Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny

[OK]

Okna będą jednoskrzydłowe i zastanawiam się, czy nie podzielić ich poziomymi szprosami na wysokości 1/3 i 2/3 okna. Będę wdzięczna za opinie, a jeszcze bardziej za zdjęcia (bo mnie nic nie wpadło w ręcę, a właściwie w oczy .

 

Jeśli jeszcze możesz (bo rozumiem, że już zamówione), to zamów takie, jak były w oryginale - repliki. W starych domach najlepiej wyglądają.

Widziałam kiedyś takie okna z przypinanymi szprosami - świetna sprawa, bo wygląda nawet z bliska jak szpros, a do mycia toto się zdejmuje i nie przeszkadza Pewnie tylko kosztuje jak diabli

[kachna28]

Jeszcze lepsze od tych co pisze Olga -są szprosy wewnątrzszybowe -w niczym nie przeszkadzają. Ja też zastanawiałam się nad szprosami (w kolorze okien oczywiście -tylko nie "złote" !!!). Poziomy szpros w górnej szęści okna -jakieś 30cm od góry - podzielony pionową kreską w środku -cholera sama nie rozumiem co napisałam... Chodzi o to że dolna częśc okna jest pozbawiona szprosów -tylko na górze są -pionowy i poziomy. U nas w oklicy jeden domek takie ma -i baardzo ładnie wygląda. Jednak szprosy zawsze nieco ograniczają światło -dlatego ja z nich zrezygnowałam -bo i tak mam okna tylka na 2ch ścianach -wschodniej i zachodniej.

[OK]

Ja zrozumiałam

Tylko te wewnątrz szyby, to widać z daleka, że to imitacja, a tamte są takie "przestrzenne" - to już trzeba nos do szyby przyłożyć, żeby się zorientować

[kachna28]

Olga -pytanie z innej beczki -na jakiej wys. masz blat w kuchni? mi wychodzi z wyliczenia, że po 2giej wylewce i płytkach -blat będzie się zaczynał na wys. ok. 90cm Chodzi o to -że na tej wys. zaczyna się parapet -a chcę żeby blat nachodził na okno, czyli dodając do tego wys. blatu -ostateczny blat roboczy będzie na wys. ok 93-94cm.... Standard to chyba 85cm. Co prawda meble będą robione na zam. ale nie wiem czy to nie za wysoko -z drugiej strony liliputami nie jesteśmy Co myślisz? chciałabym uniknąc sytuacji -żeby robic parapet i kilka cm pod nim blat ...

[Justynka]

Na repliki nie ma szans, gdyż aktualnie mamy założone okna PCV (poprzedni właściciel założył je w 2000r.), ale są totalnym badziewiem - nie dosyć, że przez 6lat nikt ich ani razu nie umył (więc teraz są bliższe szarości niż bieli ), to są bardzo nieszczelne i dom bardzo szybko się wychładza, mimo tego, że ściany mają ok.60cm grubości. A poza tym od zawsze choruję na drewniane okienka , a że nawet po przystępnej cenie udało się je zamówić, to się zdecydowaliśmy .

Ponadto dom jest taką małą kostką, więc myślę, że nie zaszkodzą mu bardziej nowoczesne elementy, czyli np. takie szprosy. Poza tym mam ochotę jedno z okien na piętrze wydłużyć a la balkonowe - to się chyba portfenetr nazywa i dać barierkę ze szczotkowanej stali .

Jutro będę dzwonić odnośnie tych zmian - wierzę, że jest to jeszcze do załatwienia

[OK]

93 cm

 

Tylko tyle, bo okno na takiej wysokości. Czyli dylemat miałam odwrotny do Twojego - jakby to nie wyglądało głupio, to zrobiłabym wyżej niż okno - to jest dla mnie idealna wysokość do pracy, ten wysoki stół tyle ma.

[OK]

Justynko, szprosy to raczej nie są nowoczesne - o ile pamiętam domek jest stary i szprosy na pewno miał, szkoda, że nie wiadomo w jakim układzie

[Justynka]

Widziałam chyba na wątku "wnętrza" zdjęcia okienek o któych pisze Kachna. Bardzo ładnie wyglądają. Ja też oczywiście myślę o szprosach TYLKO I WYŁĄCZNIE w kolorze ościeży . Wiem, że są wewnątrzszybowe i naklejane - te ponoć są tańsze. Muszę się dowiedzieć jakie są ceny i szerokości, bo rónież muszę zwrócić uwagę, żeby mi światełka dziennego nie zabierały .

A propos blatu, że się tak wtrącę - ja jestem liliput (<1,6m ) i mam na wysokości 86cm - jak dla mnie w sam raz .

[OK]

A propos mycia i nie mycia okien - ja się wczoraj zabrałam za swoje, niemyte od kupienia, czyli już prawie 1,5 roku Ponieważ trwał permanenty remont i było albo przed robotami, albo w trakcie, to nie myłam, bo i po co

No i teraz mam Okno w kuchni zajęło mi wczoraj 3 godziny I padłam, bo się fatalnie poczułam. Teraz piję kawkę i się psychicznie przymierzam do dwóch pozostałych w pokojach

Na szczęście dało się doszorować, uff Tylko klamki chyba muszę zmienić, bo zżółkły

[OK]

Widziałam chyba na wątku "wnętrza" zdjęcia okienek o któych pisze Kachna. Bardzo ładnie wyglądają. Ja też oczywiście myślę o szprosach TYLKO I WYŁĄCZNIE w kolorze ościeży . Wiem, że są wewnątrzszybowe i naklejane - te ponoć są tańsze. Muszę się dowiedzieć jakie są ceny i szerokości, bo rónież muszę zwrócić uwagę, żeby mi światełka dziennego nie zabierały .

A propos blatu, że się tak wtrącę - ja jestem liliput (<1,6m ) i mam na wysokości 86cm - jak dla mnie w sam raz .

Naklejane odradzam absolutnie - zabijesz się własną pięścią przy myciu tego Albo wewnątrzszybowe, albo zdejmowane.

Wierz mi, ja wiem, co to jest mycie okien ze szprosami na stałe

[Justynka]

Justynko, szprosy to raczej nie są nowoczesne - o ile pamiętam domek jest stary i szprosy na pewno miał, szkoda, że nie wiadomo w jakim układzie

 

Bardzo dobrze pamiętasz - domek stary, stary . Chodzi mi o to, że to mają być tylko dwa poziome szprosy , a nie typowa kratka - czyli taki trochę unowocześniony szpros . Niestety nie ma żadnej dokumentacji z przeszłości poza układem pomieszczeń i kanalizacji

[wiolasz]

Dzień dobry

 

Wiolasz, do pracki w sobotę? To ja za Ciebie poleniuchuję

 

Czasem sie zdarza, ale jak się okazało nie tym razem, bo jak już zaszłam na miejsce to zmienniczka też była. Po prostu nikt mi nie powiedział, że to nie moja kolej.

[OK]

Justynko, szprosy to raczej nie są nowoczesne - o ile pamiętam domek jest stary i szprosy na pewno miał, szkoda, że nie wiadomo w jakim układzie

 

Bardzo dobrze pamiętasz - domek stary, stary . Chodzi mi o to, że to mają być tylko dwa poziome szprosy , a nie typowa kratka - czyli taki trochę unowocześniony szpros . Niestety nie ma żadnej dokumentacji z przeszłości poza układem pomieszczeń i kanalizacji

 

A w okolicy nie ma podobnych domów ze starymi oknami?

Ja w starym domu w więkoszości okien miałam taki układ, o jakim piszesz, a w dwóch na poddaszu kratkę, bo miały inny kształt.

[OK]

Dzień dobry

 

Wiolasz, do pracki w sobotę? To ja za Ciebie poleniuchuję

 

Czasem sie zdarza, ale jak się okazało nie tym razem, bo jak już zaszłam na miejsce to zmienniczka też była. Po prostu nikt mi nie powiedział, że to nie moja kolej.

 

Błłee, to się pofatygowałaś na darmo Ale chociaż wolne miałaś

Dzień dobry

[Justynka]

A ja doszłam do wniosku, że nie myję wcale okien na święta, bo:

1.jestem z tych, co bojkotują święta wszelakie , bo na ogół spędzam co najmniej jeden z dni świątecznych w pracy - w Wielką sobotę naujbliżsżą, na przykład, a mąż w Lany Poniedziałek , więc nawet na wyżerkę do rodziny nie ma specjalnie jak pojechać. Generalnie wychodzę z założenia, że sprzątam wtedy, kiedy mi to pasuje i odpowiada, a nie wg kalendarza .

2.a po drugie primo - za póltora miesiąca będą wymieniane , więc nie ma większego sensu - zwłaszcza, że pogoda taka okrutna

[OK]

A ja doszłam do wniosku, że nie myję wcale okien na święta, bo:

1.jestem z tych, co bojkotują święta wszelakie , bo na ogół spędzam co najmniej jeden z dni świątecznych w pracy - w Wielką sobotę naujbliżsżą, na przykład, a mąż w Lany Poniedziałek , więc nawet na wyżerkę do rodziny nie ma specjalnie jak pojechać. Generalnie wychodzę z założenia, że sprzątam wtedy, kiedy mi to pasuje i odpowiada, a nie wg kalendarza .

2.a po drugie primo - za póltora miesiąca będą wymieniane , więc nie ma większego sensu - zwłaszcza, że pogoda taka okrutna

 

Ja zazwyczaj też olewam, ale już mi się żal sąsiadów zrobiło Wszystko takie popucowane dookoła, a tu jedne takie straszą już czwarte święta

Zresztą i tak czas najwyższy było je umyć, a u nas akurat wczoraj pogoda była idealna - cieplutko i słoneczko świeci. Dziś zresztą też.

 

Ale jakbym je miała wymieniać to raczej nie przyszłoby mi do głowy je myć

[Justynka]

A w okolicy nie ma podobnych domów ze starymi oknami?

Ja w starym domu w więkoszości okien miałam taki układ, o jakim piszesz, a w dwóch na poddaszu kratkę, bo miały inny kształt.

 

 

Większość domków w okolicy jest już po totalnym remonie i na ogół mają okienka białe PCV, ewentualnie drewniane, ale bez szprosów. Jeden ma białe PCV i BIAŁE szprosy . Domki, których jeszcze nie wyremontowano mają dwuskrzydłowe podwójne okienka ze sprosami - czyli jak się zamknie oba skrzydła, to tak jakby była klasyczna kratka . Ale to już pojedyncze sztuki są... A mnie ta kratka nie podoba się wcale

[Justynka]

Ja zazwyczaj też olewam, ale już mi się żal sąsiadów zrobiło Wszystko takie popucowane dookoła, a tu jedne takie straszą już czwarte święta

Zresztą i tak czas najwyższy było je umyć, a u nas akurat wczoraj pogoda była idealna - cieplutko i słoneczko świeci. Dziś zresztą też.

 

A u nas ani wczoraj ani dzisiaj.

 

Ale jakbym je miała wymieniać to raczej nie przyszłoby mi do głowy je myć

 

Fajnie, że ktoś myśli podobnie

[wiolasz]

Dzień dobry

U mnie kawka i tabletka na ból głowy po imprezie urodzinowej jestem, męża z dzieckiem do kościoła wygoniłam.

 

Co do okien ze szprosami, to mąż nie chciał, choć mi się podobały, ale przekonał mnie ładnymi parapetami za tą różnicę i tym, że moda zawsze mija..

[wiolasz]

Wiecie, ja też okien teraz nie myję:

1 nie mam czasu

2 wyjeżdżamy na świeta

3 pogoda nie bardzo sprzyja ku temu