Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hmmm... ja już teraz jestem taka jak żona Gogo, a w ciąży nie jestem :) Szczególnie upierdliwa jestem w kwestii budowy -bo mój Ukochany Mąż wszystko odkłada na później, na wszystko ma czas itd :roll: W ciąży planuję byc w przyszłym roku -i mó mąż już się boi :D Ostatnio stwierdził, że na te 9m-cy i pierwsze 2 lata dziecka wywiezie mnie do mojej mamy :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to nasze pierwsze ale jak to przezywam to dochodze do wniosku ze to bedzie ostatnie. Jak sie budowalismy to sie tak nie wsciekalem!!! Do cholery nic do niej nie dociera jeszcze troche i zaczne siedziec w robocie z czystej przyjemnosci bo jak wracam do domu to same pretensje z jej strony. Mam dosyc tych wahan nastrojow. Moze jak bede siedzial do pozna i wstawal rano i wyjezdzal jak ona jeszcze spi i nie zobaczy mnie przez pare dni to doceni moje starania bo siedzi calymi dniami w domu a ja ciułam na "chleb"

 

Koleżko z całym szacunkiem ale coś z Tobą nie tak.W domciu nie masz co robić,gdzieś wena się schowała.Kobita Ci przeszkadza.Powiedz mi co będzie jak dzidziuś będzie w domu?Też będziesz zwracał uwagę na takie czy inne docinki ze strony 1/2?Może to Ty swoim zachowaniem prowokujesz ją do takiego z jej strony?Pomyśl o tym.

Jak na świat miała przyjść moja córcia nic dla mnie się nie liczyło tylko to ,że wkrótce zobaczę co zmajstrowałem.Powiem Ci ,że nawet byłem głuchy jak Gosia mi posłała kilka wiązanek jak przystało na kobietę ciężarną.Nie uciekaj od tego .Jeszcze bardziej psujesz ten przyszły nastrój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gogo jak byłam w ciąży to też siedziałam w domu i miałam dokładnie tak jak Twoja żona. Raz w życiu miałam takie długie zwolnienie - 4 miesiące, prawie 5 i nudziłam się w tym domu sama. Ile można czytać, spacerować z psem (miałam raczej za wiele nie chodzić), spryskiwać kwiatki? Wymyślałam mnóstwo rzeczy, które mąż powinien zrobić po przyjściu do domu i gdy tylko wracał zaczynałam wyliczankę :oops:

I terroryzowałam, że jak tego nie zrobi, to zrobię sama (np. przesunę meble, powieszę firnaki), a przecież mi nie wolno. :oops:

Byłam chimeryczna i przewrażliwiona na tle własnej osoby. :oops:

Do tego mąż wiedział, że kobiecie w ciąży się nie odmawia, więc starał się nie odmawiać.

Mam nadzieję, że po urodzeniu dziecka mi przeszło.

I ztymi nieprzespanymi nocami, to wcale nieprawda. :) Moje dziecko było słodkie i kochane, nie budziło po nocach, nie miało żadnych kolek. Za to całymi dniami (ale mąż był w pracy) nie pozwoliło się umieścić nigdzie na dłużej niz 10 minut. Więc nosiłam. Ale taki bezpośredni kontakt bardzo dobrze wpływa na rozwój dziecka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ja już teraz jestem taka jak żona Gogo, a w ciąży nie jestem :)

 

To, tak jak ja :D :wink: :wink:

To jaka byłam w ciąży :o ...a nosiłam bliźniaki.....lepiej nie pytać :D :wink: :wink:

A tak poważnie.....Gogo chimerty Twojej żony to najprawdopodobniej problem siedzenia w domu....a nie ciąża.

 

Pozdrawiam

żona krzycha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również, przyznaję bez bicia, byłam strraszna w ciąży :D

ale małżonek zawsze umiał mnie rozbroić :wink:

jak zaczynałam się nakręcać i wyliczać żale i oczywiście rzeczy do zrobienia, mąż, z uśmiechem na ustach i swoistą manierą w głosie, mówił mniej więcej tak

"no dobrze, moje słoneczko oczywiście masz rację we wszystkim, nie denerwuj się rybko moja, oczywiście zrobię wszystko o co prosisz, wszystko dla mojej pani, jestem zawsze do usług, tylko daj odpocząć 5 min niewolnikowi " :lol:

jak zaczynał się tak ze mną certolić, jak z dzieckiem, od razu rozumiałam, że moje zachowanie jest równie dziecinne :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gogo- wózek, łożeczko, nosidełko, fotelik, wyprawkę, wanienke i tysiac innych rzeczy już kupiłeś ??? - Czasu schodzi co nie miara na zaopatrywaniu się w rzeczy rózne!!!!!!

Jest to miłe sympatyczne i relaksuje - przynajmniej moją żonę - mnie może troszku mniej - ale za to jak wpadnę w regały z zabawkami..... :D :wink:

Ma być ponoć syn - tak więc możesz sobie wyobrazić - czym sie będzie bawił tata :) :D

 

Sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kachna - no własnie - ma ten sam syndrom co ja :D :wink:

 

A teraz do doświadczonych mam- poleccie mi jakis wózek -. Co ma kurcze wybrać.

 

mam nieziemsko trudny teren - tak więc najlepszy byłby z napędem 4x4 :) - a tak powaznei to musi być na pompowanych kołach i kosztowac "normalnie" a nie jakies bebbechy rzędu 2000

 

sebo8877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kachna - no własnie - ma ten sam syndrom co ja :D :wink:

 

A teraz do doświadczonych mam- poleccie mi jakis wózek -. Co ma kurcze wybrać.

 

mam nieziemsko trudny teren - tak więc najlepszy byłby z napędem 4x4 :) - a tak powaznei to musi być na pompowanych kołach i kosztowac "normalnie" a nie jakies bebbechy rzędu 2000

 

sebo8877

Polecam Tako -moja bratowa taki ma od tygodnia (bobasa ma od 2.11 :) ) -fajny, wielofuncujny i na pompowanych kołach -no i ludzka cena700-900zl:wink:

http://www.allegro.pl/item263143932_tako_kiddy_wysylka_24h_gratis_promocja_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehehe

 

To popatrzcie dziewczyny, co Gogo napisal niedawno na innym forum:

 

"Jak ja siade przed tv to tylko na chwilke zeby meczyk zobaczyc bo pozatym to nic nie ma ja wole siedziec godzinami przed kompem jak mam troszke wiecej czasu to mozna przy kominku zasiasc tylko tak zebym monitor laptopa widzial "

 

Ja sie chyba jej wcale nie dziwie ;)

 

PS. a taka szczytpa babskiej zlosliwosci. Lepiej zaloz i zasznuruj jej buty przed wyjsciem z domu ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kachna - no własnie - ma ten sam syndrom co ja :D :wink:

 

A teraz do doświadczonych mam- poleccie mi jakis wózek -. Co ma kurcze wybrać.

 

mam nieziemsko trudny teren - tak więc najlepszy byłby z napędem 4x4 :) - a tak powaznei to musi być na pompowanych kołach i kosztowac "normalnie" a nie jakies bebbechy rzędu 2000

 

sebo8877

 

Czesc,

Ja zalatwilam sprawe wozka 3 w1 za okolo 1200 zlotych.

 

Na Allegro kupilam nowy wozek Quinny - spacerowke Freestyle XL.

Na duze pompowane kola bez bieznika (czyli bez blota), amortyzatory, dwa hamulce. Jest to wozek trojkolowy o wadze okolo 8 kg. Dosc ciezki, wiec raczej nie polecam do domu ze schodami - teraz mamy wejscie po schodach i wciaganie tego wozka jest dosc meczace.

Ten wozek kosztowal miedzy 700 a 800 pln.

Sadze, ze na allegro znajdziesz teraz uzywane duzo taniej, a tapicerka i tak sie zdejmuje.

Do tego dokupilam uzywane na allegro:

* gondolke

* fotelik samochodowy Maxi Cosi.

Montuje je sie do wozka za pomoca specjalnych adapterow.

 

Macie sporo czasu, wiec moze warto na cos takiego zapolowac.

http://www.allegro.pl/item266879541_quinny_freestyle_oryginalny_spiworek_wys_0zl_.htm

 

W Warszawie sluze wozkiem do przeprowadzenia testow.

POzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gogo,

to ja cię dobiję: u mnie ciąże (2x) to były generalnie najlepsze okresy pożycia małżeńskiego.

Podobno ja byłem lepszy (wg mojej żony), tj. lepiej ją traktowałem, zwracałem uwagę i w ogóle jak jakiś prawdziwy mężczyzna się zachowywałem a moja żona była z pewnością lepsza dla mnie (moja wersja), tj... no i w ogóle fajnie było i hormony jakoś bardziej przyjazne mi były 8) .

Już w ciąży i po porodzie kobietom przestawiają się klepki, hormony, rozkład jazdy a nawet kości :-? Nic już nie będzie tak samo :oops:

W połogu żona przestanie cię kochać (tak ci się będzie zdawać), zaczniesz być chwilami zazdrosny o własne dziecko i kiedy kolejny kryzys będzie deptał po piętach poprzedniemu jedynym ratunkiem będzie... następna ciąża. To was zbliży, nie śmiej się teraz :)

Statystyki mówią same za siebie: wraz ze wzrośtem ilości potomstwa spada prawdopodobieństwo rozpadu związku.

 

Teraz kawałek tylko dla mężczyzn, forumowiczki zasłaniają oczy :roll:

Pewien mój znajomy, który kocha swoją żonę mawia: "wszystkie baby to ch...".

Kiedyś z nim polemizowałem ale z wiekiem przestałem. Z tym się trzeba pogodzić, tj. z ww. tezą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...