nitubaga 24.07.2009 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Kachna weż Ty mi powiedz czy z Twojego punktu widzenia gdybyś miała raz jeszcze decydować - to położyłabyś znów parkiet merbau? chodzi mi o trudność w jego utrzymaniu w czystości No praktyvczny to on nie jest .. ale chyba nie zmieniłabym decyzji -nic innego mi się po prostu nie podobało (i nadal nie podoba). Ja odkurzam w salonie średnio 2 razy w tyg, a na mokro ścieram raz w tyg. -i jakoś wygląda A gdzie Ty byś ew. merbau dawała? (i na jakiej powierzchni?) aaaaaaaaa widzi pani to zależy mam ochotę pierdyknąć na górnym holu i grderobie.... jak by dobrze poszło to może w którejś sypialni ... tylko Duszek musi mi zrobić próbę tych parkietów czy na mojej szlichcie mam co marzyć o klejonym parkiecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 24.07.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 ............a zdjęcia piękne super jak Wam zazdrościmy tego wypoczynku - my czekamy do września ale się moze doczekamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 24.07.2009 19:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 mam ochotę pierdyknąć na górnym holu i grderobie.... jak by dobrze poszło to może w którejś sypialni ... To spoko -tam bym dawała -to mniej użytkowane niż salon pomieszczenia =rzadsze sprzątanko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 24.07.2009 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 mam ochotę pierdyknąć na górnym holu i grderobie.... jak by dobrze poszło to może w którejś sypialni ... To spoko -tam bym dawała -to mniej użytkowane niż salon pomieszczenia =rzadsze sprzątanko mówisz bardzo mnie kusi... bo znalazłam z LM w super cenie 99 zł m2 litą deseczkę 15mm grubą :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 25.07.2009 04:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Cześć No w końcu jakieś zdjecia widzę nowe. Alez Wam zazdraszczam takiego urlopiku. Wyglądacie na wypoczętych. Pozdrowienia dla Małża Nitka, odnośnie sprzątania u Kachny i u Ciebie, to chyba nie to samo. Ty dolicz jeszcze 2 dzieci i psa Ja na zwykłym dębie mam takie włosiska Luny, choć ona podobno krótkowłosa jest...A Julka ciągle mi w butach wpada bo "tylko na chwilę" i tona piachu...A to dopiero lato. Jesienią chyba oszaleć mi przyjdzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 25.07.2009 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Cześć No w końcu jakieś zdjecia widzę nowe. Alez Wam zazdraszczam takiego urlopiku. Wyglądacie na wypoczętych. Pozdrowienia dla Małża Nitka, odnośnie sprzątania u Kachny i u Ciebie, to chyba nie to samo. Ty dolicz jeszcze 2 dzieci i psa Ja na zwykłym dębie mam takie włosiska Luny, choć ona podobno krótkowłosa jest...A Julka ciągle mi w butach wpada bo "tylko na chwilę" i tona piachu...A to dopiero lato. Jesienią chyba oszaleć mi przyjdzie.. no racja z tym, że mam wielce ambitne plany, latem pies out of house !!! a dziecka na bosaka albo wcale myślisz że się uda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 25.07.2009 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 uda uda, ale u kogoś w domu. W moim w każdym razie wogle nie działa. Co masz powiedzieć dziecku, jak wpada z prędkością 20 km/h i wokół Ciebie sie obkręci i to jeszcze z koleżanką? Wygonisz i będziesz ta wredna mama Julki, co krzyczy i wygania bo podłogę umyła? eeee nie...chcesz być cool luzara Albo jak Ty wyganiasz drzwiami wejściowymi psa ale gorąco jest, nie? To masz otwarte balkonowe i właśnie pies widzi, że dziecko wchodzi balkonowymi prosto do salonu wiec uradowany i merdający ogonem wchodzi za dzieckiem. Daleko nie wejdzie bo już Cię widzi i zawraca ale co śladów zostawił i piachu to i tak Twoje już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 25.07.2009 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 uda uda, ale u kogoś w domu. W moim w każdym razie wogle nie działa. Co masz powiedzieć dziecku, jak wpada z prędkością 20 km/h i wokół Ciebie sie obkręci i to jeszcze z koleżanką? Wygonisz i będziesz ta wredna mama Julki, co krzyczy i wygania bo podłogę umyła? eeee nie...chcesz być cool luzara Albo jak Ty wyganiasz drzwiami wejściowymi psa ale gorąco jest, nie? To masz otwarte balkonowe i właśnie pies widzi, że dziecko wchodzi balkonowymi prosto do salonu wiec uradowany i merdający ogonem wchodzi za dzieckiem. Daleko nie wejdzie bo już Cię widzi i zawraca ale co śladów zostawił i piachu to i tak Twoje już Ty mnie w ogóle nie lubisz Ty mnie cały czas straszysz a u mnie się uda... ja nie będę luziara... będę ta wredna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 25.07.2009 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Kasia, jak mam Cię nie lubić? Ja pisze całą prawdę, szczerą prawdę. Mówisz, że Ci sie uda? Oby oby... Mozesz być i ta wredna. Ja nie mam siły bo to walka z wiatrakami Pamiętaj ze nie jestem obiektywna, bo ja mam jeszcze popołudniami męża w domu. Ty masz pod tym wzgledem łatwiej, bo Twój przychodzi wieczorami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 25.07.2009 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Kasia, jak mam Cię nie lubić? Ja pisze całą prawdę, szczerą prawdę. Mówisz, że Ci sie uda? Oby oby... Mozesz być i ta wredna. Ja nie mam siły bo to walka z wiatrakami Pamiętaj ze nie jestem obiektywna, bo ja mam jeszcze popołudniami męża w domu. Ty masz pod tym wzgledem łatwiej, bo Twój przychodzi wieczorami. ooooooo i tu masz rację .... u mnie w chałupie największy syfiasz to mąż - jeno mu nie mów bo się łobruszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 25.07.2009 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Nie wiekszy niż mój. Z całym szacunkiem dla mego kochanego, ale jest największym bałaganiarzem jakiego znam. I on o tym wie, wiec sie nie obrusza. Obiecuje ciagle że się poprawi ale potem mówi, że taka jego uroda Tak więc Kasia, do dzieła. Peany bedę śpiewać na Twą cześć jeśli Ci sie uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 25.07.2009 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Kasiu fajne zdjecia, piekne okolice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 25.07.2009 12:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 u mnie w chałupie największy syfiasz to mąż - jeno mu nie mów bo się łobruszy czyli wszyscy mężowie jednej maści są ... a już rzucenie skarpetek o metr od kosza na bieliznę to szczyt jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 25.07.2009 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Kachna, ale Ci wakacji zazdraszczam Jeśli chodzi o chopy, to kot jednak mniej brudzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 25.07.2009 12:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Kachna, ale Ci wakacji zazdraszczam Jeśli chodzi o chopy, to kot jednak mniej brudzi dzięki bo koty w skarpetach nie chodzą ... cholera, gdybym wiedziała, to bym sobie kota sprawiła a nie męża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 25.07.2009 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Kachna, ale Ci wakacji zazdraszczam Jeśli chodzi o chopy, to kot jednak mniej brudzi dzięki bo koty w skarpetach nie chodzą ... cholera, gdybym wiedziała, to bym sobie kota sprawiła a nie męża Ja się w porę połapałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2009 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 Kachna, ale Ci wakacji zazdraszczam Jeśli chodzi o chopy, to kot jednak mniej brudzi dzięki bo koty w skarpetach nie chodzą ... cholera, gdybym wiedziała, to bym sobie kota sprawiła a nie męża Ale czy kot umialby sloik ogorkow otworzyc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 26.07.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 Kachna, ale Ci wakacji zazdraszczam Jeśli chodzi o chopy, to kot jednak mniej brudzi dzięki bo koty w skarpetach nie chodzą ... cholera, gdybym wiedziała, to bym sobie kota sprawiła a nie męża Ale czy kot umialby sloik ogorkow otworzyc? że o tych rzeczch na "s" nie wspomnę dzień dobry gosppdyni i gościom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 26.07.2009 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 Kachna, ale Ci wakacji zazdraszczam Jeśli chodzi o chopy, to kot jednak mniej brudzi dzięki bo koty w skarpetach nie chodzą ... cholera, gdybym wiedziała, to bym sobie kota sprawiła a nie męża Ale czy kot umialby sloik ogorkow otworzyc? Całe życie od otwierania ogórków to w rodzinie byłam ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 Kachna, ale Ci wakacji zazdraszczam Jeśli chodzi o chopy, to kot jednak mniej brudzi dzięki bo koty w skarpetach nie chodzą ... cholera, gdybym wiedziała, to bym sobie kota sprawiła a nie męża Ale czy kot umialby sloik ogorkow otworzyc? Całe życie od otwierania ogórków to w rodzinie byłam ja Czyli zamiast meza trzeba zestaw kot + Olga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.