Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

hejka! mam do Was prośbę, wiem,że znacie się na rzeczy:) może mi ktoś powiedzieć jakie są umywalki na aranżacji łazienki z kolekcji Capri Opoczno??

tutaj jest link...http://www.google.com/imgres?imgurl=http://www.cermit.pl/galeria/OPOCZNO/slides/Capri%2520Lazienka%252003.jpg&imgrefurl=http://www.cermit.pl/galeria/OPOCZNO/slides/Capri%2520Lazienka%252003.html&h=599&w=800&sz=57&tbnid=I0oxOAclAjIWZM:&tbnh=91&tbnw=122&prev=/search%3Fq%3Dcapri%2Bopoczno%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=capri+opoczno&usg=__TjhBC8j1YO0PwfzK8ZIle_QXuWA=&docid=pMUIUXJt1ioJ0M&sa=X&ei=fRDvUPvEEMOxhAeJ_ICgDA&ved=0CEAQ9QEwAA&dur=439

 

Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyta się w WANNIE :)

i nie oddałabym tej przyjemności za nic w świecie. Bo godzinna kąpiel z książką to moje SPA :)

A jak tylko opuszczam to pomieszczenie to rzucają się na mnie rzeczy nie zrobione w domu i lipa z czytania.

Poza tym do czytania będę miała łóżko, huśtawkę w salonie, ławę i hamak na tarasie oraz łóżko w sypialni.

Tak, tak - kocham książki, a odkąd mam dziecko stałam się wtórną analfabetką, zatem łapię chwile, kiedy mogę poczytać jak powietrze.

 

żona m - gastrologicznych problemów zero- jakby co :)

 

100 razy bardziej lubię określenie klop niż 'miska' i 'sedes'. A najbardziej nie lubię słów 'pupa' i 'kupa'. I doprawdy nie wiem czemu słownictwo musi być zawsze górnolotne w sprawie tak przyziemnego kibla.

 

Może kwestia tego, jak się traktowało te słowa w naszym otoczeniu, u mnie - w domu nie, bo w domu był sedes i rezerwuar (długo miałam problemy z wymówieniem :)) - ale wśród znajomych - był kibel.

I nie wiem czemu ma być brzydki, ma w sobie całkiem ładne literki, moje ulubione w zasadzie ;)

 

 

Miejsce na gazety- no oczywiście nad geberitem hahahaha :) w ślicznym koszyczku/pojemniku/pudełku- zależnie od wystroju :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Wy wiecie ile osób w tych czasach czyta w toalecie? Moi rodzie na przykład całe życie tak robili i w obu łazienkach są obok WC specjalne szafki na prasę, książki i krzyżówki!!! Rodzina duża, życie w biegu i nie ma czasu spokojnie w ciszy pobyć sam z sobą. Ja tego w domu już u siebie nie propaguję, ale jak jadę na "stare śmieci" , to nie powiem, że gazetki nie sięgnę :p

tez czytam podczas posiedzenia RADY NADZORCZEJ

w nowo budowanym domku koło kibelka mam nawet gniazdko co by podłączyc kompa w przypadku gdy RADA NADZORCZA SIE PRZECIĄGA a prądu zaczyna brakować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do czytających we wannie, zdarza mi się kilka razy dolewać wodę, bo wystygnie, ale półki - biblioteczki bym nie robiła, szkoda książek.

Piu zamawiając wanne własnie o tym myslałem.

po jej lewej stronie miejsce na książkę i obowiązkowego drinka.

 

o czy nie pomyslałem - o szerokosci wanny i jej myciu :(

jak wypije drinka juz nie będę myslał o wymyciu wanny - sprawa sama sie rozwiązała

 

http://images44.fotosik.pl/513/d45aecbd676df320med.jpg

http://images39.fotosik.pl/1857/9f0b5eb1cbc97161med.jpg

lece do wanny

Edytowane przez f.5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do czytających we wannie, zdarza mi się kilka razy dolewać wodę, bo wystygnie, ale półki - biblioteczki bym nie robiła, szkoda książek.

 

przypominam, że chodzi mi o półkę do odłożenia książki/dwóch czy dwóch gazet, a nie trzymania zbiorów życia na stałe :)))

Od tego mam 'przestronny' saloon :)

 

 

A co do mycia wanny- mogę myć. Komfort wygrzewania się jest tego wart.

Ale u siebie zrobiłam 2in1. W zasadzie z konieczności. A nawet 3in1. Zrobiła się trochę masakra na małej przestrzeni, bo zabudowałam pralkę do sufitu (początkowo miał nad nią być piec, piec wyemigrował do kuchni, a zabudowa została) - i zabudowa pralki jest jednocześnie ścianką prysznica/wanny. A wanna jest jednocześnie brodzikiem. Nad wanną wisi deszczownia + normalna słuchawka z drągiem, a z boku wylewka, bateria i przełącznik.

 

W każdym razie górnolotnie mogę stwierdzić, że mam i wannę i kabinę, a czyszczę tylko raz :p

Edytowane przez domanki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawości spytam kto co woli?

 

wannę czy prysznic?

bo każdy dziwnie reaguje na półki bo brud i co nietylko a ile czyszczenia jest przy wannie??? przez kilkanaście lat miałam wannę i coś na ten temat wiem

 

Dla mnie czyszczenie wanny to raz-dwa (z pięć minut może) - podobnie jak brodzik od prysznica - detergent, szczotka w ruch, spłukanie, po sprawie. Od czasu do czasu czyszczenie odpływu z włosów - jeżeli jest długowłosy domownik. No i przetarcie kranu - sekunda.

 

Za to prysznic :sick: Raz, że kamień osadza się na kabinie, więc trzeba ją: odkamieniać mleczkiem lub innym odkamieniaczem (a ile przy tym czekania, aż puści!) i pucować do połysku jeśli jest szklana. Po każdym prysznicu zresztą ściąganie wody, bo inaczej nie da rady się tego kamienia pozbyć :no: Co jakiś czas czyszczenie płytek (zacieki!) no i deszczownica oraz wszelkie dysze :sick: raz, że wysoko, dwa, że dużo zakamarków, trzy, że nigdy nie mogę tego g... doczyścić tak jak kranu przy wannie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...