anjamen 26.01.2010 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 no ale zanim pojda na swoje to jeszcze troche czasu minie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 26.01.2010 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 No niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.01.2010 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Anja, Ty nie będziesz miała tak dobrze, masz za blisko mamuśki/ babcie Poza tym, coś ostatnio czytałam u Ciebie, ze Helenka musi mieć w krótkim odstępie czasu braciszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.01.2010 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 a to ja dziwna jestem za nic nie chcę się pozbyć dziecka teściowa podchody robi żeby tak z tydzień chociaż zakosić Piotrusia do siebie a tu ściana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.01.2010 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 a to ja dziwna jestem za nic nie chcę się pozbyć dziecka teściowa podchody robi żeby tak z tydzień chociaż zakosić Piotrusia do siebie a tu ściana Ty odetnij w końcu tą pępowinę, dziecko dużo zyska na takich wakacjach u babci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 26.01.2010 09:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 fakt Wusia, dziwna jestes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 26.01.2010 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Wusi by sie chyba drugie przydalo [/code] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.01.2010 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Wiolcia ale co ja zrobię że dziecko nie chce mały jest jeszcze jak sam będzie chciał jechać to nie ma sprawy ale wiesz to nie jest 10 minut jak do mojej mamy tylko 100 km więc jak się rozmyśli to trochę kłopot będzie na szybko dotrzeć tam a po co dziecku stresa fundować Martuś ja wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 26.01.2010 09:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Moja tesciowa mieszka 150km od nas Amelka tam zostala pierwszy raz jak miala 2 lata, uwielbia tam jezdzic, dziadek to majsterklepka i zawsze cos wymysli do roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.01.2010 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Moja do babci ma 80 km, 1 raz została w wieku 1,5 roku, ciązko to przeżyła ale jak już sama zdecydowała ze chce to jeździ. W ostatnie wakacje nawet przez telefon ze mną nie chciała gadać bo była zajęta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario31 26.01.2010 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Marta nie ma sprawy - jak będziesz miała chwilkę to podeślij. Nie pali się! Ja tam 'pozbywam' się moich obu babeczek tak średnio raz w miesiącu. Jadą wtedy na tydzień do moich rodziców - ponad 2,5 godziny drogi... Zuza zaczęła jeździć jak miała niecałe 2 latka, a Martysia miała skończony roczek i pojechały obie. Na początku na dłuższy weekend, a teraz z radochą pakują się na cały tydzień! Właśnie teraz są na feriach z okazji dnia Babci i Dziadka! Aha i każdy piątek mamy dla siebie, bo wtedy z kolei dziewczynki zostają u teściów na noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoto 26.01.2010 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Marys no to sie pieknie ustawilas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario31 26.01.2010 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Trzeba sobie w życiu jakoś radzić i czasami myśleć też o sobie, prawda..?! A że przy okazji one maję frajdę to wilk syty i owca cała! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 26.01.2010 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Marys no to sie pieknie ustawilas no! zazdroszczę jak nie wiem co! nasze dzieci nie bardzo chcą nocować poza domem. Jeszcze Marysia to jako tako, ale Gucio szkoda gadać. Poza tym Gucio jest straszny łobuziak i mam wyrzuty sumienia jak go spławiam gdzieś na dluzej niż parę godzin... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 26.01.2010 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 no własnie cały problem w tym że Piotruś nie chce zostać sam u teściowej a ja Go nie będę na siłę uszczęśliwiać jeszcze żeby chociaż siostrzenica mojego chłopa chciała się z Nim bawić to może ale ona dziwna jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario31 26.01.2010 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Marys no to sie pieknie ustawilas no! zazdroszczę jak nie wiem co! nasze dzieci nie bardzo chcą nocować poza domem. Jeszcze Marysia to jako tako, ale Gucio szkoda gadać. Poza tym Gucio jest straszny łobuziak i mam wyrzuty sumienia jak go spławiam gdzieś na dluzej niż parę godzin... Dzięki.. Ja na początku byłam trochę zaborczą mamusią i wydawało mi się, że nigdy nie zostawię Zuzy np. u teściowej, ale jak raz, drugi poczułam jaki to luksus, to szybko zmieniłam zdanie... Poza tym widzę, że one świetnie się tam czują (czyt. u dziadków) więc nie mam teraz żadnych dylematów. A że pozwalają sobie na więcej to wiem, tyle, że to już sprawa dziadków, bo im na to pozwalają, a dzieci mądre są i od razu potrafią to wykorzystać. W domu są grzeczne i to jest najważniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.01.2010 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 no własnie cały problem w tym że Piotruś nie chce zostać sam u teściowej a ja Go nie będę na siłę uszczęśliwiać jeszcze żeby chociaż siostrzenica mojego chłopa chciała się z Nim bawić to może ale ona dziwna jest Aaa widzisz Wusia. Dzieci chętniej zostają poza domem jak mają swoje towarzystwo. Moja ma kuzyna, który przez 4 lata mieszkał u babci a teraz przeprowadził się 2km dalej i na wieść o jej przyjeździe kazał matce spakować pidżamki. Dziś smsa dostałam, ze nawet słowem o rodzicach nie wspominają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Irma 26.01.2010 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 rany, ale macie fajnie!wogole to jest inaczej jak jest ciepłobo mozna wyjśc z domumoi teściowie mieszkają w niewielkim mieszkanku, ale za to ze sporym ogrodemi wtedy to naprawdę nie mam zbyt dużych skrupułów... ale moja mama ma spory dom, ale ogrodu niet...i w sumie ani zimą ani latem dzieci nie mają co u niej robić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario31 26.01.2010 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 No ja mam to szczęście, że oboje dziadkowie mieszkają w domku i mają ogród. Latem to śniadanie w piżamkach jedzą na tarasie, bo od razu ciągną na dwór..! No i oczywiście jak jest pogoda to cały dzień są na świeżym powietrzu. A u moich rodziców dodatkowo las pod samym domem, więc nigdy się nie nudzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 26.01.2010 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 Aniu chyba pojde w Twoje slady rodzice juz Helence urzadzaja pokoik, co do tesciowej to mam opory, ale ona ma tyle wnuków, ze z pewnoscia sobie poradzi, a jak Helence bedzie sie podobac to czemu nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.