OK 14.12.2007 07:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Obiecana praleczka Elektrolux EWI1235 http://image.ceneo.pl/data/products/226498/product.jpg Okap Teka CNL2002IX, listwa frontowa jest wymienna, będzie dębowa http://www.mixmedia.pl/admin/zdjecia/b63a22e712d231c46ca25687bf4b3610.jpg i zlew Astracast Lincoln 5040: http://image.ceneo.pl/data/products/320699/product.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bianca 14.12.2007 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 No no luksusik będziesz miała to swoje gniazdeczko...... Ja chcę już też wykańczać.....swoje M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2007 07:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Przyjdzie pora i na Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 14.12.2007 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Ja mam pytanie o zlew: z czego to i po ile? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2007 11:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Wiolasz, zlew ceramiczny za jedyne 1424+20 dostawa Czemu to wszystko cholerstwo jest takie drogie ??!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2007 11:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Mediamix dał d.. i dostawa agd będzie w poniedziałek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 14.12.2007 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Jessssuuuu!!! Ja do Ciebie bedę wpadać żeby popatrzeć, jak mozna miec w domu jak sie wygra w totka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2007 20:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Jessuuu Wioluś, nie wiesz ile bym dała za normalną szczęśliwą rodzinę - to jest więcej warte niż wygrana w totolotka. A ja nie wygrałam w totka, ja to będę spłacać przez 20 lat. Fakt, mam fart, bo na mieszkanie nie musiałam zaciągać kredytu - wystarczyło poczekać Ja już nie będę miała szczęśliwiej rodziny, męża, który mnie rozumie, dzieci... Mi zostało tylko to mieszkanko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 14.12.2007 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 co Ty piep...ysz ?? gadasz jakies głupoty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2007 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Pieprzę głoupoty To nie są głupoty, niestety Fakt, jestem teraz lekko wcięta, bo wigilia w robocie Ale dałabym dużo, żeby to były głupoty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 14.12.2007 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Dopiszę jeszcze, bo jest wigilia (służbowa, ale...) i nawet ja zaczynam ludzkim głosem gadać, dziwne Mam rodzinę w sensie rodzice, brat ze swoją rodziną i już. Wiem, że mogę na nich liczyć Ale przy okazji remontu wylazły różne rzeczy... Np., ja nie potrafię poprosić o pomoc, a nikt bliski sam nie wpadnie na to, że przecież mi też ciężko I jestem sama, ze wszystkim muszę się sama użerać, z każdym workiem cementu, z każdym gniazdkiem, so wsiem Jest mi ciężko jak cholera, zwłaszcza że remont się przeciąga, a ile mój najlepszy pod słońcem prezes zniesie Nie aż tyle, bo już się mi w robocie zaczyna robienie mi pod dupą, że przychodzę później i wychodzę wcześniej itp. Mam dosyć, już ledwo żyję, nie dosypiam, mam dwie zmiany ciuchów od pół roku, już się nawet nie czuję jak kobieta, tylko jak jakiś robot. Nie mam z kim się podzielić obowiązkami, problemami, wyborami... Znajomi mają już dość słuchania o moim remoncie Zostałyście mi tylko Wy... ostatnie miejsce, gdzie mogę odreagować, napisać, co mi leży na sercu... I za to bardzo Wam dziękuję, że jesteście... I to, że jesteście, że jest to miejsce, gdzie jeszcze można się wypłakać, jest warte wszystkiego. Rzeczy można mieć za pieniądze, pieniądze można mieć - wystarczy wiedzieć skąd je wziąc i mieć odrobinę szczęścia w życiu. Ja miałam, fakt, na kasę nie mogę narzekać, chociaż też nie jest tak, że mogę sobie zafundować gwiazdkę z nieba. Kasa to nie wszystko, ja wiem że to truizm, że łatwo mi tak mówić, bo ją mam (tzn. zdolność kredytową ), wiem że Wam być może jest trudniej, że może rzeczy, które ja "ot tak" kupuję, są poza Waszym zasięgiem... ale macie coś cenniejszego, coś czego ja nie mam i nie będę miała, macie rodzinę, macie lub będziecie miały dzieci, macie dla kogo żyć, Ja mam tylko kota... i siebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Basia1112 14.12.2007 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 OK ciesz sie ,ze masz pieniadze,bo rodzina ...tylko na zdjęciu.Napisałam dłuuuuugiego posta i skasowałam go. Zycze dużo optymizmu i pamięta,że zawsze jest szansa na miłość ,szczęście i spełnienie.A podobno im bardziej okupione ,tym pełniejsze.Z okazji tej Wigilii życze Ci dużo wiary w swoje marzenia-pamiętaj ziszczą sie.Pozdrawiam.Skasowałam posta,bo brakło mi odwagi ,by puścić go w świat.Ale próbuję wierzyć ,że będzie lepiej,choć wiem ,że rodziny nie zmienię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 14.12.2007 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Olgo, podziwiam Cię strasznie za Twoją odwagę. Nie chcę tu ściemniać i pisać, że Cię rozumiem, że wiem jak Ci ciężko bo nie wiem jak to jest żyć samemu. Mój mąż to motor, który napędza mnie do życia. Dzięki niemu potrafię sprostać problemom. Wiem, że muszę być silna aby miał we mnie oparcie. Wiem , że moge mu ufać i na niego liczyć. I życzę ci , żebyś spotkała też kogoś takiego na swojej drodzę, kto będzie Ci przyjacielem na dobre i na złe. I wcale tu nie chodzi o to by na siłę szukać męża. Chodzi o to żeby kiedys na swojej drodze spotkać przyjaciela. Nie znam Twojej sytuacji i nie wiem dlaczego jesteś sama ale myślę, że to się zmieni jeśli tylko będziesz tego chciała bo dobry z Ciebie człowiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 14.12.2007 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 halo . ja tu zagladam zza wegla i podziwiam - nie tylko piekne mieszkanko, ale przede wszystkim Twoj zapal i Twoje wiemcochce W takich miescach jest dusza ( i duch czasem ) i urok . I to sie przenosi na mieszkancow No, taka mam teorie W taki troche smutek to kazdy wdeptuje , czasem. I ten z kotem i ten bez kota To przewaznie przylazi wieczorem albo noca - szczescie, ze sloncem rano mija Zycze Ci milosci i radosci - co to przyjdzie tym szlakiem ktory jej sie zdazy - tylko trzeba byc gotowym i na strazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2007 00:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2007 Straaaaasznie dziękuję Wam, że jesteście, że napisałyście tyle miłych słów... Jestem silna, radzę sobie, na ogół nie narzekam, ale święta to akurat taki czas, który mi się wyjątkowo źle kojarzy od dzieciństwa.. Teraz właśnie potrzebuję wsparcia i ciepłych słów, takich jakie napisałyście. To naprawdę pomaga Basia1112, ja się cieszę, że o kasę przynajmniej nie muszę się martwić. No, już teraz Zobaczymy jak będzie, jak przyjdzie do spłacania tego kredytu Ale doceniam ten fakt i wiem, że tu mam pewien komfort psychiczny. A później? Później sobie poradzę później i później się tym będę martwić, nie dziś na pewno... Beatko, ceń swojego męża (ja to bardzo rzadko mówię takie rzeczy ). Mieć motorek, to jest właśnie to, czego mi brakuje czasami. Masz fart, że masz takiego chłopa, który potrafi być takim motorkiem, któremu się chce takim być. Kiedyś może opiszę w jakiejś formie różne swoje perypetie uczuciowe, ale już dziś mogę powiedzieć, że na pewno nie spotkałam na swojej drodze faceta, który by szybciutko nie spoczął "na laurach" zostawiając wszystkie "przyziemne" problemy na mojej głowie Nawet mi czasami brakuje siły na codzienne użeranie się z życiem. Ale cóż... w końcu nikt mi nie obiecywał, że będzie lekko.... To znaczy było paru takich, ale jakoś im to nie wyszło w praniu Zochna, ja prawie co dzień dochodzę do wniosku, że może ja nie wiemcochcę, ale z całą pewnością wiemczegoniechcę Ja wiem, że kryzys chwilowy, bo ciemno, zimno i nieładnie. Nie lubię zimy i już Napisałaś bardzo mądrze, że to przychodzi wieczorem albo nocą i na szczęście rano mija Rzeczywiście to tak jest... ciekawe skąd Ty to wiesz...? Mi, dzięki Waszym postom, minęło w środku nocy. Wiem, że będę spać dobrze. Że jutro będzie lepiej i że znowu znajdę siłę, żeby się poużerać z kim popadnie Naprawdę, bardzo Wam dziękuję za życzenia i przede wszystkim za wsparcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2007 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2007 Kawusia poranna http://www.trampolina.org.pl/www/media/images/lanckorona06/kawa.jpg Jest dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 15.12.2007 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2007 z ekspirjencji to wiem OK nooo...nie ma jak dobra kawa z rana . Ide cyknac ekspres. Milego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2007 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2007 z ekspirjencji to wiem OK nooo...nie ma jak dobra kawa z rana . Ide cyknac ekspres. Milego dnia Tak też sobie pomyślałam, że z ekspirjencji Dzień będzie miły, czeka mnie sprzątanie po remoncie Nawzajem miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 15.12.2007 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2007 http://eu2.inmagine.com/img/imagesource/is323/is323068.jpg ja dołączę..z czekoladą wirtualną. Nie napiszę Ci tak ładnych słów jak dziewczyny wyżej, bo nie umiem tak pocieszać. Ja wogle mało uczuciowa jestem. To znaczy jestem trochę, ale nie okazuję Tylko powiem Ci, że to świństwo- chodzi mi o pracę "robienie mi pod dupą". I to pomaganie rodziny- też tego nie miałam, ale zaczęłam sie domagać...chamskie, wiem, ale skoro ode mnie oczekują to też muszą coś dać dla mnie Cieszę sie, że już ok. OK czasem trzeba z siebie wyrzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2007 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2007 Cześć Wiolasz, miałam kryzysik, musiałam się wygadać i bardzo mi to pomogło, przede wszystkim to, że ktoś tu ze mną był Poczułam, że nie jestem sama Mi też okazywanie uczuć przychodzi z trudem, dopiero ostatnio zaczęłam się tego uczyć - to wcale nie znaczy, że ja czy Ty nie jesteśmy uczuciowe A w pracy, jak to w pracy. Remont się w końcu skończy, będę mogła przypilnować "tyłów" Ludzie są jacy są, generalnie mam fajną załogę,ale wystarczą te dwie osoby, co to nie widzą belki we własnym oku, a szefostwu włażą w d... i cichcem robią krecią robotę. Ja się potrafię odwinąć, a posadkę mam pewną i mocno mi nie zaszkodzą, choć się starają - tyle że nie lubię takich sytuacji, nie znoszę podchodów, wolałabym, żeby przyszli i powiedzieli, co im leży na sercu, dalibyśmy se po razie i po sprawie Będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.