Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

241179rybak

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 325
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Porządny wykonawca??? No pewnie, jak mu się na wstępie powie, że pieniędzy nie powącha zanim nie skończy od A do Z. Ja się o tym przekonałem za dość małe pieniądze. Suma sumarum wziąłem szpachelkę do ręki i robie SAM. Pieniądze zostają w kieszeni, robota zrobiona porządnie, a jak coś skopane, to wynagradza to satysfakcja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne...ja rozumiem rozgoryczenie ale bez przesady..jest tez wiele przykladów w druga strone..i jakos nie wyciagasz podobnych wnioskow nie wiem w jakiej branzy pracujesz..ale swiat tak nie dziala jest wielu dobrych i godnych zaufania fachowcow( a oni tez moga sie raz na czas pomylic..) i wielu złych niegodnych zaufania jak w kazdej spolecznosci..nie generalizowałbym az tak mocno w strone negatywna..prawda jak zwykle lezy gdzies posrodku..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ghost, pewnie, ale jest tu pewne ale. Nie ma weryfikacji, oprócz poleceń znajomych, za budowlankę może wziąć się każdy, nie ma cechu, nie ma straszaka w razie spartolonej roboty (bo o sądach to już malka pisała). Mój majster miał choć na scianie dyplom z budowlanki, ale on wiekowy był. A ci młodzi? Jak się dowiedzieć, czy oni u mnie się nie uczą dopiero? czasem szef wie jak się robi i kiedyś miał 3 pomocników i budował solidnie a teraz ma 4 ekipy przypadkowych łepków, czas spedza na szukaniu nastepnych inwestorów i przestał panować nad jakoscią, a łepki, nawet jeżeli pełni dobrej woli i ochoty, to po prostu nie wiedzą, jak? Śpiewać każdy może i budować też... Dlatego zasada nieufania i płacenia na koniec jest chyba jedyną ochroną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądząc po ilości rozgoryczonych wpisów forumowiczów budujących swoje demy, chyba jednak to reguła, a porządny wykonawca to skrajność :D

 

 

Noooo nie, skrajność to przesada - u mnie 1:1 jeden partacz nad partacze ale druga ekipa to mistrzowie świata,nie dość ,że robota paliła im sie w rękach, wszystko zrobione cacy ( u mnie miarką był "twój styl" wydanie specjalne 150 stron ;) ) to jeszcze w mega miłej atmosferze . Przykre jedynie było to,że nie miałam odwagi (nauczona złym doswiadczeniem ) dawać zaliczek, nawet na materiały, nie mówiąc juz o płaceniu nim kierownik klepnał swoja pieczatką.

Przykre w tym sensie, że przez cholernych partaczy straciłam zaufanie do budowlańców.

 

A co do wypłacalności inwestora , partacz nad partacze umieścił w internecie informacje, że jestem niewypłacalnym inwestorem, co prawda ekipa mistrzów sie na to info nie nadziała, ale lojalnie poinformowałam szefa,że może się z taka opinia zetknąć, jednocześnie wyjaśniłam,że nie jest to prawdą i za radą prawnika zaproponowałam gwarancje bankową. Wykonawca nie skorzystał. Oboje spaliśmy spokojnie :)

 

Da się miło, da TYLKO OBIE STRONY MUSZĄ CHCIEĆ :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ghost, pewnie, ale jest tu pewne ale. Nie ma weryfikacji, oprócz poleceń znajomych, za budowlankę może wziąć się każdy, nie ma cechu, nie ma straszaka w razie spartolonej roboty (bo o sądach to już malka pisała). Mój majster miał choć na scianie dyplom z budowlanki, ale on wiekowy był. A ci młodzi? Jak się dowiedzieć, czy oni u mnie się nie uczą dopiero? czasem szef wie jak się robi i kiedyś miał 3 pomocników i budował solidnie a teraz ma 4 ekipy przypadkowych łepków, czas spedza na szukaniu nastepnych inwestorów i przestał panować nad jakoscią, a łepki, nawet jeżeli pełni dobrej woli i ochoty, to po prostu nie wiedzą, jak? Śpiewać każdy może i budować też... Dlatego zasada nieufania i płacenia na koniec jest chyba jedyną ochroną.

 

Spróbuj to samo zrobic..z lekarzem..(a jego pomyłki..rzeczywiscie bolą)...zakupem samochodu..tv..i wszelakich innych rzeczy na kredycie..koncząc..tam tez placisz na koniec????..masz zaufanie..od razu nieee...jak juz to z polecenia znasz lekarza..ktos kiedys ci powiedział ..w kazdej branzy bywa wiele.."fachowców" i fachowców..placic na koniec ok..jesli sie obie strony na to godza lajcik..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo nie, skrajność to przesada - u mnie 1:1 jeden partacz nad partacze ale druga ekipa to mistrzowie świata,nie dość ,że robota paliła im sie w rękach, wszystko zrobione cacy ( u mnie miarką był "twój styl" wydanie specjalne 150 stron ;) ) to jeszcze w mega miłej atmosferze . Przykre jedynie było to,że nie miałam odwagi (nauczona złym doswiadczeniem ) dawać zaliczek, nawet na materiały, nie mówiąc juz o płaceniu nim kierownik klepnał swoja pieczatką.

Przykre w tym sensie, że przez cholernych partaczy straciłam zaufanie do budowlańców.

 

A co do wypłacalności inwestora , partacz nad partacze umieścił w internecie informacje, że jestem niewypłacalnym inwestorem, co prawda ekipa mistrzów sie na to info nie nadziała, ale lojalnie poinformowałam szefa,że może się z taka opinia zetknąć, jednocześnie wyjaśniłam,że nie jest to prawdą i za radą prawnika zaproponowałam gwarancje bankową. Wykonawca nie skorzystał. Oboje spaliśmy spokojnie :)

 

Da się miło, da TYLKO OBIE STRONY MUSZĄ CHCIEĆ :)

 

Tak, ale też dawanie zaliczek generuje takie problemy. Ci sami fachowcy bez zaliczek potrafią, a z zaliczkami partaczą więc nie daj się zwieźć

 

Spróbuj to samo zrobic..z lekarzem..(a jego pomyłki..rzeczywiscie bolą)...zakupem samochodu..tv..i wszelakich innych rzeczy na kredycie..koncząc..tam tez placisz na koniec????..masz zaufanie..od razu nieee...jak juz to z polecenia znasz lekarza..ktos kiedys ci powiedział ..w kazdej branzy bywa wiele.."fachowców" i fachowców..placic na koniec ok..jesli sie obie strony na to godza lajcik..

 

Z kupnem różnych dóbr jest prościej. Płacisz kartą(za auto też się da), jak się nie wywiązują, wycofujesz transakcje i to oni muszą pozywać Ciebie i udowadniać Tobie a nie Ty im, budowlańcy takich płatności nie obsługują. Ze zdrowiem to już inna kwestia i nie na to forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo nie, skrajność to przesada - u mnie 1:1 jeden partacz nad partacze ale druga ekipa to mistrzowie świata,nie dość ,że robota paliła im sie w rękach, wszystko zrobione cacy ( u mnie miarką był "twój styl" wydanie specjalne 150 stron ;) ) to jeszcze w mega miłej atmosferze . Przykre jedynie było to,że nie miałam odwagi (nauczona złym doswiadczeniem ) dawać zaliczek, nawet na materiały, nie mówiąc juz o płaceniu nim kierownik klepnał swoja pieczatką.

Przykre w tym sensie, że przez cholernych partaczy straciłam zaufanie do budowlańców.

 

A co do wypłacalności inwestora , partacz nad partacze umieścił w internecie informacje, że jestem niewypłacalnym inwestorem, co prawda ekipa mistrzów sie na to info nie nadziała, ale lojalnie poinformowałam szefa,że może się z taka opinia zetknąć, jednocześnie wyjaśniłam,że nie jest to prawdą i za radą prawnika zaproponowałam gwarancje bankową. Wykonawca nie skorzystał. Oboje spaliśmy spokojnie :)

 

Da się miło, da TYLKO OBIE STRONY MUSZĄ CHCIEĆ :)

 

zaraz zaraz a dlaczego ja mam dla takiego klienta inwestowac:

-swoja prace

-swoje pieniadze na jego materiały

nie rozumiem,normalne jest ze sie zawsze umawiam na robote z materiałem lub bez ale tak czy tak biore zaliczke..bo i tak zawsze inwestor(przynajmniej w moim przypadku),jest na plusie,tzn.zawsze ja inwestuje do przodu swoja prace.

Pracuje w zawodzie jakies 14 lat i nigdy klienta nie naraziłem na 1 zł straty natomiast ja juz zostalem skrecony przez ,,uczciwych,, inwestorów ..gdize wyłozyłem za materiały,zrobiłem robote i uslyszałem ze nie wygram i tak....i nie lubie robic dla ludzi dosc majetnych z nimi zawsze jest problem z wypłacalnoscią.

Takze ja bynajmniej juz nie złapie sie na haczyk a przeciez jestem wykonawca.

pozdrawiam

Edytowane przez Kasia242
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-swoje pieniadze na jego materiały

nie rozumiem,normalne jest ze sie zawsze umawiam na robote z materiałem lub bez ale tak czy tak biore zaliczke..bo i tak zawsze inwestor(przynajmniej w moim przypadku),jest na plusie,tzn.zawsze ja inwestuje do przodu swoja prace.

 

1.oczywiście, pod warunkiem, że wykonawca nie zniszczy zakupionego za moje pieniądze materiału i nie zwinie się z budowy

2. nie kwestionuję Twojej pracy, bo nigdy nie widziałam jej efektu, ale uwierz , są tacy budowlańcy tfffu, których "dzieła" nie chciałbyś widzieć. I co wtedy po ich zainwestowanej "do przody" pracy. zupełnie nic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.oczywiście, pod warunkiem, że wykonawca nie zniszczy zakupionego za moje pieniądze materiału i nie zwinie się z budowy

2. nie kwestionuję Twojej pracy, bo nigdy nie widziałam jej efektu, ale uwierz , są tacy budowlańcy tfffu, których "dzieła" nie chciałbyś widzieć. I co wtedy po ich zainwestowanej "do przody" pracy. zupełnie nic...

Podsumowując..w kazdej spolecznosci w kazdym fachu..sa ludzie i ludzie fachowcy i fachowcy i nie ma co generalizowac..jest wielu nieuczciwych wykonawcow i wiele nieuczciwych inwestorów..wykluczajac skrajnosci..spor jest bezpodstawny..w sensie logicznym..

 

p.s.

O ile jeszcze inwestor w jakimś ograniczonym sensie może spr jakość i ceny porządanego fachowca..to jak ma sprawdzić wykonawca inwestora??

..Dla mnie jest nierówność w druga stronę ale jakbym zakładał nauczony nie raz smutnym dośw.( a 1 -2óch mam w roku klientów którzy się do końca nie rozliczają..generalnie bez powodu )..jak doświadczył tego niejeden inwestor naciągnięty i spartaczony przez "fachowca"..mam brać 100% z góry??to zmierza do nikąd....

Trzeba walczyć dalej..i mieć do ludzi zaufanie oczywiście zdroworozsądkowe..howgh!

 

o tym pisała powyżej nefer jak mniemam:)

Edytowane przez ghost34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie panowie o jednym. Z reguły umowy przedstawiane przez wykonawców nierówno traktują obie strony. Podam kilka przykładów:

Dlaczego wykonawca zastrzega sobie jednostronnie prawo do zmiany cen w przypadku podwyżki ich cen (z reguły nie podając ich cen w/g których zastała sporządzona kalkulacja, zasłaniając się tajemnicą handlową) a nie do renegocjacji umowy, a co jeśli w tym czasie nastąpi mało prawdopodobna ale jednak możliwa obniżka.

Dlaczego wykonawca żąda kary umownej za zerwanie kontraktu w określonym czasie np na 10 dni przed realizacją w wys 30% umowy a inwestorowi proponuje 10%

Takich kwiatków w umowach jest sporo.

Edytowane przez plusfoto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście. Napisałem tego posta tylko aby zwrócić uwagę inwestorów jak również wykonawców na na niektóre elementy umów. Na pewno większy szacunek, zrozumienie oraz zaufanie inwestora wzbudzi wykonawca który na dzień dobry przedstawi umowę która równo traktuje obie strony niż gdy wyrównanie zasad nastąpi dopiero po negocjacjach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ghost - a spisane umowy masz, pisemne potwierdzenie przyjęcia części zapłaty? Bo w takiej sytuacji do sądu...

 

i cztery lata po złożeniu pozwu dowiesz się,że nic nie wskórasz bo dłużnik zmienił adres i sąd go nie może namierzyć....powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie czytam wasze posty i aż się nie chce wierzyć że ludzie o których piszecie istnieją,jestem wykonawcą od 1999roku,nigdy jeszcze powtarzam nigdy nie podpisałem żadnej umowy,sposób rozliczenia zawsze są zaliczki,nie wchodzę ze swoim towarem,i jakoś nigdy nie miałem sytuacji żebym nie dostał jakichkolwiek pieniędzy czy ja bym nie skończył pracy,prawda jest taka że inwestor z reguły szuka firmy wykonawczej poprzez znajomych itp,ale też i wykonawca wybiera czy będzie u danego inwestora pracował czy nie,i jeżeli na początku pracy jest wszystko dogadane to nie ma żadnych problemów ,ale powtarzam wszystko dogadane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...