Gość 11.03.2002 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 i było bardzo miło. Niech żałują, Ci ktorzy nie przybyli. Jestem pod wrażeniem stanem gotowosci całej redakcji.Poświęcili nam całą niedzielę przecież!!! Dzięki serdeczne za miłe przyjęcie, wysłuchanie naszych uwag, zainteresowanie naszymi problemami.Pozdrawienia!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolina 11.03.2002 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 Mogę tylko zgodzić się z przedmówcą i zaproponować kolejne takie spotkanie, powiedzmy za pół roku, wtedy będziemy mogli powiedzieć, co udało nam się zbudować. Pozdrawiam Wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 11.03.2002 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 Żałuję, ale nie udało się dotrzeć. Przepraszam.Powód....zasłabł pies teściowej, była cała akcja - jechanie do weterynarza, ja musiałam zostać z dziećmi. Pocieszcie mnie i napiszcie dokładniej jak było. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.03.2002 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 i jak ten pies się teraz czuje???no i tesciowa oczywiscie. co do spotkania, to naprawde bylo milo i owocnie (dla mnie na pewno)opowiadalismy, co bysmy chcieli ujrzec w muratorze.ogladalismy swoje projekty,zdjecia domow. mozna bylo uzyskac porade. sluchano nas cieprliwie i serdecznie. moj podziw wzbudza ponadto fakt,ze w redakcji pracuja glownie kobiety. utwierdza mnie w przekonaniu,ze kobieta moze wszystko nie zatracajac swojej atrakcyjnosci i kobiecosci!! najbardziej "wymowna" tego dnia osoba byl oczywiscie, ...kto???-wiadomo.punkt godz.16 zakonczyl slowotok i dal sie wyciagnac (siłą) z salonu )))) a jaka kawa!!!! najlepsza w warszawie. musze sie dowiedziec jaki maja ekspres do kawy. tak wiec zalujcie, bo macie czego!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 11.03.2002 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 Pies się czuje nieźle, gorzej teściowa. A ja najgorzej. Ach skończyć już ten dom i się wyprowadzić. Pies jest stary / raczej stara, bo to suczka/i ma nowotwora. Nie została zoperowana jak był na to czas i szansa na wyleczenie, teraz cierpi a my wszyscy razem z nią. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 11.03.2002 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 Moje gratulacje dla wszystkich uczestników spotkania i Organizatorów - Pracowników Redakcji.s-o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 11.03.2002 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 a ilu osobom udało się w końcu doczłapać do stolicy?? napiszcie coś więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.03.2002 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 było 10 osób. osobą, ktora dojechała z najdalej był oczywiscie nasz rajdowiec-F. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 11.03.2002 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 Strasznie żałuję, że nie mogłam przyjechać. Od ubiegłego piątku jestem w trakcie powolnej,wręcz mozolnej (tzn. pakowanie, upychanie, wyrzucanie, sprzątanie itp.), przeprowadzki z 46 m mieszkania do 1(słownie: jednego) pokoju w 37 m mieszkaniu. Oczywiście w takich trudnych sytuacjach życiowych wszystko jest na głowie kobiety, bo faceci to mają swoją pracę zawodową no i oczywiście dyżurne myślenie o budowie. W takich to luksusowych warunkach będziemy z mężem mieszkali, u mojego ojca, do końca budowy. Pozostaje mi tylko nadzieja, że budowę ukończymy piorunem.Ale Wam zazdrościłam tego spotkania!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buleczka_77 11.03.2002 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2002 Spotkanie odbyło się w bardzo miłej atmosferze. Pogadaliśmy, podyskutowaliśmy, zgłosiliśmy swoje propozycje no i ...wypiliśmy pyszną kawkę. Był czas na konsultacje z fachowcami i czas na poznanie nowych przyjaciół. Generalnie bardzo przyjemnie i mam nadzieje, że spotkania tego typu będą sie odbywać raz na jakiś czas. Ach żałujcie, żałujcie... Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności tych co byli ( no wiecie po znajomości ) Bułka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 12.03.2002 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2002 ojej, ale jesteście lakoniczni! nawet nie wiem, kto dojechał - prócz tych, którzy się tu wpisali. jedyny pewnik, to obecność dobrej kawy. a czy ci, których nie było, też będą coś - pośrednio - mieć ze spotkania [coś ustaliliście, wymyśliliście, rozwiązaliście? napiszcie!] czy służyło ono tylko zapoznaniu i rozwiązaniu indywidualnych problemów tych, którzy przybyli?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 12.03.2002 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2002 Póki co to wasze relacje ze spotkania są bardzo ogólnikowe. Może nasza Kochana Redakcja uchyli "rąbka tajemnicy", może jakiś większy i dłuższy tekst zamieści na forum - no i obowiązkowo coś w Muratorze, tylko zapewne nie zdąży już na kwietniowy numer. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 12.03.2002 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2002 I ja tam byłam, miód i kawę piłam (i ciastka z bitą śmietaną jadłam)...Nie wiem czy mogę zdradzić a propo's tych kobiet w redakcji, że 75% czytelników Muratora (zgodnie z profesjonalnymi badaniami) to...MĘŻCZYŹNI. To odkrycie było dla mnie szalenie satysfakcjonujące, bo to zupełnie jest tak jak z tą szyją i głową! Dowiedziałam się też że co miesiąc sprzedaje się 100 tys. Muratorów, ale Panie Redaktorki się martwią, że prenumerata nie jest tak owocna. Z mojej strony podpowiedziałam, że bym prenumerowała, gdybym dostawała M. wcześniej niż jest w kiosku. A tak nie wytrzymam i będę miała dwa. Czy ktoś ma jeszcze inne powody kupowania M. w kiosku przez kilka lat, zmiast kulturalnej prenumeraty?Redakcja była faktycznie do usług, bardzo miła rozmowa z Jej Przedstawicielkami wyłączyła mnie z kręgu, który się w kącie utworzył i w którym tematy były domyślam się towarzysko-zapoznawcze. Kto tam był wie Bułeczka_77 (która jest bardzo szczuplutka, tak na boku plotkując...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Redakcja 12.03.2002 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2002 Relacja ze spotkania i zdjęcia zamieścimy w numerze majowym Muratora. Redakcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buleczka_77 12.03.2002 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2002 Alicjanko dziękuje Ci za "bardzo szczuplutką", ale to tylko złudzenie optyczne ..... Mam nadzieje, że następnym razem dołączysz do bardzo miłego "kącika" Pozdrowionka Bułka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Frankai 12.03.2002 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2002 Yemiołka - żeby Cię podenerwować (co chyba jest moim ulubionym zajęciem ) nic nie napiszę, poza tym że potwierdzę, że Bułeczka_77 nie wygląda nie tylko na bułę, ale nawet na bułeczkę; no chyba że na normalną (nie te jakieś małe pękate) bagietkę. Pozdrawiam Bułeczkę. Dodam, że o 16:00 pozostali Forumowicze zdecydowanie i zasłużenie wyrzucili mnie z Salonu, za pomocą salonowych manier, choć za to ukarałem ich swoją obecnością przez następną godzinę w pobliskiej knajpce. Żeby kara była większa, to jakbyś się ze mną zabrała, to jakiś browarek by się znalazł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yemiołka 13.03.2002 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 no to mnie pokarało ale myślę, że nastąpią jeszcze kiedyś bardziej sprzyjające okoliczności przyrody i spróbuję w końcu tej osławionej redakcyjnej kawy tudzież osławionych frankaiowych wyrobów "kszynkopochodnych" gdyby tak jeszcze można było przenieśc stolicę do Wrocławia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alanta 13.03.2002 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 Yemiołka, zlituj się, już były głupie pomysły z Krakowem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 13.03.2002 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 Oj. Alanta, nie lubisz mnie czy Krakowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.03.2002 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2002 jak mozna nie lubic krakowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.