kachna28 13.09.2008 14:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 Coś na ząb: http://www.telepizza.pl/img/promocje.jpg wiolasz -tylko dobrze wyliczcie ilość tynku! My wzięliśmy niby tyle ile trzeba (ponoć z wiadra wychodzi 10m.kw.), i 1 wiadro "na zapas", no i zostało nam w sumie 7wiaderek tynku 900zl "w plecy", bo zwrotu nie przyjmą (tynk jest mieszany na zamówienie) ale sobie pluję w brodę! Tynk jest ważny pół roku i nie ma co z nim zrobić. Ilość jest na ok 50m.kw.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.09.2008 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 ooo ja dziś już pizzę jadłam, z oliwkami czarnymi i tuńczykiem a ten tynk to zwykły gładki, czy jakis baranek? to znaczy że jest bardziej wydajna niż pisze na opakowaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.09.2008 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 Pędzisz jak smrodek, jak to moja Julka mówi Ta Twoja Julka to musi byc niezla aparatka. Widzialam ja z kotem na glowie, super zdjecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.09.2008 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 no aparatka aparatka, czasem jak powie to w piety idzie... aż strach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.09.2008 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 no aparatka aparatka, czasem jak powie to w piety idzie... aż strach Mam nadzieje, ze jak bede miec dziecko to tez mnie bedzie tak rozsmieszac. Nie lubie ponurych dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.09.2008 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 dzieci nigdy nie są ponure same z siebie. To zasługa rodziców. One ich naśladują. Ja jestem raczej wesoła, mąż wariat w zabawach z dzieckiem, pozwalamy jej na wszystkim prawie eksperymentować, szaleje, biega i generalnie odkrywa świat. No i wszędzie z nami łazi więc podsłuchuje, komentuje i naśladuje. Qrwa mać też mówi, jak jej coś nie wychodzi ale na szczęście coraz rzadziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 13.09.2008 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 Ja to się dziś raczej leczę taaa... się wydało... z nami nie posiedzi bo za długo, ale czas na to, żeby się rozchorować, to był... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 13.09.2008 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 Olga znajomości nawiązuje i interesy prowadzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 13.09.2008 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 mój ledwo mówić zaczął... a juz mówi kurde, jak mu coś nie wyjdzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 13.09.2008 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2008 dzieci nigdy nie są ponure same z siebie. To zasługa rodziców. One ich naśladują. Ja jestem raczej wesoła, mąż wariat w zabawach z dzieckiem, pozwalamy jej na wszystkim prawie eksperymentować, szaleje, biega i generalnie odkrywa świat. No i wszędzie z nami łazi więc podsłuchuje, komentuje i naśladuje. Qrwa mać też mówi, jak jej coś nie wychodzi ale na szczęście coraz rzadziej No wlasnie powinno tak byc, ale np. siostrzeniec mojego meza dosc ponury jest mimo, ze siostra meza wyglada na wesola i pogodna kobitke (no chyba, ze w domu jest inna). Ciagle tylko slysze jak ryczy, nigdy nie puszcza takich smiesznych tekstow... Jakis taki ponuro-powazny jest. Nawet jak jest wesoly to tez nie jest taki wesoly na smieszno. Moze chodzi o to, ze pozno sie nauczyl mowic, pozno zaczal miec do czynienia z rowiesnikami itd. A najbardziej to chyba chodzi o brak ojca, z ktorym mozna by poszalec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 14.09.2008 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Ja myśle, że to chodzi o ostatnie. Moja Julka dosyć późno skumała się z innymi dziećmi, dopiero niedawno nauczyła się z nimi bawić. To przez wariacje z ojcem taka jest. Podobno dobrze jest traktować dziecko jak równe sobie, i to na poważnie żeby wiedziało, że zawsze może zapytać o wszystko i wszystko powiedzieć. Jak się boi bo spotka je krytyka dorosłych to nie chce mówić. Dziś się dowiedziałam z rana, że jak ją przytulam to ona daje mi ciepłość a ja jej zimność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 14.09.2008 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Po prostu mloda zalapala podstawowa zasade dzialania bilansu cieplnego. Zgadzam sie, ze zabawy z tata sa aparatkogenne - znam to z autopsji. U nich to raczej nie tyle krytyka, co takie infantylne rozczulanie. Mnie by to tez wkurzalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 14.09.2008 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Znowu "opóźniona" jestem a ten tynk to zwykły gładki, czy jakis baranek? to znaczy że jest bardziej wydajna niż pisze na opakowaniu? wychodzi na to, że wydajność jest sporo większa niż twierdzą panowie w hurtowni albo moi tynkarze tacy "wydajni" a tynk to "kamyczek 1,5mm": http://images29.fotosik.pl/274/9b44a671dd0cdd69med.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.09.2008 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Dzień dobry Ja to się dziś raczej leczę taaa... się wydało... z nami nie posiedzi bo za długo, ale czas na to, żeby się rozchorować, to był... Nie licząc feralnej służbowej imprezy w zeszły piątek, to ostatni raz imprezowałam z przyjaciółmi ze 3 tygodnie temu To wychodzi na to, że tu jednak częściej siedzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 14.09.2008 08:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Nie licząc feralnej służbowej imprezy w zeszły piątek, to ostatni raz imprezowałam z przyjaciółmi ze 3 tygodnie temu To wychodzi na to, że tu jednak częściej siedzę to nie ma poniedziałkowych "sabatów"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.09.2008 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Nie licząc feralnej służbowej imprezy w zeszły piątek, to ostatni raz imprezowałam z przyjaciółmi ze 3 tygodnie temu To wychodzi na to, że tu jednak częściej siedzę to nie ma poniedziałkowych "sabatów"? Jakoś dwa ostatnie się nie odbyły Zdarza się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 14.09.2008 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Toś Ty się naprawdę poważnie za tą robotę zabrała! 24h na dobę ? wyluzuj może trochę bo nam na zawał jakiś zejdziesz! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 14.09.2008 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Nie licząc feralnej służbowej imprezy w zeszły piątek, to ostatni raz imprezowałam z przyjaciółmi ze 3 tygodnie temu To wychodzi na to, że tu jednak częściej siedzę to nie ma poniedziałkowych "sabatów"? Jakoś dwa ostatnie się nie odbyły Zdarza się a to po czym się wczoraj leczyłaś?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.09.2008 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Nie licząc feralnej służbowej imprezy w zeszły piątek, to ostatni raz imprezowałam z przyjaciółmi ze 3 tygodnie temu To wychodzi na to, że tu jednak częściej siedzę to nie ma poniedziałkowych "sabatów"? Jakoś dwa ostatnie się nie odbyły Zdarza się a to po czym się wczoraj leczyłaś?? W piątek się musiałam troszkę zresetować, a sabaty to zazwyczaj w poniedziałki się odbywały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 14.09.2008 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2008 Znowu "opóźniona" jestem a ten tynk to zwykły gładki, czy jakis baranek? to znaczy że jest bardziej wydajna niż pisze na opakowaniu? wychodzi na to, że wydajność jest sporo większa niż twierdzą panowie w hurtowni albo moi tynkarze tacy "wydajni" a tynk to "kamyczek 1,5mm": http://images29.fotosik.pl/274/9b44a671dd0cdd69med.jpg fajny, ale u nas to się baranek nazywa tez taki będę miała Olga, Ty się nie przejmuj. Najlepiej jest czasem zmienić towarzystwo choćby na chwile coby dla zdrowia i psychicznego i fizycznego dobre było idę za kredyt płacić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.