Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Na wizytę bez kwiatka ?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 189
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czas zmienic przyzwyczajenia. :p Wy tez wybierajcie sie do nich z niczym i bedziecie kwita.

Ja tez mialam zwyczaj o wszystkich pamietac i choc drobiazg przyniesc albo przeslac. Po latach (14) zalapalam, ze jakos Ci sami ludzie zapominaja nawet o moich urodzinach.., bo ja niby taka dobra to sie nie obraze..., albo .., o jej jak ja nie wiem co ty lubisz.... A mi bylo przykro. Bo nie chodzilo o prezenty ale o pamiec.

Wiec teraz robie tak jak Oni. Nie wiem czy dobrze to czy zle, ale na pewno tak latwiej. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elutek, dobre :lol: :lol: :lol:

 

moja teściowa też często kupuje takie prezenty, wiem, że z dobrego serca, ale dla mnie to koszmar!!!

po pierwsze za wszystko trzeba bardzo dziękować i conajmniej ze 20 razy zapewnic, że super, się przyda, szczerzyć zęby, aż szczęka drętwieje

jak się tego nie zrobi, to następnie jestem wypytywana:

"eee chyba ci się nie podoba, ale co kolor nie ten, to może ja wymienię, a na co wymienić, a kiedy to odbierzesz, a może wujek poda, a może sama pojedziesz, a ta pani stoi w poniedziałki i piątki, nie jednak we środy i soboty, ma takiego miłego syna, a może pieniądze odda jak ją poprosisz, bo tam obok taka inna to miała czarodziejskie zmywaki, że be płynu umyjesz, ale nie bo ona już je wysprzedała, zaraz zaraz to nie ta, tamta handluje baziami i jemiołą na święta, to może ci na jemiołę wymieni..................."

teściowa może tak ze 2 godziny :-? (zaznaczam, że chodzi o rzecz za za 10-15 zł)

jeśli dostatecznie się nauśmiecham i nazapewniam, to pozostaje mi tylko przy każdej następnej wizycie potwierdzić raz-dwa razy, że nadal jest ok i się przydaje podarunek :wink:

i mam spokój :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to skrobne słów kilka. :roll: Nie lubię dostawać prezentów "na wejście". Trochę mi głupio dostawać cos bez powodu czy okazji. Czuje się zobowiazana. Nie chcę potem przed rewizytą pędzić po sklepie, kupowac przypadkowych rzeczy czy niewiadomo komu potrzebnych gadżetów. To ma byc przyjemnośc a nie nerwy i obowiązek.

 

Zeljko ja znam jeszcze jedno wytłumaczenie czy nawet dwa :wink: "bo wy wszystko macie" lub "bo ty taka wybredna jesteś i trudno ci coś dopasować" :lol: :lol: Zarówno jeden jak i drugi mnie usatysfakcjonowuje. Wole to niż bibeloty z którymi nie maiłabym co zrobić. Kwiaty doniczkowe też bywają niekiedy problemem. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elutek, Kuleczko piękne.

Jak dobrze, że moja teściowa bywa u nas rzadko. Bo też mamy często rozbieżne upodobania. Ale ja postanowiłam nie kryć niesmaku, chociaż nie umiem odpowiedzieć szczerze, jeśli mi się coś nie podoba. Mam nadzieję, że mina mówi za mnie, bo następnym razem już nic nie dostaję :wink:

Słuchajcie, ja mam wrażenie, że autorowi wątku chodziło o coś troszkę innego: teściowie wpadli, żeby "pokazać" ciotce dom dzieci. No jak się do kogoś idzie po raz pierwszy na oglądanie domu, to wypada coś przynieść, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ja mam wrażenie, że autorowi wątku chodziło o coś troszkę innego: teściowie wpadli, żeby "pokazać" ciotce dom dzieci. No jak się do kogoś idzie po raz pierwszy na oglądanie domu, to wypada coś przynieść, nie?

 

Wypada, owszem. Natomiast zdecydowanie NIE wypada narzekać, jeśli gość z tej okazji nic nie przyniesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idac z wizytą zanosimy gospodarzom butelkę wina, kwiatek, bombonierkę itp..

Stanowi to podziękowanie za zaproszenie i niekiedy sporo godzin spędzonych w kuchni przez gospodarzy. Dla mnie jest to norma, dla moich znajomych i większości rodziny. Oprócz moich teściów. Ostatnio przyjechali z siostrami, ciotką. I nic.

 

A jak by tak ich z mańki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ja mam wrażenie, że autorowi wątku chodziło o coś troszkę innego: teściowie wpadli, żeby "pokazać" ciotce dom dzieci. No jak się do kogoś idzie po raz pierwszy na oglądanie domu, to wypada coś przynieść, nie?

 

Wypada, owszem. Natomiast zdecydowanie NIE wypada narzekać, jeśli gość z tej okazji nic nie przyniesie.

I patrzeć czy coś jest za 26 czy też 18zł :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, ja widzę, że imprezka fajna się rozkręca! Taka... bez niczego... :lol:

Retro - nic z tego patrzenia nie będzie, ja fstydliwa jezdem. :oops: :D

Ale na imprezkę mogę przyjść bez nieczego... ups, bez wina i kwiatów. :D 8) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...