Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Porażki życiowe


Edmar70

Recommended Posts

Intuicja mi podpowiada, że może się ten temat przyjąć.

Moja porażka to utrata, kilka lat temu, serdecznej przyjaciółki w wyniku pewnych zawirowań rodzinnych, w których ona też uczestniczyła. Teraz widujemy się może ze dwa razy do roku na grilu u wspólnej znajomej i jesteśmy sobie takie obce :(

Boże, jak ja mogłam do tego dopuścić! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intuicja mi podpowiada, że może się ten temat przyjąć.

Moja porażka to utrata, kilka lat temu, serdecznej przyjaciółki w wyniku pewnych zawirowań rodzinnych, w których ona też uczestniczyła. Teraz widujemy się może ze dwa razy do roku na grilu u wspólnej znajomej i jesteśmy sobie takie obce :(

Boże, jak ja mogłam do tego dopuścić! :evil:

 

a pogadac szczerze z przyjaciolka nie mozna? sprobowac odkrecic?

 

Co do tematu - to chyba jestem szczesliwym czlowiekiem bo nie mam niczego co moglabym nazwac PORAŻKĄ ŻYCIOWĄ :wink:

Owszem - podkniecia i niepowodzenia zyciowe miewam :) ale na szczescie "porażek" nie.

I mam zamiar taki stan utrzymac w ramach swoich mozliwosci :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pogadac szczerze z przyjaciolka nie mozna? sprobowac odkrecic?

 

Co do tematu - to chyba jestem szczesliwym czlowiekiem bo nie mam niczego co moglabym nazwac PORAŻKĄ ŻYCIOWĄ

Owszem - podkniecia i niepowodzenia zyciowe miewam ale na szczescie "porażek" nie.

I mam zamiar taki stan utrzymac w ramach swoich mozliwosci

_________________

Próbowałam, ale ona taka na dystans do mnie(choć ta rozłąka nie z mojej winy była, ale to przecież nie ma znaczenia).

Tak trzymać Zielonooka, bo to paskudne taką porażkę mieć na sumieniu. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pogadac szczerze z przyjaciolka nie mozna? sprobowac odkrecic?

 

Co do tematu - to chyba jestem szczesliwym czlowiekiem bo nie mam niczego co moglabym nazwac PORAŻKĄ ŻYCIOWĄ

Owszem - podkniecia i niepowodzenia zyciowe miewam ale na szczescie "porażek" nie.

I mam zamiar taki stan utrzymac w ramach swoich mozliwosci

_________________

Próbowałam, ale ona taka na dystans do mnie(choć ta rozłąka nie z mojej winy była, ale to przecież nie ma znaczenia).

Tak trzymać Zielonooka, bo to paskudne taką porażkę mieć na sumieniu. :(

 

Wiem ze to smutne co napisze, ale z moich doswiadczen wynika, ze nawet jesli odnowisz kontakt z byłą przyjaciółka to i tak nie bedzie jak kiedys i okaze sie, ze trzebabylo olac tesknote za odnowieniem.

A i doszlam do wniosku ,ze skoro przyjazn zostala utracona, to prawdziwą nie była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją zyciowa porażką było to, że jako bardzo zdolna uczennica zrezygnowałam ze swojego marzenia i nie startowałam na studia medyczne. Wtedy było 17 kandydatów na miejsce...... Byłabym dobrym lekarzem ale przez mój beznadziejny charakter (nie lubię porażek-strasznie mnie one dołują) nie odwazyłam się złozyć papierów nawet:( a tymczasem słąbsze ode mnie osoby się dostały. A ja bałam się"co ludzie powiedzą jak ja się nie dostanę)-zawsze działałam pod presją bo wszyscy oczekiwali ode mnie samych sukcesów. Widziałam potem test egzaminacyjny-był dla mnie bardzo prosty....A dlaczego nie startowałam za rok? bo wybrałam kierunek prawniczy i generalnie udawałam że to był mój przemyślany wybór -człowiek przed 20 rokiem zycia to głupi jest i nie mają tu znaczenia wygrane olimpiady przedmiotowe :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

teraz z lubościa oglądam seriale w stylu "Ostry dyzur"....ale i w dziedzinie prawa dobrze sobie radzę więc może nie ma tego złego-ale mały niesmak pozostał:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezygnacja ze studiów prawniczych :cry: Nie dostałam się za pierwszym podejściem i ... oklapłam :cry: Później mi się nie chciało. Głupota :evil:

Jest i druga, okazałam się być głupią naiwniaczką i dałam się wmanewrować w cholerne kłopoty finansowe :evil: Rodzinka mnie tak załatwiła. Ale przeżyłam, dałam radę i rozpoczynam nowe życie :lol: Będzie dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myśle, ze to, że człowiek czegoś nie spróbował bo odpuścił na starcie to nie porażka. Porażka, jak ktos spróbował i nie wyszło. A takich nie mam albo jestem zbyt wielką optymistką by uznawać jakieś małe niedociągniecia za porażke. Nawet takie małe "wtopy" :D czegoś uczą a to nie porażka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją zyciowa porażką było to, że jako bardzo zdolna uczennica zrezygnowałam ze swojego marzenia i nie startowałam na studia medyczne (...)

 

Hmm, chciałem napisać coś bardzo podobnego. Nie zgadzam się z czyjąś uwagą, że nie podjęcie wyzwania to nie porażka. To porażka dotkliwsza, bo poniesiona sama ze sobą ;) Moje wykształcenie jest wynikiem pewnego pragmatyzmu, nie mogę narzekać. Pamiętam jednak, że jako nastolatek nie widziałem się w dorosłym życiu w roli innej niż lekarz, aktor lub sportowiec ;) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edmar, jak dla mnie cienka jakaś ta porażka. Ale może ja jestem gruboskórna.

Dla każdego przyjażń ma inny wymiar. Moja była serdeczna, długoletnia i mocna(tak mi się wydawało), a tu nagle trach... i wszystko rozwaliło się jak domek z kart.

A dlaczego uważasz to za Twoją porażkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edmar, jak dla mnie cienka jakaś ta porażka. Ale może ja jestem gruboskórna.

Dla każdego przyjażń ma inny wymiar. Moja była serdeczna, długoletnia i mocna(tak mi się wydawało), a tu nagle trach... i wszystko rozwaliło się jak domek z kart.

A dlaczego uważasz to za Twoją porażkę?

Bo nie mam innej równie bolesnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tematu - to chyba jestem szczesliwym czlowiekiem bo nie mam niczego co moglabym nazwac PORAŻKĄ ŻYCIOWĄ :wink:

 

Jak to, a brak "tego" kuponu gdy była kumulacja????

(ja zresztą tak samo!)

 

hmm. w ramach utrzymania rownowagi psychicznej postanowilam uznac brak kuponu z liczbami jakie padly w glownej wygranej w totka za... drobne niepowodzenie w zyciu . :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...