Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kurcze mój pies tak się boi wybuchów i petard, że od wczoraj cały czas przy nodze sie kręci i trzęsie.

Wczoraj biedny kupe zrobił w swoim legowisku ze strachu. Dziś pranie miałam nieplanowane. Strasznie mi go szkoda.

W przyszłym roku dam mu psychotropy jakieś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462133
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

moja sucz też chodzi niespokojna. Kieeedyś uciekła nam w sylwestra i przespała imrezę w jakiejś norze, ale rano następnego dnia wróciła. mielismy ją wtedy bardzo krótko i mąż jak wyszedł na spacer to jak zwykle smycz niosł jak dekoracyjny łańcuch na szyi i pies popruł w siną dal. Od tamtej pory boi się byle pierdnięcia.Nic to, zamknełam ją wczoraj w kiblu gdzie było najciszej i przetrwała. Nawet nie oponowała, choć boi się łazienek jak ognia, bo nie znosi się myć
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462140
Udostępnij na innych stronach

Moja suka, kiedy jeszcze żyła, też nie bała się fajerwerków, kot idzie w jej ślady - biegał od okna do okna zaciekawiony, chyba miał ochotę na nie zapolować ;)

May, niedawno przejeżdżałam niedaleko Ciebie i jeszcze zasp nie było, tylko jacyś manifestanci blokowali drogę za Kielcami. Zadymka zaczęła się dopiero za W-wą, strasznie trudno się jechało przy tym wietrze...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462178
Udostępnij na innych stronach

Moja psinka ze mną była strzelać petardami... nie wiem czy się bała czy nie, ale lekko drżała... ale czy ze strachu czy z zimna... Mąż oczywiście piroman puszczał....

Koleżanka była ze swoim sznaucerkiem a on trząsł się jak osika... U nas to jeszcze spokojnie było, ale w mieście grzmiało... Chociaż powiem, ze bardzo krótko i mało w tym roku było petard.... Jednak chyba ludziom szkoda kasy na fajerwerki....

 

Jutro ma do nas przyjechać rodzinka... ciekawe jak dojadą i na którą.... Mają do pokonania 120km.... dobrze by było gdyby na dwa dni przyjechali....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462188
Udostępnij na innych stronach

moja wiocha mało sama się nie po...robiła za przeproszeniem od prześcigających się fajerwerkami. nikt z sąsiadów mniej jak 200zeta w niebo ne puścił. Się zastanawiam, czy ja w tej kwestii przestanę byc kiedykolwiek taka oporna;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462199
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż kupuje od lat fajerwerki i nic na to nie poradzę... Wyzywam, ale to i tak nic nie daje...

Szczerze to już przestaje się wściekać....

Natomiast u sąsiadów w jednym z domów też robili sylwestra... widziałam tylko jedną petardę... ! A wyszło ich sporo z domu :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462205
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Mysza ja to bym czasami chciała trochę tej kasy co to w niebo puszczają... albo tej co to ludzie na wszystkich świętych na grobowcach ustawiają i prześcigają się kto ma większe znicze, kto ma więcej i jakie kwiaty.... tak połowa kasiorki to by się przydała :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462208
Udostępnij na innych stronach

U nas było bardzo głośno i dużo fajerwerków. Były bardzo ładne pokazy w pobliskich hotelach i ośrodkach bo to miejscowość rekreacyjna.

Na wsi też ludzie mieli fajne petardy. W dodatku na sąsiedniej wsi cały rok u jednego goscia są testowane fajerwerki które potem można kupić w sklepach. Na sylwestra zawsze ma co puszczać. Było naprawde bardzo głośno i to przez godzine prawie bo ośrodki robią pokazy jeden po drugim, żeby sie nie dublowac a powitanie nowego roku na sali zazwyczaj robią.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462288
Udostępnij na innych stronach

U nas szaleństwo fajerwerkowe trwało przynajmniej godzinę. Kupiłam bardzo ładny zestaw w tesco. Uwielbiam patrzeć na sztuczne ognie. Jakbym miała to sama bym pewnie ze 200zł puściła w niebo :)

 

Moj pies się okropnie boi, nie wiem jak ona to przetrwała.

Pewnie gdzieś w lesie z Cyganem.

A tak apropos - zdaje się, ze właściciele Cygana przyjechali na weekend, bo dziś go nie ma :)

 

Spirea - dzięki za życzenia :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4462556
Udostępnij na innych stronach

Tak Arniko, Cygan jest psem dochodzącym.

Ucieka ze swojego podwórka i budy jak tylko właściciele wyjezdzają z działki. Błąkał się po okolicy i myśleliśmy, ze jest bezpański. Remi zaczął go dokarmiać. W koncu pies z nami zamieszkał no i wtedy znalazł się właściciel. Co nie zmienia faktu, zę w zasadzie Cygan spędza więcej czasu u nas niż u siebie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4463846
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat i będzie jak u Wioletty Willas ;) :D

Oczywiście żartuję. Widzę ile psów przychodzi na mój kompostownik który jest na naszej nieogrodzonej działce. Teraz to psó i kotów chyba z połowy wsi nasze resztki poświąteczne ściągają :D Koko jest zazdrosny i gania ich jak tylko się pojawią. Koty najpierw uciekały a teraz robią mu na złość i demontstracyjnie wolno przechadzają się pod samym jego nosem z.... drugiej strony siatki ogrodzeniowej :D Jego mało szlag nie trafi :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4463892
Udostępnij na innych stronach

ten żart znam już na pamięć :) zwłaszcza jak przybłąkały się do nas jeszcze dwa szczeniaki i w sumie były cztery sztuki.

Na szczęście "villasowanie" mi nie grozi, jak zobaczyłam co psy robią z ogrodem, to powiedzialam basta.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4463922
Udostępnij na innych stronach

:rotfl:

 

Nooo tak... kolor włosów :lol:

 

Irma a oni tak wyjeżdżają i nie martwią się co pies ma jeść czy pić?????????

A kto jeździ do weta, kto szczepi.....

I jak Cygan wraca do "państwa" ?????? Chce? czy się ociąga?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/87540-komentarze-do-dziennika-irmy/page/556/#findComment-4464897
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...