Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ŻYWOPŁOT NIEFORMOWANY - polecane gatunki, rozstawa, pielęgnacja


Recommended Posts

od sąsiadów możesz nawet 5 m, o ile nie zacienisz im w istotny sposób działki.

 

Na tle twojego obrośniętego zimnym bluszczem płotu możesz posadzić krzewy kwitnące o jasnych kolorach. Masz chyba sporo cienia przez te duże sosny, więc może hortensje wiechowate i drzewiaste + różaneczniki o jasnych kwiatach + klon Shirasavy "Aureum"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 536
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

Na tle twojego obrośniętego zimnym bluszczem płotu możesz posadzić krzewy kwitnące o jasnych kolorach. Masz chyba sporo cienia przez te duże sosny, więc może hortensje wiechowate i drzewiaste + różaneczniki o jasnych kwiatach + klon Shirasavy "Aureum"?

 

Wbrew pozorom jest tam całkiem jasno. Bo to tylko 2 sosenki.

 

Dziekuję za ta propozycję - już odnotowałam w kajeciku i zaczynam zapoznawac się z tymi roslinkami.

 

Ponizej zdjecia z innej strony mojego domu i prosba o ewentualne propozycje roślin do puszczenia na płocie (długosc ok 8 m i szerokość 2 -3 m). Płot jest dośc gesty, ale zalezy mi na intymności, wiec chciałabym jakiś winobluszcz zimozielony (zimny bluszcz? - tak mam go szukac w googlu?)). Mozna tak? Zdjęcie było robione o godz 14. Od rana jest tam pełne słońce. Został nawieziony tam czarnoziem.

Oraz po domu (zrobione są linki ze stali nierdzewnej podwieszone do dachu - ok 40 cm od sciany domu) - marzyła mi się wisteria/glicynia ;) Ale własnie puszczona jak winogrona - spod ogrodzenia podwieszona do dachu - tworząca taki płaszcz oddzielający wejscie z częsci "ogolne" do "prywatnej". Jest to realne do wykonania?

 

Jest to dom po dziadkach ze starymi winogronami, które własnie sotały puszczone po linkach z kwasówki. Czy mogę jednoczesnie po płocie puścic jakiś winobluszcz zimozielony, by nie miec tylko powinogronowych zderwniałych badyli przez jesień i zimę?

 

edit:

zalezy mi na połaczeniu przyjemnego z pozytecznym - czyli jedzenia i estetyki :)

Mozna tutaj zaplanowac zarówno:

1. Borówkę amerykańską

2. Jarzębine

3. dereń jadalną

4. tarninę

5. bez czarny

6. porzeczkę

7. ałycz

8. antypkę

9. Rózę pomarszczoną

10. jgodę kmczacką

11. Żurawinę?

Czy tak to tylko w erze? ;)

Edytowane przez lara_croft
dodane zdanie/pytanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma winobluszczy zimozielonych. Winobluszcze mają sezonowe liście. Chyba chodziło ci o bluszcz? Te pnącza (bluszcz, glicynia) sa bardzo ciężkie, nie wiem czy wytrzyma mocowanie linki.

 

Wiele roślin, które wymieniałaś jako jadalne, sprawdzają się w dużych ogrodach otwartym krajobrazie. W małym ogródku są przez większą część roku nieciekawe a nawet inwazyjne (np. tarnina)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma winobluszczy zimozielonych. Winobluszcze mają sezonowe liście. Chyba chodziło ci o bluszcz? Te pnącza (bluszcz, glicynia) sa bardzo ciężkie, nie wiem czy wytrzyma mocowanie linki.

 

Wiele roślin, które wymieniałaś jako jadalne, sprawdzają się w dużych ogrodach otwartym krajobrazie. W małym ogródku są przez większą część roku nieciekawe a nawet inwazyjne (np. tarnina)

 

Zrobię w takim razie lekki przesiew tych roślin.

Weszłam do watku włascicieli małych ogrodów a tam do forum ogrodowisko i do ogrodu nie tylko bukszpanowego. Włosy stanęły mi dęba w obliczu konieczności ogarnięcia tak szerokiego tematu jesli chodzi o mozliwości wyboru roślin.

 

W kazdym razie by uporządkować ten cały chaos zacznę od porządkowania wiedzy nt pnączy na płot. Jako coś od czego powinnam zacząc..

Zimozielone są np (za wujkiem googlem):

1. Trzmielina

http://www.ogrod-gardener.pl/1/5/14/trzmielina_euonymus.php

 

Jest całkiem ładna. Np Trzmielina pnąca 'Emerald Gaiety' lub Trzmielina japońska (Euonymus japonicus).

 

Piszę tego posta i nadmiar informacji mnie przeraża. Nie ogarniam tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
hej też marzy mi się żywopłot nieuformowany oraz ogród (wielość standardowo miejska). Do tego ogólna koncepcja ogrodu to raczej "naturalny" czyli jak najmniej iglaków w rzędach, których nie znoszę, za to paprocie, trawy, bluszcze, jarzębiny (lub inne raczej nie trujące - tzn nie chce takich po których zjedzeniu kilku nasion trafia się na OIOM) Marzy mi się tam kilka krzewów którymi zimom zwabia się ptaki. Myślałam żeby płot obsadzić bluszczem (mam rozsady z rodzinnego domu -sentyment) ale w całości to zbyt cmentarnie będzie no i nie wiem które z wymienionych przez was roślin nadałyby się do mojej koncepcji... Budowa dopiero się rozkręca ale na obrzeżach działki powsadzałabym coś niedrogiego (bo mogą zniszczyć) i jeszcze jedna prośba dajcie zdjęcia swoich żywopłotów o których pisałyście w zeszłych latach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Variola Napisz jaka masz powierzchnię działki, ile miejsca będzie na ogród, jak w nim jest ziemia, jak ze światłem. To ważne informacje, które są podstwaa do proponowania czegokolwiek.

Bluszcz jest super, ale niestety jego liście są trujące ( i owoce też, choć rzadko się je spotyka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bluszcz często przemarza jeżeli będzie narażony na zimne przeciągi ale osobiści go lubię, ale może winobluszcz ładnie się przebarwia. Ogólnie jestem zachwycony jak ktoś lubi paprocie, trawy, jarzębiny trochę niedocenione drzewa w ogrodach a tak pięknie wyglądają jak owocują u mnie niedaleko jest aleja jarzębinowa jak zaowocuje to pięknie się robi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za to paprocie, trawy, bluszcze, jarzębiny (lub inne raczej nie trujące - tzn nie chce takich po których zjedzeniu kilku nasion trafia się na OIOM).

Bluszcz jest trujący. Tak lekko licząc jakieś 70-80 % klasycznych roślin ogrodowych jest trujących (np. tulipany), bo rośliny trujące z reguły mają wyraziste barwy, aby ostrzegać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bluszcz jest trujący. Tak lekko licząc jakieś 70-80 % klasycznych roślin ogrodowych jest trujących (np. tulipany), bo rośliny trujące z reguły mają wyraziste barwy, aby ostrzegać :)

 

Dobre spostrzeżenie, z przyrodą trzeba obcować a nie klasyfikować na trującą i zjadliwą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chociaż jak w przedszkolu moich dzieci hodowali miechunkę, to jednak wg. mnie była to przesada. Myślę że liści raczej dzieci nie jadają, natomiast kolorowe owoce już bardziej je kuszą. Mój najmłodszy syn jest pasjonatem owocowym. W czasach przedszkolnych lubił prowadzać gromadę dzieci i pokazywać im co można zjeść- środki rumianków, płatki nasturcji, szczawik zajęczy...

Był do tego tak przekonany, że nie dawał się okiełznać wychowawczyniom więc Panie musiały przejść szybki kurs które gatunki są jadalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi trującym chodziło mi oczywiście o kolorowe i zachęcające owoce które nawet starsze dziecko może zjeść (ostokrzew, złotokap itp)

Więc tak działka ma kształt prostokąta szerszy bok (40m) od str. drogi i węższy 25m. Ziemia ponoć dobra, klasa 3B więc sam minister musiał wyłączać z prod. rolnej. Na moje oko gliniasta i wilgotna (ale ja się nie znam) klimat nadmorski (dosłownie 2km od morza) więc mrozów i śniegów raczej mało choć ostania zima dała popalić. Za to dość wietrznie. Południe w prawym dolnym narożniku działki taras wychodzi na pd-wsch a garaż i ściana bez okien na pn-zach. Moje wstępne przemyślenia są takie: Od strony garażu i ulicy w rogu działki(pn) chciałbym posadzić jakieś liściaste w miarę wysokie i szybko rosnące drzewo najpierw myślałam o jakimś leśnym, ale potem pomyślałam żeby połączyć przyjemne z pożytecznym i posadzić np. orzech włoski (co myślicie?) dalej od wschodu czyli na tyłach ogrodu jakieś 2lub 3 drzewka owocowe (marzą mi się takie stare wysokie a nie te okropne karłowate, ale miejsca mało no i gdzie takie teraz kupić) a od tarasu i z tyłu nasadzenia które stworzą nieuformowany żywopłot. Jak myślicie czy teraz w trakcie budowy w odległych krańcach działki moglabym już coś powtykać (co?) aby potem nie wprowadzać się na plac budowy? Jak radziliście sobie z tym u was opłaca się sadzić (nawet pierwsze piętro takiego żywopłotu i liczyć się z tym że zostanie zniszczone, a może z doświadczenia wiecie że na pewno zostanie zniszczone???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

złotokap nie ma kolorowych owoców :)

U mnie w parku pod domem rośnie cały zagajnik cisów, starych ligustrów, śnieguliczek, złotokapów. Nigdy nie słyszałam o przypadku zatrucia dziecka.

 

Jak chcesz coś sadzić to wygrodź to miejsce siatką leśną. Budowlańcy sa jak taran - nie ma tak wielkiej działki, której nie potrafiliby zadeptać :)

 

Od północy i wschodu przydałaby sie jakaś zapora p.wietrzna z wyższych roślin. Masz dobra glebę, tak więc nie będzie problemów z dobraniem gatunków.

 

Jak gleba podmokła (wysoki stan wód gruntowych) to pasuje: choina, żywotniki olbrzymie, cypryśnik, metasekwoja, klon czerwony, jesionolistny, ambrowiec balsamiczny, brzoza rzeczna (czarna), grujecznik, kląża leśna, wierzby, bez czarny, kalina koralowa, czeremchy, dereń biały

 

Jeśli jednak poziom wód gruntowych jest mniej więcej stały i nie za wysoki, to można dodać do powyższego zestawu także graby, buki, inne klony, róże, lilaki, jaśminowce, krzewuszki, świerki, modrzewie, złotliny, tawuły

 

Wymienione rośliny posiadają odmiany ogrodowe o mniejszym wzroście niż oryginały - np. choina "Jeddeloh" to miniaturka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

orzech włoski jako drzewo centalne, przy wejściu? Ja lubię mieszać gatunki użytkowe z ozdobnymi i traktowac je jako ozdobne, ale tego bym się bała. Orzech włoski późno się budzi, dość szybko zaczynają mu podsychać i czernieć liście. Jest dość delikatny na temperaturę, więc robią mu się uszkodzenia mrozowe, od czego potem choruje. W gruncie rzeczy jest dość krótkowieczny. Do tego wiele rzeczy nie chce pod nim rosnąc.

To gatunek bardziej na ocienienie ustronnego miejsca gospodarczego czy kompostownika.

A jako drzewo soliterowe świetnie sprawdzi sie buk- ma piękny pień, liście, kolory jesienią i wiosną. Do tego mieszkasz w naturalnym zasięgu występowania buka. Ja lubię tez graby- polskie, piękne drzewa.

Z drzewkami owocowymi- pytaj o odmiany na podkładkach silniej rosnących. Jak nie w sklepie to w szkółce, u producenta.

Do ogrodu naturalistycznego bardzo przydadza się trawy ozdobne. Spenetruj temat- sa w Polsce dobrzy producenci- np http://WWW.trawki.pl , lub http://www.ogrodytraw.eu

W czasie budowy poza sadzeniem drzew na obrzeżach moim zdaniem sens ma zakładanie mateczników dla bylin i traw- jak potrzebujesz mieć np. 40 szt 1 gatunku to kupujesz 6 i co sezon dzielisz- po budowie jest jak znalazł. Ale wiem ze nie każdy lubi takie zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze przekonałaś mnie z tym orzechem... Wodę gruntową mam raczej wysoko, jak kopaliśmy fundamenty to czasem nawet do wykopu podchodziła, ale jak chcielśmy studnię w rogu działki wykopać (taką do podlewania ogrodu) to koparka na 2,5 m kopała i ... sucho :) Z tych drzew które poleciłyście najbardziej i są możliwe na mojej działce podoba mi się Grujecznik i jego chyba posadzę z przodu domu ogrodzę kablem z prądem na budowlańców :D albo ewentualnie tą leśną siatką...choć chyba muszę poczekać na budowę bo lubi cień no i teraz to już chyba za późno na drzewka. Z tyłu dla osłony klon palmowy, czerwony lub kalinę koralową, może tą małą jarzębinę (nie pamiętam nazwy) a z krzakami, trawami itp. poczekam chyba jednak do końca budowy... Jestem początkująca w ogrodnictwie, dlatego nie chcałabym sytuacji w której narobię się a potem budowlańcy mi wszystko zadepczą/zajeżdżają itp. Mieszkam teraz w domu ze starym poniemieckim ogrodem z pięknymi wysokimi czereśniami, jabłoniami, z kwaśnym i dzikim winogronem pnącym się po murze z wysokimi krzewami malin, agrestu i porzeczki... Cieszy mnie nowy dom ale będzie mi tego brakowało :( a nowy ogród zanim urośnie to będę już prawie emerytką (choć w świetle nowych reform mam 7 lat więcej )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli jesteś początkującym ogrodnikiem to nie zrób podstwawowego błędu- nie zostań kolekcjonerem. Zwykle najpierw kupuje i przyjmuje się co dają i co wpadnie w ręce, potem to, czego jeszcze się nie ma i nie zna, a potem zaczyna się żmudny proces porządkowania, przesadzania i wreszcie planowania. Masa pracy i czasu musi minąć zanim taki ogrodnik polubi swój ogród, bo rzeczywiście rzadko taki ogród wygląda ładnie.

Wiesz już jaki ogród chcesz mieć, przyjrzyj się staremu- za co go lubisz i co jest jego 'duszą', co w nim nie wychodzi. I z takimi obserwacjami planuj, i dalej oglądaj, podglądaj. Weź plan działki, rysuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak Magnolio to prawda jak zaczęłam czytać i orientować się w tym co bym chciała to wybrałabym ze 100 drzewek :) i powtykała je wszędzie, całe szczęście do wiosny mam czas na przemyślenia... Znalazłam fajny link o żywopłotach na stronach Hortulusa.

http://www.hortulus.com.pl/inne/encyklopedia-milosnika-ogrodu/50-kategoria-o-zywoplotach/89-kolorowe-zywoploty.html

 

Ps.Jeśli toś będzie na wczasach w rejonach Koszalina to szczerze zachęcam do obejrzenia tamtejszych ogrodów, przepiękne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Witam! Od roku mieszkamy na wsi, w wiejskim domku ze spadzistym dachem. W tym sezonie zaplanowałam prace w ogrodzie. Od frontu, strony zachodniej, mamy sztachetowy płot, od strony pola, południowej, siatkę i tylko 1m miejsca przed skarpą (60-70cm) Przeczytałam wątki na forum i już wiem jakie rośliny sprawdzą się na naszej działce (gleby piaszczyste i gliniaste). Przy siatce, od południa planuję różne iglaki, może jakieś pnącze na siatce, bo strasznie wieje od pola, a na skarpie płożące jałowce i irgi. Większy kłopot mam z frontem. Podobają mi się tawule: szara, norweska, v.H.; derenie: eleganssima, Gouchaultii; tamaryszek, śnieguliczka. Ale że jestem zapachowcem bardzo bym też chciała jaśminowiec, dziką różę(obok na polu rośnie samosiejka, więc się chyba utrzyma:))), a dla ptaków chciałabym berberys. Nie wiem, jak to wszystko zmieścić, i co dać bezpośrednio od płotu, a co przed krzewami. a jeszcze wiejskie malwy i floksy... A jeszcze znajomy powiedział mi, że lilaki, jaśmin. i kaliny kwitną w jednym czasie, więc nie ma sensu ich wszystkich sadzić...I co ja mam z tym zrobić?...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...