finiszant 03.07.2002 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2002 czytam, czytam i ..., podejrzewam, że osoby, które mają złych sąsiadów mają ich na tyle dość, że nie opisują ich w Forum Muratora, a zaryzykowałbym stwierdzenie, że tych złych lub przynajmniej nieżyczliwych sąsiadów jest niemało. Moi sąsiedzi należą do kategorii uprzedzonych - niestety. Jeden domaga się pieniędzy za wykonane przed laty przyłącza, choć nie ma do tego żadnych podstaw, każdą zaproponowaną sumę, która w całości nie pokryje jego wydatków uważa za zbyt małą, w związku z tym sprawa tkwi w impasie, bo po co płacić człowiekowi, który i tak będzie niezadowolony. Chętnie zapłacilem kwotę, za przyłącz elektryczny szukając sąsiedzkiej zgody - na próżno, dalej słyszę, że buduję się "na jego plecach". Druga sąsiadka (podobnych osób jest w okolicy kilkoro) strzeże zazdrośnie swojego ogrodzenia budując na ciasnym osiedlowym zakręcie palisady z wielkich kamieni i żelaznych sztab (wystarczająco wielkich by podrapać samochód - kierowcy mają do wyboru albo kałużę "po osie" albo zbliżenie się do groźnego ogrodzenia. Na delikatną uwagę, by ogrodziła to w mniej szkodzący sąsiadom sposób odpowiada, że jak ktoś nie umie jeździć to jego wina. Tak dzieje się na małym (i mimo tego miłym) krakowskim osiedlu.Pozdrawia, niezniechęcony sąsiednimi swaramiFiniszant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bed 04.07.2002 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2002 Wprawdzie nie mam przykrych doświadczeń z sąsiadami, ale już poszukując działki pod dom wiedziałam, że im dalej od ludzi tym lepiej. Nie mam jeszcze domu (budowa ma ruszyć w przyszłym roku), ale mam pewność, że nikt nie będzie budował zbyt blisko. Z jednej strony las i prawie bagno, z drugiej jakieś krzaki. I to jest chyba najlepsze wyjście - nie mieć bliskich sąsiadów. Wtedy będzie O.K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafter 14.08.2002 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2002 Jak w ostatnią sobotę odwdzięczyliśmy się sąsiadom za pożyczany prąd i wodę to nie mogłem dojść do siebie do południa w poniedziałek . Zapewniłem oczywiście sąsiadkę, że my tak nie robimy regularnie, tylko przy większych okazjach. A naprawdę to trzymamy już sztamę z sąsiadami i jest w porządku. Mamy telefony do siebie, pożyczamy sobie materiały i narzędzia. Przy zakupie działki nie wiedzieliśmy, kto będzie sąsiadować, ale chyba nam się udało. Wyjściem jest też kupić sąsiednie działki i sprzedać "swoim". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość JerryCool 20.08.2002 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2002 Czytam Was i oczom nie wierzę jakie Wy macie głupie "blokowe" problemy. Dlaczego blokowe? już wyjaśniam, 2 razy zdarzyło mi sie ,że pytając na klatce schodowej o Pana "xxxx" zagadnięta osoba odpowiedziała mi, że nie zna. Jakież było moje zdziwienie gdy za pierwszym razem okazało się ,że zagadniętą osobą był sąsiad z naprzeciwka, a w drugim przypadku koleżanka usłyszała mój głos na klatce schodowej i otworzyła drzwi, a facet wszedł do mieszkania OBOK!!!. Ich drzwi wejściowe znajdowały się w odległości 60cm.!!! i się nie znali!!!! Mieszkam na dużym osiedlu domków jednorodzinnych w Zamościu.Na naszej ulicy znam wszystkich i wszyscy znają mnie. Buduję dom na osiedlu gdzie będzie 50 domków, nikt tam jeszcze nie mieszka, ale znam każdego z imienia i nazwiska. Mój sąsiad zza płotu (oczywiście robionego wspólnie)całe życie spędził w bloku i musiałem długo nad nim "pracować" aby przekonać go do normalnych międzysąsiedzkich stosunków. Rzeczą normalną jest pożyczanie prądu, wody, czy narzędzi nawet odległemu sąsiadowi (bo wszyscy na tym osiedlu to moi sąsiedzi)Sądzę, że nie ma złego sąsaiada, nasz stosunek do niego jest najwyżej nieodpowiedni, a mądże ktoś kiedyś powiedział " Z bratem , czy siostrą widzisz się kilka razy do roku najcześciej na Boże Narodzenie i Wielkanoc, a z sąsiadem MUSISZ żyć codziennie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 21.08.2002 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2002 JerryCool,wydaje mi się jednak, że nie bardzo starannie przeczytałeś wypowiedzi dot.sąsiadów. Nie piszemy tutaj o przyjaznych sąsiedztwach, które istnieją, ale ubolewamy nad tymi przypadkami, które chętnie biorą od Ciebie, ale swoje głęboko chowają. Piszemy również o tych przypadkach sąsiedzkich, co to nasyłają na Twoją budowę Inspekcję Pracy, Straż Miejską itp. i to nie wiedzieć czemu! Znam taki przypadek, że przyjechali panowie na kontrolę i nieczego zdrożnego nie wykryli a na pytanie dlaczego właśnie tu...? powiedzieli to pan XXX - pani sąsiad - uprzejmie doniósł! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin30 22.08.2002 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2002 On 2002-08-21 01:20, JerryCool wrote: Czytam Was i oczom nie wierzę jakie Wy macie głupie "blokowe" problemy. Jerry, ja jestem blokersem, niestety, mieszkanie w bloku to koszmar,zwłaszcza gdy masz chamskich sąsiadów. W bloku sąsiad mieszka nad tobą, pod tobą i obok ciebie. Cenię sobie jak każdy NORMALNY człowiek spokój i wolność. W bloku tego niedoświadczysz. Buduje dom na hektarowej działce i zapewniam że będe kochał wszystkich sąsiadów, nawet tych najbliższych, za płotem, 70 metrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.09.2002 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2002 Szukając działki przede wszystkim zwróciłem uwagę na to jakich mam i jakich będę miał sąsiadów:Z tyłu działki (od północy) - lasy państwoweOd strony salonu (wschód) - lasy państwoweOd południa - mój bratOd zachodu - kumpel [ Ta Wiadomość była edytowana przez: Jubba dnia 2002-09-04 17:10 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 10.09.2002 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2002 Jubba, tylko pozazdrościć tak pięknego usytuowania posesji. A gdzie masz drogę dojazdową? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paj 18.09.2002 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2002 to i ja wtrynie swoje 3 grosze... od polnocnej strony mam ogrod sasiadow i widok na Gorce, nigdy ich tam nie widzialem ( w ogrodzie), od poludniowej strony pola uprawne i Tatry , od wschodu potok na mojej posesji a dalej juz tylko pola uprawne, po zachodniej bede mial sasiadow z Krakowa, sam sprzedalem im dzialke, sa spoko, razem wywiercilismy studnie glebinowa i wydaje sie, ze bedziemy zyc w zgodzie. Sprzedajac dzialke uwazalem kogo bede mial za sasiada, ale to sie okaze w praniu. Planujemy w tym roku wspolna POS i chyba sie dogadamy? Sasiedzi pozyczyli nam prad na budowe a budowlancy trzymali u nich co cenniejsze narzedzia. Zakochalem sie w tym miejscu wiec mam nadzieje, ze bedzie nam sie dobrze zylo:smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojptak 18.09.2002 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2002 W zeszłym roku umówiłem się z sąsiadem, że pomiędzy naszymi domami (zabudowa szeregowa – ja miałem w projekcie 15 a on 12 cm styropianu) damy po 5 cm każdy. Tym sposobem jeśli ktoś pierwszy będzie się budował to może dać 10cm i będzie miał ciepło. Teraz gdy ja już jestem na ukończeniu i chcę ocieplać to sąsiad mówi, że on nie będzie dawał styropianu ponieważ będzie budował z betonu komórkowego 36 bez ocieplenia. On zaczął dopiero stawiać fundamenty i z jego zapałem wybuduje dopiero za kilka lat. I tym sposobem zostałem z 5cm styropianem od strony północnej na ścianie 18cm z silikatów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hasz 26.10.2002 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2002 Mój kochany sąsiad na początku zaczą trzymać świnie śmierdziało tak że nie można było otworzyć okien .Potem w trakcie budowy nasłał na mnie nadzór budowlany,następnie założył ciastkarnię z wentylacją na moje okna.Teraz jest wszystko razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Gosc123 20.02.2003 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2003 Nas sąsiedzi dopadli ze szczerym usmiechem. Kawka, pogadanka przy płocie - takie tam sąsiedzkie machanie. Wszystko w porządku. Od razu wyczuło się przyjaźń. Każdy zapowiedział swoje plany (jak sie mozna nie pochwalic, ze sie jakis krzaczek bedzie sadzilo, albo w ktorym miejcu dom bedzie stal?), wszyscy wiedzą czego można się spodziewać. Na razie bajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 21.02.2003 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2003 Ja poznałam wczoraj moich sasiadów, własnie kupili obok mnie działeczke..przyjechali i powiedzieli ze mieli nadzieje mnie spotkac, bo widzieli ze mam swiezo wstawione okna.. Poinformowali mnie ze mam sie nie martwic oni stawiaja dom parterowy i nie beda mnie zacieniac...byłam zdumiona:smile:i jeszcze bardziej byłam zdumiona jka dostałam do nich numer telefonu z prosba zebym zadzwoniła jak bede stawiała płot oni zapłaca za swoja czesc.. a tak na marginesie bardzo mili ludzie no i wieku zblizonym.. Tez mieszkam w bloku i oni tez blokersi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma 21.02.2003 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2003 Mieszkanie w bloku moze nawet prowadzic do zaciesniania sie wiezi sasiedzkich. Wspolne wyprowadzanie psow, spacery z dziecmi, podlewanie kwiatkow w czasie wakacji czy drobne pozyczki (do sasiadki blizej niz do sklepu) albo pomoc w razie choroby... W naszym bloku wszyscy sie znali przez jakies 10-15 lat od momentu oddania budynku. Od pewnego czasu jest gorzej, bo ludzie "wyrosli z mieszkan", posprzedawali albo wynajeli i nowi nabywcy jakos nie maja potrzeby nawiazywania kontaktow. Sa to ludzie mlodsi, ktorzy do "tubylca" zagadna tylko przymuszeni, nawet "dzien dobry" jest rzadkoscia. Za to kradziezy coraz wiecej, bo w koncu nie wiadomo, czy po klatce kreci sie zlodziej, czy nowy lokator... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 21.02.2003 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2003 paj - ale masz superanckie widoki, piękna musi być Twoja działka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
greg 21.02.2003 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2003 A moim na razie jedynym sąsiadem jest Kółko Rolnicze. A właściwie to co z niego pozostało (mają jeden traktor i kombajn) jedno z pomieszczeń wynajęli na małą stolarnię - jak trzeba było coś przestrugać to korzystałem z usług stolarza po sąsiedzku. Prezes kółka pozwolił mi przeprowadzić przez ich teren wodę i gaz. Korzystałem również z ich wody podczas budowy oraz z traktora do wywozu ziemi z fundamentów. Sąsiedzctwo takie trochę szpeci widok z mojej działki ale jak na razie wszytko układa się b. dobrze. Może lepszy taki sąsiad "brzydki" niż ładny a upierdliwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sonja 24.02.2003 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2003 A ja napiszę jakich mam sąsiadów. Nikt z nich nawet pewnie nie wie, że jest coś takiego jak forum muratora, a nawet gdyby wiedzieli to niech wiedzą jacy są "przyjazni". Sąsiad z jednej strony jest całkiem spoko. Można z nim pogadać, pomoże, pożyczy, ale o przyjaźni to chyba nie ma mowy. Sąsiad z drugiej strony nawet na dzien dobry nie odpowiada. Widocznie nie ma takiego zwyczaju. Z trzeciej strony działkę ma obcokrajowiec, bardzo dziwny zresztą. Dalej mamy sąsiada od którego pożyczaliśmy prąd z przygodami zresztą. Wielokrotnie miejce miało nagłe odłączanie prądu, grożenie. Ci sąsiedzi obgadują nas za plecami (mam swoje źródła i wiem), utrudniają budowę, oskarżają o różne rzeczy. Nic formalnie bo sami mają wiele nie całkiem w porządku. Jednak potrafią umilić człowiekowi życie. Działki nie wybieraliśmy, mieliśmy ją już, zatem nie było mowy o zmianie, poza tym zapowiadało się tak pięknie. Niestety nie możemy liczyć na naszych sąsiadów, przykre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alex 25.02.2003 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2003 Nasz sasiad jest slawny na cala okolice, bo sknera i materialista, ze trudno uwierzyc. Do tego furiat i maniak pomp ciepla. Ma firme hydroinstalcyjna i na wstepie strasznie zdarl z nas kase za przylacz wody. Potem nieprzyzwoicie duzo za uzyczenie pradu, ktory z laski nam dal.Nie chce z nim miec juz nic wspolnego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
viator01 12.03.2003 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2003 Ja mam sąsiadów ze wszystkich stron chociaż tylko jeden już mieszka (i to od wielu lat). Nie mam powodów do narzekania na tych, którzy są najbliżej, można się z nimi "dogadać" a ten, który mieszka jest bardzo życzliwy i pomocny: zwraca uwagę na budowę podczas mojej nieobecności (do tej pory nic nie zginęło) i pomaga we wszystkim: pożycza narzędzia, wodę, radzi co, gdzie i jak załatwić, kto może pomóc. Problemy miałem natomiast z jednym sąsiadem (dalszym), który od wielu lat jeździł po mojej działce (mimo braku służebności), w mmencie gdy zacząłem budowę usłyszałem, że nie ma zamiaru korzystać z utwardzonej i wygodnej drogi, bo moja działka kiedyś należała do jego rodziny a poza tym on już od wielu lat korzysta z tego skrótu. Okazuje się, że nie tylko ja mam problem z takimi "pniakami" czyli ludźmi, którzy uważają, że poprzez to, że znacznie dłużej gdzieś mieszkają, mają prawo innych traktować "z góry" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mika30 14.03.2003 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2003 Mój sąsiad z lewej kupił sobie tuningowanego golfa z wydechem rodem z piekła , kiedy podjeżdża pod dom mam wrażenie że zbliża się trzęsienie ziemi i tak 50 razy dziennie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.