Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Instalacja alarmowa raz jeszcze


Recommended Posts

Trochę nawiążę do wcześniejszych postów dotyczących akumulatorów o większych pojemnościach 8)

 

Otóż chciałbym zastosować u siebie oddzielny zasilacz buforowy z akumulatorem 40 Ah (potrzebuję takiej pojemności w związku z długimi okresami niebytności w domu, a awarie sieci zasilającej zdarzają się u mnie niestety dosyć często). Ponadto potrzebuję nieco większej wydajności prądowej zasilacza niż zwykłe trafo zintegrowane z obudowami uniewersalnymi.

Myślałem o czymś w rodzaju Pulsar'a AWZ-500

 

Generalnie wszlekiego rodzaju czujki (PIR, inercyjne, gazu, itp.) byłyby zasilane bezpośrednio z zasilacza buforowego.

Dodatkowo chciałbym zrezygnować z zasilacza i akumulatora zintegrowanych z obudową centrali (jak również zrezygnować z zasilacza i akumulatora znajdujących się w nadajniku firmy ochroniarskiej) i całość systemu zasilać z jednego centralnego zasilacza buforowego.

 

Jak jednak rozwiązać zasilanie płyty głównej (Integra 128)? Ta centrala wymaga zasilania napięciem 20V AC oraz zasilania rezerwowego z akumulatora 12 V. Natomiast wspomniany przeze mnie zasilacz buforowy podaje tylko napięcie 12 V DC. Teoretycznie można byłoby podłączyć zasilacz pod zaciski akumulatora centrali, ale pojawią się problemy... Po pierwsze Integra nie wystartuje tylko przy zasilaniu rezerwowym, po drugie przy takim rodzaju zasilania centrala pewnie cały czas będzie sygnalizować zanik zewnętrznego napięcia zasilającego...

 

Jak to rozwiązać? Wiem, że najprościej byłoby pozostawić "mały" zasilacz+aku dla samej centrali, a z zasilacza buforowego zasilać całą resztę systemu. Czy jednak jest możliwość zmuszenia Integry do pracy z takim centralnym zasilaczem buforowym?

Pojemność akumulatora 40 Ah, to nie tak wiele.

Jak wygląda bilans prądów Twojego systemu alarmowego?

Jakiego czasu podtrzymania wymagasz?

Nadajnik monitoringu musi mieć osobne źródło zasilania (zarówno podstawowe, jak i rezerwowe), więc to prądożerne urządzenie możesz wykluczyć z bilansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No tak, ale przy standardowym rozwiązaniu - czyli zasilaniu wszystkiego z zasilacza i aku znajdujących się w obudowie centrali - jest dokładnia ta sama sytuacja...

A jednak pod względem niezawodności zewnętrzne zasilacze buforowe wypadają chyba jednak korzystniej...

 

BTW: ja się nie upieram przy swoim rozwiązaniu. Zbieram póki co za i przeciw :D

Nie wiem co uważasz za standardowe rozwiazanie?

Pewnie system zainstalowany przez agencje ochrony, gdzie klient zazwyczaj nie ma nawet wpływu i go nie interesuje jaki ma system alarmowy aby cena była niska (przykładem niech będzie system oprty na centrali Napco 1632 która jest maksymalnie centralą 32 liniową , a zasilała 24 czujek ruchu wewnętrznych ,14 zewnetrznych w dużej firmie-akumulator wytrzymywał 25 minut).Nie licz raczej że zasilacz buforowy 40Ah bedzie wykonany lepiej lub z lepszych elemantów niż zasilacz 17Ah tej samej firmy .W tamtym roku instalowaliśmy w domu na mazurach gdzie często są odłączenia prądu zasilacze awaryjne Panasonica (zakupione przez właściciela) ale koszt jednego z wbudowanymi akumulatorami o pojemności 100Ah wynosił coś około 5000 tys zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co uważasz za standardowe rozwiazanie?

Pewnie system zainstalowany przez agencje ochrony, gdzie klient zazwyczaj nie ma nawet wpływu i go nie interesuje jaki ma system alarmowy aby cena była niska

Hmm... Chyba nikt z odwiedzających to forum regularnie nie zleciłby firmie ochroniarskiej instalacji systemu 8)

U mnie "firma" instalowała tylko nadajnik (chcąc podpisać umowę nie miełem innego wyjścia). To doświadczenie mi wystarczyło... :lol:

 

Za standardowe rozwiązanie uważam zastosowanie którejś z obudów serii OMI Satel'a lub AWO Pulsar'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojemność akumulatora 40 Ah, to nie tak wiele.

Jak wygląda bilans prądów Twojego systemu alarmowego?

Jakiego czasu podtrzymania wymagasz?

Nadajnik monitoringu musi mieć osobne źródło zasilania (zarówno podstawowe, jak i rezerwowe), więc to prądożerne urządzenie możesz wykluczyć z bilansu.

 

Dzięki Zbych za poruszenie tematu nadajnika.

Typowy ATS-100 w czasie czuwania pobiera 15 mA, w nadawaniu 1,2 A. Obecnie wewnątrz tkwi jakiś tani (włożony przez "firmę") aku 7Ah. Szczezrze mówiąc chciałbym z niego zrezygnować i zasilać także nadajnik z centralnego zasilacza.

Upieram się przy tym centralnym zasilaczu, bo - (przynajmniej tak mi się wydaje) - będę miał większą kontrolę m.in. nad stanem akumulatora. Jeden centralny zasilacz buforowy z dobrym aku (Kabe, Panasonic) łatwiej kontrolować niż kilka "rozrzuconych" aku 7 Ah...

 

Bilans prądów (celowo nie podaję typów urządzeń):

- czujki PIR wew.: 0,4 A

- czujki PIR zew.: 0,25 A

- czujki inercyjne: 0,2 A

- czujki stłuczeniowe: 0,15 A

- czujki dymu: 1,2 A

- czujki gazu, czadu, zalania: 0,3 A

- sygnalizatory: 3,5 A

- moduł powiadomienia GSM: 0,25 A

- sterowniki radiowe i inne "dziwactwa": 0,3 A

 

Do tego Integra 128 z ekspanderami (na chwilę obecną 11 sztuk) + 3 manipulatory.

 

Ponadto z zasilacza buforowego chciałbym zasilać:

- centralny zawór gazu (12 V)

- centralny zawór wody (12 V)

Zawory będą uruchamiane tylko w sytuacjach awaryjnych (np. wykrycie zalania).

 

Dobrze, że chociaż kontaktrony sa pasywne, bo "weszło" ich ze 2 wiadra :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojemność akumulatora 40 Ah, to nie tak wiele.

Jak wygląda bilans prądów Twojego systemu alarmowego?

Jakiego czasu podtrzymania wymagasz?

Nadajnik monitoringu musi mieć osobne źródło zasilania (zarówno podstawowe, jak i rezerwowe), więc to prądożerne urządzenie możesz wykluczyć z bilansu.

 

Dzięki Zbych za poruszenie tematu nadajnika.

Typowy ATS-100 w czasie czuwania pobiera 15 mA, w nadawaniu 1,2 A. Obecnie wewnątrz tkwi jakiś tani (włożony przez "firmę") aku 7Ah. Szczezrze mówiąc chciałbym z niego zrezygnować i zasilać także nadajnik z centralnego zasilacza.

Upieram się przy tym centralnym zasilaczu, bo - (przynajmniej tak mi się wydaje) - będę miał większą kontrolę m.in. nad stanem akumulatora. Jeden centralny zasilacz buforowy z dobrym aku (Kabe, Panasonic) łatwiej kontrolować niż kilka "rozrzuconych" aku 7 Ah...

 

Bilans prądów (celowo nie podaję typów urządzeń):

- czujki PIR wew.: 0,4 A

- czujki PIR zew.: 0,25 A

- czujki inercyjne: 0,2 A

- czujki stłuczeniowe: 0,15 A

- czujki dymu: 1,2 A

- czujki gazu, czadu, zalania: 0,3 A

- sygnalizatory: 3,5 A

- sterowniki radiowe i inne "dziwactwa": 0,3 A

 

Do tego Integra 128 z ekspanderami (na chwilę obecną 11 sztuk) + 3 manipulatory.

 

Ponadto z zasilacza buforowego chciałbym zasilać:

- centralny zawór gazu (12 V)

- centralny zawór wody (12 V)

Zawory będą uruchamiane tylko w sytuacjach awaryjnych (np. wykrycie zalania).

 

Dobrze, że chociaż kontaktrony sa pasywne, bo "weszło" ich ze 2 wiadra :lol:

Troche tego jest faktycznie, a ekspandery masz zwykłe czy z zasilaczami?Możesz zasilać ekspandery z zasilaczy i bedziesz miał kontrolę nad napięciem i informacje o usterkach.W twoim przypadku ta 40 będzie za mała.Nie łącz zasilania nadajnika z zasilaniem centrali, ale przyjżyj się zasilaczowi swojego nadajnika ,ja swój wymieniłem od razu ,po dłuższym wyłaczeniu prądu nie był w stanie doładować nadajnika i wydzielał tyle ciepła że aż śmierdziało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche tego jest faktycznie, a ekspandery masz zwykłe czy z zasilaczami?Możesz zasilać ekspandery z zasilaczy i bedziesz miał kontrolę nad napięciem i informacje o usterkach.W twoim przypadku ta 40 będzie za mała.Nie łącz zasilania nadajnika z zasilaniem centrali, ale przyjżyj się zasilaczowi swojego nadajnika ,ja swój wymieniłem od razu ,po dłuższym wyłaczeniu prądu nie był w stanie doładować nadajnika i wydzielał tyle ciepła że aż śmierdziało.

Ekspandery są zwykłe (CA-64 E). Zasilanie poszczególnych elementów systemu będzie odbywać się (z centralnego zasilacza) przez moduły rozbicia zasilania, z wyjściami zabezpieczonymi przez bezpieczniki polimerowe.

 

Zasilacz w nadajniku nie wydziela (póki co) zbyt wiele ciepła. O zasileniu nadajnika z centralnego (niezawodnego) zasilacza z dobrym backupem myślałem z uwagi na to, że moim zdaniem to właśnie nadajnik jest jednym z kluczowych elementów systemu...

Co z tego, że będziemy mieć super czujki i super zaprojektowany system, jak w kluczowym momencie system nie będzie w stanie powiadomić firmy ochroniarskiej z uwagi np. na awarię nadajnika... Wyjące sygnalizatory już chyba nikogo dzisiaj nie absorbują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizowałbym poboru prądu przez nadajnik. jest to pobór chwilowy.. Nie robiłem nigdy dokładnych badań ale z oich obserwacji wynika że nawet na podłym aku nadajnik sposkojnie pociagnie przez tydzień . To co bym polecał to od razu przy montazu wymianę akumulatora. Niestety zdarza się montowanie akumulatorów uzywanych( jak i samych nadajników i to niekoniecznie tylko tych uzyczanych) a jezeli i sa nawet nowe to raczej z tych najtańszych.

Oczywiście nadajnik to kluczowy element systemu alarmowego, niemniej nie zadziałanie tego elementu co niestety zdarza się, zazwyczaj bierze się z błedów instalacyjnych czy przepelnionej/ niezbyt rozwinietej sieci retransmisyjnej firmy ochroniarskiej. Równie ważne jest tez to czy firma ochroniarska w solidny sposób monituje sygnały testowe nadajnika i czy w odpowiedni sposób reaguje na ich brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Zbych za poruszenie tematu nadajnika.

Typowy ATS-100 w czasie czuwania pobiera 15 mA, w nadawaniu 1,2 A. Obecnie wewnątrz tkwi jakiś tani (włożony przez "firmę") aku 7Ah. Szczezrze mówiąc chciałbym z niego zrezygnować i zasilać także nadajnik z centralnego zasilacza.

Upieram się przy tym centralnym zasilaczu, bo - (przynajmniej tak mi się wydaje) - będę miał większą kontrolę m.in. nad stanem akumulatora. Jeden centralny zasilacz buforowy z dobrym aku (Kabe, Panasonic) łatwiej kontrolować niż kilka "rozrzuconych" aku 7 Ah...

 

Bilans prądów (celowo nie podaję typów urządzeń):

- czujki PIR wew.: 0,4 A

- czujki PIR zew.: 0,25 A

- czujki inercyjne: 0,2 A

- czujki stłuczeniowe: 0,15 A

- czujki dymu: 1,2 A

- czujki gazu, czadu, zalania: 0,3 A

- sygnalizatory: 3,5 A

- moduł powiadomienia GSM: 0,25 A

- sterowniki radiowe i inne "dziwactwa": 0,3 A

 

Do tego Integra 128 z ekspanderami (na chwilę obecną 11 sztuk) + 3 manipulatory.

 

Ponadto z zasilacza buforowego chciałbym zasilać:

- centralny zawór gazu (12 V)

- centralny zawór wody (12 V)

Zawory będą uruchamiane tylko w sytuacjach awaryjnych (np. wykrycie zalania).

 

Dobrze, że chociaż kontaktrony sa pasywne, bo "weszło" ich ze 2 wiadra :lol:

Przy takim poborze prądu ten Twój centralny zasilacz, to LIPA :lol:

Skoro się sam bierzesz za takie rzeczy, to weź to sobie policz, a potem przemyśl zasadność Twojego rozwiązania 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizowałbym poboru prądu przez nadajnik.

A ja bym go tak nie lekceważył...

I nie lekceważę a po prostu wskazuję na inne moim zdaniem o wiele poważniejsze zagrożenia. Jeżeli Twoim zdaniem pobór prądu przez nadajnik jest/ może byc inny to może podziel się swoimi spostrzeżeniami......., bo na razie nic konkretnego nie napisałeś.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizowałbym poboru prądu przez nadajnik.

A ja bym go tak nie lekceważył...

I nie lekceważę a po prostu wskazuję na inne moim zdaniem o wiele poważniejsze zagrożenia. Jeżeli Twoim zdaniem pobór prądu przez nadajnik jest/ może byc inny to może podziel się swoimi spostrzeżeniami......., bo na razie nic konkretnego nie napisałeś.

 

pozdrawiam

Nikt tu jak napisałeś nie demonizuje poboru prądu przez nadajnik. Dyskusja jest na temat podłączenia całego systemu - z nadajnikiem monitoringu włącznie, do jednego, centralnego zasilacza. Jeśli nadajnik w momencie nadawania potrzebuje aż 1,2A prądu, to nie do szacowanie centralnego zasilacza spowoduje przeciążenie zasilacza i nie dość, że nie zostanie wysłany sygnał do stacji monitorowania, to jeszcze padnie system, bo przeciążony zasilacz odłączy się.

Ponad to jak ZBYCH napisał, niedopuszczalne jest wspólne zasilanie systemu i nadajnika. Jest to zapisane w PN.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizowałbym poboru prądu przez nadajnik.

A ja bym go tak nie lekceważył...

I nie lekceważę a po prostu wskazuję na inne moim zdaniem o wiele poważniejsze zagrożenia. Jeżeli Twoim zdaniem pobór prądu przez nadajnik jest/ może byc inny to może podziel się swoimi spostrzeżeniami......., bo na razie nic konkretnego nie napisałeś.

 

pozdrawiam

Nikt tu jak napisałeś nie demonizuje poboru prądu przez nadajnik. Dyskusja jest na temat podłączenia całego systemu - z nadajnikiem monitoringu włącznie, do jednego, centralnego zasilacza. Jeśli nadajnik w momencie nadawania potrzebuje aż 1,2A prądu, to nie do szacowanie centralnego zasilacza spowoduje przeciążenie zasilacza i nie dość, że nie zostanie wysłany sygnał do stacji monitorowania, to jeszcze padnie system, bo przeciążony zasilacz odłączy się.

Ponad to jak ZBYCH napisał, niedopuszczalne jest wspólne zasilanie systemu i nadajnika. Jest to zapisane w PN.

 

Pozdrawiam

i jakby coś ise stało to z ubezpieczenia nici....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Zbych za poruszenie tematu nadajnika.

Typowy ATS-100 w czasie czuwania pobiera 15 mA, w nadawaniu 1,2 A. Obecnie wewnątrz tkwi jakiś tani (włożony przez "firmę") aku 7Ah. Szczezrze mówiąc chciałbym z niego zrezygnować i zasilać także nadajnik z centralnego zasilacza.

Możesz jedynie zmienić akumulator na markowy. Nie możesz podłączyć zasilania nadajnika do zasilacza zasilającego system alarmowy. Po pierwsze to niezgodne ze sztuką i z normami, po drugie agencja ochrony się na to nie zgodzi.

Nawet, jeśli nadajnik kupiłeś na własność, to przy wszelkich zmianach wykonanych przez Ciebie, bierzesz na siebie odpowiedzialność i w przypadku braku interwencji na wywołany alarm możesz usłyszeć, że nie dostali sygnału, ale to Twoja wina, bo grzebałeś przy nadajniku (nie mając zapewne do tego kwalifikacji i uprawnień).

 

Upieram się przy tym centralnym zasilaczu, bo - (przynajmniej tak mi się wydaje) - będę miał większą kontrolę m.in. nad stanem akumulatora. Jeden centralny zasilacz buforowy z dobrym aku (Kabe, Panasonic) łatwiej kontrolować niż kilka "rozrzuconych" aku 7 Ah...

 

Bilans prądów (celowo nie podaję typów urządzeń):

- czujki PIR wew.: 0,4 A

- czujki PIR zew.: 0,25 A

- czujki inercyjne: 0,2 A

- czujki stłuczeniowe: 0,15 A

- czujki dymu: 1,2 A

- czujki gazu, czadu, zalania: 0,3 A

- sygnalizatory: 3,5 A

- moduł powiadomienia GSM: 0,25 A

- sterowniki radiowe i inne "dziwactwa": 0,3 A

 

Do tego Integra 128 z ekspanderami (na chwilę obecną 11 sztuk) + 3 manipulatory.

 

Ponadto z zasilacza buforowego chciałbym zasilać:

- centralny zawór gazu (12 V)

- centralny zawór wody (12 V)

Zawory będą uruchamiane tylko w sytuacjach awaryjnych (np. wykrycie zalania).

To, co przedstawiłeś, to nie jest bilans prądów i na podstawie takich ogólnych danych nie sposób go przeprowadzić, ale już widać, że akumulator o pojemności 40 Ah, to dla Ciebie zdecydowanie za mało, bo licząc pobieżnie, wystarczy na zaledwie około 10 godzin pracy systemu i to bez stanu alarmu!

Nie wiem, dlaczego się tak upierasz przy tym centralnym zasilaczu :roll:

Proponuję jednak zastosować tradycyjny układ, czyli centrala + kilka (wg potrzeb) modułów rozszerzenia z zasilaczem systemowym (moduł EPS lub PP). Każde z osobnym transformatorem i akumulatorem 22Ah. Jeśli chcesz to wspomagać centralnym zasilaniem, to proponuję zastosować odpowiedni UPS lub generator prądotwórczy z autostartem.

 

Dobrze, że chociaż kontaktrony sa pasywne, bo "weszło" ich ze 2 wiadra :lol:

No coś Ty, nie zamontowałeś kontaktronów aktywnych? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za - jak zwykle - merytoryczne i rzeczowe odpowiedzi.

 

Możesz jedynie zmienić akumulator na markowy. Nie możesz podłączyć zasilania nadajnika do zasilacza zasilającego system alarmowy. Po pierwsze to niezgodne ze sztuką i z normami, po drugie agencja ochrony się na to nie zgodzi.

Nawet, jeśli nadajnik kupiłeś na własność, to przy wszelkich zmianach wykonanych przez Ciebie, bierzesz na siebie odpowiedzialność i w przypadku braku interwencji na wywołany alarm możesz usłyszeć, że nie dostali sygnału, ale to Twoja wina, bo grzebałeś przy nadajniku (nie mając zapewne do tego kwalifikacji i uprawnień).

Z tego co piszesz rozumiem, ze w razie ewentualnych roszczen po wlamaniu agencja ochrony - pierwsze co robi, to szuka "haczykow" :roll:

Nadajnik mam kupiony na wlasnosc. Slyszalem (zreszta wspominal o tym tez arm.pl), ze te zasilacze w ATS-100 sa slabiutkie... A moze warto byloby sprobowac dogadac sie z agencja ochrony, aby zgodzili sie na "upgrade" zasilania swojego/mojego nadajnika i pozniej zaakceptowali wprowadzone modyfikacje?

Moze zamiast oryginalnego zasilacza warto byloby zastosowac jakis dobry zewnetrzny zasilacz z aku 17 Ah (z ktorego zasilany bylby tylko nadajnik)? Dzieki takiemu rozwiazaniu bylaby chociaz mozliwosc zwrotnego monitorowania stanu akumulatora...

 

To, co przedstawiłeś, to nie jest bilans prądów i na podstawie takich ogólnych danych nie sposób go przeprowadzić, ale już widać, że akumulator o pojemności 40 Ah, to dla Ciebie zdecydowanie za mało, bo licząc pobieżnie, wystarczy na zaledwie około 10 godzin pracy systemu i to bez stanu alarmu!

Nie wiem, dlaczego się tak upierasz przy tym centralnym zasilaczu :roll:

Proponuję jednak zastosować tradycyjny układ, czyli centrala + kilka (wg potrzeb) modułów rozszerzenia z zasilaczem systemowym (moduł EPS lub PP). Każde z osobnym transformatorem i akumulatorem 22Ah. Jeśli chcesz to wspomagać centralnym zasilaniem, to proponuję zastosować odpowiedni UPS lub generator prądotwórczy z autostartem.

Prady ktore podalem - to maksymalne wartosci pobierane przez urzadzenia (czyli sytuacja, w ktorych wszystkie pracuja w stanie alarmu).

 

Czy mógłbyś mi jeszcze wyjaśnić jaka jest zaleta (pomijajac ewentualne kwestie natury ekonomicznej) zastosowania modulow CA-64EPS + aku zamiast kombinacji zwyklych CA-64E + zasilacz (z aku) zasilajacy odbiorniki obslugiwane przez tenże ekspander (lub "zestaw" kilku ekspanderów)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za - jak zwykle - merytoryczne i rzeczowe odpowiedzi.

 

Możesz jedynie zmienić akumulator na markowy. Nie możesz podłączyć zasilania nadajnika do zasilacza zasilającego system alarmowy. Po pierwsze to niezgodne ze sztuką i z normami, po drugie agencja ochrony się na to nie zgodzi.

Nawet, jeśli nadajnik kupiłeś na własność, to przy wszelkich zmianach wykonanych przez Ciebie, bierzesz na siebie odpowiedzialność i w przypadku braku interwencji na wywołany alarm możesz usłyszeć, że nie dostali sygnału, ale to Twoja wina, bo grzebałeś przy nadajniku (nie mając zapewne do tego kwalifikacji i uprawnień).

Z tego co piszesz rozumiem, ze w razie ewentualnych roszczen po wlamaniu agencja ochrony - pierwsze co robi, to szuka "haczykow" :roll:

Nadajnik mam kupiony na wlasnosc. Slyszalem (zreszta wspominal o tym tez arm.pl), ze te zasilacze w ATS-100 sa slabiutkie... A moze warto byloby sprobowac dogadac sie z agencja ochrony, aby zgodzili sie na "upgrade" zasilania swojego/mojego nadajnika i pozniej zaakceptowali wprowadzone modyfikacje?

Moze zamiast oryginalnego zasilacza warto byloby zastosowac jakis dobry zewnetrzny zasilacz z aku 17 Ah (z ktorego zasilany bylby tylko nadajnik)? Dzieki takiemu rozwiazaniu bylaby chociaz mozliwosc zwrotnego monitorowania stanu akumulatora...

 

To, co przedstawiłeś, to nie jest bilans prądów i na podstawie takich ogólnych danych nie sposób go przeprowadzić, ale już widać, że akumulator o pojemności 40 Ah, to dla Ciebie zdecydowanie za mało, bo licząc pobieżnie, wystarczy na zaledwie około 10 godzin pracy systemu i to bez stanu alarmu!

Nie wiem, dlaczego się tak upierasz przy tym centralnym zasilaczu :roll:

Proponuję jednak zastosować tradycyjny układ, czyli centrala + kilka (wg potrzeb) modułów rozszerzenia z zasilaczem systemowym (moduł EPS lub PP). Każde z osobnym transformatorem i akumulatorem 22Ah. Jeśli chcesz to wspomagać centralnym zasilaniem, to proponuję zastosować odpowiedni UPS lub generator prądotwórczy z autostartem.

Prady ktore podalem - to maksymalne wartosci pobierane przez urzadzenia (czyli sytuacja, w ktorych wszystkie pracuja w stanie alarmu).

 

Czy mógłbyś mi jeszcze wyjaśnić jaka jest zaleta (pomijajac ewentualne kwestie natury ekonomicznej) zastosowania modulow CA-64EPS + aku zamiast kombinacji zwyklych CA-64E + zasilacz (z aku) zasilajacy odbiorniki obslugiwane przez tenże ekspander (lub "zestaw" kilku ekspanderów)?

Jeśli sie można wtrącić:

Zaletą zatosowania zasilaczy eps i pp jest stały nadzór nad brakiem napiecia, stanem akumulatora i możliwość (nawet zdalnie ) sprawdzenia jaka jest w tej chwili wartość napięcia na zasilaczu, z zasilacza dodatkowego będziesz miał takie informacje najwyżej na przekaźniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...