Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziecięce STRACHY


Recommended Posts

Ostatnio do Julki podszedł w Praktikerze jakiś facet i cos starał się zagadać, ale jak tylko mój mąż go zauważył i od razu ruszył w jej stronę szybko odszedł. A nie stał daleko ale kilka kroków-Julka zawsze biega wokół nas w jakimś wielkim sklepie i umawiamy się, kto jej pilnuje a kto robi zakupy. TYm razem byli tylko we dwójkę. Jak mi o tym opowiedział, to oprócz porządnego ochrzanu, jaki dostał, to tak mnie przeraził.. :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio do Julki podszedł w Praktikerze jakiś facet i cos starał się zagadać, ale jak tylko mój mąż go zauważył i od razu ruszył w jej stronę szybko odszedł. A nie stał daleko ale kilka kroków-Julka zawsze biega wokół nas w jakimś wielkim sklepie i umawiamy się, kto jej pilnuje a kto robi zakupy. TYm razem byli tylko we dwójkę. Jak mi o tym opowiedział, to oprócz porządnego ochrzanu, jaki dostał, to tak mnie przeraził.. :o

 

...to był prawdopodobnie PEDOFIL - cudem uniknęłaś tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, bez przesady, to jest jakas paranoja. Kiedys przeciez starsi ludzie czestowali cukierkami i zagadywali dzieciaki na ulicy/w autobusie/w tramwaju/w sklepie i bylo to nagminne. Nikt nie robil z tego problemu... A teraz nastaly takie czasy ze kazdy w kazdym widzi pedofila. Niedlugo bedziecie sie bali wlasne dziecko wykąpać, żeby nie oglądać świata w kratkę jak sąsiad sie dowie czy cos :evil:

 

Media wytworzyły spirale strachu i nawet nie zauwazyliscie, jak normalne (kiedys nagminne) zdrowe zachowania staja sie dla was czyms na granicy zbrodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio do Julki podszedł w Praktikerze jakiś facet i cos starał się zagadać, ale jak tylko mój mąż go zauważył i od razu ruszył w jej stronę szybko odszedł. A nie stał daleko ale kilka kroków-Julka zawsze biega wokół nas w jakimś wielkim sklepie i umawiamy się, kto jej pilnuje a kto robi zakupy. TYm razem byli tylko we dwójkę. Jak mi o tym opowiedział, to oprócz porządnego ochrzanu, jaki dostał, to tak mnie przeraził.. :o

 

...to był prawdopodobnie PEDOFIL - cudem uniknęłaś tragedii.

 

Na razie wolę myśleć, że po prostu człowiek, który myślał, ze dziecko się zgubiło i chciał pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio do Julki podszedł w Praktikerze jakiś facet i cos starał się zagadać, ale jak tylko mój mąż go zauważył i od razu ruszył w jej stronę szybko odszedł. A nie stał daleko ale kilka kroków-Julka zawsze biega wokół nas w jakimś wielkim sklepie i umawiamy się, kto jej pilnuje a kto robi zakupy. TYm razem byli tylko we dwójkę. Jak mi o tym opowiedział, to oprócz porządnego ochrzanu, jaki dostał, to tak mnie przeraził.. :o

 

...to był prawdopodobnie PEDOFIL - cudem uniknęłaś tragedii.

 

Na razie wolę myśleć, że po prostu człowiek, który myślał, ze dziecko się zgubiło i chciał pomóc.

Oczywiście, że tak. Też reaguję, gdy widzę dziecko bez opieki w sklepie. A jeszcze lepiej jak ryczy w niebogłosy :):)

ALe do pedofila mi daleko...Nie przesadzajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, bez przesady, to jest jakas paranoja. Kiedys przeciez starsi ludzie czestowali cukierkami i zagadywali dzieciaki na ulicy/w autobusie/w tramwaju/w sklepie i bylo to nagminne. Nikt nie robil z tego problemu... A teraz nastaly takie czasy ze kazdy w kazdym widzi pedofila. Niedlugo bedziecie sie bali wlasne dziecko wykąpać, żeby nie oglądać świata w kratkę jak sąsiad sie dowie czy cos

 

Media wytworzyły spirale strachu i nawet nie zauwazyliscie, jak normalne (kiedys nagminne) zdrowe zachowania staja sie dla was czyms na granicy zbrodni.

 

Myślę, że słowo "kiedyś" jest tu kluczowe. Teraz wygląda inaczej niż owo "kiedyś". Niestety dla nas i naszych pociech zmieniło się dużo, także w kwestii zagrożeń. Nie szukam pedofilii czy innych zaburzeń w każdym napotkanym człowieku, ale też nie uważam, że wszyscy są OK, bo nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, bez przesady, to jest jakas paranoja. Kiedys przeciez starsi ludzie czestowali cukierkami i zagadywali dzieciaki na ulicy/w autobusie/w tramwaju/w sklepie i bylo to nagminne. Nikt nie robil z tego problemu... A teraz nastaly takie czasy ze kazdy w kazdym widzi pedofila. Niedlugo bedziecie sie bali wlasne dziecko wykąpać, żeby nie oglądać świata w kratkę jak sąsiad sie dowie czy cos :evil:

 

Media wytworzyły spirale strachu i nawet nie zauwazyliscie, jak normalne (kiedys nagminne) zdrowe zachowania staja sie dla was czyms na granicy zbrodni.

 

może i tak, a może własnie Ty przesadzasz? jeśli jadę z dzieckiem tramwajem i starsza pani do niego zagada - uwierz, nie widze w niej zagorżenia. i staram się nie wytwarzać sztucznego zagrożenia. ale nie chciałabym szukać swojego dziecka przez tvn24.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...