Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mój dom jest ostatni na ulicy, przedostatni jakieś 400m wcześniej. Droga pod górkę. Jeśli spadnie śnieg, to nie wyjade dopóki sobie nie odśnieżę tych 400m. Przy zaangażowaniu całej rodziny do pracy/szkoły spóźnimy sie tylko o godzinę.

Macie na to jakiś patent czy zostanie mi tylko kupno terenówki?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/
Udostępnij na innych stronach

Odśnieżarka spalinowa + wcześniejsze wstawanie. Ew. zamiast tego terenówka na dobrych oponach. Ew. może jakiś namiar na pług/odśnieżarkę i parę złotych w kieszeń, co by operator zajechał do Ciebie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2121081
Udostępnij na innych stronach

Mój dom jest ostatni na ulicy, przedostatni jakieś 400m wcześniej. Droga pod górkę. Jeśli spadnie śnieg, to nie wyjade dopóki sobie nie odśnieżę tych 400m. Przy zaangażowaniu całej rodziny do pracy/szkoły spóźnimy sie tylko o godzinę.

Macie na to jakiś patent czy zostanie mi tylko kupno terenówki?

 

Mój kumpel ma podobnie. Raz na jakiś czas wzywa rolnika z traktorem. Rolnik przejeżdza pługiem. Później kumpel systematycznie dba o drogę....no i jeszcze jedno. Zeszłej zimy jak rolnik kilka razy go wystawił i kumpel nie dojechał do pracy wkurzył się i kupił bardzo leciwego Forda Maverica do jazdy na zimę :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2121105
Udostępnij na innych stronach

Zależy gdzie mieszkasz. Pamietam śmigające nawet po Zakopanem małe fiaty, a tam nikt nie sypał solą, a z odśnieżaniem też bywało różnie. Fakt, na łańcuchach jeździły.

 

A tak serio. Zobacz pierwszy sezon. Dojeżdżaliśmy do naszej działki łącznikiem (tylko dwóch użytkowników), wcześniej była gminna droga, nie utwardzona i nie odśnieżana. Normalne auto na zimowych oponach radziło sobie bez problemu. U nas pod Warszawą śniegi nie są wielkie, a jak coś spadnie, to daje się to po prostu rozjeździć. Korzystaliśmy z drogi gruntowej oraz łącznika przez cztery lata i nie było potrzeby kupna terenówki, ani potrzeby latania po łączniku z łopatą. Za to wiosną, podczas roztopów, na naszym gliniastym podłożu potrafiły dziać się cuda. Łącznik był przez nas utwardzony, ale droga gminna tonęła w błocie. Ostatecznym rozwązaniem, którego stosowanie braliśmy pod uwagę, choć nigdy do tego nie doszło, byłoby zostawienie auta przy drodze asfaltowej i spacer do dziłki na piechtę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2121161
Udostępnij na innych stronach

Zima w Beskidach. :p

 

12 SIERPNIA.

Przeprowadzilismy sie do naszego nowego domu, Boze jak tu pieknie. Drzewa

wokól wygladaja tak majestatycznie. Wprost nie moge sie doczekac, kiedy

pokryja sie sniegiem.

14 PAZDZIERNIKA

Beskidy sa najpiekniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liscie zmienily

kolory - tonacje pomaranczowe i czerwone. Pojechalem na przejazdzke po

okolicy i zobaczylem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, ze to

najpiekniejsze zwierzeta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boze, jak mi sie

tu podoba.

11 LISTOPADA.

Wkrótce zaczyna sie sezon polowan. Nie moge sobie wyobrazic, jak ktos moze

chciec zabic cos tak wspanialego, jak jelen. Mam nadzieje, ze wreszcie

zacznie padac snieg.

2 GRUDNIA

Ostatniej nocy wreszcie spadl snieg. Obudzilem sie i wszystko bylo

przykryte biala koldra Widok jak z pocztówki bozonarodzeniowej. Wyszlismy na

zewnatrz, odgarnelismy snieg ze schodów i odsniezylismy droge dojazdowa

Zrobilismy sobie swietna bitwe sniezna (wygralem) a potem przyjechal plug

sniezny i znowu musielismy odsniezyc droge dojazdowa. Kocham Beskidy.

12 GRUDNIA.

Zeszlej nocy znowu spadl snieg. Plug sniezny znowu powtórzyl dowcip z

droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.

19 GRUDNIA

Kolejny snieg spadl zeszlej nocy. Ze wzgledu na nieprzejezdna droge

dojazdowa nie dojechalem do pracy. Jestem kompletnie wykonczony

odsniezaniem. Pieprzony plug sniezny.

22 GRUDNIA

Zeszlej nocy napadalo jeszcze wiecej tych bialych gówien. Cale dlonie mam

w pecherzach od lopaty. Jestem przekonany, ze plug sniezny czeka tuz za

rogiem, dopóki nie odsnieze drogi dojazdowej. Skurwysyn!

 

25 GRUDNIA

Wesolych Pierdolonych Swiat! Jeszcze wiecej gównianego sniegu. Jak kiedys

wpadnie mi w rece ten skurwysyn od plugu snieznego... przysiegam -

zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi sola, zeby rozpuscila to

cholerstwo.

27 GRUDNIA

Znowu to biale gówno napadalo w nocy. Przez trzy dni nie wytknalem nosa,

z wyjatkiem odsniezania drogi dojazdowej za kazdym razem, kiedy przejechal

plug. Nigdzie nie moge dojechac. Samochód jest pogrzebany pod góra bialego

gówna. Meteorolog znowu zapowiadal dwadziescia piec centymetrów tej nocy.

Mozecie sobie wyobrazic, ile to oznacza lopat pelnych sniegu !?

28 GRUDNIA

Meteorolog sie mylil! Tym razem napadalo osiemdziesiat piec centymetrów

tego bialego cholerstwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Plug sniezny

ugrzazl w zaspie a ten lajdak przyszedl pozyczyc ode mnie lopate!

Powiedzialem mu, ze szesc juz polamalem kiedy odgarnialem to gówno z mojej

drogi dojazdowej, a potem ostatnia rozwalilem o jego zakuty leb.

4 STYCZNIA

Wreszcie wydostalem sie z domu. Pojechalem do sklepu kupic cos do

jedzenia i kiedy wracalem, pod samochód wpadl mi cholerny jelen i calkiem go

rozwalilem.

Narobil szkód na trzy tysiace. Powinni powystrzelac te pieprzone

zwierzaki. Ze tez mysliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

3 LUTEGO

Zawiozlem samochód do warsztatu w miescie. Nie uwierzycie, jak zardzewial

od tej pieprzonej soli, która posypuja drogi.

18 LUTEGO

Przeprowadzilem sie z powrotem nad morze. Nie moge sobie wyobrazic, jak

ktos kto ma odrobine zdrowego rozsadku, moze mieszkac na jakims zadupiu w

Beskidach.

 

Ps.

Może te 400 m z górki pokonywać rano na nartach lub sankach.

( nalezy zabrać ze soba łopaty i w drodze powrotnej odśnieżyć. Ruch po pracy dobrze każdemu zrobi).

Powodzenia :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2121236
Udostępnij na innych stronach

Mój dom jest ostatni na ulicy, przedostatni jakieś 400m wcześniej. Droga pod górkę. Jeśli spadnie śnieg, to nie wyjade dopóki sobie nie odśnieżę tych 400m. Przy zaangażowaniu całej rodziny do pracy/szkoły spóźnimy sie tylko o godzinę.

Macie na to jakiś patent czy zostanie mi tylko kupno terenówki?

 

Witam

 

Problem znany i niekoniecznie lubiany. Zamiast terenówki zawsze lepszy (i (niezawsze) tanszy) jest traktor 8) - zawsze można go wykorzstac równiez do czegoś innego.

 

P.S >> Przy odrobinie inicjatywy można zawrzeć z gmina umowę na odsniezanie równiez innych dróg (jak ktos ma za duzo wolnego czasu albo lubi rano wstawać)

 

P.S.S>> JAkby jeszcze ktoś nei wiedział - prawo jazdy kat.B pozwala prowadzić "w prawie" traktor (nawet z przyczepą JEDNOOSIOWĄ).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2121259
Udostępnij na innych stronach

Zima w Beskidach.

 

 

:-)

 

Ps.

Może te 400 m z górki pokonywać rano na nartach lub sankach.

( nalezy zabrać ze soba łopaty i w drodze powrotnej odśnieżyć. Ruch po pracy dobrze każdemu zrobi).

 

Niestety tak pięknie nie jest :-) Mój dom leży na dole tej górki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2121279
Udostępnij na innych stronach

bogusław

:lol: :lol: :lol:

A teraz na serio:

my mamy tylko ~100m takiej drogi i jest lekko pod górkę,

mąż wymyślił patent z ciągnięciem za samochodem trzech starych kół od samochodu (kół nie opon, opony są za lekkie),powiązanych grubym sznurem w systemie najpierw 2 potem 1, wychodził z tego taki pług, samochód niski ale z napędem na 4 i na zimowych oponach dawał radę, pod warunkiem że jednorazowa warstwa śniegu nie była nie do pokonania

:x , reszty dokonywały łopaty :lol: , ale do poprawki było niewiele.

Tylko raz nas tak przysypało (02.11.2006),że najpierw potrzebne były łopaty :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2121351
Udostępnij na innych stronach

Lata '80 ubiegłego wieku... wieś pod Wągrowcem... gospodarstwo państwa B. zima... samochód nie przejedzie... ciągnik wysiadł... ale pani B. nie namyślając się odpaliła Bizona i heya do sklepu na zakupy!!! Widok Bizona w środku zimy musiał być zabawny skoro do dziś ludzie z powiatu to wspominają! ...niestety nie wiem czy Bizon był z hederem czy bez... :lol: :lol: :lol:

 

Dla miastowych wyjaśnienie...

Bizon to kombajn a heder to takie ustrojstwo z przodu... to to szerokie coś co nagarnia, ścina i pakuje do wnętrza kombajnu zboże i można zahaczyć jak się mija samochodem na wąskiej drodze... :wink:

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2122315
Udostępnij na innych stronach

boguslaw

 

Błagam miej człowieku trochę litości - jak czytałem twój post o mieszkaniu w beskidach to o mało nie zrobiło mi się mokro w spodniach - oczywiście ze śmiechu.

 

Myślę że paru polskich komików mogłoby u ciebie brać korepetycje.

 

Tak poważnie to współczuję tych 400 m. ja będę miał do odśnieżania 32 m o szerokości 4,2 i zastanawiam się nad odśnieżarką spalinową.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2122344
Udostępnij na innych stronach

A ja was czytam i mam wrażenie, że my w jakimś innym świecie żyjemy. Po śniegu się jeździ. W mieście go odśnieżają, na wsi po nim jeżdżą. Starzy ludzie opowiadają o jednej zimie w 1978 roku, kiedy nasza uliczka (nigdy broń Boże przez nikogo nie odśnieżona) była nieprzejezdna.

Nasi najemcy jednak w pierwszym roku najmu kupili sobie 4x4. Jak ktoś musi sobie tłumaczyć, że inaczej nie przejedzie - jego sprawa, ale nam zimówki na tej samej drodze spokojnie wystarczały przez parę lat. Obiecuję, że będę czytać posty zimą, żeby zobaczyć kogo zasypie i kto będzie odśnieżał spalinówką... albo i traktorem. No chyba że w beskidach... :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2122473
Udostępnij na innych stronach

Starzy ludzie opowiadają o jednej zimie w 1978 roku,

 

 

O cholercia jak dla Ciebie kto pamieta zime z 1978 r sa starzy to co powiedza Ci co pamietaja zimy z lat 60 to juz chiba dinozaury jakieś :):)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2122599
Udostępnij na innych stronach

Bogusław - coś niesamowitego ta Twoja historia.

 

Badija - niektórzy mają drogi dojazdowe nieutwardzone zrobione na byłym polu i nie są one gminne także nikt nie będzie o to dbał, jedynie sami właściciele. Przy mojej drodze będzie mieszkał jeden gość a ja za nim także do mnie nikt więcej nie dojedzie i przejeżdżał też nie będzie ponieważ za moją działką kończy się ta powstająca droga a dalej pole.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/90943-od%C5%9Bnie%C5%BCanie-d%C5%82ugiej-drogi-dojazdowej/#findComment-2122674
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...