Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULINARIA


Recommended Posts

Gość Pepeg z Gumy

I jak my mamy w tym kontekście zaistnieć pomyślał by jeden z drugim.

 

Spoko!

Jeden z drugim nie pomyśli, bo sam do regionu nieprzypasowany w tym kontekście a jedynie Dandi jest facet z Podlasia i On ma tylko wyrobiony ów kontekst .

Myślę , że nie skrzywdzi obcych na swej ziemi, skoro czymerges a nie sztachety wspomina.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a tak, czas komunii rozkwita i te circa 75D snują się właśnie w bieluchnych albach i z mirtem we włosach. Nie wiedzą jeszcze, że te ich 75D urośnie do circa 75H (tę Pamelę znam osobiście) i staną się zarzewiem erotycznej burzy raz po raz wybuchającej nad Podlasiem. Nie wiedzą, że kiedyś każda z nich dostanie swego prywatnego Renato Amoroso bo mężczyźni z Podlasia noszą na sobie piętno regionu. Czuć nas wiatrem i polowaniem, czuć nas lasem i ziemią. krew nam się burzy prawie po ukraińsku a moc ukryta w lędźwiach, raz uwolniona staje się nieokiełznana... i straszna.

 

 

ale mnie nie warto słuchać bo dla mnie nawet kompot z rabarbaru ma właściwości mistyczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... tiaaaaaa ... kompot z rabarbaru - szczególnie kiedy już sfermentowany, formę "alembiku" przybierze, posiada zaprawdę wielkie właściwości mistyczne :) ;)

 

W podobne Twoich tonów uderza, zacny potomek wodzów plemienia Timucua o imieniu Jim Beam (jeden z moich dalszych sąsiadów), po spożyciu znacznych ilości mistycznych specjałów :) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.......bo mężczyźni z Podlasia noszą na sobie piętno regionu. Czuć nas wiatrem i polowaniem, czuć nas lasem i ziemią. krew nam się burzy prawie po ukraińsku a moc ukryta w lędźwiach, raz uwolniona staje się nieokiełznana... i straszna.

:jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

No wiesz co?

Taki się ciekawy motyw o "piętnie regionu" na podlaskiego chłopa rozpoczął a Ty tu z rabarbarem.

Ciekawe co Oni tam jadają, że takie lędźwie mocne mają?

Z pewnością nie rabarbar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AnSi, sama chciałaś:cool:

stanik z podróży

skóra pachnąca olejkiem

wróżenie z fusów

 

 

Dandi3 teraz do mnie dotarło, jak my ,kobiety z Polski centralnej jesteśmy pokrzywdzone.

Jaka to jawna i niezawiniona niesprawiedliwość nas dotknęła.

Nie dla nas Renato Amoroso, dzikość lędźwi i ukraińska krew............................................................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy

Jaka to jawna i niezawiniona niesprawiedliwość nas dotknęła.

Nie dla nas Renato Amoroso, dzikość lędźwi i ukraińska krew............................................................

 

Wszystko przed Wami, przecież Dandi zaprasza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko przed Wami, przecież Dandi zaprasza.

 

Ale na kiedy, na kiedy wolne organizowac?? Kuleczko - prawdziwa mistrzyni haiku z Ciebie. Chefie - czy mozesz potwierdzic, ze dobrze uczynilam smardze ogrodowe me w calosci ( kapelusze z trzonkami) ususzywszy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Chefie - czy mozesz potwierdzic, ze dobrze uczynilam smardze ogrodowe me w calosci ( kapelusze z trzonkami) ususzywszy??

Smardze bym zeżarł w każdej ilości (suszenia by nie doczekały) :) ... jeżeli jednak miałaś ich w ilości "nadmiernej" to dobrze, że je ususzyłaś (lepsze są "głęboko mrożone" - świeże krótko po zebraniu, zamraża się w temp. -30*C - rozumiem jednak, iż nie masz takich możliwości technicznych) :)

Przed grzybków użyciem, mocz je kilka godzin w lekko osolonej wodzie z 10% dodatkiem białego wytrawnego wina. Potrawy z nimi powinny spełnić Twoje smakowe oczekiwania.

 

Smakowite pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jesteś pewna , że to aby na pewno smardze?

Mielibyśmy z Tobą pewien kłopot, bo Wawel zajęty.

 

O tak Pepegu- a nawet jesii znalazloby sie jakies wolne miejsce w przedsionku, to nie spelnialby on moich oczekiwan, mimo ze Wawelski :)

 

Chefie - wielkie dzieki -zapamietam ten numer z winem. A smardze ususzylam, bo - prawde mowiac - nie wiedzialam jeszcze wtedy, co z nimi zrobic. Teraz - przetrzebiwszy zasoby internetowe, juz troche wiecej wiem. Jesli jakims cudem pojawia sie w przyszlym roku - suszenia nie doczekaja :)

 

Dandi - to na kiedy drajwera zabukowac? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

znalazłem na zaprzyjaźnionym forum przepis na rybną zapiekankę. Osobiście nie znoszę tych z boczkiem pokrojonym w kostkę, mięsem mielonym ziemniakami w plastry zapiekaną z serem na wierzchu. Po jednej porcji mam ochotę odebrać sobie życie. Ale ta wygląda fajnie. Autorka pisze, że jadła cudo w uroczej restauracji w Kinsale, uważanego za kulinarną stolicę Irlandii Jest pono pyszna, ale cenę ma odpowiednią, więc wybłagała przepis, żeby nie zbankrutować. Jakim cudem, Pambuk świadkiem, nie wiem bo dotąd nie spotkałem się, żeby jakaś restauracja dawała przepisy klientom. U nas szef kuchni nie chciał podać mi przepisu na sos, który podają do placków ziemniaczanych. Zrobił głupią minę (miało wyjść tajemniczo) i wydyszał, że to zawodowa tajemnica.

 

"Fish pie z Fishy Fishy Cafe"

Porcja na 3-4 osoby

 

Pół kilo "starych" ziemniaków obrać, pokroić w kawałki, osolić i ugotować do miękkości (około 10 minut). Ziemniaki ubić tłuczkiem z 0,5 szklanki mleka (albo dowolną ilością śmietany czy masła jak ktoś kalorii nie liczy) i szczyptą gałki muszkatołowej na puszyste puree (super wychodzi jak się ubije mikserem, takimi mieszakami do ciasta).

 

2 marchewki, 2 łodygi selera naciowego, dużą cebulę drobno posiekać i zeszklić na maśle. Dodać 150ml śmietany, posiekaną natkę pietruszki (ze 2 łyżki), sól, pieprz, sok z cytryny i 50g startego sera cheddar (ja nie daję, włoska naleciałość niełączenia ryby z serem, ale oryginalny przepis zawiera).

 

Pół kilo surowej ryby (najlepsze są mieszanki różnych morskich ścinków, wędzone kawałki też są nie od rzeczy - ale może być dowolna smaczna ryba, byle w niedużych kawałkach i bez ości) wymieszać z sosem jarzynowo-śmietanowym i przełożyć do naczynia żaroodpornego. Przykryć kołderką z ziemniaków i zapiec w 180*C (w zależności od wymiarów naczynia 20-30 minut) na złoto-brązowo.

 

Do kompletu polecam duszony szpinak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... U nas szef kuchni nie chciał podać mi przepisu na sos, który podają do placków ziemniaczanych. Zrobił głupią minę (miało wyjść tajemniczo) i wydyszał, że to zawodowa tajemnica.

Czy do tych placków podają u Ciebie sos cebulowy ? ... (jeżeli nie, to jaki w smaku) ? ... damy radę :) ... ;)

 

ps - "zapiekanka z rybą wygląda smakowicie :) ... ser jednak bym dał :) ... a jeżeli szpinak, to świeży, leciutko zasmażony na lekko czosnkowym masełku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daj spokój. To jakis majonez z ketchupem, czosnkiem i koperkiem - żadna rewelacja. Tylko robia to w jakichś fajnych proporcjach ale obsługę kelnerską mają tak syfną że nie chodze tam konsekwentnie od 4 miesięcy i robię im zły piar gdzie się da. Ja naprawdę uważam, że kelnerzy mają ciężką pracę i nie wydziwiam ale palant, który tam jest czymś w stylu szefa sali jesn naprawdę nie do przełknięcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...