Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Satysfakcja z pracy???


telesforek

Recommended Posts

KiZ, widzę, że prawdziwy z Ciebie eksperymentator :wink:

bezinteresowne uczęszczanie na rozmowy kwalifikacyjne mnie powaliło :D

kurcze, jak to poczucie desperacji wpływa na zachowanie, bardziej niż byśmy chcieli......

 

W naszej 10 osobowej firmie raczej nie miałabym szansy na anonimowość :wink: poza tym nie mam uprawnień do prowadzenia tira, no chyba że mogłabym posprzedawać na stacji :roll:

to ja już zostanę przy dowodzeniu 8)

 

Mimo braku motywacji (przede wszystkim finansowej), wiem, że kiedyś spróbuję pracy najemnej, nieładnie to zabrzmiało :roll:

bakuje mi tego, aby mnie ktoś docenił, chciałabym poczuć smak awansu, rywalizacji...........

czy nie pomyliły mnie się bajki........... :roll: 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cooleczko,

 

żeby była jasność - te interwju to nie były wyrazy desperacji, ale pewnej, rzekłbym, utopijnej donkichotowskiej sprawiedliwości dziejowej. Wiesz; coś jak Kuba Bogu... itepe ;) Porównałbym to do sytuacji pryszczatego nastolatka, który nagle przepoczwarza się w atrakcyjnego modzieńca i któremu koleżanki, niedawno jeszcze go wyśmiewające czy w ogólnie nie zauważające, zaczynają jeść z ręki ;) hyhy

 

PS.

Apropos tirów, jeśli nie masz kwalifikacji na kierowcę tira to na pewno (...) >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie jest wasze zdanie w temacie: macierzyństwo kontra praca? Ja jestem kilka lat po ślubie, ale dzieci jeszcze nie mamy (i w zasadzie do tej pory nie za bardzo planowaliśmy). Na kilku rozmowach -ostatnio na fakturzystkę w hurtowni wędlin -usłyszałam pytanie: "czy ma pani dzieci?". Odpowiedziałam, że nie. "ale jest pani mężatką?", "no tak -jestem" "No to Pani dziękujemy. " A dlaczego? przecież to, że nie mam dzieci to chyba jest zaletą -będę dyspozycyjna, zero zwolnień itp" -zaczęłam argumentować. Ale ma pani męża więc pewnie zaraz będzie dziecko- odparła kobieta, która chyba nie słyszała o antykoncepcji :-? Okazało się ,że babka ma uraz -bo jakaś dziewczyna 2 tygodnie po podpisaniu umowy przyniosła zwolnienie lekarskie z powodu ciąży :roll: . Tak więc nie wiem -czy posiadanie dziecka to atut w poszukiwaniu pracy czy wręcz przeciwnie? Moja siostra mieszkająca w krakowie -też ma w tej mierze niemiłe doświadczenie. Pracowała od kilku lat w znanym zachodnim koncernie, pięła się po szczeblach kariery, premie szkolenia itd. Wszystko się urwało, gdy zaszła w ciążę. Mimo, że była zdrowa i nadal pracowała -szef zaczął ją zwalczać. Wynajdywał jakieś błędy i potknięcia, dosłownie 'obrabiał jej tyłek" do innych pracowników za jej plecami (ale tak umiejętnie, że wiedział, że to do niej dotrze). Atmosfera stała się nie do zniesienia. W końcu na trzy ostatnie miesiące poszła na zwolnienie lekarskie, potem urlop macierzyński -i od razu powrót do pracy. Niestety została zwolniona po 2 tygodniach -w zasadzie bez podania przyczyny. No i teraz sama nie wiem -czy szukać teraz i tłumaczyć się czy mam, czy planuję itd (w końcu zaczną pytać o metody antykoncepcji jakie stosuję). Czy urodzić dzieciaczka, odchować spokojnie i wtedy szukać pracy (może za te 3lata będzie w końcu się coś działo :roll: ). Wychodzi na to, że dziecko to dla jednego atut, a dla drugiego wada....

 

W Twojej miejscowości jest taka firma SCHOLLGLAS - "pukałaś" tam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie jest wasze zdanie w temacie: macierzyństwo kontra praca? Ja jestem kilka lat po ślubie, ale dzieci jeszcze nie mamy (i w zasadzie do tej pory nie za bardzo planowaliśmy). Na kilku rozmowach -ostatnio na fakturzystkę w hurtowni wędlin -usłyszałam pytanie: "czy ma pani dzieci?". Odpowiedziałam, że nie. "ale jest pani mężatką?", "no tak -jestem" "No to Pani dziękujemy. " A dlaczego? przecież to, że nie mam dzieci to chyba jest zaletą -będę dyspozycyjna, zero zwolnień itp" -zaczęłam argumentować. Ale ma pani męża więc pewnie zaraz będzie dziecko- odparła kobieta, która chyba nie słyszała o antykoncepcji :-? Okazało się ,że babka ma uraz -bo jakaś dziewczyna 2 tygodnie po podpisaniu umowy przyniosła zwolnienie lekarskie z powodu ciąży :roll: . Tak więc nie wiem -czy posiadanie dziecka to atut w poszukiwaniu pracy czy wręcz przeciwnie? Moja siostra mieszkająca w krakowie -też ma w tej mierze niemiłe doświadczenie. Pracowała od kilku lat w znanym zachodnim koncernie, pięła się po szczeblach kariery, premie szkolenia itd. Wszystko się urwało, gdy zaszła w ciążę. Mimo, że była zdrowa i nadal pracowała -szef zaczął ją zwalczać. Wynajdywał jakieś błędy i potknięcia, dosłownie 'obrabiał jej tyłek" do innych pracowników za jej plecami (ale tak umiejętnie, że wiedział, że to do niej dotrze). Atmosfera stała się nie do zniesienia. W końcu na trzy ostatnie miesiące poszła na zwolnienie lekarskie, potem urlop macierzyński -i od razu powrót do pracy. Niestety została zwolniona po 2 tygodniach -w zasadzie bez podania przyczyny. No i teraz sama nie wiem -czy szukać teraz i tłumaczyć się czy mam, czy planuję itd (w końcu zaczną pytać o metody antykoncepcji jakie stosuję). Czy urodzić dzieciaczka, odchować spokojnie i wtedy szukać pracy (może za te 3lata będzie w końcu się coś działo :roll: ). Wychodzi na to, że dziecko to dla jednego atut, a dla drugiego wada....

 

W Twojej miejscowości jest taka firma SCHOLLGLAS - "pukałaś" tam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie jest wasze zdanie w temacie: macierzyństwo kontra praca? Ja jestem kilka lat po ślubie, ale dzieci jeszcze nie mamy (i w zasadzie do tej pory nie za bardzo planowaliśmy). Na kilku rozmowach -ostatnio na fakturzystkę w hurtowni wędlin -usłyszałam pytanie: "czy ma pani dzieci?". Odpowiedziałam, że nie. "ale jest pani mężatką?", "no tak -jestem" "No to Pani dziękujemy. " A dlaczego? przecież to, że nie mam dzieci to chyba jest zaletą -będę dyspozycyjna, zero zwolnień itp" -zaczęłam argumentować. Ale ma pani męża więc pewnie zaraz będzie dziecko- odparła kobieta, która chyba nie słyszała o antykoncepcji :-? Okazało się ,że babka ma uraz -bo jakaś dziewczyna 2 tygodnie po podpisaniu umowy przyniosła zwolnienie lekarskie z powodu ciąży :roll: . Tak więc nie wiem -czy posiadanie dziecka to atut w poszukiwaniu pracy czy wręcz przeciwnie? Moja siostra mieszkająca w krakowie -też ma w tej mierze niemiłe doświadczenie. Pracowała od kilku lat w znanym zachodnim koncernie, pięła się po szczeblach kariery, premie szkolenia itd. Wszystko się urwało, gdy zaszła w ciążę. Mimo, że była zdrowa i nadal pracowała -szef zaczął ją zwalczać. Wynajdywał jakieś błędy i potknięcia, dosłownie 'obrabiał jej tyłek" do innych pracowników za jej plecami (ale tak umiejętnie, że wiedział, że to do niej dotrze). Atmosfera stała się nie do zniesienia. W końcu na trzy ostatnie miesiące poszła na zwolnienie lekarskie, potem urlop macierzyński -i od razu powrót do pracy. Niestety została zwolniona po 2 tygodniach -w zasadzie bez podania przyczyny. No i teraz sama nie wiem -czy szukać teraz i tłumaczyć się czy mam, czy planuję itd (w końcu zaczną pytać o metody antykoncepcji jakie stosuję). Czy urodzić dzieciaczka, odchować spokojnie i wtedy szukać pracy (może za te 3lata będzie w końcu się coś działo :roll: ). Wychodzi na to, że dziecko to dla jednego atut, a dla drugiego wada....

 

W Twojej miejscowości jest taka firma SCHOLLGLAS - "pukałaś" tam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiedziałam :) Próbowałam tylko w pilkington sandoglass -ale to jakaś inna spółka i wymagają biegłego włoskiego. Ok -to spróbuję tam.

hmmm - jeśli poważnie myślisz o dziecku - może rzeczywiście lepiej "mieć to już za sobą"... :wink: 8)

niezależnie od tego proponuję studia podyplomowe i intensywny kurs włoskiego - nawet ciężka praca nad...dzieckiem temu nie przeszkadza:wink: - (w mojej grupie studentów (podyplomowych) widzę kilka Pań w bardzo zaawansowanej ciąży... :wink: )

swoją drogą - uwielbiam popatrzreć na ciężarówki...i powspominać... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądzie krótko: Nienawidzę swojej pracy i chcę siedzieć w domu, gotować obiady, zająć się dzieckiem, przekopywać działkę, pomagać mężowi w jego pracy. :lol: :lol: Tyle. Koniec i kropka :wink: :lol:

To może się zamienimy? :) Ja robię wszystko powyższe -oprócz dziecka -narazie, acha i nadzoruję budowlańców na dodatek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pracuję, prowadzę dom, wychowuje dziecko i też buduję sama dom :lol: Mąż niewiele mi pomaga. Ma swoje problemy. Ledwo już wyrabiam. Ale jak mam taki natłok to jakoś daje sobie radę ze wszystkim. Zasypiam przed 22, wstaje o 3 nad ranem i do 6 obmyślam kolejne sprawy do załatwienia, jak wykończyc dom, jak rozliczyć ekipy, kiedy wypłacą transzę itp itd. :lol: Wybrałam szybką budowę bo długo bym tak nie pociagnęła :lol: Za kilka miesiecy przeprowadzka i będzie troche luzu :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cooleczko,

 

żeby była jasność - te interwju to nie były wyrazy desperacji, ale pewnej, rzekłbym, utopijnej donkichotowskiej sprawiedliwości dziejowej. Wiesz; coś jak Kuba Bogu... itepe ;) Porównałbym to do sytuacji pryszczatego nastolatka, który nagle przepoczwarza się w atrakcyjnego modzieńca i któremu koleżanki, niedawno jeszcze go wyśmiewające czy w ogólnie nie zauważające, zaczynają jeść z ręki ;) hyhy

KiZ, mnie chodziło raczej o brak desperacji u Ciebie (czyt. luz, pewność siebie, dobre wrażenie) i poczucie desperacji u innych aspirujących, tych na serio :wink:

ale ok, motywy Twojego postepowania są dla mnie jak najbardziej zrozumiałe

PS.

Apropos tirów, jeśli nie masz kwalifikacji na kierowcę tira to na pewno (...) >

:lol: cholibka, raczej nie :roll:

tak na marginesie, to ciekawe jak wygladalaby rozmowa kwalifikacyjna :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pracuję, prowadzę dom, wychowuje dziecko i też buduję sama dom :lol: Mąż niewiele mi pomaga. Ma swoje problemy. Ledwo już wyrabiam. Ale jak mam taki natłok to jakoś daje sobie radę ze wszystkim. Zasypiam przed 22, wstaje o 3 nad ranem i do 6 obmyślam kolejne sprawy do załatwienia, jak wykończyc dom, jak rozliczyć ekipy, kiedy wypłacą transzę itp itd. :lol: Wybrałam szybką budowę bo długo bym tak nie pociagnęła :lol: Za kilka miesiecy przeprowadzka i będzie troche luzu :lol:

 

Mayland, u mnie identycznie, z tym, że mam 2 dzieci :lol:

No, może małż mi od czasu do czasu pomaga, jak wróci przed 20tą do domu :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak macie spokojną pracę i przyzwoite pieniądze, to trzymajcie się, dopóki nie skończycie budowy :wink: , potem szukajcie nowej pracy - moja rada :-?

 

Tylko wiesz jak to w praktyce wygląda? Najpierw nabierałam doświadczenia, potem oszczędzanie na mieszkanie, potem zdecydowaliśmy się na dziecko (więc zmiana pracy nie bardzo wchodziła w grę), potem budowa domu, teraz drugie dziecko ... i tak minęło 10 lat 8) .

Może gdyby mój mąż miał duże pieniądze, decyzja byłaby łatwiejsza. Ale na razie niestety jest tak, że to ja więcej zarabiam :roll: .

Joan, jestem w szoku, że pracownik może zarabiać więcej od szefa :o . Mój ma ok. 2 razy więcej niż ja, a jego odpowiedzialność i zakres obowiązków jest może o 10% większy. Ale niektórzy mają po prostu więcej szczęścia - kiedyś załapali się na stołek, a w mojej instytucji nie zdarzają się degradacje. Ale nie narzekam, bo jako człowiek jest o.k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Joan, jestem w szoku, że pracownik może zarabiać więcej od szefa :o . Mój ma ok. 2 razy więcej niż ja, a jego odpowiedzialność i zakres obowiązków jest może o 10% większy. Ale niektórzy mają po prostu więcej szczęścia - kiedyś załapali się na stołek, a w mojej instytucji nie zdarzają się degradacje. Ale nie narzekam, bo jako człowiek jest o.k.

to jest małe miasto - nadal panuje tu przekonanie że karierę się robi tylko przez mocne plecy(facet) albo łóżko(kobieta)... :lol: do tego jeszcze polityka :roll:

jak zostałam kierownikiem to dopiero się działo... :lol: mam z tego niezły ubaw i nawet nie zaprzeczam... :lol:

takie sa koszty... tak jak dyskryminacja płacowa i straszny seksizm...ale nigdy nie chciałam pracowac tu dłużej...mam co chciałam więc przełykam...ale ide dalej - czas na zmiany... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

:lol: cholibka, raczej nie :roll:

tak na marginesie, to ciekawe jak wygladalaby rozmowa kwalifikacyjna :p

 

Taka rozmowa, to musiałby byc majstersztyk - opierający się w zasadzie tylko na komunikatach niewerbalnych ;) hyhy

no co ty - ja uważam że wręcz przeciwnie - werbalnych - własnie z dużym naciskiem na komunikację oralną...:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

:lol: cholibka, raczej nie :roll:

tak na marginesie, to ciekawe jak wygladalaby rozmowa kwalifikacyjna :p

 

Taka rozmowa, to musiałby byc majstersztyk - opierający się w zasadzie tylko na komunikatach niewerbalnych ;) hyhy

hmmmm, wydaje mi się, że pewne , aczkolwiek krótkie, zwięzłe i przeciągłeeee, komunikaty werbalne byłyby jednak wskazane :roll:

znalazłam już nawet coś w rodzaju instruktażu 8) http://pl.youtube.com/watch?v=sHiMDB19Dyc

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla każdego jest ważne co innego. Dla jednych kasa, dla drugich satysfakcja, dla trzecich atmosfera.

Znalezc wszystko w jedej pracy to chyba sukces.

Ja zmianilam prace, bo wykańczała mnie psychicznie, nie dawala kasy ani perspektyw.

Teraz mam większe zarobki, ale jednocześnie ogromny stres. Obecna praca daje mi satysfakcje, ale chyba szybko mnie wypali. Wtedy zacznę znowu szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...