ponury63 04.01.2008 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Nadal jednak stwierdzam, że nie na miejscu jest takie zniechęcanie (nie używając słowa "odradzanie" ) do forumowej pisaniny przez moderatora tegoż forum zawsze lepsza jest zimna kąpiel niż udawanie, że wszyscy na Forum to jedna wielka kochająca się rodzina i jak przy każdym rodzaju aktywności, tu też warto chwilę pomyśleć - opisałem dokładnie, w czym rzecz zniechęcaniem byłoby pisanie o tym non stop, zakladanie wątków na ten temat itp. i nie chodzi tylko o złodziei dóbr materialnych - choć zdawałoby się, że głównie to może interesować czytających to Forum w niecnych celach byly np. przestrogi by ostrożnie zamieszczać fotki dzieci, bo pedofile grasują w Sieci są też sprawy, zdawałoby się, całkiem małego - w porównaniu z kradzieżą - kalibru jak osobnicy lubujący się w podszczypywaniu się nawzajem o byleco - złą opinię o czyimś wnętrzu, stare zatargi wciąż wywlekane na wierzch; znane sprawy, nieprawdaż ? sądzę, że jeśli ktoś zada sobie trud zrozumienia tego, co na tej stronie jest napisane, to raczej nie zniechęci się do - rozważnego - pisania dziennika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.01.2008 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Jeśli zniechęcę się do pisania dziennika to na pewno z innego powodu, niż strach, że ktoś mnie okradnie albo cuś. Jak nie będę miała o czym pisać Każdy z nas ma po troszę rację i każdy z nas sam doskonale wie, co może i co powinien robić. Uważam jednak, że Ponury poruszył ważny temat, dotyczący nie tylko n-k, ale ogólnie różnych for (forów ) ale też i na przykład sklepów internetowych - w każdym z tych miejsc zostawiamy jakąś część namiarów na siebie. Nie ma co popadać w paranoję, ale do tego akurat Ponury nie namawia, ale też nie ma sensu - to moje zdanie - zbyt wylewnie o sobie pisać i mówić w sieci, bo sieć staje się faktycznie w pewnym momencie większą kopalnią wiedzy o nas, niż sąsiedzi, przyjaciele, czy rodzina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 04.01.2008 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Byłam pare lat temu na spotkaniu, szczerze mówiąc troche tak jakoś dziwnie. Przechwalanki typu co kto robi, gdzie, co ma. Bo widziesz, poprzez nasza-klase widac pewne zjawiska socjologiczne. Co jest najwazniejsze dla 20-kilku latka? Mieć. Ludzie w tym wieku przechwalaja sie tym gdzie mieszkaja, jak maja samochody i gdzie byli na wakacjcach. Co jest najwazniejsze dla 30-latka? Byc. Ludzie przechwalaja sie swoimi dziecmi. To tak z własnych obesrwacji swoich (30 latek) i brata (20 latek). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom 04.01.2008 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 A ja jak widze ten portal to przypomina mi się piosenka Jacka KAczmarskiego "Nasza klasa". Myślę że to właśnie Jacka można uznać za pomysłodawcę tej idei Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.01.2008 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Każdy z nas ma po troszę rację i każdy z nas sam doskonale wie, co może i co powinien robić. dokładnie, to wszystko wybór każdego z osobna jedni piszą o wszystkim, bo tak chcą a drudzy niewiele albo nic, bo też tak chcą sieć staje się faktycznie w pewnym momencie większą kopalnią wiedzy o nas, niż sąsiedzi, przyjaciele, czy rodzina. zgadza się, i nie mamy na to zbyt wielkiego wpływu do poczytania >>> Totalna inwigilacja http://g1.pcworld.pl/pcwk/grafika/2007/11/82/2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 04.01.2008 23:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Ponury szczerze mówiąc, to nie zdawałam sobie do tej pory sprawy z tego, jak bardzo jesteśmy już nieanonimowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 05.01.2008 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 Ponury, znacznik RFID mnie rozwalił czy to jest to, co pika przy wychodzeniu ze sklepu, kiedy sprzedawca nie zdejmie wszystkich zabiezpieczeń? nie wiedziałam, że to się komunikuje na odległość a zdjęcia robi, albo chociaż krótki filmik? już sobie wyobrażam jak się kąpię w wannie, a znacznik pozostawiony na kabinie prysznicowej zapewnia rozrywkę panom z hurtowni, czy ew. sklepu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 05.01.2008 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 ....już sobie wyobrażam jak się kąpię w wannie, a znacznik pozostawiony na kabinie prysznicowej zapewnia rozrywkę panom z hurtowni, czy ew. sklepu.... Powiem szczerze ,że chciałbym sobie to wyobrazić ...Pomijam tu panów z jęzorami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anka76 10.01.2008 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 wracając do nasza klasa.pl oto co dziś przesłała mi koleżanka ze średniej: prześlij tę wiadomość dalej - to dotyczy stronki nasza klasa : jeżeli ktoś o niku genesis gallardo poprosi cię o dodanie do kontaktów nie dodawaj bo to wirus i jeżeli ktoś z twoich kontaktów go doda to ty tez go złapiesz dlatego wyślij tą wiadomość do wszystkich twoich kontaktów to kolejne zagrożenie ze strony tego portalu choć z drugiej strony naprawdę fajnie spotkać kogoś po latach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 10.01.2008 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2008 dla mnie najwieksze zagrożenie to odkopywanie np. starych miłości z lat szkolnych. Znam jeden przypadek, gdzie obecnemu mężowi nie w smak spotkania zony z ukochanym z liceum na kawkę jak to mówią-stara mióść nie rdzewieje, hehehe a tak serio to jestem na n-k ale nie uzupełniłam rubryk o sobie-takie iwadomości wymieniam w prywatnej poczcie. Odkopało się ponad 100 moich znajomych z dawnych czasów i to jest super. Poza tym chodziłam do klas z sensownymi ludzmi o wysokiej kulturze osobistej-nikomu do głowy nie przyjdzie wklejanie fotek prezentujących nas w niekorzystnym świetle:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpionek1975 11.01.2008 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 dla mnie najwieksze zagrożenie to odkopywanie np. starych miłości z lat szkolnych. Znam jeden przypadek, gdzie obecnemu mężowi nie w smak spotkania zony z ukochanym z liceum na kawkę jak to mówią-stara mióść nie rdzewieje, hehehe Oj tu masz racje Ja się właśnie umówiłam na kawkę ze swoja dawną miłością , z moim pierwszym chłopakiem którego nie widziałam aż 22 lata Byliśmy dziećmi właściwie kiedy zmieniłam miejsce zamieszkania i kontakt się urwał ale nigdy o sobie nie zapomnieliśmy. Nawet się nie przyznam mężowi, bo by mnie jeszcze śledził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d5620s 11.01.2008 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 Skorpionek....ładnie to tak:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 11.01.2008 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 ech....ja co prawda jedynie po niespełna 17 latach, ale moja wakacyjna miłość mnie odnalazła i zakręciło mi się w głowie.... to chyba jakiś psychologiczny mechanizm tęsknoty za tym jacy byliśmy, za młodością, wolnością, nadzieją... chwilo trwaj ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 11.01.2008 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 A ja myślałam, że tylko mi się zakręciło w głowie z powodu odświeżenia pewnych znajomości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 11.01.2008 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 dla mnie najwieksze zagrożenie to odkopywanie np. starych miłości z lat szkolnych. Od kilku dni nie moge odzyskac spokoju ducha. Dokładnie od momentu, kiedy moja dawna miłość przesłał zaproszenie dołączenia do listy znajomych. Przeciez po 17 latach to kompletnie nic nie znaczy, a serce waliło mi jakbym szła na pierwszą randkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 11.01.2008 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 Od kilku dni nie moge odzyskac spokoju ducha. Dokładnie od momentu, kiedy moja dawna miłość przesłał zaproszenie dołączenia do listy znajomych. Przeciez po 17 latach to kompletnie nic nie znaczy, a serce waliło mi jakbym szła na pierwszą randkę. zalogowałem sie w n-k bo straciłem kontakt z paroma znajomymi i po 2 czy 3 dniach dostałem zaproszenie od "starej" miłości, dwa dni czekała na akceptacje doczekała sie, ale na tym koniec. Mam swoje życie rodzinę cos pisze do mnie nie wiem po kiego. Co do strony to tak logowanie, oczekiwanie na znajomych kilka rozmów a potem cisza, wydaje mi się ze to minie, ludzie pobawią sie chwile tym i się znudzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 11.01.2008 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 Co do strony to tak logowanie, oczekiwanie na znajomych kilka rozmów a potem cisza, wydaje mi się ze to minie, ludzie pobawią sie chwile tym i się znudzi. Czy ja wiem? Chyba nie we wszystkich wypadkach. Moja klasa z LO bardzo intensywnie działa na forum klasowym. Mamy za sobą pierwsze spotkanie grupki skupionej w okolicy i szykują się następne. Już się zapisujemy na wspólny wyjazd w maju na 15 rocznicę matury. Chyba w tym przypadku schemat: "kilka rozmów i cisza" nie ma zastosowania. No ale może tak właśnie będzie, że w naszej-klasie zostaną ludzie, którzy naprawdę chcą odnowić kontakty a nie zaglądają tam wyłącznie z ciekawości co u innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anisia3 11.01.2008 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 No i proszę. Juz są pierwsze efekty tych, którzy po dziwnych doniesieniach prasowych przestraszyli się. Właśnie zniknął kolega z roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 11.01.2008 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2008 To ja też się przyznam albo nie z rzeczy oficjalnych, mamy już umówioną imprezę klasową, rocznicę matury w super lokalu,z tańcami i bez współmałżonków ofkors Ps. potwierdzam, że odświeżanie niektórych starych znajomości potrafi nieźle zakręcić w głowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michall.m 12.01.2008 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2008 Kulka , przyznaj się, w kupie raźniej Moja klasa z podstawówki już prężnie organizuje spotkanie w moim nowym domku Z grupą ze studiów już zarezerwowaliśmy dom na Mazurach na weekend majowy A co do mojej starej miłości to spotykamy się od miesiąca , telefonujemy, piszemy maile i czujemy się jak wtedy, gdy mieliśmy po 16 czy 17 lat.... i bardzo mi to odpowiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.