kachna28 17.08.2009 15:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Jak Ty to sobie teraz w kuchni zawiesisz? nie pomyślałam... faktycznie -może się zjarać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 17.08.2009 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2009 Jak Ty to sobie teraz w kuchni zawiesisz? nie pomyślałam... faktycznie -może się zjarać Oj dalas Kasia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.08.2009 05:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Moim zdaniem to najlepszy zakup. Jak zaczniesz tego w kuchni używać to mąż nie zauważy nawet ze okapu jeszcze nie ma a kasa poszła...i ze obiadu nie ma też nie zauważy Nitka, a nie zostaniesz ciut dłużej? Bo ja do siebie dopiero w niedzielę wracam? wtedy można by sie spotkać, tak nawet całkiem spontanicznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.08.2009 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Moim zdaniem to najlepszy zakup. Jak zaczniesz tego w kuchni używać to mąż nie zauważy nawet ze okapu jeszcze nie ma a kasa poszła...i ze obiadu nie ma też nie zauważy ja myślę, że obiad to on sam nawet zrobi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.08.2009 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Moim zdaniem to najlepszy zakup. Jak zaczniesz tego w kuchni używać to mąż nie zauważy nawet ze okapu jeszcze nie ma a kasa poszła...i ze obiadu nie ma też nie zauważy ja myślę, że obiad to on sam nawet zrobi.... O ile jeszcze będzie głodny Tzn., jeść mu się będzie chciało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.08.2009 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 w przerwach może zgłodnieć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.08.2009 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 To mu lodówka wystarczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 18.08.2009 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 o ile Kasi zostało coś po tych zakupach na uzupełnienie lodówki.. aż mi się przypomniało, że ostatnio znajomy żalił sie, że co wraca z pracy (jeździ tirem, więc rzadko zjeżdża do domu) to w lodówce tylko światełko zastaje tym sposobem będzie rozwód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.08.2009 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Hhhhm, też tak mam z tym światełkiem (u mnie jeszcze piwo zawsze jakieś ), tylko z kim tu się rozwieść? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.08.2009 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Hhhhm, też tak mam z tym światełkiem (u mnie jeszcze piwo zawsze jakieś ), tylko z kim tu się rozwieść? A u mnie piwo idzie w pierwszej kolejnosci. Za to marchewka lezy latami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 18.08.2009 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 ooooooo to ja tak mam z zaczętymi dżemami Kasia no problem... jak cośbędziesz wiedziała daj znak... ja obok przejeżdzam jak jade do Teściów to mogę zbłądzic Wioloa - kochanie tego to nawet Najwyższy nie wie plan mam do niedzieli a co dalej..... nic jeszcze nie wiem... ale będe się odzywac jak coś się zmieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 18.08.2009 16:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 ooooooo to ja tak mam z zaczętymi dżemami o- ja też a teściowa uparcie mi wciska coraz to nowe przetwory.. chyba chce we mnie wyrobić jakieś poczucie winy -bo ja nie mam w ogóle ciągot do robienia słoików na zimę ... Dziewczyny wybaczcie, że nie latam po innych wątkach,ale mam taki zapieprz w domu i w robocie, ze po prostu padam na pysk (wczoraj poszłam spać o 20.30 ). Mój małż tak samo -ciągle ma jakieś odbiory, nadzory, roboty itd.. w tamtym tyg to 2 nocki go nie było.. pierwsze samotne noce w nowym domu -mówię Wam -ale miałam pietra ale jest szansa, żeza jakieś 2 tygto się trochę zluzuje,może wtedy w koncu NAPRAWDĘ zakupię okap Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.08.2009 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Kasia, Ty go sprawdzaj. Ufaj, ale wiesz, z rozsądkiem. Za często coś go nie ma. Mój tez teraz ma odbiory jakieś i co dzwonię do pracy to nie może gadać a w tle jakieś babskie głosy słychać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.08.2009 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Nie masz chyba co robic Wiola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.08.2009 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 No wiesz, nie zaprzeczam, że nie pracuję i czasem zajęcia mi brak. Zreszta, można sie tego domyślec, patrząc ile na FM jestem, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.08.2009 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Ksiazki sobie kupuj dobre. Chlop haruje a Ty mu chcesz jeszcze glowe zawracac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.08.2009 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Nie stać mnie na książki, no sorki.. eee haruje, nie haruje...chcę by o mnie myślał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.08.2009 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Bibliotek w Rzeszowie nie ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 18.08.2009 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Małgos, w Rzeszowie można wypozyczyć książkę tylko jeśli masz meldunek. Jeśli nie, musisz zapłacić kaucję 40 zł za każdą szt. książki, na którą czekasz czasami miesiącami. A że jest wolna dowiaduję się z maila, a ważny jest tylko do końca tego dnia, którego przychodzi. Czasem się zdarza ze nie ma komu jechać i odebrać tę książkę. Ochota mi przechodzi. Dlatego książki pożyczam od znajomych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 18.08.2009 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Nie wierze, ze nie ma normalnie ksiazek na polkach... To e-booki z netu sciagaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.