anSi 15.12.2009 22:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 a z watku do watku latam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.12.2009 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 22:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 Aaaa, latawiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 22:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 15.12.2009 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A ni mom malgos swojego, od czasu do czasu zalece tu i owdzie Dobrze OK, ze nie napisalas : latawica Pozdrowka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 22:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A ni mom malgos swojego, od czasu do czasu zalece tu i owdzie Dobrze OK, ze nie napisalas : latawica Pozdrowka Tak się w język przedświątecznie ugryzłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.12.2009 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 22:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Chciałabym zweryfikować weryfikację A masz taką możliwość, czy może są jakieś ogólnodostępne listy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.12.2009 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Chciałabym zweryfikować weryfikację A masz taką możliwość, czy może są jakieś ogólnodostępne listy? No kuuuurde nie mam pojecia, czy taki zawod w ogole istnial, takie rzeczy robili kustosze w muzeach... Jak mi powiesz cos blizej to moze cos znajde albo znajde gdzie tego szukac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 22:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Chciałabym zweryfikować weryfikację A masz taką możliwość, czy może są jakieś ogólnodostępne listy? No kuuuurde nie mam pojecia, czy taki zawod w ogole istnial, takie rzeczy robili kustosze w muzeach... Jak mi powiesz cos blizej to moze cos znajde albo znajde gdzie tego szukac... To jak sprawdzę szczegóły, to się odezwę po prośbie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.12.2009 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Chciałabym zweryfikować weryfikację A masz taką możliwość, czy może są jakieś ogólnodostępne listy? No kuuuurde nie mam pojecia, czy taki zawod w ogole istnial, takie rzeczy robili kustosze w muzeach... Jak mi powiesz cos blizej to moze cos znajde albo znajde gdzie tego szukac... To jak sprawdzę szczegóły, to się odezwę po prośbie OK. Z tymi rzeczoznawcami to sa w ogole jaja, bo nie tak dawno wystawiono na aukcje z premedytacja zrobiona kopie Starowieyskiego, TVN taka prowokacje zrobil... Kazdy rzeczoznawca dal sie nabrac (mimo, ze facet jeszcze zyl i mozna bylo do niego po prostu zadzwonic ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 22:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Chciałabym zweryfikować weryfikację A masz taką możliwość, czy może są jakieś ogólnodostępne listy? No kuuuurde nie mam pojecia, czy taki zawod w ogole istnial, takie rzeczy robili kustosze w muzeach... Jak mi powiesz cos blizej to moze cos znajde albo znajde gdzie tego szukac... To jak sprawdzę szczegóły, to się odezwę po prośbie OK. Z tymi rzeczoznawcami to sa w ogole jaja, bo nie tak dawno wystawiono na aukcje z premedytacja zrobiona kopie Starowieyskiego, TVN taka prowokacje zrobil... Kazdy rzeczoznawca dal sie nabrac (mimo, ze facet jeszcze zyl i mozna bylo do niego po prostu zadzwonic ). Dlatego chcę to zweryfikować A poza tym... z dzwonienia to są koszty dodatkowe, a oni chcieli przecież zarobić Zrozumże człowieków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 15.12.2009 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Chciałabym zweryfikować weryfikację A masz taką możliwość, czy może są jakieś ogólnodostępne listy? No kuuuurde nie mam pojecia, czy taki zawod w ogole istnial, takie rzeczy robili kustosze w muzeach... Jak mi powiesz cos blizej to moze cos znajde albo znajde gdzie tego szukac... To jak sprawdzę szczegóły, to się odezwę po prośbie OK. Z tymi rzeczoznawcami to sa w ogole jaja, bo nie tak dawno wystawiono na aukcje z premedytacja zrobiona kopie Starowieyskiego, TVN taka prowokacje zrobil... Kazdy rzeczoznawca dal sie nabrac (mimo, ze facet jeszcze zyl i mozna bylo do niego po prostu zadzwonic ). Dlatego chcę to zweryfikować A poza tym... z dzwonienia to są koszty dodatkowe, a oni chcieli przecież zarobić Zrozumże człowieków No dobra, dobra... Jak by co to sie zapytam kogos zezbranzy. A miedzy nami mowiac Starowieyskiego bym nie wziela nawet darmo, czy by to byla podroba czy nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 15.12.2009 23:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2009 A gdzie masz swoj? Wcinara po nim przeleciała chyba Małgoś, czy jest możliwość znaleźć jakąś przedwojenną listę rzeczoznawców/ekspertów malarstwa, chodzi mi o Kraków? Hmmmm... trzeba by szukac wsrod historykow sztuki, a po co Ci? Chciałabym zweryfikować weryfikację A masz taką możliwość, czy może są jakieś ogólnodostępne listy? No kuuuurde nie mam pojecia, czy taki zawod w ogole istnial, takie rzeczy robili kustosze w muzeach... Jak mi powiesz cos blizej to moze cos znajde albo znajde gdzie tego szukac... To jak sprawdzę szczegóły, to się odezwę po prośbie OK. Z tymi rzeczoznawcami to sa w ogole jaja, bo nie tak dawno wystawiono na aukcje z premedytacja zrobiona kopie Starowieyskiego, TVN taka prowokacje zrobil... Kazdy rzeczoznawca dal sie nabrac (mimo, ze facet jeszcze zyl i mozna bylo do niego po prostu zadzwonic ). Dlatego chcę to zweryfikować A poza tym... z dzwonienia to są koszty dodatkowe, a oni chcieli przecież zarobić Zrozumże człowieków No dobra, dobra... Jak by co to sie zapytam kogos zezbranzy. A miedzy nami mowiac Starowieyskiego bym nie wziela nawet darmo, czy by to byla podroba czy nie... Ja raczej też bym się nie rzucała A co do reszty, to sprawdzę szczegóły i się odezwę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 16.12.2009 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Cieszę się Olga, że wróciłaś Ja też od paru miesięcy ledwo wiążę koniec z końcem, debety wyczyszczone na maxa, ale staram się nie pożyczać, bo wiem że nie będę miała skąd oddać dlatego żyję z ołówkiem w ręku i nad każdym wydatkiem 100 razy się zastanawiam. Pewnie będzie tak że dokupię resztę prezentów, zrobię świąteczne zakupy i od 10 stycznia będę przymierać głodem, bo jeszcze 5 stycznia są Wiki urodziny Ale cóż nie ma na razie perspektyw na poprawę tej sytuacji, więc powoli się przyzwyczajam, że na nic nie mam Trzymajmy się razem, będzie nam raźniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 16.12.2009 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Ja się witam serdecznie A ja sobie postanowiłam, ze co miesiąc od razu po wypłacie odkładam kasę, choć 50 zł na wakacje. Końcem miesiąca i tak bedzie mi brakować ale na wakacje cokolwiek nazbieram. Choćby miało tylko na weekend starczyć. A co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 16.12.2009 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Ja się witam serdecznie A ja sobie postanowiłam, ze co miesiąc od razu po wypłacie odkładam kasę, choć 50 zł na wakacje. Końcem miesiąca i tak bedzie mi brakować ale na wakacje cokolwiek nazbieram. Choćby miało tylko na weekend starczyć. A co? no to jest myśl też miałam tak robić, ale jak na razie nic mi z tego nie wyszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 08:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Cześć O odkładaniu to ja już dawno zapomniałam Po zapłaceniu kredytu i rachunków zostaje mi jakieś 400-500 zł zależnie od miesiąca - kupię żarcie dla kota, uzupełnię brakującą chemię i "długoterminową" spożywkę i te 50 to mi zostaje na życie Wolę pożyczyć na życie od rodziny (na szczęście mogę), niż zalegnąć z rachunkami... O prezentach nawet nie myślę Muszę przeczekać, mam nadzieję od przyszłego roku na sporo niższe rachunki za prąd i gaz (za gaz już przyszły, to wiem na pewno), może coś wreszcie drgnie w firmie i za jakieś parę miesięcy wrócą nam stare pensje, szef obiecał, że jak się ruszy, to obniżkę wyrówna nam w premiach - jakieś widoki są w perspektywie długoterminowej A najbardziej by mnie urządzało, jakby się te kredyty trochę jeszcze rozluźniły, to wzięłabym to wszystko skonsolidowała w cholerę i zamieniła na równe raty - bo teraz płacę malejące i to właśnie jest to, co mnie wykańcza Jak się decydowałam, to liczyłam na podwyżkę w perspektywie roku, a w odwodzie miałam właśnie zamianę na raty równe - jak nie jedno, to drugie I w najgorszych snach nie przypuszczałam, że zamiast podwyżki dostanę obniżkę, a kredyty tak się sp...ą, że strach się do banku odezwać o jakąkolwiek zmianę Zawsze tak jest, jak próbuję być przewidująca Jedyne, co mnie pociesza to, że przynajmiej wyraźnie widzę, jak mi się to zadłużenie w banku zmniejsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magi77 16.12.2009 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Cześć O odkładaniu to ja już dawno zapomniałam Po zapłaceniu kredytu i rachunków zostaje mi jakieś 400-500 zł zależnie od miesiąca - kupię żarcie dla kota, uzupełnię brakującą chemię i "długoterminową" spożywkę i te 50 to mi zostaje na życie Wolę pożyczyć na życie od rodziny (na szczęście mogę), niż zalegnąć z rachunkami... O prezentach nawet nie myślę Muszę przeczekać, mam nadzieję od przyszłego roku na sporo niższe rachunki za prąd i gaz (za gaz już przyszły, to wiem na pewno), może coś wreszcie drgnie w firmie i za jakieś parę miesięcy wrócą nam stare pensje, szef obiecał, że jak się ruszy, to obniżkę wyrówna nam w premiach - jakieś widoki są w perspektywie długoterminowej A najbardziej by mnie urządzało, jakby się te kredyty trochę jeszcze rozluźniły, to wzięłabym to wszystko skonsolidowała w cholerę i zamieniła na równe raty - bo teraz płacę malejące i to właśnie jest to, co mnie wykańcza Jak się decydowałam, to liczyłam na podwyżkę w perspektywie roku, a w odwodzie miałam właśnie zamianę na raty równe - jak nie jedno, to drugie I w najgorszych snach nie przypuszczałam, że zamiast podwyżki dostanę obniżkę, a kredyty tak się sp...ą, że strach się do banku odezwać o jakąkolwiek zmianę Zawsze tak jest, jak próbuję być przewidująca Jedyne, co mnie pociesza to, że przynajmiej wyraźnie widzę, jak mi się to zadłużenie w banku zmniejsza no my też mamy raty malejące, teraz płacimy ok 2000 miesięcznie, a za 20 lat będziemy płacić 200-300 zł ja też liczyłam na podwyżkę, a podobno do wyborów nie ma szans , a po wyborach zanim się sytuacja unormuje, to też się trochę zejdzie masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 16.12.2009 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2009 Nie są takie złe te malejące raty, dlatego odwlekam jak mogę... Chociaż w zasadzie już nie mogę Zresztą teraz i tak muszę zmienić bank, bo ze swoim to chyba się wybiorę do UOKiKu... I bynajmniej nie chodzi o kredyt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.