projekt Z45 pracownia STUDIO Z500

[ss_michal]

ss_michał

jaką wersję domku Z45 stawiasz?? Mam wiele pytań, iele wątpliwości przed budową.

Sebku, z tego co wiem, to michal stawia podstawową wersję Z45 (w lustrzanym odbiciu) ale ze sporą ilością zmian

 

Dziewczyny -kafkę przyniosłam, jakby któraś zajrzała :

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/ba/Latte_Macchiato_Cubbi.jpg/450px-Latte_Macchiato_Cubbi.jpg

 

 

 

tak tak - pisałem na priv Sebastianowi te informacje

aa u nasz Kasiu w tym tyg. strop zalewać bedziemy

etap stanu surowego idzie błyskawicznie - jakby pogoda nie była taka felerna szłoby jeszcze szybciej,

najtrudniejsze i najżmudniejsze dopiero przed nami .... wykończenie

[nitubaga]

.... eeeee wykończeniówka jest najfajniesza..... tyle, że pochłania ogromne ilości kapuchy....

 

jak masz kapuchę to jest zajebiście... gorzej jak nie masz.... a tu takich jest większość , niestety

 

 

cześć gospodynie.... kaj jesteś ?

[wiolasz]

Gospodyni do 16 w pracy a tam nie może klikać z nami.

[nitubaga]

Gospodyni do 16 w pracy a tam nie może klikać z nami.

 

 

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

 

 

Wola a co u Ciebie? jak samopoczucie ?

[wiolasz]

Aaaa jakoś leci dzień za dniem, dzieki

 

 

Dla mnie wykończeniówka to mordęga

[efilo]

ja też codziennie zaglądam tyle tylko że po cichutku

[kachna28]

Heloł!

Michal -u nas stan surowy też migiem poszedł w czerwcu było wbicie 1wszej łopaty, a 1.09 był już dach wykończeniówka -to dopiero walka jest ....

 

Ja się tu z Wami obijam, a mężul maluje deski na podbitkę, bo ekipa wpadnie chyba w przyszłym tygodniu. Ja nie maluję, bo po pierwsze -mi się nie chce, a po drugie nie jestem przekonana co do koloru ... Kupiliśmy lakierobejcę ciemny orzech (czyli ciemny brąz), ale nie wiem czy bedzie pasował do żółtej elewacji, czerwonej dachówki i Canadianowych okien ... no nic -przepadło .

 

A tak ogólnie to zaczynam powoli mieć dość parapetówek ... W piątek będzie grill z kumplami z pracy, za tydzień dalszy ciąg rodzinki, a w międzyczasie jeszcze jedni znajomi... tak więc ja albo na szmacie (bo trzeba domek odpicować -a co!? ), albo w kuchni ...

[wiolasz]

Cześć

Kasia, to wszystko uroki zamieszkania. Potem już im przejdzie

[Asiek i Jacuś]

Ja się tu z Wami obijam, a mężul maluje deski na podbitkę, bo ekipa wpadnie chyba w przyszłym tygodniu. Ja nie maluję, bo po pierwsze -mi się nie chce, a po drugie nie jestem przekonana co do koloru ... Kupiliśmy lakierobejcę ciemny orzech (czyli ciemny brąz), ale nie wiem czy bedzie pasował do żółtej elewacji, czerwonej dachówki i Canadianowych okien ... no nic -przepadło .

 

A tak ogólnie to zaczynam powoli mieć dość parapetówek ... W piątek będzie grill z kumplami z pracy, za tydzień dalszy ciąg rodzinki, a w międzyczasie jeszcze jedni znajomi... tak więc ja albo na szmacie (bo trzeba domek odpicować -a co!? ), albo w kuchni ...

 

Cześć,

to by było na tyle względem naturalnej śmierci wszystkich moich wyobrażeń: końcówka wykończeniówki, ostatnie szlify, imprezy, grille - ach - a mnie się (aż do przeczytnia twojego postu Kasiu) zdawało, że to szczyt moich marzeń na dzień dzisiejszy - no to wracam na ziemię

[kachna28]

Cześć

Kasia, to wszystko uroki zamieszkania. Potem już im przejdzie

wiem, wiem to samo przeżylam 6 lat temu jak się wprowadzaliśmy do pierwszego mieszkanka

Ciekawe czy jakbyśmy się za kilka lat znowu przeprowadzili to to samo by było

Asiek -ale ja nie mówię, że jest źle! tylko to wszystko nieco za bardzo skumulowane naraz... a wykończeniówka jest super! (jesli ekipy są slowne i terminowe ).

[wiolasz]

Kasia, podejrzewam że tak bedzie zawsze przy nowym lokum

Fajosko Ci i tak. Ja musze poczekać aż mąż się zbierze i weźmie za robotę

[Asiek i Jacuś]

Asiek -ale ja nie mówię, że jest źle! tylko to wszystko nieco za bardzo skumulowane naraz... a wykończeniówka jest super! (jesli ekipy są slowne i terminowe ).

 

Ufff - to kamień z serca

 

a ekipy - hmmmm - to problem chyba na każdym etapie

trzymam kciuki za Twój jak najrychlejszy relaks (niekoniecznie imprezowy - tylko taki Twój )

[ss_michal]

Heloł!

Michal -u nas stan surowy też migiem poszedł w czerwcu było wbicie 1wszej łopaty, a 1.09 był już dach wykończeniówka -to dopiero walka jest ....

 

 

 

 

 

no i kolejny etap zakończony (w czwartek) strop zalany, - wczoraj już po nim chodziłem i podlewałem - od czwartku porządku na działeczce coby przez chwilę czyściej było ,

no i powolutku więźbe zamawiać trzeba i inne pierduły

[OK]

Cześć słoneczne

Znowu pusto tutaj

[wiolasz]

Czesć

Kaśka za szybko dom wykończyła i ją też wykończyło..

[OK]

Znowu szykuje kolejną parapetówę

[wiolasz]

Nie wiadomo

Najlepsze jest to, że tak naprawdę parapetów ma tylko 3 sztuki

[OK]

Nooo, to tym bardziej musi dbać, żeby się nie rozeschły

[kachna28]

Heloł -no właśnie dochodze do siebie po kolejnej parapetówce Tym razem dla kumpli z pracy i po raz kolejny, gdy zaplanowałam grilla -to lunęło (na szczęście wieczorem było OK i w końcu rozpaliliśmy) To już 3-ci raz -najpierw jak mieli rodzice być, potem jak Wy, i teraz pracowi.. za tydzień następna parapetówka -i jak lunie -to chyba znak, że trzeba do Kościoła zacząć chodzić ....

Dostałam od koleżanek storczyka, fajny co?:

http://images8.fotosik.pl/55/52c0449cfb5d8bcbmed.jpg

http://images6.fotosik.pl/496/8becf390074dd7c9med.jpg

Wiolasz -jak na razie to piliśmy tylko z jednego parapetu z tego najmniejszego -w sieni -8 osób -ciasno było

[wiolasz]

Ważne że opity