Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny


OK

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • OK

    6251

  • malgos2

    2112

  • kachna28

    1536

  • monia i marek

    948

Najaktywniejsi w wątku

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

 

Późno zaczynam :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

 

Późno zaczynam :lol: :lol: :lol:

 

no tak

wygląda na to, że to moja wina, bo ja go namawiam do wcześniejszego zaczynania - wtedy kiedy ja już głodna jestem i chcę obiad zjeść :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

 

Późno zaczynam :lol: :lol: :lol:

 

Ja mam tak samo - dopoki nie zaczne jesc, to mi sie nie chce. A jak juz zaczne... :roll: I zaczynam jeszcze pozniej - kolo 8-9.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

 

Późno zaczynam :lol: :lol: :lol:

 

Ja mam tak samo - dopoki nie zaczne jesc, to mi sie nie chce. A jak juz zaczne... :roll: I zaczynam jeszcze pozniej - kolo 8-9.

 

Jeśli z rana, to masz przechlapane :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

 

Późno zaczynam :lol: :lol: :lol:

 

Ja mam tak samo - dopoki nie zaczne jesc, to mi sie nie chce. A jak juz zaczne... :roll: I zaczynam jeszcze pozniej - kolo 8-9.

 

Jeśli z rana, to masz przechlapane :roll:

 

Zwariowalas? :o :o :o O 8-9 rano to ja mam najlepsze sny... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

 

Późno zaczynam :lol: :lol: :lol:

 

Ja mam tak samo - dopoki nie zaczne jesc, to mi sie nie chce. A jak juz zaczne... :roll: I zaczynam jeszcze pozniej - kolo 8-9.

 

Jeśli z rana, to masz przechlapane :roll:

 

Zwariowalas? :o :o :o O 8-9 rano to ja mam najlepsze sny... :lol: :lol: :lol:

 

Ale którego czasu, bo się gubię :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniam, rosołek pychotka :lol:

Ale ja obiad to 17-18 albo później :lol: :lol: :lol:

 

Śniadania nie jadasz i aż o 18 obiad? Ale jakiś lunch to jest w miedzyczasie chyba? :o

 

Rzadko kiedy :lol: Ja mam tak, że dopóki nie zjem, to praktycznie głodu nie czuję - za to jak już zacznę jeść.... :o To do późnej nocy siedzę w lodówce :lol: :lol: :lol:

 

Podobny schemat jak u mojego męża, tylko on się zdążył w ten sposób brzuszka dorobić, a Ty jakoś nie zbierasz zbędnych kiligramów. Może masz na to jakiś patent? :wink:

 

Późno zaczynam :lol: :lol: :lol:

 

Ja mam tak samo - dopoki nie zaczne jesc, to mi sie nie chce. A jak juz zaczne... :roll: I zaczynam jeszcze pozniej - kolo 8-9.

 

Jeśli z rana, to masz przechlapane :roll:

 

Zwariowalas? :o :o :o O 8-9 rano to ja mam najlepsze sny... :lol: :lol: :lol:

 

Ale którego czasu, bo się gubię :roll:

 

Kazdego... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosołek :roll: Nie pamietam kiedy jadłam. Muszę ugotować! :lol: Tu jak zwykle dobra kuchnia a gospodynie z tych nejedzących :-? Coś w tym musi być :-?

Kurcze dobrze tak nie czuć głodu... Ja tam czuję i to dotlkiwie :oops: :lol:

 

u nas rosół w każdą niedzielę....

:lol: :lol: :lol: :lol:

 

głoda czuję ostatnio ciągle :-?

lepiej niech już przyjdzie to dziecię na świat, bo jeszcze zdążę dwa razy tyle utyć co do tej pory :roll: :wink: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosołek :roll: Nie pamietam kiedy jadłam. Muszę ugotować! :lol: Tu jak zwykle dobra kuchnia a gospodynie z tych nejedzących :-? Coś w tym musi być :-?

Kurcze dobrze tak nie czuć głodu... Ja tam czuję i to dotlkiwie :oops: :lol:

 

u nas rosół w każdą niedzielę....

:lol: :lol: :lol: :lol:

głoda czuję ostatnio ciągle :-?

lepiej niech już przyjdzie to dziecię na świat, bo jeszcze zdążę dwa razy tyle utyć co do tej pory :roll: :wink: :lol: :lol: :lol:

 

to akurat by Ci nie zaszkodziło :D

 

Wiecie, u mojej teściowej co niedziele rosół. A mnie po kilku wizytach coś wzieło i zaciełam się, nie chciałam jeździć, bo przejadł mi sie ten rosół. I tak całą ciążę się meczyłam, i po ciąży, bo jeść nie miałam co jak zajechałam, a rosołu nie tknęłam. Teraz mi przeszło bo rzadziej jeździmy.. :wink:

 

Ale nie oszukując, rosół mają pyszny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...