Mieszkanie w starym domu i remont (prawie) generalny

[OK]

Noooo

 

Zwłaszcza, że słoneczko wychodzi i po tej wczorajszej burzy całkiem przyjemnie się zrobiło

[wiolasz]

U nas burzy nie było, a ja mam krzywo opalone ramiona

ale dziś wyrównam

[OK]

U mnie całkiem blisko waliło

[wiolasz]

eee Ty w mieście mieszkasz, to nie ma czego się bać

Na wsi i na górce to dopiero

[OK]

Ja się nie boję - wręcz przeciwnie, uwielbiam jak tak grzmi

[wiolasz]

ryli??

ja w panikę wpadam.

Trzymam sie twardo tylko wtedy gdy jestem z Julką sama.

[OK]

ryli, ryli

 

Jedyne co, to jak na mieście akurat jestem i strach, żeby jaką gałęzią w łeb nie oberwać - ale to taka normalna obawa raczej

 

A w domu mogę stać godzinami przy oknie i podziwiać pioruny

[amalfi]

Dzień dobry. A co tu tak pusto od rana? U nas burzy nie było. Raz walnęło wieczorem i na tym koniec. Dobrze, bo jak grzmi, pies mi wchodzi na kolana i cały sie trzęsie.

A wiecie, że kiedyś walnęło w dom moich rodziców i popaliło wszystkie sprzęty elektroniczne? No i komin pękł.

 

Za 3 godziny........

[malgos2]

Ja tez lubie burze, chyba, ze tak glosno wali w nocy, ze nie mozna spac.

[ghost34]

mamy podobnie żywioły fohreffer

[monia i marek]

to ja sie wyłamię i powiem, że boję się burzy i to bardzo

[malgos2]

Mnie maz uswiadomil, co strzela w co i dlaczego i ta wiedza mnie uszczesliwila.

[monia i marek]

Mnie maz uswiadomil, co strzela w co i dlaczego i ta wiedza mnie uszczesliwila.

mimo wszystko to przerażające

[malgos2]

Mnie maz uswiadomil, co strzela w co i dlaczego i ta wiedza mnie uszczesliwila.

mimo wszystko to przerażające

 

Monia, ja tez sie kiedys balam, bo wierzylam w madrosci ludowe o wpadajacych przez okno kulach ognistych i takie tam bzdurki. Trzeba to naukowo potraktowac.

[nitubaga]

się witam

 

Okuś.... bo jak czytam co piszesz o hostach... się zaczynam martwić o Cię

[kachna28]

Heloł

[monia i marek]

Mnie maz uswiadomil, co strzela w co i dlaczego i ta wiedza mnie uszczesliwila.

mimo wszystko to przerażające

 

Monia, ja tez sie kiedys balam, bo wierzylam w madrosci ludowe o wpadajacych przez okno kulach ognistych i takie tam bzdurki. Trzeba to naukowo potraktowac.

nie to miałam na myśli

wystarczy wielkie drzewo zwalające się na dom i nie potrzeba bajek o ognistych kulach

[DarioAS]

heloł, jestem

dokument ofotowany będzie jutro, bo zdjęcia zrobiłam, ale juz padam i nic mi się nie chce....

[amalfi]

Chyba gospodyni zabalowała

Jeśli tak, to życzę wspanialej zabawy

[malgos2]

Wczoraj juz byla tu zapowiedz zresetowania.