Amtla 04.06.2008 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 To może zmienię zdanie : poczekaj jak wpłynie - bo może będzie dwa razy tyle co myślisz, a potem zaplanuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 04.06.2008 21:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 To może zmienię zdanie : poczekaj jak wpłynie - bo może będzie dwa razy tyle co myślisz, a potem zaplanuj W razie konieczności będę improwizować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amtla 04.06.2008 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 To mi się podoba - też kocham improwizację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 04.06.2008 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2008 Zwłaszcza jak mam kasę do wydania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.06.2008 01:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Widze, ze sie duzo dzialo jak mnie nie bylo. Mialam dzisiaj urodziny mamy, betoniarza, hydraulika, ogolnie jeden wielki mlyn. Opowiem Wam jutro... (to znaczy dzisiaj, ale jak wstaniecie ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 05.06.2008 04:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 OK. Wiesz że to tylko chwilowe i pojedyncze głupie dni, nie? To po to, byśmy cenili potem te wspaniałe ale filozofuję od rana... Z węgierskiego piłam tylko tokaja. jedno z moich ulubionych.. Małgoś, śmiało, ja już nie śpię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 05.06.2008 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 dzień dobry. Pracuję dziś trochę w domu i w przerwie chętnie zajrę poczytac opowiesci..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.06.2008 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Cześć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.06.2008 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Hej. No nic takiego szczegolnego sie nie rozwiazalo, ale betoniarz pokazal super probki, naprawde sliczne. Twierdzi, ze jest kilka opcji - od betonu 7 cm do jakiejs super twardej warstwy 3 cm. No i byloby to polerowane, mozna zrobic w kazdym kolorze itd. No ale... Potrzeba do tego dwoch duzych maszyn, ktore trzeba by na gore wciagnac. Koszt w zaleznosci od opcji 90 - 130 za m2, wiec nie jest najgorzej, tylko nie wiemy, czy beda chcieli dla 55 m2 sie wysilac. Hydraulicy przyszli i maja nam te wystajace liczniki obrocic, co by sie dalo jakas rewizje z drzwiczkami zrobic, nie taka ozdobe trzymac na srodku lazienki. A z kaloryferem jest jakas sciema, bo zeby wymienic zawor trzeba spuszczac wode ludziom z naszego bloku i z sasiedniego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.06.2008 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Ja od początku obstawiałam beton Małgoś, jak będzie hydraulik to może coś by machnął też z tymi licznikami w kuchni? Czy już coś z nimi wymyśliłaś innego? Jeśli chodzi o kaloryfery, to niestety taka prawda - inna sprawa, że teraz, poza sezonem grzewczym, nie jest to jakiś wielki dramat - ale musi to zrobić hydraulik z administracji, który ma klucze do głównego zaworu w pionie --->monopol ---> kasa Ja zmieniałam w sezonie grzewczym i też się dało Inna opcja, ponoć są firmy, które zamrażają rurę i nie trzeba spuszczać całego pionu (znalezione na forum ), ale pewnie cenowo wychodzi na jedno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.06.2008 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Widze, ze sie duzo dzialo jak mnie nie bylo. Mialam dzisiaj urodziny mamy, betoniarza, hydraulika, ogolnie jeden wielki mlyn. Opowiem Wam jutro... (to znaczy dzisiaj, ale jak wstaniecie ). a ja się zastanawiałam co sie z Tobą dzieje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.06.2008 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Ja od początku obstawiałam beton Małgoś, jak będzie hydraulik to może coś by machnął też z tymi licznikami w kuchni? Czy już coś z nimi wymyśliłaś innego? Jeśli chodzi o kaloryfery, to niestety taka prawda - inna sprawa, że teraz, poza sezonem grzewczym, nie jest to jakiś wielki dramat - ale musi to zrobić hydraulik z administracji, który ma klucze do głównego zaworu w pionie --->monopol ---> kasa Ja zmieniałam w sezonie grzewczym i też się dało Inna opcja, ponoć są firmy, które zamrażają rurę i nie trzeba spuszczać całego pionu (znalezione na forum ), ale pewnie cenowo wychodzi na jedno No wlasnie tez sie zastanawialam nad ta kuchnia, tylko mam nadzieje, ze jak im powiem, zeby mi na fuche te liczniki przesuneli, to za chwile wyjdzie mi z 1000 PLN... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.06.2008 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Hydraulicy przyszli i maja nam te wystajace liczniki obrocic, co by sie dalo jakas rewizje z drzwiczkami zrobic, nie taka ozdobe trzymac na srodku lazienki. A z kaloryferem jest jakas sciema, bo zeby wymienic zawor trzeba spuszczac wode ludziom z naszego bloku i z sasiedniego. Dopiero doczytałam, że z sąsiedniego też To faktycznie jakaś bzdura - leć z awanturą do administracji, każdy pion na samym dole musi mieć zawór, na każdej klatce powinien być osobny. Spuszczenie wody to nie problem - a czemu chcesz wymienić zawór? Administracja może Cię obciążyć dodatkowo kosztem spuszczonej wody - więc nie daj sobie wmówić, że za wodę z dwóch bloków będziesz płacić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.06.2008 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Widze, ze sie duzo dzialo jak mnie nie bylo. Mialam dzisiaj urodziny mamy, betoniarza, hydraulika, ogolnie jeden wielki mlyn. Opowiem Wam jutro... (to znaczy dzisiaj, ale jak wstaniecie ). a ja się zastanawiałam co sie z Tobą dzieje... Jeszcze wywalalismy smieci po grzebkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 05.06.2008 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Ja od początku obstawiałam beton Małgoś, jak będzie hydraulik to może coś by machnął też z tymi licznikami w kuchni? Czy już coś z nimi wymyśliłaś innego? Jeśli chodzi o kaloryfery, to niestety taka prawda - inna sprawa, że teraz, poza sezonem grzewczym, nie jest to jakiś wielki dramat - ale musi to zrobić hydraulik z administracji, który ma klucze do głównego zaworu w pionie --->monopol ---> kasa Ja zmieniałam w sezonie grzewczym i też się dało Inna opcja, ponoć są firmy, które zamrażają rurę i nie trzeba spuszczać całego pionu (znalezione na forum ), ale pewnie cenowo wychodzi na jedno No wlasnie tez sie zastanawialam nad ta kuchnia, tylko mam nadzieje, ze jak im powiem, zeby mi na fuche te liczniki przesuneli, to za chwile wyjdzie mi z 1000 PLN... P rzesuwanie lodówki parę razy do roku chyba jest tego warte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.06.2008 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Widze, ze sie duzo dzialo jak mnie nie bylo. Mialam dzisiaj urodziny mamy, betoniarza, hydraulika, ogolnie jeden wielki mlyn. Opowiem Wam jutro... (to znaczy dzisiaj, ale jak wstaniecie ). a ja się zastanawiałam co sie z Tobą dzieje... Jeszcze wywalalismy smieci po grzebkach... no, to jutro zmieniacie zamki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.06.2008 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Hydraulicy przyszli i maja nam te wystajace liczniki obrocic, co by sie dalo jakas rewizje z drzwiczkami zrobic, nie taka ozdobe trzymac na srodku lazienki. A z kaloryferem jest jakas sciema, bo zeby wymienic zawor trzeba spuszczac wode ludziom z naszego bloku i z sasiedniego. Dopiero doczytałam, że z sąsiedniego też To faktycznie jakaś bzdura - leć z awanturą do administracji, każdy pion na samym dole musi mieć zawór, na każdej klatce powinien być osobny. Spuszczenie wody to nie problem - a czemu chcesz wymienić zawór? Administracja może Cię obciążyć dodatkowo kosztem spuszczonej wody - więc nie daj sobie wmówić, że za wodę z dwóch bloków będziesz płacić Jeden z zaworow przepuszcza i nie da sie odkrecic kaloryfera. Nie da sie go tez calkiem zakrecic (teraz nie grzeja, ale jak grzali to ten kaloryfer w kwietniu przy 25 stopniach na zewnatrz dalej dzialal). Moze cos innego wymysla. Pierdzielili mi jeszcze, ze nie tylko wode trzeba spuscic, ale i wszystkim w tych dwoch blokach kaloryfery odpowietrzyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 05.06.2008 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Hydraulicy przyszli i maja nam te wystajace liczniki obrocic, co by sie dalo jakas rewizje z drzwiczkami zrobic, nie taka ozdobe trzymac na srodku lazienki. A z kaloryferem jest jakas sciema, bo zeby wymienic zawor trzeba spuszczac wode ludziom z naszego bloku i z sasiedniego. Dopiero doczytałam, że z sąsiedniego też To faktycznie jakaś bzdura - leć z awanturą do administracji, każdy pion na samym dole musi mieć zawór, na każdej klatce powinien być osobny. Spuszczenie wody to nie problem - a czemu chcesz wymienić zawór? Administracja może Cię obciążyć dodatkowo kosztem spuszczonej wody - więc nie daj sobie wmówić, że za wodę z dwóch bloków będziesz płacić Jeden z zaworow przepuszcza i nie da sie odkrecic kaloryfera. Nie da sie go tez calkiem zakrecic (teraz nie grzeja, ale jak grzali to ten kaloryfer w kwietniu przy 25 stopniach na zewnatrz dalej dzialal). Moze cos innego wymysla. Pierdzielili mi jeszcze, ze nie tylko wode trzeba spuscic, ale i wszystkim w tych dwoch blokach kaloryfery odpowietrzyc. no, jak spuszczą wodę to potem trzeba odpowietrzyć, niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.06.2008 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Ja od początku obstawiałam beton Małgoś, jak będzie hydraulik to może coś by machnął też z tymi licznikami w kuchni? Czy już coś z nimi wymyśliłaś innego? Jeśli chodzi o kaloryfery, to niestety taka prawda - inna sprawa, że teraz, poza sezonem grzewczym, nie jest to jakiś wielki dramat - ale musi to zrobić hydraulik z administracji, który ma klucze do głównego zaworu w pionie --->monopol ---> kasa Ja zmieniałam w sezonie grzewczym i też się dało Inna opcja, ponoć są firmy, które zamrażają rurę i nie trzeba spuszczać całego pionu (znalezione na forum ), ale pewnie cenowo wychodzi na jedno No wlasnie tez sie zastanawialam nad ta kuchnia, tylko mam nadzieje, ze jak im powiem, zeby mi na fuche te liczniki przesuneli, to za chwile wyjdzie mi z 1000 PLN... P rzesuwanie lodówki parę razy do roku chyba jest tego warte Chyba, ze mozna tam posprzatac przy okazji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 05.06.2008 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2008 Widze, ze sie duzo dzialo jak mnie nie bylo. Mialam dzisiaj urodziny mamy, betoniarza, hydraulika, ogolnie jeden wielki mlyn. Opowiem Wam jutro... (to znaczy dzisiaj, ale jak wstaniecie ). a ja się zastanawiałam co sie z Tobą dzieje... Jeszcze wywalalismy smieci po grzebkach... no, to jutro zmieniacie zamki No... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.