amalfi 03.03.2010 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 To już jest nie do wytrzymania Włączam telewizor, napierniczają się o jaiegoś Rosoła. Wchodzę na FM, to samo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 03.03.2010 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Achajo dawaj ten przepis na sos serowo - brokułowy- nsa juz zostawcie - niech sie we wlasnym rosole gotuje Przepraszam teraz już kapuśniaku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 03.03.2010 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Bo rosol nie jedno ma imie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 03.03.2010 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Bo rosol nie jedno ma imie Nie da się nijak porównać rosołu i kapuśniaku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 03.03.2010 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Bardziej na post amalfi odpowiadalam, ale i do Twojego kapusniaku pasuje. Jakby sie glebiej zastanowic - to blizej kapusniakowi do rosolu niz bulce pszennej do parowki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 03.03.2010 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Mayland - mam przepis na sos serowy, smaczny, ale gotowanych brokułów trzeba by było dodać. Może być? Bardzo proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 03.03.2010 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Bardziej na post amalfi odpowiadalam, ale i do Twojego kapusniaku pasuje. Jakby sie glebiej zastanowic - to blizej kapusniakowi do rosolu niz bulce pszennej do parowki Oczywiście jeżeli wreszcie złapiesz wlot ,że bułka pszenna to to samo co bułka pszenna- parówka krojona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 03.03.2010 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 ... jeżeli wreszcie złapiesz wlot ,że bułka pszenna to to samo co bułka pszenna- parówka krojona. A jak ja mam ci go lapac, kiedy nie wiem o wlot do czego sie rozchodzi? Wlot w sensie wlaz?? W lot pojac nie moge tego rownania: bulka pszenna = bulka pszenna parowka krojona...domniemuje, ze o ksztal sie rozchodzi owej pokrojonej buleczki?? U nas bagietka na to gadaja. Czy o taka chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Achaja 03.03.2010 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2010 Proszę Sos serowy z brokułami 50 gram masła 40 gram mąki 300 ml. mleka 40 gram sera żółtego (najlepiej wymieszać kilka ulubionych gatunków) Dobrze by było dodać odrobinę pecorino albo innego śmierdziucha, dla wzbogacenia serowego smaku i zapachu sól - wedle gustu brokuły - 250 gram (myślę, że tyle wystarczy do tej porcji) gałka muszkatołowa Sposób wykonania : Z 40 g masła i mąki zrobić zasmażkę - uważać żeby nie przypalić! ma mieć jasny kolor , dolać do niej mleka, posolić i stale mieszając chwilkę gotować . Do gotowego gorącego sosu dodać drobno utarty ser i resztę masła - zamieszać. Brokuły ugotować w osolonej wodzie (ale nie przegotować), podzielić na drobne różyczki i wrzucić do sosu. Moim zdaniem taka kolejność jest dobra - brokuły się nie rozgotują - muszą być jędrne, więc najlepiej ich w sosie nie gotować. Gotowanie sera może też spowodować jego kawalenie się - gdyby tak się zrobiło, to przed dodaniem brokułów sos zmiksować. Nie zaszkodzi dodać też odrobiny gałki muszkatołowej - tak dosłownie na koniec noża - wzbogaci aromat sosu. no i co enesik, znalazłeś ten przepis w google? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 04.03.2010 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 ... jeżeli wreszcie złapiesz wlot ,że bułka pszenna to to samo co bułka pszenna- parówka krojona. A jak ja mam ci go lapac, kiedy nie wiem o wlot do czego sie rozchodzi? Wlot w sensie wlaz?? W lot pojac nie moge tego rownania: bulka pszenna = bulka pszenna parowka krojona...domniemuje, ze o ksztal sie rozchodzi owej pokrojonej buleczki?? U nas bagietka na to gadaja. Czy o taka chodzi? Słuszna uwaga .W lot pojęłaś o co mi kaman.O kształt i jak ja kiedyś nazywano. Mówiąc teraz na bułkę pszenna parówka wywołało to lawinę nieporozumień.Nadal producenci pieczywa na bułkę pszenną mówią np. bułka pszenna -parówka.U ciebie jest to np rodzaj bagietki tylko ,że nie ma odpowiednika tak jak we wspomnianej parówce.Wszystkim i tak kojarzy się z parówką mięsną. http://www.piekarnia-halina.pl/asortyment/9/62 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 04.03.2010 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 ... jeżeli wreszcie złapiesz wlot ,że bułka pszenna to to samo co bułka pszenna- parówka krojona. A jak ja mam ci go lapac, kiedy nie wiem o wlot do czego sie rozchodzi? Wlot w sensie wlaz?? W lot pojac nie moge tego rownania: bulka pszenna = bulka pszenna parowka krojona...domniemuje, ze o ksztal sie rozchodzi owej pokrojonej buleczki?? U nas bagietka na to gadaja. Czy o taka chodzi? A ja myślałam, że złapać wlot, to wejść w temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 04.03.2010 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 ... jeżeli wreszcie złapiesz wlot ,że bułka pszenna to to samo co bułka pszenna- parówka krojona. A jak ja mam ci go lapac, kiedy nie wiem o wlot do czego sie rozchodzi? Wlot w sensie wlaz?? W lot pojac nie moge tego rownania: bulka pszenna = bulka pszenna parowka krojona...domniemuje, ze o ksztal sie rozchodzi owej pokrojonej buleczki?? U nas bagietka na to gadaja. Czy o taka chodzi? A ja myślałam, że złapać wlot, to wejść w temat. http://www.sjp.pl/co/wlot http://www.univ.gda.pl/slang/hasla/l/lapacwlo.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 09.03.2010 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Wyszły brokuły w sosie serowym.Jedna uwaga.Zdrowe jedzenie.Cóż to za ptica.Otóż w każdej kuchni to pojęcie względne.Bo jak można sobie odmówić zasmażek ,smalcu,oleju,dopalaczy chemicznych typu kostki rosołowe,bulionetki,zupy w proszku.itp.,które to poddane obróbce są ważnym składnikiem naszego dania.Można sobie odmówić bo niektórzy odmawiają.Ja niestety z nich korzystam,nie odmawiam i żyję.W pracy ,w drodze itp. nie wiem tak na prawdę nie zastanawiam się co w knajpie poda mi kucharz.Jestem głodny to zamawiam.W menu nigdzie nie widnieje przepis czy składniki.Ma być zgodny z zaleceniami nałożonymi przez odpowiedni organ.Podane brokuły w sosie serowym ,który wbrew pozorom jest bardzo kaloryczny i tłusty też ma dużo do życzenia gdy popatrzymy na niego pod względem zdrowego jedzonka.Rodzai takich sosów jest masa ale jakoś nikt nie kwapi się o tym głośno pisać. Jeżeli chodzi o dodatek np.wspomnianych tu brokułów to po prostu bym je tylko z lekka blanszował.Ich twardość-jędrność znacznie podnosi smak i wygląd potrawy. Zaznaczam ,że jak dla mnie to najprostszy i najbardziej używany sos serowy.Autorka pisze także o zbryleniu się sera.Mi to nie przeszkadza.Ale nie czepiam się, fajny, treściwy jest.amen. Ten nieco odbiega od w/w ale jest równie smaczny. http://cinnamonmm.blox.pl/2008/01/Brokuly-w-sosie-serowym.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 09.03.2010 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Wyszły brokuły w sosie serowym.Jedna uwaga.Zdrowe jedzenie.Cóż to za ptica.Otóż w każdej kuchni to pojęcie względne.Bo jak można sobie odmówić zasmażek ,smalcu,oleju,dopalaczy chemicznych typu kostki rosołowe,bulionetki,zupy w proszku.itp.,które to poddane obróbce są ważnym składnikiem naszego dania.Można sobie odmówić bo niektórzy odmawiają.Ja niestety z nich korzystam,nie odmawiam i żyję.W pracy ,w drodze itp. nie wiem tak na prawdę nie zastanawiam się co w knajpie poda mi kucharz.Jestem głodny to zamawiam.W menu nigdzie nie widnieje przepis czy składniki.Ma być zgodny z zaleceniami nałożonymi przez odpowiedni organ.Podane brokuły w sosie serowym ,który wbrew pozorom jest bardzo kaloryczny i tłusty też ma dużo do życzenia gdy popatrzymy na niego pod względem zdrowego jedzonka.Rodzai takich sosów jest masa ale jakoś nikt nie kwapi się o tym głośno pisać. Jeżeli chodzi o dodatek np.wspomnianych tu brokułów to po prostu bym je tylko z lekka blanszował.Ich twardość-jędrność znacznie podnosi smak i wygląd potrawy. Zaznaczam ,że jak dla mnie to najprostszy i najbardziej używany sos serowy.Autorka pisze także o zbryleniu się sera.Mi to nie przeszkadza.Ale nie czepiam się, fajny, treściwy jest.amen. Pozwolisz, że też podywaguję trochę. Otóż chciałam się odnieść do klusek. Tak ogólnie jako potrawy którą się podaje w każdym domu. W każdej chacie, willi, penthausie, a nawet bloku czy wieżowcu jadamy kluski. Tak, kluski dobre są i zdrowe. I pyszne też są. Ja na przykład lubię. Trochę to zależy czym się je poleje, omaści, ale nie do końca, bo to pojęcie względne czy smaczne czy nie, albo chociaż zdrowe, ale to decyduje organ. Ja już tam nie wnikam jaki, ważne że tak jest. I żeby kluski smaczne były. Bo smak w potrawie to rzecz nadrzędna i dominująca. Ponad wszystko cenie sobie przyjemność spałaszowania dobrej, jędrnej kluski. Byle nie rozgotowanej, ani też niezbyt twardej. Omasta do kluski jak to omasta, sama się nie zrobi. Wymaga specjalnych umiejętności, nabytych w praktyce, najlepiej podczas gotowania, pichcenia, pitraszenia, smażenia, duszenia i ogólnie przebywania w kuchni. Kuchnia dobrze żeby była od wschodu, ale to ju,z raczej każdy wie. I nie stawajmy na zawietrznej. Oby nam się Dziękuję za uwagę. Pzdry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 10.03.2010 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 I nie stawajmy na zawietrznej. wszystko zrozumiałam ale tego ni w ząb... a bo to było takie małe fiku miku żarcik, chwilka odprężenia po trudnym wykładzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 10.03.2010 14:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Zrobiłam ten makaron w sosie serowym z brokułami. Sos na bazie mąki, masła i mleka plus sery: mimolette, złoty plesniak lazur, troche goudy. Powstrzymałam sie z pecorino bo lazur jest bardzo mocnym serem i nie byłoby czuć pecorino. Sos miał barwę żółtawą od kolorów sera (mimolette i złoty lazur). Dosypałam odrobinę gałki. Wyszedł bardzo smaczny sos z brokułami. Wchodzi na stałe do menu. Następnym razem dodam jeszcze na sam koniec świeżej natki Dziekuję za przepis. Dotychczas wiekszość białych sosów robiłam na śmietanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 10.03.2010 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Wyszły brokuły w sosie serowym.Jedna uwaga.Zdrowe jedzenie.Cóż to za ptica.Otóż w każdej kuchni to pojęcie względne.Bo jak można sobie odmówić zasmażek ,smalcu,oleju,dopalaczy chemicznych typu kostki rosołowe,bulionetki,zupy w proszku.itp.,które to poddane obróbce są ważnym składnikiem naszego dania.Można sobie odmówić bo niektórzy odmawiają.Ja niestety z nich korzystam,nie odmawiam i żyję.W pracy ,w drodze itp. nie wiem tak na prawdę nie zastanawiam się co w knajpie poda mi kucharz.Jestem głodny to zamawiam.W menu nigdzie nie widnieje przepis czy składniki.Ma być zgodny z zaleceniami nałożonymi przez odpowiedni organ.Podane brokuły w sosie serowym ,który wbrew pozorom jest bardzo kaloryczny i tłusty też ma dużo do życzenia gdy popatrzymy na niego pod względem zdrowego jedzonka.Rodzai takich sosów jest masa ale jakoś nikt nie kwapi się o tym głośno pisać. Jeżeli chodzi o dodatek np.wspomnianych tu brokułów to po prostu bym je tylko z lekka blanszował.Ich twardość-jędrność znacznie podnosi smak i wygląd potrawy. Zaznaczam ,że jak dla mnie to najprostszy i najbardziej używany sos serowy.Autorka pisze także o zbryleniu się sera.Mi to nie przeszkadza.Ale nie czepiam się, fajny, treściwy jest.amen. Pozwolisz, że też podywaguję trochę. Otóż chciałam się odnieść do klusek. Tak ogólnie jako potrawy którą się podaje w każdym domu. W każdej chacie, willi, penthausie, a nawet bloku czy wieżowcu jadamy kluski. Tak, kluski dobre są i zdrowe. I pyszne też są. Ja na przykład lubię. Trochę to zależy czym się je poleje, omaści, ale nie do końca, bo to pojęcie względne czy smaczne czy nie, albo chociaż zdrowe, ale to decyduje organ. Ja już tam nie wnikam jaki, ważne że tak jest. I żeby kluski smaczne były. Bo smak w potrawie to rzecz nadrzędna i dominująca. Ponad wszystko cenie sobie przyjemność spałaszowania dobrej, jędrnej kluski. Byle nie rozgotowanej, ani też niezbyt twardej. Omasta do kluski jak to omasta, sama się nie zrobi. Wymaga specjalnych umiejętności, nabytych w praktyce, najlepiej podczas gotowania, pichcenia, pitraszenia, smażenia, duszenia i ogólnie przebywania w kuchni. Kuchnia dobrze żeby była od wschodu, ale to ju,z raczej każdy wie. I nie stawajmy na zawietrznej. Oby nam się Dziękuję za uwagę. Pzdry Kuleczka - bomba Tylko, ja qrtka, nie lubie kluskow no nie lubie i juz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 10.03.2010 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 kuleczka - chapeau bas :lol: ja wręcz inaczej niż mbz , lubię kluski, ale niestety mam kuchnię od północy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 10.03.2010 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 ja wręcz inaczej niż mbz , lubię kluski, ale niestety mam kuchnię od północy Zochna - no ja sie zalamie, wlasnie mnie zwrocilas uwage na kuchnie, no i ona jest tak jakby od polnocy, a nawet wlasciwie hmm, tak troche od zachodo-polnocy, no i problem teraz mam - bo nie wiem, jak to z ta zawietrzna, bo ten, tego, tam, jak wiadomo, u nas to glownie wiatry z zachodu wieja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 10.03.2010 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Wszystko stało się jasne niczym biała kluska z bielutkiej mąki ulepiona Jaśniejsze niż mozarella w zalewie, niźli ser kozi niewędzony W takich kuchniach nic dobrego się nie urodzi. Tako mówię ja - organ. Można próbować stawać tyłem do zawietrznej, ale wówczas spódnicę podwiewa no chyba ze się ma zaufanie do męża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.