kachna28 16.03.2008 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 A może jakiś Romeo też do ciebie trafi.... OK -Biance chodziło o Romea ludzkiego a nie kociego chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.03.2008 18:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 A może jakiś Romeo też do ciebie trafi.... OK -Biance chodziło o Romea ludzkiego a nie kociego chyba Mam nadzieję, że nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bianca 16.03.2008 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Może być i koci Romeo, w końcu taki też potrafi życie umilić. Przytuli się , pomruczy, łatwo mu dogodzić w jedzeniu, a poza tym jest przyjemnie samowystarczalny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 16.03.2008 18:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Mi mruczenie i przytulanie nie zawsze wystarcza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.03.2008 18:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Nie marudzi, nie brudzi w kiblu, nie chodzi na piwo, nie wypija mi mojego z lodówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justynka 16.03.2008 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 U mnie w okolicy jest mnóstwo świrów, którzy mi karmią psa czym popadnie! I to mimo zwracania im uwagi i tłumaczenia, że mogą psu zaszkodzić! (np. kośćmi drobiowymi ) Nie wyobrażam sobie pójść dwa domy dalej i wrzucić coś przez płot psu sąsiadów . A może ze mną coś nie tak? Skąd ja to znam U nas na ulicy mieszka taka @$%#&*@ baba tysiące razy jej powtarzałam -proszę nic nie rzucac mojeemu psu! Nie dociera do tej XYXYX Kiedyś wprost jej wypaliłam: "nie dociera??!!" to teraz przez okno przyuważyłam -że babsko specjalnie się rozgląda na prawo i lewo czy mnie nie ma na widoku i rzuca psinie różne wynalazki (chleb, mieso, kości, wafle -i inne cuda). Wygląda na to że specjalnie napycha żarciem kieszenie jak wychodzi -tylko żeby mnie wnerwic!!! Jezu, jakbym u siebie przed dom wyglądneła! To samo! U nas na ulicy mieszka taki pier.....ęty babiszon, co to z koszykiem z żarciem dla okolicznych kotów i psów łazi o prawie regularnych godzinach! Już kilka razy mniej taktownie zwróciliśmy jej uwagę, bezskutecznie niestety. Żeby nie pies na podwórku, to bym prąd pod ogrodzenie podłączyła! Pomijam milion innych, pomniejszych, ale równie szurniętych "pseudodokarmiaczy"....A już myślałam, że to tylko ja mam takiego pecha... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justynka 16.03.2008 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Wiem jakie kładeczki, tylko musiałaby być do samego okna, bo okno jest wysunięte trochę przed elewację i kot nie da rady doskoczyć Poza tym obawiam się, że się zaraz napatoczy ktoś, komu się przyda/przeszkadza/nie wie po co i zniknie Raczej się skłaniam do przywiązania jakiej linki z supłami do kraty. Mnie też przyszła na myśl taka lina, sznur z supłami - taaka gruuuuba, jak na statku na przykład Albo siatka ze sznurka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.03.2008 18:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 U mnie w okolicy jest mnóstwo świrów, którzy mi karmią psa czym popadnie! I to mimo zwracania im uwagi i tłumaczenia, że mogą psu zaszkodzić! (np. kośćmi drobiowymi ) Nie wyobrażam sobie pójść dwa domy dalej i wrzucić coś przez płot psu sąsiadów . A może ze mną coś nie tak? Skąd ja to znam U nas na ulicy mieszka taka @$%#&*@ baba tysiące razy jej powtarzałam -proszę nic nie rzucac mojeemu psu! Nie dociera do tej XYXYX Kiedyś wprost jej wypaliłam: "nie dociera??!!" to teraz przez okno przyuważyłam -że babsko specjalnie się rozgląda na prawo i lewo czy mnie nie ma na widoku i rzuca psinie różne wynalazki (chleb, mieso, kości, wafle -i inne cuda). Wygląda na to że specjalnie napycha żarciem kieszenie jak wychodzi -tylko żeby mnie wnerwic!!! Jezu, jakbym u siebie przed dom wyglądneła! To samo! U nas na ulicy mieszka taki pier.....ęty babiszon, co to z koszykiem z żarciem dla okolicznych kotów i psów łazi o prawie regularnych godzinach! Już kilka razy mniej taktownie zwróciliśmy jej uwagę, bezskutecznie niestety. Żeby nie pies na podwórku, to bym prąd pod ogrodzenie podłączyła! Pomijam milion innych, pomniejszych, ale równie szurniętych "pseudodokarmiaczy"....A już myślałam, że to tylko ja mam takiego pecha... A nie możecie postraszyć, że złożycie skargę na policję czy gdzie tam do straży o śmiecenie ? Przecież to jest karalne - wyrzucanie odpadków na cudze podwórko Świr nie zrozumie, że nie karmi się cudzych zwierząt, ale kara za śmiecenie, finansowa to ma szansę dotrzeć do pustego łba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.03.2008 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Na razie uciekam do tatusia Siatka ze sznurka to jest myśl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justynka 16.03.2008 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Ja już straszyłam policją - bezskutecznie . Pozostaje mi wynająć jakiegoś mięśniaka, co by Panią Dokarmiającą skutecznie odprowadził spod mojego domu . Daleka jestemm od stosowania przemocy, ale jak mnie do ostateczności doprowadzi....! PZDR dla tatusia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.03.2008 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 No cóż, jeśli straszenie nie pomaga, to ja bym zgłosiła. I nie wspominała o karmieniu psa, tylko o śmieceniu. Doniosłabym wszędzie, gdzie się da Jak zrobisz parę fotek, to na pewno nie zaszkodzi. Spróbuj je zrobić tak, żeby babsztyl widział - może już to pomoże Tatuś godojom, że więcej styro może być Im więcej tym lepiej - i na pewno nic się nie będzie złego działo, jeśli dasz 10. Tylko wentylację musisz mieć prawidłową w środku - sprawne kominy itd., sprawdzić, czy nie ma jakoś głupio zatkanych otworów wentylacyjnych (np. w kuchni pod oknem - jak u mnie było). Pogadam jeszcze z bratem, ale to jutro dopiero Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.03.2008 06:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Dzień doberek Wymyśliłam, że zrobię kotu makramę ze sznurków Powinno być na tyle gęste, że kota wlizie bez problemu, a na tyle delikatne, że nic większego się nie przyplącze I łatwo zaplątać na kracie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justynka 18.03.2008 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Siemka! Ja tu tylko przelotem, bo kończę dyżurek i lete do następnej fabryki . Z robieniem fotek temu głupiemu babiszonowi to jest myśl!!! Dzięki za info w sprawie styropka na mój domek! Też wychodzę z założenia, że jak już ociepalć to na maksa OK, a Ty w robocie, czy leniuchujesz? [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 18.03.2008 06:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Ja piję kawkę i się zbieram do roboty na 9tą Nie mogę złapać brata, ale pewnie powie to samo o ocieplaniu Fotografuj, a jakbyś gdzieś interweniowała, to nie powołuj się na psa, tylko na śmiecenie. Nie ma zakazu karmienia zwierząt, ale jest zakaz śmiecenia. Kieszeń boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 20.03.2008 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 dzień dobry jest tu kto??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.03.2008 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Dzień dobry Jeszcze bywam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 20.03.2008 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Witam i ja z kawką południową. Dziś mam wolne, ale umęczona jestem jak ....Byłam z dzieckiem na zakupach w wielkich suuuperrmarketach...Wolałabym już w pracy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.03.2008 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Ja też umęczona, bo wczoraj jajeczko się w pracy odbyło Łeb mi pęka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 20.03.2008 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 Znaczy trening przed świętami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 20.03.2008 13:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Marca 2008 W zasadzie nie - u mnie święta jakoś tak bezalkoholowo się odbywają Na szczęście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.