Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sepsa


agnieszkakusi

Recommended Posts

z pewnością wiesz agnieszkakusi - jak wiele czynników ma wpływ na rozwój dziecka...porównanie twojego dziecka do innego tylko według tego czy chodziło do złobka czy nie to jednak słaby argument... :roll:

 

ja miałam dobre opiekunki...ale dłuuugo szukałam... :)

 

co do finansów - już kiedyś o tym pisałam: My budujacy domy (także na kredyt) - jesteśmy ogromnymi szczęściarzami...i naprawde stać Nas na pokrycie różnicy - żłobek/opiekunka...

to tylko kwestia ustalenia priorytetów, kolejności podejmowanych decyzji, wyborów...

PS nie ma róży bez...ognia :wink: (dotyczy to nie tylko chorób dzieci, ale także pracy...bo przeciez raczej nie dostanie awansu i co za tym często idzie w parze - podwyżki) osoba, która jest często na zwolnieniach...itepe itede) :roll:

 

troszkę się uśmiałam bo ja akutar mimo ciągłych zwolnień dostałam podwyżkę :lol: ale to pewnie wyjątek.

Joan dobra opiekunka to prawdziwy skarb!!!

My szukaliśmy długo - przez dom przewinęły nam się tłumy nieodpowiedzialnych gówniar, chcących zarobić na studia, szurniętych starszych pań, chcących dorobić do emerytury - żadnej z tych kilkunastu osób nie zostawiłabym córeńki ani ma chwilę.

Do szukania niani zaangażowaliśmy wszsytkich znajomych, rodzinę i nic.

Zdecydowaliśmy się na żłobek i nie żałuję - Marynia rozwija się pięknie.

Mam nadzieję, że uda nam się połączyć żłobek i naszą wspaniałą nianię (na kilka godzin dziennie do żłobka, żeby niunia miała kontakt z dziećmi+kilka godzin z nianią) tylko, żeby Marynia już nie chorowała :(

 

Pocieszam się, że dzieci koleżanek, które są na wychowawczym chorują tak samo - a nie mają konkatku z takim zbiorowiskiem jak żłobek.

 

Właśnie ze zwględu na prawdopodobieństwo żłobka zaszczepiliśmy niunię wszystkimi szczepionkami (pneumo, meningo, HIB, ospa itp) - a i tak choruje :roll:

 

Lekarze nas uspokajają, że łagodniej przechodzi wszystkie infekcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 174
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

akutar mimo ciągłych zwolnień dostałam podwyżkę :lol: ale to pewnie wyjątek...

gratuluję... :lol:

w moim świecie - to wyjatek... :roll:

ja przez 10 lat pracy zawodowej - od samego początku musiałam udowadniac, iż fakt posiadania dwójki dzieci nie jest jednoznaczny z przebywaniem na zwolnieniach...

rok temu byłam na takim zwolnieniu - 4 dni...Po powrocie usłyszałam przy współpracownkach, że kobiety z dziećmi nie powinny zajmowac kierowniczych stanowisk...no cóż - pokornie przemilczałam...

tak samo milkne, kiedy słyszę odpowiedż na moje pytanie - Dlaczego nie dostałam podwyzki? - Bo jest Pani młoda i jest kobietą.... :o :o

wiem wiem to dyskryminacja...itp, itd :( :( mam dosyc walki z wiatrakami - taki jest ten świat... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akutar mimo ciągłych zwolnień dostałam podwyżkę :lol: ale to pewnie wyjątek...

gratuluję... :lol:

w moim świecie - to wyjatek... :roll:

ja przez 10 lat pracy zawodowej - od samego początku musiałam udowadniac, iż fakt posiadania dwójki dzieci nie jest jednoznaczny z przebywaniem na zwolnieniach...

rok temu byłam na takim zwolnieniu - 4 dni...Po powrocie usłyszałam przy współpracownkach, że kobiety z dziećmi nie powinny zajmowac kierowniczych stanowisk...no cóż - pokornie przemilczałam...

tak samo milkne, kiedy słyszę odpowiedż na moje pytanie - Dlaczego nie dostałam podwyzki? - Bo jest Pani młoda i jest kobietą.... :o :o

wiem wiem to dyskryminacja...itp, itd :( :( mam dosyc walki z wiatrakami - taki jest ten świat... :roll:

 

Taki jest między innymi dlatego, że się wtedy nie odzywasz :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akutar mimo ciągłych zwolnień dostałam podwyżkę :lol: ale to pewnie wyjątek...

gratuluję... :lol:

w moim świecie - to wyjatek... :roll:

ja przez 10 lat pracy zawodowej - od samego początku musiałam udowadniac, iż fakt posiadania dwójki dzieci nie jest jednoznaczny z przebywaniem na zwolnieniach...

rok temu byłam na takim zwolnieniu - 4 dni...Po powrocie usłyszałam przy współpracownkach, że kobiety z dziećmi nie powinny zajmowac kierowniczych stanowisk...no cóż - pokornie przemilczałam...

tak samo milkne, kiedy słyszę odpowiedż na moje pytanie - Dlaczego nie dostałam podwyzki? - Bo jest Pani młoda i jest kobietą.... :o :o

wiem wiem to dyskryminacja...itp, itd :( :( mam dosyc walki z wiatrakami - taki jest ten świat... :roll:

 

Taki jest między innymi dlatego, że się wtedy nie odzywasz :-?

 

odzywałam się...całe lata...naprawdę...

od życzliwej mi osoby/szefa , którego cenię za szczerośc :wink: usłyszałam:

"w jakim świecie Pani żyje...zazdroszczą Pani setki kobiet...chetnie się z Panią zamienią... albo Pani się cieszy że pracuje - bo zwolnić dysyplinarnie jest bardzo łatwo...

na to ja: -jak to? sa jeszcze sądy Pracy, trzeba to udowodnić...

-Ha ha ha - no dobrze - przegramy...wypłacimy odszkodowanie - ale czy na pewno Pani będzie chciała tu nadal pracowac...

 

ja stąd odchodze- ale nie dam sobie ręki uciąć że tam gdzie przechodze nie będzie podobnie...a może gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie dyskredytowała szczepionek samych w sobie ze względu na podejrzenie, że koncerny farmaceutyczne chcą na nas zarobić. Bo chcą. Ale do nas i lekarza któremu ufamy należy ocena, czy dany skuteczny specyfik jest nam potrzebny, czy nie. Na głupich paracetamolach tez koncerny zbijają bajońską kasę, ludzie biorą jak cukierki i o to nikt szumu nie robi. A to też jest zbędne przyjmowanie leków nie bez wpływu na organizm i kupę kasy kosztuje. To samo antybiotyki "zapobiegawczo" - też mnie trzęsie na smą myśl. A wobec szczepionek jest jakaś krucjata na zasadzie "my się nie damy zrobić w konia". Moim zdaniem wszystko kwestia wiedzy i zdrowego rozsądku :-? .

 

Przywracasz mi wiarę w (istnienie rozsądnych) ludzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akutar mimo ciągłych zwolnień dostałam podwyżkę :lol: ale to pewnie wyjątek...

gratuluję... :lol:

w moim świecie - to wyjatek... :roll:

ja przez 10 lat pracy zawodowej - od samego początku musiałam udowadniac, iż fakt posiadania dwójki dzieci nie jest jednoznaczny z przebywaniem na zwolnieniach...

rok temu byłam na takim zwolnieniu - 4 dni...Po powrocie usłyszałam przy współpracownkach, że kobiety z dziećmi nie powinny zajmowac kierowniczych stanowisk...no cóż - pokornie przemilczałam...

tak samo milkne, kiedy słyszę odpowiedż na moje pytanie - Dlaczego nie dostałam podwyzki? - Bo jest Pani młoda i jest kobietą.... :o :o

wiem wiem to dyskryminacja...itp, itd :( :( mam dosyc walki z wiatrakami - taki jest ten świat... :roll:

 

Czy ty aby nie otwierałas kawiarni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry za off 8)

kawiarnia - to moje marzenie... :lol: może troche odstrzelone...ale każdy z nas je przecież ma... :roll:

żeby pomysł wypalił - muszę miec dobrą lokalizacje...już dwa razy przegrałam z ...bankiem i operatorem telefonii ...cóż...czekam dalej i nie przestaję marzyć...

 

a niezależnie od tego na razie sie dokształcam...rozpoznaję rynek pracy w mojej branży...ale niezaleznie od tego niedługo kładę papiery w obecnej pracy...

albo teraz albo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie dyskredytowała szczepionek samych w sobie ze względu na podejrzenie, że koncerny farmaceutyczne chcą na nas zarobić. Bo chcą. Ale do nas i lekarza któremu ufamy należy ocena, czy dany skuteczny specyfik jest nam potrzebny, czy nie. Na głupich paracetamolach tez koncerny zbijają bajońską kasę, ludzie biorą jak cukierki i o to nikt szumu nie robi. A to też jest zbędne przyjmowanie leków nie bez wpływu na organizm i kupę kasy kosztuje. To samo antybiotyki "zapobiegawczo" - też mnie trzęsie na smą myśl. A wobec szczepionek jest jakaś krucjata na zasadzie "my się nie damy zrobić w konia". Moim zdaniem wszystko kwestia wiedzy i zdrowego rozsądku :-? .

 

Przywracasz mi wiarę w (istnienie rozsądnych) ludzi ;)

 

Są, są ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- finanse - nie

 

trudno :roll: :wink: :wink:

 

Jak to dobrze, że każdy ma prawo do własnego zdania :wink:

arco- to nie chodzi o to by coś komus na siłę udowadniać...nie piszę przecież że to jest złe a to jest dobre...

jeśli jednak podajesz taki argument - uważam że nie jest on do końca prawdziwy...

przepraszam, ale powiem szczerze: pomyśl, że jednak miałabyś te pieniądze, gdybyś np. nie wstawiała kominka (z którego jak pisałaś rzadko korzystasz) albo nie budowała tego swojego pięknego tarasu...odkładając te decyzje na póżniej...i już argument obalony... :roll:

Joan, bardzo mi się nie podoba, to co napisałaś :roll:

uważam, że to niegrzeczne i zbyt bezpardonowe wchodzenie buciorami w cudze życie :-?

co do opiekunek, to też swoje przeszłam i z całą stanowwczością stwierdzam, że gdybym musiała, oddałabym dziecko raczej do żłobka, niż testowała na nim panie do opieki

ja w końcu ze żłobka nie skorzystałam, jakoś poradziłam sobie bez, ale nie wyobrażam sobie wytykać komuś, że "jak mógł to zrobić" i jeszcze wyliczać wyposażenie domum sugerując, że to kosztem dzieci :o :o :o

szok po prostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie mam przekonania do żłobków - ale to może stereotypy. Znam wiele osób bardzo ze żłobka zadowolonych, przy czym taka forma opieki dotyczyła dzieci ok. 2 roku życia. Nie słyszałam, żeby ktoś oddał młodsze.

U mnie - tylko opiekunki i babcie :)

Do kwestii na co kogo stać i w jaki sposób powinien wydawać swoje własne pieniądze się nie wtrącam 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- finanse - nie

 

trudno :roll: :wink: :wink:

 

Jak to dobrze, że każdy ma prawo do własnego zdania :wink:

arco- to nie chodzi o to by coś komus na siłę udowadniać...nie piszę przecież że to jest złe a to jest dobre...

jeśli jednak podajesz taki argument - uważam że nie jest on do końca prawdziwy...

przepraszam, ale powiem szczerze: pomyśl, że jednak miałabyś te pieniądze, gdybyś np. nie wstawiała kominka (z którego jak pisałaś rzadko korzystasz) albo nie budowała tego swojego pięknego tarasu...odkładając te decyzje na póżniej...i już argument obalony... :roll:

Joan, bardzo mi się nie podoba, to co napisałaś :roll:

uważam, że to niegrzeczne i zbyt bezpardonowe wchodzenie buciorami w cudze życie :-?

co do opiekunek, to też swoje przeszłam i z całą stanowwczością stwierdzam, że gdybym musiała, oddałabym dziecko raczej do żłobka, niż testowała na nim panie do opieki

ja w końcu ze żłobka nie skorzystałam, jakoś poradziłam sobie bez, ale nie wyobrażam sobie wytykać komuś, że "jak mógł to zrobić" i jeszcze wyliczać wyposażenie domum sugerując, że to kosztem dzieci :o :o :o

szok po prostu

hmmm - może rzeczywiście przesadziłam...

wiesz kuleczko ...mam taka pracę -więc sie nasłucham - może to spaczyło mój punkt widzenia...ja jestem wdzięczna za to co mam - choć pewnie nie mam wiele to jednak rzadko narzekam...c

widze na co dzień tyle nieszczęsć ludzi zwiazanych z brakiem pieniedzy - gdzie ludzie naprawdę żyją w biedzie - musza wybierac - zaplacę za prąd/wykupie dziecku lekarstwa/kupię wedlinę...widze biedę- ale godną biedę...

to sa starzy, schorowani ,bezradni emeryci - wiesz jak duzo z nich dostaje najniższą emeryturę - niecałe 600 zl brutto? i musza dawać sobie radę...

widze tez matki - także te naprawde samotne - smutne- przemęczone, bez perspektyw, zyjace z dnia na dzien bez pomocy i dają sobie radę...jakoś...

przy takich problemach podnoszenie argumentów o braku finansów na naszym forum jest ...nielogiczne (co próbowałam wykazać) a w kontekscie otaczającej nas rzeczywistości - troche też nie fair...ale może rzeczywiście g...mi do tego - trudno - pękłam.... :oops: :cry:

jeśli arco cię uraziłam - przepraszam... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzcie mi - dlaczego wysyłacie takie maleństwa do żłobka... :o

:o

(argument finansowy uważam za nielogiczny - bo to forum dla budujących własne domy :roll: )

 

joan -

po pierwsze - dla mnie argument finansowy jest jak najbardziej logicznny - za żłobek płacę niecałe 300 a opiekunka "zjadła" by prawie moją pensję.Do tego dochodzą dylematy związane ze znalezieniem odpowiedniej osoby. Poza tym my juz wybudowani.

po drugie - oprócz tego ostatniego "chorego" okresu jestem ze złobka bardzo zadowolona! Julka rozwija się pięknie, jest coraz bardziej samodzielna ( w domu mam wrażenie, że poszłaby w kierunku maminspódnicy i przylepy :wink: ), zna i lubi grupowe gry i zabawy, pisenki , wiersszyki itd - w domu by sie tego nie nauczyła. No i najważniejsze do żłobka idzie z radoscia - to widać !

 

Mam nadzieję, że to nie ja wywołałem tą wymianę zdań, ale tak czy inaczej u nas było kilka powodów dla którego Kuba poszedł do żłobka:

- żona po siedzeniu w domu 5 ostatnich miesięcy ciąży i 10 miesięcy po urodzeniu Kuby była już "zmęczona" i potrzebowała kontaktu z ludźmi.

- kochamy Kubę z całego serca, ale niestety takie teraz są czasy, że bez pensji żony nawet nie dostalibyśmy kredytu na dom

Oczywiście moglibyśmy odwlec budowę domu w czasie bo nie zając i nie ucieknie, ale dochodzi do tego wynajmowanie mieszkanie i ponoszone na to koszty i im szybciej tym lepiej

- no i kasa to dokładnie 200zł za żłobek a w tym opieka powiedzmy nie tak jak w przypadku opiekunki ale jednak dziecko jest przypilnowane ma kontakt z rówieśnikami do tego dochodzą różne zajęcia na które namwet nie mielibysmy czasu po całym dniu pracy.

 

acha i jeszcze jedno: żona jest nauczycielem i nie pracuje po 8 czy 10 h dziennie a wliczając w to dojazd doszłoby jeszcze ze 2 na dojazd tam i spowrotem.

Więc wydaje mi się, że żłobki nie są takie straszne, a w wielu kwestiach nawet są dużo lepsze od opiekunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm...zabierałam się za ta odpowiedź parę razy w pracy, jednak za każdym razem coś mi przeszkadzało, wiec zaglądam tu dopiero teraz.

Nie obraziłam się :wink: Ja nie z tych :wink: Chociaż muszę przyznać, ze z lekka mnie zatkało i w sumie nie bardzo wiedziałam co odpisać, bo to przecież moje zycie i ja o nim decyduję.

 

Najważniejsze co chciałam powiedzieć jeszcze w kwestii żłobka - mój wybór nie jest podyktowany przede wszystkim kwestiami finansowymi - przede wszystkim to uważam, ze dziecko w żłobku pięknie się rozwija itd (pisałam wczesniej), sprawa finansów też jest ważna ale nie najwazniejsza - gdybym była przekonana, ze lepsza dla Julci byłaby opieka niani to na 100% szukałabym kogos odpowiedniego - ale tak nie uważam !!

 

Nie zamierzam tłumaczyć się szczegółowo ze swoich przychodów i wydatków, ale fakt jest taki, że mimo, że nam się ogromnie poszcześciło i mamy swój dom, bez żadnych zadłuzeń,to spłukaliśmy się do zeeera i teraz naprawdę dopiero(odkąd poszłam do pracy) zaczynamy łapać jakąs stabilizację i mam nadzieję, ze zaczniemy się w końcu rozkrecać :wink:

 

No - to tyle o mnie i o moich wyborach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joan, następnym razem jak zechcesz komuś zmyć głowę to się zastanów i to dobrze – bo:

- parabole nastroju nie świadczą o Tobie najlepiej;

- jeżeli masz złe doświadczenia to nie przenoś ich na innych bo jest to wielce krzywdzące po prostu…

Wracając d tematu:

– nie Twój temat kto i dlaczego ma kominek i jaki taras – i wypominanie tego nie jest w dobrym tonie…

- nie każdy kto buduje dom, ma niewiadomo ile kasy – bardzo często zakup mieszkania de facto jest tańczy od budowy domu w podejściu całkowitym….

- nie wszędzie można kupić mieszkanie, więc alternatywą zostaje jedynie budowa domu – obojętnie czy jest to willowa dzielnica dużego miasta, czy też małe miasteczko….

Wniosek – nie uogólniaj.

 

Wracając do tematu żłobka – lepszym wyjściem wg Ciebie jes posiadanie opiekunki, która nie spełnia oczekiwań, czy oddanie dziecka do sprawdzonego żłobka???? Chodzi tu o skrót myślowy –> opiekunka = dobro dziecka????

Jeżeli tak to gratuluję…

My opiekunki szukaliśmy przez 5 miesięcy i nie było łatwo – a stać nas na te droższe. Jak więc wydedukujesz – aspekt finansowy odpada. Wniosek – nie uogólniaj.

Obecnie nasza córka chodzi do żłobka i ma opiekunkę – to wg Twojego zdania – dobrze czy też źle? Bo ma i to dobre i to złe wg Ciebie jaka to ocena???? Bo chyba takiej kombinacji nie przewidziałaś???

A może Twoja ogólna ocena dotyczyła żłobka prywatnego – i co wtedy???? a te kosztują tyle samo co opiekunka…

Temat szczepień i odpowiedzialności – szczepi ten, kto jest generalnie rzecz biorąc przekonany. Każdy rodzic odpowiada co najmniej do 18 roku życia prawnie za dziecko i do trochę późniejszego moralnie. Wniosek – ocenić postępowanie może jedynie – prawo w tym kraju, jak i własne dziecko – nikt inny.

Więc jeżeli zabierasz się do oceny innych to zbierz lepsze argumenty – bo te wystawiają Cię jedynie na śmieszność.

Każdy ma własne zdanie i należy je uszanować. Komentować można zasadność budowę domu 3 litrowego bez rekuperatora, czy wentylacji mechanicznej, ale nie wybór rodzica co do podania szczepionki.

 

Nasza córka miała mieć pobraną krew pępowinową przy porodzie – ale zabrakło 2 mll – do tej pory tego żałujemy – i nie roztrząsamy zasadności straconych 600 pln na zestaw do poboru….

To jest tak indywidualna sprawa, że nie warto komentować decyzji innych.

 

Reasumując:

– słaba argumentacja;

- brak zrozumienia i akceptacji decyzji innych;

- nadmierne stosowanie ogólników;

- wąska optyka rzeczywistości spowodowana brakiem brania pod uwagę indywidualnych uwarunkowań;

 

Chyba tyle wystarczy.

Wnioski są takie:

- nie każdy kto się buduje jest bogaty;

- nie każdy odsyłając swoje dziecko do żłobka je krzywdzi i robi źle dla niego;

- wychowanie dziecka jest bardzo indywidualne i ocena jest nie na miejscu;

= temat szczepień jest tak samo jak powyżej równi indywidualny. Ktoś chce niech szczepi – ktoś nie chce – niech tego nie robi, ale niech nie krytykuje innych. Wyjątkowo zastanawiające jest to (nie tylko w tym przypadku) że szczególnie krytykujący są Ci, którzy właśnie tego czegoś nie zrobili, nie wybrali. Jakoś te osoby które na coś się zdecydowały nie negują wyborów innych – itd.

Przypomina mi się Dzień Świra, lub piosenka Kultu…

 

Droga Joan, jeżeli wstałaś lewą nogą to nie wyżywaj się na innych, i nie oceniaj pochopnie – taka dobra rada…

-

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...