Nefer 05.08.2007 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 Moja ciocia, wieloletnia singielka z przelotnymi związkami, wyszła za mąż po raz pierwszy (i na razie ostatni ) po 60-tce . W jakim celu? Razem chodza do kółka rózańcowego? Nie rozumiem pytania. Przemyśl wszystkie aspekty zawiazywania zwiazku w takim wieku to zrozumiesz. Myślę, że mocno generalizujesz. Znam takie małżeństwo i nie zostałe zawarte po to by sobie zabezpieczyć starość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 05.08.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 Moja ciocia, wieloletnia singielka z przelotnymi związkami, wyszła za mąż po raz pierwszy (i na razie ostatni ) po 60-tce . W jakim celu? Razem chodza do kółka rózańcowego? Nie rozumiem pytania. Przemyśl wszystkie aspekty zawiazywania zwiazku w takim wieku to zrozumiesz. Rozumiem tylko jedno - nie masz pojęcia o sprawie i prymitywizujesz. Jest ostatnio takie trendy słówko : Żenua . I to by było na tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 05.08.2007 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 Moja koleżanka ma babcię, lat ok. 60 kilka. Niezła emerytura i własny biznes, pływa, biega itp. czyli typ aktywny. W sanatorium poznała pana m/w w jej wieku i jest wielka miłość, nie chce brać ślubu. On ma swoje M , ona też ,spędzają razem Święta, wakacje, a jak ostatnio ich widziałam to kobieta kwitła. Przyjaźnią się, gadają godzinami przez telefon, kwiaty, perfumy itp. Każdy wiek ma swoje prawa i nie każdy jest starym piernikiem, bo cyfra go blokuje. Dajmy żyć innym jak chcą, wszystko zależy od potrzeb. Fajni i rozrywkowi ludzie za młodu tacy pozostają, a zgnuśnialców i malkontentów nie brakuje wśród 30 latków. Kółko różańcowe i moherowy beret to na szczęście nie jedyny cel wielu ludzi po 60.Nie sądź innych według siebie Ps. Odnośnie sensownego faceta po 30, ja mojego M poznałam jak miał 33l , jest starszy o prawie 9 lat . Fajnie nam było ze sobą, ja nie szukałam męża a on żony .Nie było typowych randek, kumplowaliśmy się po prostu. Ja miałam dość chłopów a on bab. Zawsze spotykaliśmy się pod kinem i mówiliśmy sobie wierszyk:" spotkali się pod kinem, tutejsza idiotka z lokalnym kretynem ". Jak chcieliśmy zaprosić znajomych na Nasz ślub , to wszyscy myśleli, że jaja sobie robimy. Do dziś mój M , to moja najlepsza koleżanka ,a on nazywa mnie swoim best kumplem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 05.08.2007 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 Moja ciocia, wieloletnia singielka z przelotnymi związkami, wyszła za mąż po raz pierwszy (i na razie ostatni ) po 60-tce . W jakim celu? Razem chodza do kółka rózańcowego? Nie rozumiem pytania. Przemyśl wszystkie aspekty zawiazywania zwiazku w takim wieku to zrozumiesz. Oj, myślę, że Ty byś musiał trochę przemyśleć. Z Twojej wypowiedzi wynika, że wychodzi się za mąż by mieć dzieci, dom i tym podobne sprawy. Jeśli tak myślisz to rozumiem, że Twoje życie właśnie do tego się ogranicza...nie zazdroszczę...będziesz miał straszną starość... A może byś zrozumiał, że ludzie żenią się również z innych powodów. Jest ich tak wiele, że nie sposób tu wymieniać. O kółku różnańcowym o którym piszesz... czy myślisz, że ludzie w wieku 60 lat chodzą tylko do kościoła? hm... owszem jest pewna grupa, która tak spędza czas...może tego potrzebuje a może po prostu nie ma co robić...(ale to są Ci, którzy z reguły cale życie nic nie robili oprócz ...pracy , dzieci , gazetki) Ale nie denerwuj się moją wypowiedzią....i innymi podobnym przybędzie Tobie latek ..zmienisz zdanie.... na co oczywiście liczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 05.08.2007 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 [quote="michall.m]ave!, i widzisz jakie mnie myśli dopadają....połówki mi sie zachciewa pozdrawiam cie serdecznie i napisz coś o swoim domku, a moze jakis link do zdjęć? ania[/quote] cześć Aniu chyba niedługo zrobie albumik do domku - na razie jest chyba w najmniej fotogenicznym okresie - bo sie styropianuje. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 05.08.2007 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 ...Większość moich kolegów kończyło karierę kawalera średnio w wieku 35 lat i nadal są to najbardziej odjazdowi goście pod słońcem - a jaki mają żony ... palce lizać ...wiadomo - doświadczenie, rutyna ... Nie zgadzam sie, tu sie nie liczy wiek tylko temperament( w doświadczenia wkrada się "nieprawda"). halo halo!!! JA tego nie pisalam kulka i krzysztofik !!! prosze zmienic i poprawic "quoty" bo wychodzi ze oblizuje palce na widok zon kolegow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 05.08.2007 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2007 wybacz Zielonooka już zmieniłam ale fajnie to wyszło, chociaż niechcący Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamaria 17.08.2007 05:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Kochani forumowicze! A co jeśli ten sensowny facet po 30- tce jest już żonaty! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 17.08.2007 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 O kółku różnańcowym o którym piszesz... czy myślisz, że ludzie w wieku 60 lat chodzą tylko do kościoła? hm... owszem jest pewna grupa, która tak spędza czas...może tego potrzebuje a może po prostu nie ma co robić...(ale to są Ci, którzy z reguły cale życie nic nie robili oprócz ...pracy , dzieci , gazetki) Znajoma Pani po 70-tce, wielbicielka radia M, niedawna (znowu) mężatka, (nowego mężą załapała właśnie "poprzez" kościół), po wypiciu paru kusztyczków likieru, powiedziała mi niedawno: kościół kosciołem, ale nie zawsze ludzie idą się tam tylko modlić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 17.08.2007 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Kochani forumowicze! A co jeśli ten sensowny facet po 30- tce jest już żonaty! to trzeba chyba odpuścić........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 17.08.2007 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Kochani forumowicze! A co jeśli ten sensowny facet po 30- tce jest już żonaty! to trzeba chyba odpuścić........... na pewno trzeba odpuscić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 17.08.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Jasne że można Ja na ten przykłąd lubie starsze Koneser! Sam się ostatnio złapałem na pytaniu: co byłoby lepsze - małolata czy (zadbana) trzydziestka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 17.08.2007 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Sam się ostatnio złapałem na pytaniu: co byłoby lepsze - małolata czy (zadbana) trzydziestka. Zadbane 40-stki sa najlepsze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 17.08.2007 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Kochani forumowicze! A co jeśli ten sensowny facet po 30- tce jest już żonaty! Jak to co? Zonaci nas nie interesuja! Apsolutnie! z reszta to, ze sensowny, to pewnie tez zasluga jego zony. zabrac go od zony i piorun wie co z niego zostanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 17.08.2007 13:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Zelijka, to, ze sensowny, to pewnie tez zasluga jego zony. zabrac go od zony i piorun wie co z niego zostanie dokładnie!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.08.2007 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Moze ja Cie z naszym przyjacielem zapoznac powinnam? Po 30 , nieglupi, dobrze zarabia . I co najwazniejsze wciaz kawaler. To jak? Tak bym chciala Go ozenic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 17.08.2007 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 rrmi, no pewnie, dawaj ! tylko, żeby anioł nie był, bo ja trochę diabełek jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 17.08.2007 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Jakby to napisać...Byłam już regularną starą panną i spotkałam mojego obecnego męża, bardzo sensownego faceta. Dla ustalenia uwagi, wyszłam za mąż mając 39 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek1719499676 17.08.2007 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Mało jest naprawdę sensownych facetów. Mężowie moich kolezanek - jeden postrzelony, drugi nieodpowiedzialny, trzeci oziębły, czwarty szpaner, piąty najgorszy - maruda itd. Może mieszczą się w kategorii "sensowny". Bo każdy ponoć jakieś wady posiada.A odpowiadając na pytanie- w każdym wieku można znaleźć odpowiedniego dla siebie faceta. Tylko trzeba chcieć i nie zniechęcać się szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adamaria 17.08.2007 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2007 Moze ja Cie z naszym przyjacielem zapoznac powinnam? Po 30 , nieglupi, dobrze zarabia . I co najwazniejsze wciaz kawaler. To jak? Tak bym chciala Go ozenic Ja też chcę!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.