CHWASTY, zwalczanie chwastów - herbicydy i metody naturalne

[aga717]

A tu już niestety - własnymi paluszkami

 

 

to już chyba łatwiej mi będzie zrobić nowy skalniak

[mundzia]

Kurcze, jestem przerażona!!

dwa tygodnie temu spryskalismy chwasty raundapem.... okazuje sie ze nic głupszego nie moglismy zrobić, tak???

 

ale czy to będzie miałao takie przykre konsekwencje nawet wówczas, jeśli nie planujemy sadzić nic, co bedziemy potem jesć? nie bedziemy mieć warzywniaka, ani nic takiego.. nawet drzew owocowych nie planujemy...

 

czy to aż tak groźne?

podczas samego oprysku bylismy ubrani dość szczelnie, ale bez masek na twarzy ... ale się zmartwiłam

[DPS]

Bez paniki, co się stało, to się nie odstanie, to nie jest napalm.

 

Skoro już opryskaliście, to poczekajcie na dobroczynne skutki działania (brak chwastów), przygotujcie ziemię i - sadźcie Wasze roślinki.

Cieszcie się nimi spokojnie i nie wpadajcie w popłoch, nic im ani Wam nie będzie, tylko pamiętać - więcej mi tego nie robić!

[mundzia]

OKI

no wszystkie chwasty pięknie uschły i to rzeczywiście dośc miłe jest, ale generalnie to już więcej tego robić nie mam zamiaru...

tam gdzie ma być trwanik bedzie trawnik posiany a na reszcie wyłozymy tkanina ogrodniczą, czy geowłókniną (nie wiem, nie odrożniam co jest co i jak wygląda) i bedziemy sadzić roślinki

 

pozdraiwam

[gosiaczek25]

Jak na spowiedzi: polałam raz raundapem A potem i tak czyściłam tą glebę z chwastów (uschniętych) Więc na przyszłość motyczka/traktorek itp. Żadnej takiej chemii!

 

Pa! Lecę już do lasu po szyszki Tylko te paskudne kleszcze (strasznie tego dziadostwa dużo ) Czy jest jakiś środek by one mnie nie lubiły jak ja je

[DPS]

Dobrze, że same widzicie, jakie to niepotrzebne lanie trującej chemii jest.

 

A na kleszcze są w aptekach odstraszające psikadełka.

Off i takie tam różne.

[gosiaczek25]

Wiem, wiem: Offy, Brosy i inne - na komary i kleszcze... Tylko strasznie śmierdzą! i nie czuję lasu tylko ten chemiczny zapaszek. Ale perfumy to też chyba chemia?

[NOTO]

W regularnie koszonym trawniku perz wyginie. Te kępy, co wyrywałaś to zapewne kupkówka.

A nie chce mi się. Jakby tak poczytać, co jednoliścienne...?

 

Ja też mam taką grubą trawę w młodej 1,5 mies trawie. Przycinam to co tydzień kosiarką (już 2 razy ). Też pomyślałem że to perz.

 

A Ty piszesz coś takiego ... i to chyba u mnie rośnie. Co z tym robić.

 

Załaczam opis z Wikipedi dla tych co też szukają informacji:

Kupkówka pospolita (Dactylis glomerata L.), zwana także rajgrasem niemieckim - gatunek rośliny z rodziny wiechlinowatych. W Polsce bardzo pospolity.

 

Wysoka trawa, tworząca wyraźne, dość szerokie kępy o pędach bocznych zwykle śródpochwowych. Wykształca skrócone i wydłużone pędy wegetatywne o dużej ilości często pokładających się, sinozielonych, matowych liści. Pędy kwiatowe silnie z boku spłaszczone, szorstkie, słabo ulistnione.

Trawa należąca do roślin pastewnych. Daje wysokie plony siana dobrej wartości pastewnej, jeżeli jest wcześnie skoszona. Później szybko drewnieje. Wysiewana jest na łąki i pastwiska trwałe, wymaga jednak odpowiedniej pielęgnacji. Stosowana jest także w płodozmianach polowych.

[bluszczyk]

dla podtrzymania wątku

 

http://video.google.com/videoplay?docid=-1676896724527593334

[Wciornastek]

dla podtrzymania wątku

 

http://video.google.com/videoplay?docid=-1676896724527593334

 

Tak Bluszczyku tu jest i dodatkowy problem Transgeny.

Niestety nie ma przed nimi odwrotu ale kurcze starch się bać właśnie takiego scenariusza

[bluszczyk]

Tak Bluszczyku tu jest i dodatkowy problem Transgeny.

Niestety nie ma przed nimi odwrotu ale kurcze starch się bać właśnie takiego scenariusza

 

Czas pokaże co tak naprawdę będzie słuszne.

Nie wiem czy pamiętasz sposób rozwiązywania problemu krukowatych za pomocą jaj zatrutych fosforkiem cynku (ja jeszcze w tym czasie nie pracowałem). Metoda została opracowana przez autorytety pewnej instytucji , na szczęście życie zweryfikowało takie praktyki i w porę wycofano się z tego procederu. Został problem zagospodarowania tego paskudztwa. Kiedy już pracowałem nasz magazyn wypełniony był kilkunastoma pojemnikami tej trucizny. Każda głupota kiedyś odbije się rykoszetem na naszym zdrowiu i obawiam się że transgenika może się wymknąć z pod kontroli. A wszystko dlatego że technologia produkcji podąża na skróty z pominięciem podstawowych elementów agrotechniki. Według mnie, to nie wróży nic dobrego.

[hanka55]

Dla stosujących środki ochrony roślin w ogródku:

 

"Narażenie na pestycydy w środowisku domowym jako czynnik ryzyka nowotworów krwi u dzieci: badanie ESCALE

opublikowano: 2008-03-12

 

Stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci.

 

Pod akronimem ESCALE znane jest francuskie badanie “Etude sur les cancers de l'enfant” oceniające między innymi środowiskowe czynniki nowotworów u dzieci.

W badaniu brało udział 764 dzieci z ostrą białaczką limfoblastyczną, 130 dzieci z chorobą Hodgkina, 166 z chłoniakiem nie-Hodgkinowskim oraz 1681 dzieci stanowiących grupę kontrolną.

Analiza statystyczna wykazała, że narażenie matki dziecka na insektycydy w czasie ciąży (stosowane w domu, w leczeniu zwierząt, lub przy uprawie ogrodu) dwukrotnie zwiększa ryzyko rozwoju nowotworu układu krwiotwórczego u dziecka.

 

Podobny związek wykazano w stosunku do środków ochrony roślin (pestycydów) stosowanych w danym gospodarstwie domowym przez ojca dziecka.

 

Autorzy wnioskują, że istnieją twarde dowody, że stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci.

 

 

autor tekstu: Lek. Agnieszka Kwiecień, specjalista medycyny rodzinnej

recenzenci: Dr med. Jarosław Kwiecień, specjalista pediatra, adiunkt I Katedry Pediatrii w Zabrzu, Śląski Uniwersytet Medyczny

źródło tekstu: Rudant J, Menegaux F, Leverger G, i wsp.: Environ Health Perspect. 2007 Dec;115(12):1787-93.

adres WWW źródła: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601"

 

********

 

"Ryzyko zdrowotne ludzi związane ze stosowaniem chemicznych środków ochrony roślin

Health risk in men caused by crop protection chemicals

 

Gerard Jonderko, Czesław Marcisz

 

 

Katedra i Oddział Kliniczny Chorób Wewnętrznych, Wydział Opieki i Oświaty Zdrowotnej Śl. A.M., Tychy

Kierownik: dr hab. n. med. Czesław Marcisz

 

Streszczenie

 

Chemiczne środki ochrony roślin (pestycydy) są szeroko stosowanymi środowiskowymi ksenobiotykami.

Ostre zatrucia są z reguły skutkiem niewłaściwego stosowania praktycznie wszystkich pestycydów.

Przewlekłe skutki zdrowotne wiązane z pestycydami obejmują kancerogenezę, neurotoksyczność, zaburzenia rozrodczości, rozwojowe i immunologiczne.

Ryzyko, jakie dzielą dzieci, jest ogólnie większe niż u dorosłych.

 

Na podstawie doniesień kazuistycznych, badań kliniczno-kontrolnych bądź kohortowych kliniczno-kontrolnych – u dzieci do najczęstszych nowotworów wiązanych z pestycydami należą: białaczka, nerwiak dojrzały, guz Wilmsa, mięsak Ewinga i chłoniak nieziarniczy.

 

Badania epidemiologiczne często oparte są na nie dość dokładnie określonej wielkości narażenia na pestycydy, co wywołało dużą dyskusję dotyczącą poprawności metodologicznej tych badań.

Ostatnio nie potwierdzono związku pomiędzy narażeniem na pestycydy o aktywności estrogenowej i występowaniem raka sutka lub jajników.

 

Artykuł uwzględnia również niektóre molekularne mechanizmy i przedstawia kliniczne implikacje wynikające z genetycznie zdeterminowanej międzyosobniczej zmienności i ekpresji niektórych enzymów metabolizujących pestycydy."

http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174

 

 

A po wpisaniu w google : pestycydy+białaczka,

wyników, że ho, ho, ho! włosy stają na ogonie. :?

Może to domowe skrzywienie pediatrycze ale umieranie dzieci, jest tak jakby przykre.

[madison22]

Hm, a ja sobie myślałam ze spryskam działkę przed domem randapem, posieję trawę i posadzę roślinki, ale po przeczytaniu tego wszystkiego to chyba już tego nie zrobię.

Może poradzicie mi jak się pozbyć chrzanu z ogrodu, bo w jednym kącie mam tego pełno i cały czas się rozrasta. Próbowałam usunąć go ręcznie aż do korzeni,ale po jakimś czasie i tak chrzan się wybija. Jest na to jakiś środek mniej szkodliwy niż randap?

[darek63]

Hm, a ja sobie myślałam ze spryskam działkę przed domem randapem, posieję trawę i posadzę roślinki, ale po przeczytaniu tego wszystkiego to chyba już tego nie zrobię.

Może poradzicie mi jak się pozbyć chrzanu z ogrodu, bo w jednym kącie mam tego pełno i cały czas się rozrasta. Próbowałam usunąć go ręcznie aż do korzeni,ale po jakimś czasie i tak chrzan się wybija. Jest na to jakiś środek mniej szkodliwy niż randap?

 

 

Jak nie radzisz sobie z chrzanem do daj mu spokój ... posiej trawę a potem tylko często kosić . Chrzan nie wygra z kosiarką.

[mnowak355]

Witam

Jakiś czas temu kupiłem budynek częściowo otoczony wjazdem i pacem z trylinki. Trylinka była bardzo zarośnięta trawą ale po oczyszczeniu wjazdu ostrówkiem było w miarę OK. Jednak po roku-dwóch problem wraca. W miejscach mniej uczęszczanych ziele rośnie jak na drożdżach i nie mogę sobie z nią poradzić.

Proszę o jakieś sprawdzone sposoby, preparaty do wytrucia wszelakiej zieloności na wjazdach. Chętnie coś innego niż Randap.

Pozdrawiam

[ak610]

sól drogowa

[Elfir]

palnik

[ak610]

palnik

 

palnik zniszczy to co zielone, korzeń zostanie i korzystne środowisko do kiełkowania również.

[mnowak355]

Nie dodałem że ma być tanio:yes:. Dziękuję za odpowiedzi. Co do soli to nie wiem czy nie zeżre betonowej trylinki. Słyszałem coś o środku który nazywał się chwastox czy jakoś tak ale podobno został wycofany po wejściu do unii.

czy ma ktoś jeszcze jakieś pomysły.

[Elfir]

myślałam, że to nie ma być herbicyd? Bo herbicydów poza Roundapem jest całkiem sporo.