Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

TAR, chyba nie będziemy się licytować teraz co kto widział i co było gorsze. ;)

 

Dla mnie łazienka kaluzaw ociera sie o kicz, choć widać, ze jakiś tam pomysł na nią był. Jest tam wszystkiego w nadmiarze. Szara łazienka fajniejsza, mniej przekombinowana. Tendencja do kolorowych światełek w całym domu kaluzaw jest trochę jarmarczna i psująca całość. Same wnętrza są super, tego mu nikt nie odbierze. ;) Szkoda tylko, ze poleciał z tą ''fantazją ułańską'' i wszystko tam mruga i swieci pod kolor zachodzącego słońca.

Edytowane przez żona m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Amglad ja to wszystko wiem :) śledzę wątek regularnie...tylko jakąś taką dziwną zależność widzę, że jak pojawia się jakiś indywidualizm we wnętrzach, coś innego, ,nietypowego to od razu robi się gorąco...czy naprawdę jest tylko jedna słuszna moda?

Mimo, że ja lubię raczej minimalizm i żadne figury i różne pamiątki z podróży do mnie nie przemawiają, to nie uważam Afrykańskiej łazienki za kiczowatą...

 

Piu akurat zawsze fajnie wyjaśni dlaczego jej się coś nie podoba i robi to w kulturalny sposób, taka krytyka jest cenna

 

ale chamskie docinki czasem tutaj naprawdę powalają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drakulka, ja mam nadzieję, że nie ma 'jednej słusznej linii projektowania" jak to drzewiej bywało w naszym kraju;)

jest 'wolnoć tomku w swoim domku ' - czy to do końca takie dobre, to też nie wiem - mam na mysli np. wygląd 'osiedli' domków, gdzie kazdy dom jest inny i ma inny kolor - ogólnie dla mnie wygląda to źle, dla mnie powtarzam...

grunt, żeby właścicielowi się dobrze i spokojnie mieszkało, ale czy to nasze uwagi, czy kogos innego z forum - nie sądzę, żeby właścicel leciał i chował murzynki do garażu, czy zdejmował zdjęcia...on/ona jest i powinna być szczęśliwa i zadowolona z efektów swojej pracy. Nie każdemu się to musi podobać, mi na przykład nie, ale co tam moja opinia? niczego nie zmieni...

mi generalnie chodzi o ilość i nadmiar, bo pewnie jakośc materiałów, sprzętu i baterii jest rewelacyjna. Im mniej, tym lepeij - bo jak jest nadmiar, to od razu wszystko co dobre w tym nadmiarze ginie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie...zdjęcia biednych, głodnych dzieci jako wystrój wnętrz? nie dla mnie zdecydowanie.....

 

łazienki kaluzyw są na pewno oryginalne i ich własne...zrobili je pod siebie i widocznie w takich wnętrzach się czują dobrze. Dla mnie Afryka to też taka dzikość, szaleństwo...a nie minimalizm...

 

nie rozumiem tylko jednej kwestii....łazienka została skrytykowana jakby wyszła pod rąk zawodowej projektantki...czyli ,że co? jak ktoś robi projekty zawodowo to są do bani?

 

nie, nie, wprost przeciwnie! zawodowiec wie, jak najlepiej ugryźć temat ergonomicznie, funkcjonalnie, estetycznie itd :) Ale ten zawodowiec nie musiał być w Afryce i gdyby dostał taki temat, to taka by mogła być jego interpretacja - schematyczna :) Za zasadzie - co mi się kojarzy z Afryką :) A potem temat w google i wyskakuje, np.

 

http://sklepafrykanski.pl/sklep,produkty,kat=5,figurki.html?gclid=CNHSqomZ97UCFQq5zAodBUoAXg#tresc

 

http://www.afryka.sklep.pl/

 

 

To jest tak jak z tym buddą - u Martyny jest w najważniejszym miejscu domu

 

"Budda

Spotkanie z transcendentem. Gliniany odlew Buddy zajął honorowe miejsce w gabinecie"

 

 

A tutaj jest w ....łazience na wannie :(.

 

 

Choć akurat w łazience azjatyckiej wiele nie trzeba by było moim zdaniem zmieniać, by było super (pomijając kiczowate oświetlenie) :) Przestrzeń taka, że moje trzy łazienki razem wzięte są chyba mniejsze :) Naprawdę zachwycające :)

 

A w afrykańskiej? Gdyby zdjąć wszystkie drobne bibeloty, wymienić tło pod rzeźbami na gładkie, zdjąć kiepskie zdjęcia safari,będzie o niebo lepiej :)

 

 

Świateł się już nie zmieni. Tych wszystkich wnęk pod ledy, uskoków w suficie itd. Dla mnie to kiczowate i paskudne. Zdaję sobie jednak sprawę i szanuję to, że każdy się relaksuje inaczej :)

 

Ja pamiętam, że mało mi serce nie wyskoczyło, jak w takiej oświetlanej na kolorowo kabinie włączyłam u przyjaciół zielone światło. Okropne oczucie. No ale ja odpoczywam przy świecach i smęceniu Sade Adu, a moi przyjaciele przy ostrym hardcore :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Azja, to aż się prosi o wannę ofuro

 

Ja wiem, że dom kaluzaw do tanich nie nalezy, ale nie wiem czy nalezy do tak drogich :D

 

nie rozumiem tylko jednej kwestii....łazienka została skrytykowana jakby wyszła pod rąk zawodowej projektantki...czyli ,że co? jak ktoś robi projekty zawodowo to są do bani?

 

Nie, chodziło o "projektantkę" ze studia łazienkowego. Czyli osobę, która zamiast upodobaniem inwestora kieruje się zyskiem sklepu dla którego pracuje. A więc stara się upchnąć maksymalną ilośc dekorów (bo droższe) a płytki zawsze zaprojektuje do sufitu (bo sprzeda się więcej).

 

nie każdemu musi się to podobać, tak jak minimalistkom nie spodoba się sielskie, wiejskie wnętrze...

 

Też trochę mieszasz. To, że ktoś nie chce mieszkać w danym wnętrzu, bo źle by się w nim czuł, nie oznacza, że nie dostrzega jego urody.

Więc minimalistka dostrzeże piękno dobrze skomponowanego wnętrza w stylu rustykalnym. Tak samo wielbiciel shabby chic potrafi docenić filozofię zen minimalizmu.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja o gustach ponownie rozgorzała na dobre. Miałam się nie odzywać ale co mi tam. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że o gustach się nie dyskutuje. Należy o tym mówić i pokazywać przykłady dobrze zaprojektowanych wnętrz. Niestety tych ci u nas jak na lekarstwo, Brakuje też dobrych projektantów. Przejrzałam dziesiątki projektów na stronach polskich projektantów i nie znalazłam praktycznie nic, co by mnie rzuciło na kolana. Owszem są mniej lub bardziej poprawne ale to nie to, co ogląda się na zagranicznych stronach. Dlatego męczę się ze swoimi wnętrzami sama, choć wiem, że nie ustrzegę się błędów. Przeciętny Polak też niestety nie ma zbyt wyrobionego gustu. To skutek dziesiątków lat komuny, unicestwienia elit, dla których obcowanie ze sztuką było codziennością. Tego brakuje i dzisiaj. Czy polska szkoła kształtuje gusty? Czy uczy smakować dzieła sztuki i muzykę klasyczną? Każdy chyba zna odpowiedź. Jakiś czas temu oglądałam na Domo serię programów o ludziach, którzy kupowali nieruchomości i remontowali je aby sprzedać je z zyskiem. Sami urządzali wnętrza i powiem wam, że wychodziło im to znakomicie (to akurat było w Wielkiej Brytanii), często lepiej niż niejednemu polskiemu projektantowi. W Polsce pod tym względem jest mizeria. Znajomość sztuki jest żadna a bez tego nie można wyrobić sobie gustu. Walczcie więc chociaż o swoje dzieci, uczcie je słuchać muzyki klasycznej, prowadzajcie do galerii, kupujcie albumy z malarstwem. To zaprocentuje także w innych dzidzinach życia.

 

Wnętrza kaluzaw to doskonały przykład polskiego nowobogackiego stylu. One krzyczą wręcz, "patrzcie na co mnie stać, niech wszyscy zobaczą dokąd jeżdżę na wakacje". To jest na prawdę dla mnie niestrawne. Ale możemy się pocieszyć, że daleko nam do Rosjan. Oni to dopiero potrafią pokazać domy kapiące złotem (dosłownie, widziałam w TV dom, w którym łączna powierzchnia złoceń obejmowała 1.400 m2, słownie: tysiąc czterysta metrów kwadratowych!)

Edytowane przez -ula-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DBrakuje też dobrych projektantów. Przejrzałam dziesiątki projektów na stronach polskich projektantów i nie znalazłam praktycznie nic, co by mnie rzuciło na kolana. Owszem są mniej lub bardziej poprawne ale to nie to, co ogląda się na zagranicznych stronach. Dlatego męczę się ze swoimi wnętrzami sama, choć wiem, że nie ustrzegę się błędów.

 

Może tez wynika to z faktu, że ludzie po prostu wolą mieszkać nie efektownie a efektywnie? Że nie potrzebują u siebie w domu rozwiązań rzucających na kolana, bo to nie wystawa, nie reklama tylko miejsce, gdzie chce się spokojnie wypocząć.

Tych "rzucających" na kolana wnętrz wyszperanych po całym świecie też nie ma aż tak wiele. I na archinspire czy trendir zdarzają się też polskie domy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzmi ładniej niż "dobierałam płytki w kiblach, w markecie" :)

 

a znam takich co zrezygnowali z zakupionej armatury Villeroy & Boch bo zobaczyli tej marki kibelek w toalecie w centrum handlowym. Był co prawda z innej serii ale co z tego skoro marka trafiła dla nich pod przysłowiową "strzechę "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego to nie jest takie proste, jesli komuś wydaje się, ze postawi figurkę we wnęce z panterką i zawiesi obraz lwa na sawannie i będzie mial klimat afryki, to się bardzooooooooo myli.

 

 

MSDRACULA, MOZE NIE DO BANI , ALE W WIĘKOSZCI TO MASÓWKI ROBIONE W/G JAKIEGOŚ TAM SCHEMATU.

 

no przepraszam bardzo ale to okropna bzdura

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy apropos, ale podsłuchałam( :oops:) dziś kawałek rozmowy "projektanta" z LM z klientami. Pokazywał im łazienkę, ojojojoj....i chyba sie, co mnie nie dziwi, nie bardzo klientom podobała. I usłyszałam tekst - proszę Państwa mogę państwu poswięcić dwie godziny. I teraz nie wiem, bo juz nie dosłyszałam, czy tyle poświęca na ich łazienkę, co by mi sie z efektem koncowym zgadzało, czy tylko dziś...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pisząc "bzdura" warto też wyjaśniać od razu dlaczego :)

Bo inaczej za chwilę będzie znów kłótnia a nie wymiana poglądów.

 

no tak, bo ja jestem kultura obrazkowa. O ile wogole. Wyjaśniam daczego napisałam bzdura - Nie uważam, zeby projektant każdy podchodził do projektowania schematycznie. Z mojego doświadczenia wynika, ze projektant marzy, śni mu się po nocach klient, który miałby nietypowe upodobania i wymagania, ale niestety na takiego bardzo cięzko trafic. Bo jak na tapecie jest beż to wszyscu chcą beż a jak szary to gromadnie rządają szarości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że dużo osób wypowiadających się o projektantach w sposób negatywny albo nigdy z takim nie miało kontaktu tylko coś sobie wymyśliło lub przystało na opowieści znajomych albo nie trafiło na takiego z prawdziwego zdarzenia. Jestem szczęściarą, bo współpracę ze swoim wspominam bardzo dobrze, a byłam bardzo upierdliwym klientem, fakt że długo szukałam tego "mojego" ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...