niktspecjalny 25.02.2010 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 A propos .Jak widzisz ja tylko nie zgadzam się z tobą w kilku kwestiach za to ty błyszczysz zaczynając czepiać się już nawet mojego wyglądu zewnętrznego.Nieeleganckie to i nie na miejscu. Rozmawiajmy tak jak kiedyś.Spierajmy i bijmy kulinarnie.Dostarczymy tym samym topikowi i jego użytkownikom miłych wrażeń.Przecież ja tylko napisałem ,że nie potrafisz gotować rosołu na miarę odbiorcy 21 wieku.Ja nie posługuję się takim słownictwem jak ty.Nigdzie dla przykładu opisując przepis nie włączam twojego wyglądu,że np jesteś łysy i masz kręcone zęby i pięty na plecach.Jeżeli takowych użyłem a ty ripostując dopiłeś mi to, przepraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.02.2010 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 brawo za odwagę zrozum wąsaty przyjacielu z kulinarnego zadupia: rozmowa z Tobą nie jest aktem odwagi. Jest raczej napawaniem się folklorem w szerokim rozumieniu. Cordon bleu także przez niektórych nazywany dewolajem jest niczym innym jak zawijasem z serem żółtym ,szynką itd robiony z sznycli cielęcych lub piersi z kurczaka. Mhm, ale co ma piernik do wiatraka? Co cordon bleu ma do pszennej parówki? Chciałeś się popisać, że umiesz korzystać z Google? Dobrze duszeńko, dobrze. Jak sobie jeszcze poczytasz to może i coś we łbie zostanie. roladki nadziewane np.pieczarkami też w domach nazywamy potocznie dewolajami. kto my? bułce tartej z krakersów brawo! Chcesz może pogadać ile razy mam powtórzyć żeby dotarło? Ja w ogóle nie chcę z Tobą gadać. Ja tylko odpisałem Nastce co do moich przypuszczeń odnośnie parówki. Nic od Ciebie nie chcę a już na pewno nie chcę próbować Twoich devolaii z wygotowanego mięsa w bułce z krakersów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.02.2010 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 zaczynając czepiać się już nawet mojego wyglądu zewnętrznego. stwierdzenie, że masz wąsy jest czepianiem się? Wyglądu zewnętrznego? Ja raczej uczepiłem się Twego wyglądu wewnętrznego. Akurat Twoja zdumiewająca fizys zupełnie mi nie przeszkadza. Rozmawiajmy tak jak kiedyś Ty mnie chyba z kimś mylisz. Ja w życiu z Tobą nie gadałem ani się nie spierałem kulinarnie. Dostarczymy tym samym topikowi i jego użytkownikom miłych wrażeń co? ja tylko napisałem ,że nie potrafisz gotować rosołu ale nie chcesz zrozumieć, że za mało wiesz a Twoja kuchnia za bardzo tchnie tanią amatorszczyzną żeby to oceniać. Poza tym to nie prawda, że napisałeś "tylko", że nie umiem. Napisałeś również że pisuję rozwlekle, za bardzo wczuwając się w sprawę, którą można załatwić jednym słowem...Nie wybielaj się zatem. a ty ripostując dopiłeś mi NSie... jeszcze raz (otatni) zapytam. Stwierdzenie, że masz wąsy Cię boli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 25.02.2010 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 No nawsadzałeś mi nie powiem......ale rosołu a teraz to już i pasztetu nawet nie potrafisz robić na miarę ,teraz to już powiem faceta z 21 wieku(bo oto ci leciało). .Lubię z tobą rozmawiać bo masz specyficzny sposób rozwlekłego wypowiadania się.Chyba cię coś boli....może po rosole? .Z wielką przyjemnością będę od teraz śledził twoje przepisy kulinarne ale tylko te z prowincji bo moje tchnięte amatorszczyzną z kulinarnego zadupia nikt nie czyta(no tylko ty), kiedyś czytał sam guścik i nie tylko Acha stwierdzenie ,że mam wąsy mnie nie boli ale obawiam się ,że ciebie zaczyna to boleć. Może chciałbyś je mieć to je po prostu zapuść. Na koniec tej konkretnej wypowiedzi.Od rosołu poprzez Cordon bleu,dewolaja ,bułkę -parówkę pszenną krojoną do wąsów sumiastych i amatorszczyzny doszliśmy do konsensusu.A to mnie śmieszy a zarazem (nie pomyl broń Boże ze zrazem) bardzo cieszy.Nadal nie umiesz gotować rosołu na miarę faceta z 21 wieku.Ot i wsio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 25.02.2010 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 doszliśmy do konsensusu hę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 25.02.2010 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 doszliśmy do konsensusu hę? Że to i tamto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 25.02.2010 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2010 Dobra bułka tarta z krakersów już była,Teraz czas na pasztet z pieczarek.Tylko najpierw: Pasztet – potrawa przyrządzana z jednolitej masy przygotowanej z surowego, gotowanego lub pieczonego mięsa, podrobów, drobiu, dziczyzny, warzyw, grzybów, ryb, soi lub sera. Amatorski pasztet z pieczarek tak trochę wstyd się przyznać z zadupia.Taki tchnięty amatorszczyzną zmutowany z Google.(nie mulić z tymi co na narty) Polecam palce lizać. składniki: 1. kg pieczarek 2. dwie cebule 3. margaryna 4.szklanka wody 5. 3 ząbki czosnku 6.szklanka bułki tartej ale tej z bułki tartej 7.2 szt, bulionetki (smak dowolny) 8. 5 jajek 9. sól pieprz do smaku. wykonanie: Pieczarki i cebulę rozbić w termomixsie(lub innym dostępnym malakserze albo tarce o grubych oczkach) na grubo a następnie zalać wodą,dodać przyprawy,margarynę rozdrobniony czosnek.Doprowadzić do wrzenia i gotować 1h. Poczekać aż wystygnie. Dodać jajka i bułkę tartą.Wyrobić dokładnie ową masę. Foremkę do pasztetu wysmarować smalcem posypanym bułką tartą .Piec w piekarniku 180 stC około 1h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 26.02.2010 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 ... qrwa.... a tak się fajnie ten wątek czytało... a teraz ... Nic tylko kląć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 26.02.2010 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Łatwa pieczeń ha ha ha Derogi pamiętniczku… Do nagrody na najłatwiejszą pieczeń nominowano w moim biurze tę drobiową z pieczarkami więc się nawinie wczoraj zabrałem za jej przygotowanie żeby na sobotę była. Poczyniłem wcześniej zakupę jako to: - dwa podudzia jendycze i cztery kurczęce- bułka tarta - pieczarki 40 deka- cztery cebule- trzy jajka- hmmmm, czy coś jeszcze…? Jak sobie przypomnę to dopiszę. Mięso obedrzeć ze skóry, namoczyć w wodzie z listkiem, rozduszonym czosnkowym zębem i dwiema kulkami ziela angielskiego. I niech pływa. W między czasie obrać pieczarki. Pojęcia nie mam po co. Nie znajduję żadnego logicznego uzasadnienia obierania pieczarek, które rosną na torfie a nie na gównie. Wystarczy je wyszorować pod bieżącą wodą. Ja jednak bez sensu obieram dokładając sobie pracy. Praca durnego lubi. Obrawszy / wyszorowawszy pokroić pieczarki byle jak w niewielkie kawałki, cebulę w drobną kostkę i udusić na patelni. Nie wiem ile czasu – tyle ile trwa odfiletowanie drobiu. Oddzielanie mięsa od kurzych kości jest banalnie proste ale jako, że rozmawiamy o nodze, znajdziemy w niej też ścięgna. Oddzielanie ścięgien od mięsa jest wielce pouczające, rozwijające horyzonty i uczące pokory – oddzielając pamiętamy, żeby nie rozgotować pieczarek bo to trwa i trwa ale nic się na to nie poradzi bo ponoć podudzia na całą zabawę najlepsze. Wziąwszy się za to odścięgnowienie pilnujemy, żeby nie było w pobliżu dzieci – po co młode mają słuchać jak się ojciec czy matka wyraża. Wyfiletowane mięso puścić przez maszynkę zakładając sito o dużych oczkach. Do mięsnej masy dodać bułkę tartą, trzy jajka, sól i pieprz do smaku i dokładnie wyrobić sprawy łapą. Na koniec dodać całości pieczarki, wymieszać porządnie i przełożyć do keksówki wysmarowawszy uprzednio tęże masłem i wysypawszy bułką tartą. Masę w blasze należy porządnie uklepać zamaczaną w zimnej wodzie dłonią – dzięki temu wystające kawałki pieczarek wlazą do środka a pieczeni wybijemy z głowy powietrzne burchle w środku. Piec to dziwowisko należy godzinę w temperaturze 180 stopni i zostawić do wystygnięcia w uchylonym piecu. Umęczeni jak kto jaki głupi zwalamy się po takiej gimnastyce spać w opakowaniu i bez prysznica, nie spróbowawszy delicji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 26.02.2010 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 ... qrwa.... a tak się fajnie ten wątek czytało... a teraz ... Nic tylko kląć. Dlaczego??? mnie się czyta wybornie przed oczyma jako żywo stanął czas stary i ten odgłos miażdżenia....bynajmniej nie czosnku W niedzielę mam gości i zamierzam zabłysnąć rosołem. Skorzystam z Twojego przepisu dandi3. Choć w sumie to wiadomo, że słabo znasz się na rosole, szczególnie na miarę XXI w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomkwas 26.02.2010 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Kuleczka, to jak już se pobłyskasz, to napisz jak wyszło. Bardzo mnie ciekawi jak to jest z tym rozgotowywaniem "koagulatu". My tam zawsze wyp... wybieramy i zuiuu do zlewu i się trochę boję że nam łapy pousychają. A tak na marginesie, ciekawe jak bardzo stare czasy Ci się przypomniały, bo mnie zaleciało Grunwaldem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 26.02.2010 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 ... qrwa.... a tak się fajnie ten wątek czytało... a teraz ... Nic tylko kląć. Dlaczego??? mnie się czyta wybornie przed oczyma jako żywo stanął czas stary i ten odgłos miażdżenia....bynajmniej nie czosnku W niedzielę mam gości i zamierzam zabłysnąć rosołem. Skorzystam z Twojego przepisu dandi3. Choć w sumie to wiadomo, że słabo znasz się na rosole, szczególnie na miarę XXI w kuleczko - namawiam jednak abyś skorzystała lekko z podpowiedzi nsa i dodała eksperymentalnie chociaż kule chlebowe. Koniecznie bezpośrednio z rękawa. Możesz ewentualnie ze swojego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 26.02.2010 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 kuleczko - namawiam jednak abyś skorzystała lekko z podpowiedzi nsa i dodała eksperymentalnie chociaż kule chlebowe. Koniecznie bezpośrednio z rękawa. Możesz ze swojego czytasz w moich myślach Zosiu, myślałam konkretnie o bułce tartej z krakersów tomkwas, ja akurat nigdy nie wylewam "koagulatu", ale dam znac jak wyszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 26.02.2010 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 kuleczko - namawiam jednak abyś skorzystała lekko z podpowiedzi nsa i dodała eksperymentalnie chociaż kule chlebowe. Koniecznie bezpośrednio z rękawa. Możesz ze swojego czytasz w moich myślach Zosiu, myślałam konkretnie o bułce tartej z krakersów tomkwas, ja akurat nigdy nie wylewam "koagulatu", ale dam znac jak wyszło. Też dobrze brzmi Z tym, że bułka tarta z krakersów trudniej się z rękawa wytrząsa. Ale wiadomo - obiad niedzielny to i zadanie ambitne Trzymam kciuki ps . sprawdziłam i okazuje się, że ja wylewam tylko pół koagulatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 27.02.2010 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 pół poranka zastanawiałem się dlaczego kulka wybrała rosół a nie pieczeń z indykokury. No bo skoro pieczeń łatwiejsza i po szrpaninie ze ścięgnami właściwie dalej robi się sama... i nagle, upiwszy dwa łyki kawy zrozumiałem. jak się robi pieczeń to już nic nie zostaje na dewolaje a kula, leń śmierdzący chciałaby załatwić dwa dania przy okazji jednej babraniny. Ha! PS: od koagulatu wara, nawet Zośka, którą osobiście lubię i zazwyczaj zgadzam się z Nią co do słowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.02.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 Jak już kuleczka jest to można uznać ,że prawie wszyscy.są Krakersy Skład: mąka pszenna ,smalec-tłuszcz,woda,drożdże ,sól Bułka parówka, krojona-pieczywo pszenne Skład: mąka pszenna,margaryna-tłuszcz, woda, drożdże, cukier, sól Bułka Tarta rozdrobnione wysuszone pieczywo pszenne Skład: mąka pszenna,tłuszcz,woda,drożdże,cukier,sól Bułka tarta z krakersów. Skład: mąka pszenna,tłuszcz,woda,drożdże,cukier,sól Takie tam powiedzmy śmieszne synonimy,które wykorzystam do owej śmiesznej prezentacji bardzo przydatne tym ,którzy ich używają w życiu codziennym a może tego nie wiedzą. Kotlety mielone- -wegetariańska wersja tradycyjnych kotletów mielonych z soczewicy Kotlet schabowy- kotlet schabowy z piersi kurczaka-kotlet schabowy sojowy Befsztyk tatarski(tatar)-tatar z łososia mleko-wydzielina gruczołów mlecznych ssaków-mleko sojowe - tradycyjny chiński napój otrzymywany poprzez namaczanie w wodzie ziaren soi pozdrawiam. szczególne pozdrowienia dla dandi3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.02.2010 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 Wędzony kotlet schabowy z piersi kurczaka z dodatkami. składniki: 1.własna przydomowa wędzarnia może być ta z zadupia 2.podwójna pierś z kurczaka X2 3.śliwki suszone 4.cięta bazylia,pietruszka-nać 5.mozzarella z worka w płynie 6.sól peklowana 7.drewno 8.siatka wędliniarska-rękaw Peklować piersi według swojego przepisu.Następnie zrobić kieszonki,załadować składniki szczepić wykałaczkami włożyć do siatki i wędzić zimnym dymem około 1h. Przepis można wykorzystać także w przydomowej piekarni-piekarniku. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dandi3 27.02.2010 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 To ja może w temacie: Takie tam powiedzmy śmieszne synonimy,bardzo przydatne tym ,którzy ich używają w życiu codziennym a może tego nie wiedzą. Postanowiłem po koleżeńsku wzbogacić słownik wymyslony przez NSa, żeby nie być podejrzewanym o zjadliwość i zaprzaństwo: O ten słownik: Kotlety mielone- -wegetariańska wersja tradycyjnych kotletów mielonych z soczewicy Kotlet schabowy- kotlet schabowy z piersi kurczaka-kotlet schabowy sojowy Befsztyk tatarski(tatar)-tatar z łososia mleko-wydzielina gruczołów mlecznych ssaków-mleko sojowe - tradycyjny chiński napój otrzymywany poprzez namaczanie w wodzie ziaren soi pragnąc uzupełnić te rewelacje, wpisuję to ja, dandi trzy (prawa do modyfikacji terminów oraz ich naukowych, semantycznych objaśnień są zastrzezone, i nie zgadzam się na cytowanie ani upowrzechnianie tychże): Kiełbasa – jelito cienkie świni wypchane po brzegi kawałkami mięsa i słoniny, doprawione przyprawami, ewentualnie kawałek mięsa w jakiejkolwiek postaci trochę pokrojony, wymieszany ze słoniną w kawałkach albo nie, albo zwykła słonina albo w ogóle kawałek mięsa w połączeniu z innymi kawałkami mięsa ewentualnie z kością, byle zabite albo i nie więc kiełbasa to z grubsza to samo co świnia. Gołąbki – ryż z mięsem zawinięty w kapuściane liście które to są elementem warzywa więc uściślając ryż z mięsem i warzywami poddane wszystko obróbce termicznej w postaci obgotowania ewentualnie zapieczenia, opieczenia czyli w sumie podobnie do risotto. Na potrzeby tego wątku gołąbki możemy nazywać risottem i na odwrót – takie tam powiedzmy śmieszne synonimy hi hi hi Spaghetti – makaron z dowolnym sosem i mięsem lub nie, ewentualnie innymi przydatkami brzmiącymi z włoska. Makaron jako mąka woda i jajo to przecież nic innego jak parówka, bułka pszenna, bułka tarta czy krakersy więc spaghetti to właściwie to samo co kanapka wykończona sosem, która składa się z pieczywa pszennego dajmy na to, jakiegoś mięsa (kiełbasy vel świni) no i ten sos…. Hmmm… o właśnie. Sos – sos to różne warzywa zrobione tak, żeby było płynne albo nie warzywa tylko wywar z mięsa podbity mąką, śmietaną albo i nie. Hmm, idąc tym tropem to chcąc usynonimowić sos, właściwie możemy tu władować wszystko, dodać mu wody i przypraw i siup. No dobra = sos to wszystko co pływa. Zupa to też zatem trochę sos. Uffff, no i wybrnąłem sos to taki śmieszny synonim zupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 27.02.2010 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 umarłam danditrzy, rozgryzłeś mnie Na drugie będą devolaje do dziabania i szpinak z fetą zapiekany w canneloni. Choć w zasadzie canneloni powstają z mąki i wody, tak samo jak ciasto pierogowe, a tak się składa że akurat pałęta mi się kilka pierogów z serem (jak powszechnie wiadomo ser to ser twaróg, czy feta kto by się przejmował) w zmrażalniku Zapiekę ze szpinakiem i zachwycę gości moją innowacją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 27.02.2010 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 Nadal kolega dandi3 nie rozumie prostego języka z zadupia wytrzepanego z rękawa.Podane przykłady to nic innego jak dowód na to ,że już teraz w "światku kulinarnym" mamy do czynienia z innym nazewnictwem niż go kiedyś stosowały nasze babki.Interpretacje,mutacje,przeróbki,ściągnięcia,itd. Czym jest w tym porównaniu kiełbasa,gołąbki,spaghetti,sos, do przytoczonych tu przeze mnie synonimów powiedzmy to znowu kulinarnych?Czym?Jest właśnie tym czego nie może kum kum dandi3.Bardzo inteligentnie walczy z wiatrakami ale niestety nie kuma czaczy ,musi wiedzieć i mu przykro,że w domciu niestety ma: Kotlety mielone- -wegetariańska wersja tradycyjnych kotletów mielonych z soczewicy Kotlet schabowy- kotlet schabowy z piersi kurczaka-kotlet schabowy sojowy Befsztyk tatarski(tatar)-tatar z łososia mleko-wydzielina gruczołów mlecznych ssaków-mleko sojowe - tradycyjny chiński napój otrzymywany poprzez namaczanie w wodzie ziaren soi pragnąc uzupełnić te rewelacje, wpisuję to ja, dandi trzy (prawa do modyfikacji terminów oraz ich naukowych, semantycznych objaśnień są zastrzezone, i nie zgadzam się na cytowanie ani upowrzechnianie tychże): Nic tu nie możesz pragnąć uzupełniać a twoje protesty są bardzo nietrwałe.To są proste fakty z którymi tak się nie zgadzasz a w konsekwencji musisz je przyjąć.Możesz się przekomarzać ale Google które tak mi wytykasz są bezlitosne.Czytaj duuuużo czytaj, a potem jak to udowodnisz... to się nie zgadzaj. Gadasz po próżnicy a przepisu jeszcze ani jednego w tej zażartej ( z twojej strony) dyskusji nie podałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.