Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kasiu -po pierwsze nie gniewam się, bo reprezentujesz pogląd większości osób w RP.....

 

 

Po drugie -dom był ubezpieczony tylko bez wyposażenia jako dom w budowie.... -tu juz tylko sobie mogę pluć w brodę. Po trzecie nie zwalam na rząd odpowiedzialnosci za swój majątek - wiem, ze Twoja rodzina też ucierpiała -i to juz niejednokrotnie -i nie uwierzę, jesli mi powiesz, że nie mają żalu do rządu, samorzadu i jeszcze innych "wysokich" instytucji o zaniedbania przy wałach, melioracji itp, tylko siedzą i cieszą się z pomocy -bo tak na 100% nie jest.."

 

żalu - :o !!!!!

 

żałować to można zdechłego psa...a i to nie każdego.

 

Oni uważają że tych ludzi trzeba pociągnąć do odpowiedzialności.... a różnica jest taka, ze ich powódź 2001 r nauczyła tego, że jak idzie woda, to na własnych plecach trzeba ratować co się da i wynosić na piętro... a schody mają węższe niż twoje... ;) w tym roku niestety się to nie udało - bo musieli uciekać aż na strych...

 

 

Wbrew temu co pisze Małgoś - nie zaglądam do portfela... bo mnie to nie interesuje... ale wiem dobrze, że pomoc jest lepiej niż przyzwoita.....choć myśle też, że należy przypomnieć, że poprzednio nie było takiej pomocy... każdy z zalanej Trześni czy Sokolnik wydzierał na grzbiecie meble do góry - bo wiedział, że potem zostanie ze stratą sam. Moja teściowa mając lat 60 sama na plecach podnosiła ogromną sofe po to by mój teśc mógł podstawić stołek.... wszystko nie dla sportu tylko dlatego by teraz nie jęczeć, że nie starczy mi na wymarzone mebelki ...

 

Dlatego nie rozumiem twojej postawy...

 

jak można teraz płakać po straconych meblach...które gdybys ubezpieczyła - to teraz nie było by sprawy..... Tym bardziej, że sama dobrowolnie je zostawiłaś :o kiedy rozmawiałyśmy tuż po powodzi i mi powiedziałaś, że nic nie wynosiłaś bo myślałaś, ze woda pójdzie jak poprzednio - na innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresztą, jakbysmy wiedzieli, że powódź będzie miała taką skalę, to wynajęlibysmy ciężarówkę i wywieźli wszystko dzień wcześniej -"mądry Polak po szkodzie....."

 

 

ooo i tu się mylisz....

 

są tacy co za każdym razem kiedy mówią znów o fali wywożą zwierzęta by je nie utopiło... bo to one dają im pieniądze na przysłowiowy chleb. Potrafili razem z kilkunastoletnimi chłopakami wywozic zwierzęta przez całą noc, a potem jeszcze musieli zadbać o pasze, jakąś stodołe i wode.....i robili to tylko po to, by je po 2 dniach przywozić spowrotem.

 

Zrobili tak w maju, w sierpniu i we wrześniu....

Edytowane przez nitubaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzad sie postaral bardziej niz kiedykolwiek i to jest prawda. To nalezy docenic i nie ma co do tego watpliwosci, ze pomoc jest znacznie wieksza niz byla kiedykolwiek wczesniej. Prawda jest, ze tak nie musialo byc. Natomiast "zal po mebelkach" jest bardziej niz uzasadniony i powinien byc zrozumiany tu na forum bardziej niz gdzie indziej. Niektorym nie zalezy jak wyglada ich otoczenie, byle tylko bylo gdzie sie wysikac, a dla niektorych, w tym dla 95% ludzi z forum, staje sie to niemalze trescia zycia na wiele lat. Kasia moze sobie pluc w brode ze tego czy owego nie zrobila, ale to nic nie zmieni teraz i nie kumam po co ta dyskusja. Sa ludzie dzielni, przewidujacy i ubezpieczeni i chwala im za to, jednak ta ziemia ma prawo nosic rowniez ludzi innych i nie kazdy rodzi sie z madroscia zyciowa, ktora kaze w okreslony sposob zachowywac sie w danych sytuacjach. Kazdy uczy sie na wlasnych bledach.

 

Sorry Kasia, ale chyba pewne rzeczy jednak warto wyjasniac do konca. A tak w ogole, moze czegos potrzebujesz, he? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia życze wszystkiego dobrego... Mam nadzieje, że co było nigdy się nie powtórzy... choć takie zapewnienia już padały po pierwszym razie... mam nadzieje, ze ludziom z okolic wielkich rzek nigdy juz nie przyjdzie liczyć tak ogromnych strat.... zwłaszcza tych niematerialnych... :(

 

pozdr

Edytowane przez nitubaga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malgos -dam znać, czy będę 22-ego, czy może 2 tyg. później!

 

a teraz fotki obiecane:

http://foto3.m.onet.pl/_m/a570563e7d38873d0b98e3680d2779f7,10,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/3cb4ca24bccc8ef2eb2a471e4f3cf54c,10,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/80c5486ccd863326282f65af12cfbdf7,10,19,0.jpg

To nasze nowe drzwi wewnętrzne (na parterze będą inne niz na poddaszu -ale moze nikt się nie zorientuje.... Kupiliśmy jednak drzwi DRE model Premium kolor "orzech ryfla":

http://foto1.m.onet.pl/_m/69211e9a2baceff29a9c15f4487663c5,10,19,0.jpg

a to drzwi zewnętrzne firmy Stolpaw, kolor orzech:

http://foto1.m.onet.pl/_m/27a962f817d79a1c0955e29f73cd1351,10,19,0.jpg

 

To już widok na kuchnię, zostało conieco zmienione: usunęliśmy murek oddzielający salon od kuchni, no i na razie nie ma jeszcze ścianki, która oddzialała kuchnię od holu (wyburzyliśmy ją bo popękała). Tak więc teraz mam kuchnię "otwartą totalnie" :-) ale ścianę od strony holu odbudujemy z płyt k-g:

http://foto2.m.onet.pl/_m/2576acf52657b67f4033a23e3691aa36,10,19,0.jpg

tu na podłodze widać, gdzie była ściana:

http://foto1.m.onet.pl/_m/878bbcb6e96e603a6f7d370cedb1f8cd,10,19,0.jpg

i jeszcze widok na zdarte juz schody:

http://foto3.m.onet.pl/_m/76232b0c8df3d768e3a71625468cb5e3,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja te okna to już znam, ale drzwi wybrałaś ładniejsze i lepsze niż te poprzednie :D:D

Dziękuję za pochwały w kierunku drzwi ;-) Myślę, że te z DRE będą lepsze od tych na poddaszu przynajmniej z tego powodu, że w środku mają płytę a nie tekturę -w tamte to strach mocniej puknąć....

 

cave10 -jeżeli jesteś z Tarnobrzega lub Sandomierza -to moge Ci dac namiary na stolarza, jeśli nie -to bez szans -facet nie jest mobilny -bierze robotę tylko w zasięgu autobusu MZK Tarnobrzeg linii "11". Nawet naszemu szwagrowi, który mieszka 18 km od Sandomierza odmówił -bo "za daleko"... a co do nakładek -były robione na zamówienie przez znajomego spawacza -ze stali nierdzewnej (kupiliśmy pręty i kawał blachy w hurtowni metalu w Rzeszowie). Gotowych kwadratowych nie udało nam się kupić -wszędzie były tylk okrągłe.

 

Dzisiaj mam już styropian na elewacji, jutro narzucą klej i siatkę -akryl dopiero wiosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o pieniazki rzad naprawde sie postaral nawet bardzo-jesli ktos mial ubezpieczone i jeszcze dostal z rzadu naprawde nie powinien narzekac wyremontuje do stanu poprzedniego bez problemu ,kosztorysy byly robione z korzyscią dla powodzian, znam nie jednego co :zarobil na powodzi: niestety taka jest prawda a moze stety ,trzeba pomyslec o tych co nie mieli ubezpieczenia i zostaje tylko pomoc rzadowa ,dlatego trzeba brac sie do roboty i nie narzekac juz wiecej bo to do niczego nie prowadzi.

Kasia naprawdę uwierz mi jestes w super sytuacji, nie chce ci zaglądac do portfela ale wiem ze te pieniązki Ci wystarczą

Edytowane przez TOMAS 73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani -mam pytanie -czy któraś z Was upchała kabinę prysznicową pod schody? chodzi mi o moja kotłownię -pod schodami mielismy tam wanienkę (130 cm długości), która służyła nam do mycia butów, misek psich itp.... teraz mąż sobie ubzdurzył, zeby tam upchać kabinę, bo on po jakichś "brudnych" robotach będzie tam brał prysznic, a nie pchał sie na górę (gdzie jest i wanna i prysznic). Szkopuł w tym, że 80 cm od ściany -tam gdzie wypadała by ścianka kabiny jest tylko 210 cm wysokości... nie wiem czy tam cokolwiek wejdzie, tym bardziej, że ja chcę głęboki brodzik (właśnie do tych butów, misek, przepierek itp...). Tu pokazuję o które m-sce mi chodzi:

http://foto1.m.onet.pl/_m/f18e0462eb33f2a812da1f458ea924e1,10,19,0.jpg

tak było przed powodzia -teraz to wszystko jest wydarte i skute:

http://images6.fotosik.pl/579/7b68c492019fe45fmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha - i jeszcze z budowlanych dylematów na tym etapie: jak odbudować tą wyburzona ścianę w kuchni? To ta ścianka pomiędzy holem a kuchnią:

http://foto1.m.onet.pl/_m/f18e0462eb33f2a812da1f458ea924e1,10,19,0.jpg

czy postawić taką jak była -z otworem drzwiowym? czy tylko po prostu zabudowac kawałek od podłogi do sufitu -nie dochodzac z nią do komina? czy murowac, czy stawiać z płyt k-g? Przy niej ma stać w kuchni stolik -tak jak było wcześniej:

http://images6.fotosik.pl/478/cb5693faf715e758med.jpg

tu za kominkiem widac, jak było:

http://images8.fotosik.pl/169/fb14cb01d5950d45med.jpg

teraz tam nic nie ma -wyburzyliśmy ją do samego komina:

http://foto1.m.onet.pl/_m/878bbcb6e96e603a6f7d370cedb1f8cd,10,19,0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...