robertus 21.08.2007 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Bardzo proszę o polecenie mi rasy psa, która najlepiej będzie spełniała poniższe kryteria: 1) ma być łagodny dla dzieci2) ma być łagodny dla mojego ogrodu3) ma być cięty na koty (nie jestem przeciwnikiem kotów tylko nie cierpię jak wszystkie koty sąsiadów przychodą do mojego ogrodu do toalety) Pozdrawiam,Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szklanka literatka 21.08.2007 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Punkt 1 i 2 - kryteria spelnia pies pluszowy. Punkt 3 - to już uwarunkowane rasą i wychowaniem. A poważnie - nie ma rasy dobrej dla dzieci. Tak zachwalają tylko hodowcy, którym zależy na zysku ze sprzedaży psa. Psa każdej rasy trzeba tak wychować, żeby byl odpowiedni dla dzieci. To wymaga dużo czasu i inwestycji w szkolenie albo jeszcze wiecej czasu i kilku książek. Np. pamiętam awanturę medialną gdy suka owczarka niemieckiego wyjęla placzące niemowlę z kolyski i dziecko nie przeżylo. Ta suka nie byla agresywna. Widocznie instynkt macierzynski nakazal jej zabrac placzące szczeniątko z miejsca, gdzie czulo się zle i zaniesc w bezpieczne miejsce. Chwycila zębami i wywlokla z wozeczka, jak umiala. W świat poszla wersja: owczarek zagryzl dziecko.. Sa psy latwiejsze do ukladania i trudniejsze. Do niedawna za psy odpowiednie dla dzieci uchodzly labradory i goldeny. Tyle, że to mit - spotkalam się ostatnio z sytuacją, gdy wlasciciele chcieli uśpić "agresywnego" goldena bo terroryzowal doroslą osobę. Okazalo się, że brala leki, po ktorych jej zachowanie nie bylo dla psa czytelne. Z obawy o jej bezpieczenstwo nie wypuszczal kobiety po lekach z lazienki i warczal na nią. Czy to źle? Nie, źle gdy pies nie warczy wcale, bo warczeniem się z nami komunikuje. No, ale może niepotrzebnie się rozpisuję. Radzę Wam postarać się o psa z dobrej hodowli, rodowodowego, o znanych przodkach. Wtedy sklonności do agresji się minimalizuje. W sprawie kotów: zrób malą piaskowniczkę w ogrodzie, tam się będą zalatwiać, a przy okazji wyjedzą Ci norniki i myszy na dzialce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.08.2007 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 Weź sobie... kota . Poważnie - dobry zadomowiony kot pogoni wszystkie koty sąsiadów, bo co mu będą w ogrodzie sikać. Wiem co mówię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szklanka literatka 21.08.2007 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2007 robertus, podoba mi się Twój dom. Bardzo ladny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertus 22.08.2007 07:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Dzięki za dotychczasowe rady.Co do psa to zgadam się, że każdego trzeba wychować. Ale na pewno nikt mnie nie przekona do kupna rotwajlera (czy jak to się pisze) lub amstafa.Miałem swego czasu labradora, szkoliłem ją z trenerką i potem sam i niestety pewnych rzeczy nie dało się jej nauczyć. Odnośnie kota to miałem ostatnio ale albo uciekł albo ktoś mi go zwinął. I generalnie jestem zwolennikiem psówPomysł z piaskownicą odpada - nie chodzi mi o to aby robić dobrze kotom sąsiadów tylko o to aby toaletę załatwiały na podwórkach właścicieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szklanka literatka 22.08.2007 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Ale na pewno nikt mnie nie przekona do kupna rotwajlera (czy jak to się pisze) lub amstafa. Miałem swego czasu labradora, szkoliłem ją z trenerką i potem sam i niestety pewnych rzeczy nie dało się jej nauczyć. Robertus, do rottka cza asta bym nawet nie probowala przekonywac. Są milosnicy tych ras i to rasy dla amatorow. Ja jakoś wolę duże lagodne kudlacze i one są w większości w stadzie naszych psow Po labku wiesz już, jak to jest z opinią o rasach. Szczerze polecam Ci książkę "Zapomniany język psów" autorstwa JAN FENNELL (to kobieta). Można kupić na Allegro i w księgarniach. Zwlaszcza 1 tom. Na pewno warto wydac na tę książkę zanim podejmie się decyzję o wyborze psa. Zeby nie popadac w skrajnosci metody Fennel warto poczytać publikacje Zofii Mrzewińskiej np Jak rozmawiać z psem Warto, jeszcze przed wyborem psa, zwlaszcza do domu z dziecmi Pozwole sobie jeszcze zauwazyc, ze teriery nie zawsze dobrze się dogadują z dziećmi, nawet jesli terier wygląda na maskotkę, to ma duszę rogata i charakter dominujący. Ciągle będzie potwierdzal hierarchię stada. Ciekawa jestem Waszego wyboru W jakim wieku dzieci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 22.08.2007 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Ale na pewno nikt mnie nie przekona do kupna rotwajlera (czy jak to się pisze) lub amstafa. Pozwolę się nie zgodzic, aczkolwiek namawiac nie będę, jak napisał, ktoś wyżej - nie ma psa dla dzieci, każdego trzeba ułożyc, a przede wszystkim wychowac dzieci Ja osobiście wolę dużego leniwca, niż małego jazgoczącego histeryka http://images30.fotosik.pl/66/c243b8738f5ced35.jpg To jest już trzecia w naszej rodzince, pierwsza nauczyła chodzic moje dzieci (całą 3 ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szklanka literatka 22.08.2007 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 To jest już trzecia w naszej rodzince, pierwsza nauczyła chodzic moje dzieci (całą 3 ) No mówilam - to rasa dla amatorów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gabryjella 22.08.2007 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Ale na pewno nikt mnie nie przekona do kupna rotwajlera (czy jak to się pisze) lub amstafa. Myślę, że nikt nie będzie za dużo nieodpowiedzialnych, niedoceniających rasę ludzi już je posiada, szczególnie te drugie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 22.08.2007 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Myślę, że nikt nie będzie za dużo nieodpowiedzialnych, niedoceniających rasę ludzi już je posiada, szczególnie te drugie. Jako posiadaczka amstaffki i dzieco wychowane przez rottkę to właśnie chciałam napisać.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 22.08.2007 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 Moja On-ka miała dwa lata jak urodził się syn. Mieliśmy pewne obawy. Obecnie syn ma dwa lata i może z Nią wiele zrobić. Jak przestaje się jej to podobać to ucieka. Problemem jest oczywiście różnica wagi. Nawet lekkie potrącenie w zabawie dziecka przez dużego psa może źle się dla niego skończyć. Mimo tych poprawnych stosunków staramy się nigdy nie zostawiać ich samych bez nadzoru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AT 22.08.2007 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2007 1. dzieci i psa trzeba wychować-wtedy możemy mieć nadzieje że będą dla siebie nawzajem łagodni . przez wzgląd na bezpieczeństwo pierwszych i drugich małe dzieciaki nigdy nie powinny zostawać sam na sam ze zwierzem. 2. psy dewastują głównie z nudów. jeśli zapewnicie psu odpowiednią ilość zajęć ogród raczej nie ucierpi. (tu faktycznie można się zadumać nad rasą o ile się wie ile czasu możecie psu poświęcić- jedne są mniej inne bardziej ,,czasochłonne") 3. gonienie za kotami to też raczej sprawy osobnicze a nie rasowe ja jak zwykle odradzam berneńczyki bo one uzależniają i człowiek kompletnie głupieje na ich punkcie nawet jak zdewastują ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.08.2007 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Mam znajomą z bardzo agresywnym berneńczykiem. Podobno sporo się zdarza takich przypadków u tych psów... Znajoma jest doświadczonym hodowcą i ten pies trafił do niej od właścicieli, którzy sobie kompletnie z nim nie radzili w celu resocjalizacji. Powiodło się - pies już nie jest tak bardzo agresywny, żyje w sporym stadzie (kiedyś zagryzał dosłownie każdego samca i nie tolerował małych dzieci, teraz za dziećmi też nie przepada, trzeba go bardzo pilnować).Stanowczo wszystkim te psy odradza jako rodzinne... I do tego krótko żyją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertus 23.08.2007 09:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.Doskonale rozumiem, uwagi dotyczące pilnowania dzieci gdy są z psem oraz to o zapewnieniu psu wystarczającej rozrywki aby nie niszczył ogrodu. Ale nadal jestem przekonany, że istnieją rasy które łatwiej ułożyć, z którymi nie trzeba biegać dziennie 20 km, które nie są uprzedzone do dzieci. Z większośći wypowiedzi wynika, że prawie każdy pies spełni moje kryteria o ile tylko się go ułoży i zapewni mu rozrywkę. Liczyłem chociaż na podwpowiedź, którą rasą się zainteresować. Tak abym nie musiał czytać całych encyklopedii o wszystkich rasach a jedynie o wybranych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remle 23.08.2007 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Ja polecam goldena przyjaźnie nastawiony do wszystkich (niestety do złodziei też) i ogromnie cierpliwy Myślę, że idealnie nadaje się do domu z dziećmi i ogrodem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 23.08.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Nasi znajomi mają goldena, strasznie się leni i jak zmoknie to śmierdzi. Kąpali go już wielokrotnie i nic, tak już ma. Jest wesoły to fakt, ale nie jest wychowany, bo liczyli, że goldeny to już z nauczonym posłuszeństwem się rodzą. To wszystko można odkręcić i to szybko, gorszą kwestią jest agresja przy misce. Spotkałam się juz tez wielokrotnie z opinia, że jest dużo lękliwych goldenów. Niestety ilość nie idzie w jakość. Mam tylko takie pytanie w jakim wieku masz dzieci i czy juz wcześniej mieliście psa w domu. Najważniejsze, abyś nie kupował psa w pseudohodowli, bo wtedy to już kompletna niewiadoma. Odpowiedzialny hodowca nie sprzeda Ci psa, jeśli nie będzie miał pewności, że sobie z nim poradzisz. Wejdź na dogomanię tak takich tematów są tysiące o pielęgnacji tez wiele poczytasz. http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=41937 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
remle 23.08.2007 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 W takim razie ja miałam szczęście i trafiłam na bardzo łagodną wersję brak jej agresji i przy misce i przy wszystkim innym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertus 23.08.2007 13:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Mój synek ma 2 lata i 2 miesiące. Mieliśmy już wcześniej psa (labrador) ale wetdy nasz synek miał zaledwie kilka miesięcy, my mieszkaliśmy u teściowej a labrador głównie na budowie z ekipą. Syn uwielba psa, który ma teściowa. Niestety ten konkretny osobnik robi straszną demolkę i dlatego u nas nie może mieszkać a na zmianę obyczajów to jest już za stary. Też myślałem nad goldenem ale mam wrażenie, żę jest za bardzo zbliżony charakterem do labradora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 23.08.2007 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Każdy pies jak nie ma zajęcia to robi demolkę. 2 letnie dziecko jest tak absorbujące, że może męczyć psa nie zdając sobie z tego sprawy. Krzyczy, macha rączkami, biega. Ja na Twoim miejscu odpuściłabym sobie na razie jakiegokolwiek psa. Pojedź na wystawy, posiedź trochę w psiej tematyce , synek podrośnie i będzie Wam dużo łatwiej. 5 latek już panuje nad swoim ciałem i dużo można mu wytłumaczyć. Obecnie każdy pies bez wyjątku może go wywrócić, jeść z rączki, lizać po twarzy. Jak weźmiesz szczeniaka co ma ząbki jak igiełki i gryzie wszystko co popadnie to tylko małego może przestraszyć. Zupełnie inaczej jak pies jest w domu przed dzieckiem, jest juz wychowany, to wtedy taki duet musi jakoś się zgrać Dzieci często jedzą z psich misek itp, będziesz musiał mieć oczy dookoła głowy. Ja szczerze odradzam teraz psa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 23.08.2007 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 W takim razie ja miałam szczęście i trafiłam na bardzo łagodną wersję brak jej agresji i przy misce i przy wszystkim innym Koleżanka ma szkota i jak je, wszyscy wychodzą z kuchni, mojej rottce (raczkujący, mój własny) dzieciak wybierał z miski lepsze kąski ile włożysz serca i pracy w psa, tyle Ci odda Nie ma psów specjalnie dla dzieci, jeśli nie wiesz czego szukasz, poczytaj, pomyśl, poczekaj, a dziecko już ucz mądrej miłości do psów, będziesz miał potem mniej kłopotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.