Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Strategie grzania


Recommended Posts

Gość ZW
[...] Wariantowość możliwych strategii ogrzewania, pole manewru, rośnie wraz ze wzrostem dynamiki systemu c.o.[...]

 

Problem z dynamiką jest gdy wyłączą prąd na pół dnia. Wtedy lepiej mieć system bezwładny... ;)

 

Dynamikę systemu CO można naprawdę rozważać dopiero po ujęciu dynamiki (akumulacyjności) całego domu - murów, podłogi i to niekoniecznie ogrzewanej.

 

Co mi po dynamicznych grzejnikach jeśli temperatura spada o 0,5st przez 12 h ?

 

Żeby na noc obniżyć o 2 st tak czy inaczej zostaje bardzo solidne wietrzenie. Tylko co to ma wspólnego z oszczędnością ?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ja mam ustawione 2 temperatury dzienną i nocną , nocna 19 stopni , dzienna 21 , dzienna załącza się na godzinę przed wstaniem i grzeje przez 2 godziny ( jak wstaję rano to mam ciepło ) , potem cały dzień temperatura nocna , godzine przed powrotem do domu znowu dzienna i tak do godziny 23:00 , przy temperaturach jakie są obecnie, te 2 godziny grzana rano, wystarca aby kocioł działał tylko wieczorem, cały dzień w domu nie spada poniżej 19 stopni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tego ciekawego tematu, powedzcie mi, czy dla was 0,5 st. C jest też tak bardzo odczuwalną różnicą?

Opowiem o co chodzi. Mieliśmy na sterowniku pokojowym nastawioną temp. dzienną na 20 st. Sterownik stoi w salonie, dużym otwartym pomieszczeniu. Grzejniki wedle instrukcji rozkręcone na maksa. Na całym poddaszu grzejniki ustawione na trójkę, czyli ciut więcej niż połowa mocy. I tu było ciepło. Ale to oczywiste, bo ciepłe powietrze leci do góry. Natomiast przy 20 st. C marzliśmy. Każde zejście do salonu czy kuchni to był dyskomfort termiczny. Kilka dni temu podnieśliśmy sterownikowi temperaturę do 20,5 st. C. I teraz jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczuwanie komfortu cieplnego, to bardzo subiektywna i skomplikowana ocena.

Stale utrzymuję temperaturę powyżej 22*C, no cóż jestem raczej ciepłolubny, ale kiedy

wyjdę np. z rozgrzanej łazienki i siądę przy stole, to czuję chłód :o podobnie, a właściwie

odwrotnie jest kiedy po kilkunastu krokach na mrozie, wejdę do równie zamarzniętego

samochodu - czuję ciepło :) Często temperatura odczuwalna ma mało wspólnego z rzeczywistą

temperaturą pomieszczenia. Wystarczy zarwać noc i już jest chłodniej niż faktycznie jest.

(albo ściany pomalować na niebiesko). ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Tylko my na początku sezonu ustawiliśmy na 21 st. I było za gorąco.

Wiesz, kilka lat mieszkania w starej kamienicy robi swoje. 8) Okazało się, że obniżenie temperatury o 1 stopień to za dużo. :o Nie sądziłam, że człowiek ma aż taką wrażliwość. W końcu latem przy 20 st. C chodzi sie z krótkim rękawem i nikt nie marznie. A w domu w ciepłej bluzie było nam zimno. :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na odczuwanie ciepła znaczny wpływ ma jego wilgotność. Inaczej będzie odczuwana temp 20'C przy wilgotności 20% a inaczej przy 50%. Poza regulacją temperatury, dla uzyskania komfortu cieplnego konieczna jest odpowiednia wartość wilgotności. W zimie trudno jest uzyskać prawidłową wilgotność powietza stąd inna odczuwalność temperatury niż podczas "parnego" lata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w domu w ciepłej bluzie było nam zimno. :-?

 

Zabrzmiało to dość interesująco. :D ;)

 

Jurek_Z zwrócił uwagę na wilgotność, właśnie.....

Bardzo ważną rolę w odczuwaniu komfortu cieplnego odgrywa wilgotność i ruch powietrza.

Zajmę się najpierw tym drugim czynnikiem. Załóżmy że siedzisz w bluzce z krótkim rękawem.

W pomieszczeniu jest 23*C, ale twoja ręka ma 36,6*C ! :), jak to się więc dzieje że nie odczuwasz

chłodu ? Dzieje się tak dlatego, że wytwarzasz wokół ciała coś w rodzaju aury, jest to stosunkowo

cienka warstwa nagrzanego przez ciało powietrza, która działa jak kurtyna powietrzna.

Siedzisz więc, a wraz z tobą...... siedzi twoje ciepło.

 

Jeśli wentylacja wprowadza zbyt duży ruch w pomieszczeniu, to spycha tą ciepłą warstwę -

(to jak styropian lub wełna dla domu) ona się odrywa, a na jej miejsce wchodzi 23*C --->

robi ci się chłodno. :( mimo że dalej są 23 stopnie !

 

Wilgotność ma duży wpływ na REGULACJIĘ temperatury przez organizm. Zauważyłaś pewnie

że są dni latem, kiedy słońce mocno grzeje, termometr pokazuje np. 29*C !, a tobie jest w sam raz. :)

Nie jest ci gorąco, bo oddajesz temperaturę przez parowanie. Warunek jest taki, że powietrze musi

być suche. Bywa jednak też tak, że przy temperaturze zaledwie 25* nie da się funkcjonować .....

odpowiedzialna za ten dyskomfort jest właśnie duża wilgotność w powietrzu. Po prostu powietrze

jest już tak przesycone wodą, że NIE CHCE przyjąć wody z potu. Jeśli pot nie paruje, to nie mamy szans

na obniżenie temperatury, leje się z nas, gorąco okropnie, nie można nic zrobić bo z włosów kapie..... a tu tylko 25*C :) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie o tym pisalem wcześniej:

Przy podłogówce jedyny sposób regulacji odczuwania temperatury to regulacja odzieżą. Przy zmiennej wilgotności powietrza może wszak być za zimno lub za ciepło, przy tej samej temperaturze wnętrza....

Samopoczucie ludzi też jest zmienne, w zależności np. od stopnia zmęczenia.

Przy pełnej możliwości wpływu na dynamikę grzania, pole manewru jest bez porównania bardziej szerokie.

 

Trzy parametry wplywają na komfort cieplny: temperatura, wilgotność powietrza oraz ruch powietrza.

 

I dlatego też, widzę wyższość grzejnikowego układu dynamicznego nad podłogówką. Przy układzie ciężkiom i bezwładnym, w zależności od wilgotności powietrza, raz może być za ciepło, raz za zimno....

Pole manewru dla komfortu bez względu na porę roku i temperaturę jest znacznie większe.

Wiele zależy też przy wyborze sposobu ogrzewania od zwyczajów i temperamentu domowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trzy parametry wplywają na komfort cieplny: temperatura, wilgotność powietrza oraz ruch powietrza.

 

I dlatego też, widzę wyższość grzejnikowego układu dynamicznego nad podłogówką. Przy układzie ciężkiom i bezwładnym, w zależności od wilgotności powietrza, raz może być za ciepło, raz za zimno....

 

zapomnieliście o jednym - promieniowanie - temperatura ścian i podłogi ma ogromny wpływ na odczuwanie ciepła - dlatego najbardziej stabilnie odczuwamy temperature przy podłogówce - przy niej też nie ma takich ruchów powietrza jak przy kaloryferach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję parametry "książkowe" komfortu cieplnego - a te są takie jak wymieniłem.

 

Grzejniki dynamiczne to grzejniki radiacyjno-konwekcyjne. W wysokich temperaturach czynnika przeważa konwekcja- jako sposób wymiany ciepla natomiast w nskich przeważa promieniowanie. Większość osób grzeje współcześnie raczej w niższych parametrach, jadnak ogrzewanie dynamiczne daje możliwość w dowolnym czasie, na dowolny czas, podnieść dowolnie temperaturę ogrzewania.

I w dowolnym czasie ją zmniejszyć, bez ubocznego efektu zbędnej czy wręcz szkodliwej bezwładności układu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konwekcja zmniejsza się wraz ze zmniejszeniem dT.

 

Grzejniki wodne panelowo-(konwektorowe), członowe i niektóre rurowe

schładzają się na rzecz otoczenia w sposob mieszany - poprzez radiację i poprzez konwekcję. Konwekcji jest więcej w wysokiej temperaturze czynnika.

W miarą spadku jego temperatury konwekcja spada. Spada wówczas proporcja oddawania ciepła przez konwekcję względem promieniowania, osiągając w pewnym momencie punkt równowagi, który dla różnych typów grzejników występuje w innym miejscu z uwagi na ich odmienne konstrukcje.

Poniżej punktu równowagi przeważa radiacja.

Odmienności konstrukcyjne, rzutujące na powierzchnię wymiany ciepła oraz masę własną grzejników, wpływają również na odmienną dynamikę grzania różnych typów grzejników.

 

Dynamika grzania całego układu c.o.determinuje wybór określonej strategii ogrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jestem gorącym zwolennikiem układów o małej inercji, to przecież najszybciej

reagujące układy na zmiany, a o to chyba nam wszystkim chodzi. To najtańsze grzanie. :)

 

Pozwolę sobie jednak mieć odmienne zdanie co do konwekcji i promieniowania. Nie jest

tajemnicą, że im wyższa jest temperatura elementu grzejnego (każdego), tym więcej energii

ten element wypromieniowuje ( a nie odwrotnie) i tego nie da się zakwestionować. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ważną rzeczą jest też różnica temperatur w pokoju. W moim domu przed ociepleniem, na ścianie pokazywał termometr 22 stopnie a nie było odczuwalnego ciepła. Zmierzyłem temperaturę na podłodze i pod sufitem i była bardzo duża różnica. Nie pamiętam dokładnie bo to już dobrych pare lat temu. Po ociepleniu ścian, wymianie okien i innych operacjach ocieplających różnica temperatur zmalała do 3 stopni.Teraz mam 21 stopni w pokojach i jest ciepło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica temperatur w obrębie jednego pomieszczenia wytwarza ruch powietrza, czyli jeden z wymienionych kryteriów komfortu cieplnego.

3oC w pomieszczeniu to nadal sporo.

Ja mam, przy dynamicznym ogrzewaniu, od 0.5-0.75oC.

Ta niższa temperatura powinna panować w okolicy podudzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym mierzycie tą temperaturę ścian ?

Zwykłym termometrem nie pomierzysz. Z pirometrami znowu jest tak że mają inną wadę,

mam taki nawet z regulowanym współczynnikiem emisyjności 0,05 -1,00, ale cóż z tego

kiedy wszystkie pirometry mają rozrzut (pewną niedokładność pomiarową) najmniej­­­­ ­­­4*C

w interesujących nas oczywiście przedziale temperaturowym, a + -- 2* to dużo....

(chociaż rozdzielczość pomiarowa wynosi 0,10*) -- nie wiadomo po co :D marketing chyba.

Nauczyłem się minimalizować ten błąd aby uzyskiwać bardziej rzetelne wyniki

ale o precyzji pomiaru dalej nie ma co marzyć.....

 

Piszę to dlatego, bo aby zmierzyć faktyczną temperaturę ściany to trzeba użyć termometru

kontaktowego o specjalnej konstrukcji, inaczej pojawią się zbyt duże błędy w pomiarach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mierzyłem temperaturę elektronicznym termometrem z czujnikiem temperatury na przewodzie. Od strony pokoju była płytka ze styropianu 10 x10 cm gr.1cm. W ten sposób mierzyłem też temperaturę na szybach okien (mam różne okna). Pomiar tylko w nocy. Wyniki były bardzo ciekawe, polecam popróbować. Okno z szybą 1.3 było zimniejsze niż stare okno skrzynkowe z 3 szybami. W najbliższym czasie zrobię sobie pomiar temperatury rzeczywistej w ścianie ocieplonej styropianem gr. 10cm. Wywiercę otwór, włożę czujnik do miejsca połączenia styropianu ze ścianą i zapiankuję otwór.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wiesz o co chodzi. :)

Jeśli mogę to chciałbym ci zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół. Czujnik (najczęściej dioda Si)

połączona jest z termometrem przewodem miedzianym. Miedź jest doskonałym przewodnikiem

ciepła, zatem wiszący przewód nagrzewa się od otaczającego powietrza i prowadzi strumień ciepła

wprost do diody podgrzewając ją. W ten sposób wynik jest zwykle zawyżany.

Żeby to zminimalizować, trzeba diodę odlutować od miedzi i w to miejsce wstawić 20 -30 mm drutu

pośredniczącego ze stali nierdzewnej która bardzo źle przewodzi ciepło. Drut powinien być b. cienki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...