierze na przykład... Nigdy tak nie mów, Gosiu!! Praca w domu, obowiązki przy małym dziecku to też praca i do tego wcale niełatwa!!! prawda! święta prawda! wczoraj mąż nie był w pracy, wróciliśmy do domu ok. 13 a ja do pracy. Więc mówię tak niby do siebie, że ja na ten przykład jakbym została w domu i miała czas do powrotu Julki z przedszkola te 2,5 godz. to poodkurzałabym, zrobiłabym obiad, poprasowałabym i takie tam. Wracam wieczorem (mąż przegrał zakłada i zmywa cały tydzień) a On?? padnięty. Klapł na fotel i mówi, że nie ma siły bo nie chciał być ode mnie gorszy i trochę ogarnął mieszkanie - eee tam ogarnął, nic nie widać - i na zabawę z dzieckiem już nie miał czasu i siły. I jak ja daję rady i jeszcze do pracy chodzę i takie tam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 26.11.2008 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Dzień Dobry A ja za to jestem specjalistą w prasowaniu koszul Musiałem się nauczyć za kawalera mój też się nauczył za kawalera, bo mieszkał sam i wszystko musiał sam robić, ale skoro teraz on pracuje a ja nie to już to żonie zostawia... Ale nie jest tak źle...i tak ma wiele zalet...jak by musiał to pewnie by poprasował...czasami pierze na przykład... Nigdy tak nie mów, Gosiu!! Praca w domu, obowiązki przy małym dziecku to też praca i do tego wcale niełatwa!!! prawda! święta prawda! wczoraj mąż nie był w pracy, wróciliśmy do domu ok. 13 a ja do pracy. Więc mówię tak niby do siebie, że ja na ten przykład jakbym została w domu i miała czas do powrotu Julki z przedszkola te 2,5 godz. to poodkurzałabym, zrobiłabym obiad, poprasowałabym i takie tam. Wracam wieczorem (mąż przegrał zakłada i zmywa cały tydzień) a On?? padnięty. Klapł na fotel i mówi, że nie ma siły bo nie chciał być ode mnie gorszy i trochę ogarnął mieszkanie - eee tam ogarnął, nic nie widać - i na zabawę z dzieckiem już nie miał czasu i siły. I jak ja daję rady i jeszcze do pracy chodzę i takie tam.... wiecie oni jedenk czasami sa z marsa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.11.2008 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 nie obrażajmy Marsjan..Ja mam czasem wrażenie ze nie wiadomo skąd wyskoczyli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 26.11.2008 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.