Jaką macie grupę krwi?

[Tomek_J]

a gdzie można się dowiedzieć jaką ma się grupę krwi? nie mam pojęcia jaką mam grupę.

 

Po prostu idź do laboratorium medycznego i poproś o określenie grupy. Dostaniesz stosowne zaświadczenie, określające grupę krwi. Takie badanie kosztowało mnie kilka lat temu coś ok. 25 złotych, teraz pewnie więcej, ale na pewno nie jest to jakaś zabójcza kwota.

[zielony_listek]

Listku drogi, o czym Ty mówisz ?! To z nieoddawania trzeba się tłumaczyć i usprawiedliwiać ? A to czemu ?

 

Jak ładnie odwaracasz kota ogonem Ale chyba nie ma sensu ciagnąć dyskusji - ja po niedzieli idę oddać (pewnie separator i znowu zmarznę), Ty nie oddajesz i umowa stoi?

 

To jak z budową domu - trzeba robić a nie ględzić.

To powinno być mottem m.dworka

BTW: mój stoi. A Twój ?

 

Mój stoi od kilkudziesieciu lat - i rodzinny i obecny. Remont to moje drugie imię

[Tomek_J]

Jak ładnie odwaracasz kota ogonem

 

Niczego nie odwracam. Po prostu jestem zdumiony do granic jak ktokolwiek może uważać, że nie oddawanie krwi jest czymś nagannym, co wymaga usprawiedliwiania się.

[muriel]

ja mam A Rh+

dwa razy w życiu chciałam oddać, ale nie wzieli....

(za świeżo po tatuażach)

 

ale teraz już mogę więc jakby ktoś potrzebował...

[Xena z Xsary]

Natomiast na podejmowanie ryzyka złapania jakiegoś świństwa (ze szczególnym uwzględnienien HIV)

hej chyba trochę się zagalopowałeś z tym Hivem...

[Barbossa]

Natomiast na podejmowanie ryzyka złapania jakiegoś świństwa (ze szczególnym uwzględnienien HIV)

hej chyba trochę się zagalopowałeś z tym Hivem...

powinnaś napisać kto, bo nie odpowie

[Xena z Xsary]

ok , Tomku J to było do Ciebie

Hivem sie w czasie pobierania krwi nie zarazisz chyba, ze pobierasz krew uzywanymi sprzętami a takich sie nie uzywa od dawna

chyba dawno nie było się na badankach co?

[Tomek_J]

chyba dawno nie było się na badankach co?

 

Jakich znowu badankach ?

 

A poza tym nie zmieniajmy tematu: ponownie pytam, dlaczego większośc z Was najwyraźniej uznaje fakt nie oddawania krwi (bez w zględu na powody) za coś godnego potępienia ?

[JoShi]

chyba dawno nie było się na badankach co?

 

Jakich znowu badankach ?

 

A poza tym nie zmieniajmy tematu: ponownie pytam, dlaczego większośc z Was najwyraźniej uznaje fakt nie oddawania krwi (bez w zględu na powody) za coś godnego potępienia ?

A może nie tyle fakt nieoddawania krwi ile Twój sposób mówienia i tłumaczenia się z tego faktu?

[Xena z Xsary]

Tomku J

Chodziło o to, że może juz dawno nie pobierano Ci krwi i nie wiesz, ze czasy wielorazowych igieł i strzykawek sie skończyły.

W kwestii oddawania krwi .

Jeśli uważasz, że oddawanie krwi jest be z kwestii religijnych to nie mam nic do powiedzenia bo nie będe się wypowiadać na temat tego w co kto wierzy.

Jeśli rękoma i nogami mówisz oddawaniu krwi NIE z powodu mozliwości zarażenia się HIV to jestes niedoinformowany.

Jeśli zaś uważasz, że z powodów czystego NIE BO NIE oddawanie krwi jest be to mam nadzieję, że nie doświadczysz nigdy jak to jest kiedy bliska Ci osoba umiera i nie ma dla niej krwi w szpitalu.

[Tomek_J]

A może nie tyle fakt nieoddawania krwi ile Twój sposób mówienia i tłumaczenia się z tego faktu?

 

W takim razie przyjmijmy, że w tym wątku rozmawiamy o krwiodawstwie.

A jak chcesz założyć wątek o Tomku_J - to nie widzę przeszkód, miłej zabawy.

[Tomek_J]

Chodziło o to, że może juz dawno nie pobierano Ci krwi i nie wiesz, ze czasy wielorazowych igieł i strzykawek sie skończyły.

 

Cóż, szkoda, że nie czytasz uważnie wypowiedzi osób, z którymi się spierasz.

 

Jeśli uważasz, że oddawanie krwi jest be z kwestii religijnych to nie mam nic do powiedzenia bo nie będe się wypowiadać na temat tego w co kto wierzy.

 

Nie uważam. A w ogóle jestem zatwardziałym ateistą i kwestie religijne w życiu codziennym to sprawy, któe mnie nie dotyczą.

 

Jeśli zaś uważasz, że z powodów czystego NIE BO NIE (...)

 

No i właśnie przechodzimy do sedna: cały czas chcę się dowiedzieć, dlaczego większość z Was słysząc o kimś (nie mówię tu o mnie !), kto nie chce oddawać krwi z jakichś tam subiektywnych przyczyn i odczuć, reaguje świętym oburzeniem i uważa, że ma prawo "nawracać" taką osobę wszelkimi metodami ?

[wiolasz]

Odpowiadając na pytanie:

 

AB Rh-

[Barbossa]

na szczęście to tylko "elita forum" i tylko w postach, i tylko tu

[Xena z Xsary]

Tomku J nie spieram sie z Tobą, cytuję TWOJE wypowiedzi.Z tą uważnością to chyba do siebie to mówisz...

 

To jest Twoja wypowiedź.

Natomiast na podejmowanie ryzyka złapania jakiegoś świństwa (ze szczególnym uwzględnienien HIV) w imię szczytnych idei to mnie nie stać. I nie czuję się z tego powodu winny, czy gorszy. Takie moje prawo i nic nikomu do tego.

Chcę Cie uspokoić co do zarażenia się HIV w trakcie pobierania krwi.Zastanawia mnie też jak to możliwe, że mając kontakt ze służba zdrowia piszesz coś takiego...

A teraz odpowiedź na drugie pytanie

No i właśnie przechodzimy do sedna: cały czas chcę się dowiedzieć, dlaczego większość z Was słysząc o kimś (nie mówię tu o mnie !), kto nie chce oddawać krwi z jakichś tam subiektywnych przyczyn i odczuć, reaguje świętym oburzeniem i uważa, że ma prawo "nawracać" taką osobę wszelkimi metodami ?

Osobiście nie odpowiadam za: "większość", "wszystkich" "tych" "tamtych" tylko za siebie. I teraz Ty czytaj uważnie i ze zrozumieniem. Nie potępiam Cię, rób sobie co chcesz, nie ma przecież prawa, które w przypadku kiedy Tobie byłaby ona potrzebna - odpowie Ci - dla Pana nie ma ...Twoja krew i rób sobie z nią co chcesz:)

 

ja mam BRh+

[Teska]

odpowiadam na pytanie

 

 

O RH - ( minusik)

 

 

i juz raz krew oddalam, rodzinie

[Tomek_J]

I teraz Ty czytaj uważnie i ze zrozumieniem. Nie potępiam Cię, rób sobie co chcesz, nie ma przecież prawa, które w przypadku kiedy Tobie byłaby ona potrzebna - odpowie Ci - dla Pana nie ma ...

 

Co do czytania ze zrozumieniem:

 

Zauważ, że nie potępiasz mnie, ale... potępiasz pośrednio pisząc ostatnie zacytowane wyżej zdanie. I tak samo robią inni. O to pytam.

 

I jeszcze: ile jest ludzi w Polsce ? Pewnie jakieś 38 milionów ? A ilu jest krwiodawców ? Około pół miliona. Czytając wypowiedzi w tym wątku można odnieśc wrażenie, że te pół miliona uważa się za lepszych i "moralniejszych" od tej jakże licznej reszty i milcząco ich potępia.... To właśnie zjawisko mnie irytuje.

[Barbossa]

ale pewnie chociaż na caritas coś tam kapniesz, aż taki obojętny chyba nie jesteś

[Tomek_J]

ale pewnie chociaż na caritas coś tam kapniesz, aż taki obojętny chyba nie jesteś

 

Co ma Caritas do krwiodawstwa ?

[Xena z Xsary]

Zauważ, że nie potępiasz mnie, ale... potępiasz pośrednio pisząc ostatnie zacytowane wyżej zdanie. I tak samo robią inni. O to pytam.

zauważ, że doszukujesz się spiskowej teorii dziejów

 

punkt patrzenia zależy od AKTUALNEGO punktu siedzenia

nie chcę pytac co sądzisz o dawcach organów....