aka z Ina 06.08.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Cze Olga, zazdroszcze Ci tych bliskich Janek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Ja naprawdę wolę na Targówek jeździć Zresztą, Małgoś, "bliski" to u nas pojęcie względne Ja akurat mam pojazd, to mi względnie blisko, bo nie muszę na drugą stronę miasta jechać - ale bez autka, to już duuużo dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 No wlasnie, ja bez autka i dobrze mi z tym, dopoki nie musze do ikei jechac. W sumie to bylam tam moze z 5 razy w zyciu, bo to na koncu swiata jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 12:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Nie powiem, bryczka się przydaje - właśnie na objazd różnych sklepów, centrów itd... A remont to już nie wiem, jakbym bez wehikułu robiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 06.08.2009 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 a gdzie fotki tej narzuty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 U mnie wozenie to jest pryszcz, zawsze mi ktos z tym pomoze i taksowki istnieja, a ja mam blisko do wszystkich wnetrzowych sklepow, tylko z wnoszeniem jest zawsze problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 12:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Ło rany, Monia Fotki wstawię, jak już w końcu tę sofkę pomaluję i ogarnę bałagan Na razie nawet jej nie rozwinęłam. Ze strony Ikei też nie ściągnę, bo już tego kolorku nie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 13:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 U mnie wozenie to jest pryszcz, zawsze mi ktos z tym pomoze i taksowki istnieja, a ja mam blisko do wszystkich wnetrzowych sklepow, tylko z wnoszeniem jest zawsze problem... Jak się bierze transport z Ikei, to oni wnoszą Zresztą, ja wychodzę z założenia, że jeśli płacę za transport, to z wniesieniem i z montażem (tylko z Ikei nie biorę montażu, ale tam zawsze wszystko można oddać i nie ma problemu z reklamacjami). Wniesienie i montaż to wprawdzie zawsze dodatkowy koszt, ale jak mam się z tym sama pierdzielić, albo prosić u kogoś, to ja [piiiiiii] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 U mnie wozenie to jest pryszcz, zawsze mi ktos z tym pomoze i taksowki istnieja, a ja mam blisko do wszystkich wnetrzowych sklepow, tylko z wnoszeniem jest zawsze problem... Jak się bierze transport z Ikei, to oni wnoszą Zresztą, ja wychodzę z założenia, że jeśli płacę za transport, to z wniesieniem i z montażem (tylko z Ikei nie biorę montażu, ale tam zawsze wszystko można oddać i nie ma problemu z reklamacjami). Wniesienie i montaż to wprawdzie zawsze dodatkowy koszt, ale jak mam się z tym sama pierdzielić, albo prosić u kogoś, to ja [piiiiiii] Moja mama bierze zawsze z montazem i wtedy jest git, ale to tak a propos remontu w ogole. Jak cos kupisz w Casto albo OBI to nie ma sily, zeby Ci wniesli na gore - jest jeden kierowca i towaru na pace nie zostawi nawet gdyby mial kogos do pomocy. Jedyny sklep, ktory wnosi za kase to LM, ktory akurat mam daleko od mieszkanka. Jak kupowalam w necie lodowke to musialam znalezc firme, ktora wnosi, bo jak kurier przywiezie to dooopa. I tak dalam chlopakom ekstra po 2 dychy mimo, ze bylo niby wniesienie w cenie, bo to nie chodzi o pieniadze tylko o klopot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 U mnie wozenie to jest pryszcz, zawsze mi ktos z tym pomoze i taksowki istnieja, a ja mam blisko do wszystkich wnetrzowych sklepow, tylko z wnoszeniem jest zawsze problem... Jak się bierze transport z Ikei, to oni wnoszą Zresztą, ja wychodzę z założenia, że jeśli płacę za transport, to z wniesieniem i z montażem (tylko z Ikei nie biorę montażu, ale tam zawsze wszystko można oddać i nie ma problemu z reklamacjami). Wniesienie i montaż to wprawdzie zawsze dodatkowy koszt, ale jak mam się z tym sama pierdzielić, albo prosić u kogoś, to ja [piiiiiii] Moja mama bierze zawsze z montazem i wtedy jest git, ale to tak a propos remontu w ogole. Jak cos kupisz w Casto albo OBI to nie ma sily, zeby Ci wniesli na gore - jest jeden kierowca i towaru na pace nie zostawi nawet gdyby mial kogos do pomocy. Jedyny sklep, ktory wnosi za kase to LM, ktory akurat mam daleko od mieszkanka. Jak kupowalam w necie lodowke to musialam znalezc firme, ktora wnosi, bo jak kurier przywiezie to dooopa. I tak dalam chlopakom ekstra po 2 dychy mimo, ze bylo niby wniesienie w cenie, bo to nie chodzi o pieniadze tylko o klopot. Ja akurat z LM mam jak z Ikeą, blisko z pracy, blisko z domu Wniesienie jest dodatkowo płatne, ale wnoszą. Jak kupowałam agd, to najtaniej mi wyszło w firmie z siedzibą w Warszawie, która ma u nas własny transport, z wniesieniem oczywiście Ale ja tak szukałam całego agd - patrzyłam na ceny już z dostawą i jednak najtaniej wyszło gdzie wyszło, dodatkowo przy zakupie prawie wszystkiego w jednym sklepie dostałam jakiś rabacik, to i transport się zwrócił Łóżko też kupiłam z dostawą i montażem Dla mnie opcja transport/wniesienie/montaż jest po prostu dodatkową "składową" towaru Chociaż mam możliwość pożyczenia od ojca małego dostawczaka, albo z firmy takiego już sporego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Noooo wlasnie. Ja tez znalazlam sklep z wlasnym transportem i bardzo bylam zadowolona. Umowilam sie na konkretna godzine, wszystko bylo gites. Tylko to mocno ogranicza mozliwosci kupowania. Swoja droga... w regulaminie jednego ze sklepow napisali, ze jest mozliwosc wniesienia za dodatkowa oplata, ale trzeba ich poinformowac. Pisze do nich, a oni oczywiscie, ze kurier nie wnosi i juz. To po co ludzi wprowadzaja w blad? Gdybym nie zapytala i kupila to bylabym w ciemnej dooopie z lodowka na srodku parkingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Ja nie czuję, że mam ograniczone możliwości kupowania Ograniczają mnie raczej rynkowe braki Wszędzie jest to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 A mnie to na "s" ogranicza najbardziej. A raczej jego brak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Ten aspekt to już całkiem pomijam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Ide zarabiac w takim razie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 13:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 To z kim ja będę gadać?! Sama jak palec zostałam w biurze, a tu jeszcze ponad godzina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 06.08.2009 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Spoko, moge gadac, tylko nie moge zbyt dlugich zdan pisac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 06.08.2009 13:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 To mi akurat nie przeszkadza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 06.08.2009 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 oj babki, babki...ja to udaję bezradną blondynkę i jakoś nie zdarzyło mi się, żeby mi nie wnieśli..nawet mąż z tego kilka razy skorzystał bo akurat w pracy był. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.