Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jakie imie dla corki ? - tylko nie bijcje...


maudi

Recommended Posts

Mó mąż jest Tomek - więc też to imię jest jednym z najulubieńszych :)

 

A z żeńskich imion bardzo lubię takie jakby słowiańskie - Dobrosława, Wiwianna, takie tam :)

 

A moja mama ma na imię Żywia to też starosłwiańskie imię i w wielu kalendarzach niemoże nigdzie znaleść swoich imienin :( :roll:

(są 20 X)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z synem byłby (będzie :wink: ) większy problem bo ja uparłam się na Nikosia, czyli Nikodema, na co maż powtarza: "po moi trupie!" :roll: :lol:

To ja to samo powiedziałam mojemu mężowi, jak chciał synka nazwać Stefan.

Ale Nikoś mi się podoba, jeszcze jakbyście na nazwisko mieli Dyzma... normalnie dziecko byłoby w czepku urodzone :lol:

Ja miałam nazywać się Witold, po dziadku :-?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko, znów pojawia się Urszula. Odkąd w szkole uświadomiłam sobie, że jest to imię należące do kobiet nie młodszych niż te w wieku mojej mamy, zaczęłam się go strasznie wstydzić. Nie rozumiałam, dlaczego wszystkie dziewczyny mają takie fajne imiona: Agnieszka (co trzecia), Beata lub Ania (co druga), a ja URSZULA, ja stara baba. Teraz zblizyłam sie do wieku, jaki ówcześnie miała moja mama :wink: i przyzwyczaiłam się do Ulci :x .

Ostatni zrobiło mi sie miło, gdy usłyszałam za placami "Uleńko, chodź do mnie" i biednącą do mamy małą dziewczynkę.

Do imienia trzeba dorosnąć, a moja babacia powtarza, że każde jest ładnie, trzeba je tylko właściwie wypowiadać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No patrzcie, moje tez juz pare razy zostalo wytypowane :D

Polecam, polecam, a jakze.

Najbardziej lubie pelna jego wersje. 8)

 

Ostatni stwierdzilam, ze podoba mi sie Mia.

Poza tym Agata, Zuzanna, Balbina, Tekla, Iga, Zosia, Kasia, Gosia, Ania, Marysia (czyli Maria), Marianna... etc... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córcia (6 lat) ma na imię Urszula. Z wyborem wstrzymywaliśmy się ustawowe dwa tygodnie, a ostatniej nocy usiedliśmy z mężem nad kalendarzem i obrobiliśmy wszystkie imiona pod względem zdrobnień: chyba najwięcej zdrobnieć mają Anna i Urszula (Uleńka, Urszulka, Ulcia, Uleczka, Ulunia, Ulusia, Ulka, Ulek, Ula), a że ja jestem Anna, to córcia została - Urszula Anna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córcia (6 lat) ma na imię Urszula. Z wyborem wstrzymywaliśmy się ustawowe dwa tygodnie, a ostatniej nocy usiedliśmy z mężem nad kalendarzem i obrobiliśmy wszystkie imiona pod względem zdrobnień: chyba najwięcej zdrobnieć mają Anna i Urszula (Uleńka, Urszulka, Ulcia, Uleczka, Ulunia, Ulusia, Ulka, Ulek, Ula), a że ja jestem Anna, to córcia została - Urszula Anna.

 

Moja mama ma na imię Urszula i ... serdecznie niecierpi swojego imienia :-?

Zwłaszcza oficjalnej formy bo zdrobnienia (Ula, Uleńka) jeszcze toleruje ale też nie lubi.

Nie wiem czemu bo uważam to imie za bardzo ładne (moze faktycznie ta "Urszula" jest groznie brzmiaca i taka "poważna" :wink: ale zdrobnienia sa wyjatkowo ładne i mile dla ucha :):):))

 

ps. znam jeszcze 3 Ulki (mniej wiecej w moim wieku i żadna nie lubi swojego imienia :o )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córcia (6 lat) ma na imię Urszula. Z wyborem wstrzymywaliśmy się ustawowe dwa tygodnie, a ostatniej nocy usiedliśmy z mężem nad kalendarzem i obrobiliśmy wszystkie imiona pod względem zdrobnień: chyba najwięcej zdrobnieć mają Anna i Urszula (Uleńka, Urszulka, Ulcia, Uleczka, Ulunia, Ulusia, Ulka, Ulek, Ula), a że ja jestem Anna, to córcia została - Urszula Anna.

Dla mnie ilosć i jakość :wink: zdrobnień też była ważna - Julkę odmienia się prawie tak samo :wink:

Przez długi czas była Julkiem - dziadek do dziś woła "O Julek przyszedł" :wink: ,lubię mówic do niej "Jula" a jak sie pieścimy to jest moją Juleńką (lub Uleńką :wink: ), Julaśką, Julianeczką, Julcią, Julciczkiem iii ... długo bym tak jeszcze mogła :D

 

Ja za to jestem Martą i nigdy nie przepadałam za swoim imieniem..bez zdrobnień...bo juz jak ktos mówi "Martuś" (najcześciej jednak mąż)to całkiem inaczej to brzmi i bardzo to lubię :D Nie lubię natomiast zdrobnienia "Marcia" brrrrrrrrrr :roll: (to podobny uraz jak miała Ania z Zielonego Wzgórza do zdrobnienia "andzia" :wink: )

Znajomi natomiast często wołają "Martucha" a babcia : "Martuniu" lub "Marteczko" - tez miło :wink: Chyba, ze jest na mnie zła to wtedy jestem "Marcisko" :o :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój młodszy synek pozostawał bez imienia 2 tyg, w dniu "rejestracji" dziecka jeszcze nie byliśmy pewni ,czy dobrze wybraliśmy - Marcel

 

Ja też przez to przeszłam. Nasza córka przez długi czas nie miała imienia. Jak była w brzuchu to moje kuzynki mówiły na nią Zuza. Potem jak przyszedł czas podejmowania decyzji to doszło do tego ze robiliśmy losowanie. Z losowania wyszła Kinga. No i już prawie szliśmy ją rejestrować jako Kinga, a tu nagle zmiana decyzji i nasza córka ma na imię Zuzanna.

A pod uwagę braliśmy jeszcze: Jagoda, Oliwia.

 

Synka jeszcze nie mamy, ale imię owszem. Już dawno za nami chodzi Marcel ;) Ciekawe czy nam się znowu nie odmieni jak przyjdzie czas na syna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
witam, jako ze na dniach zostane ojcem :D :p 8) i bedzie to corka, mamy z zoncia problem co do imienia, moze grono sznownych forumowiczow cos zaproponuje ? :oops:

 

a może zrób tak:

gdy córka się urodzi - popatrz w kalendarz jakie imię sobie "przyniosła"

kiedyś było to często stosowane :)

/w takim wypadku moja córka musiałaby mieć na imię Scholastyka :roll: :lol: /

 

gdzieś jeszcze obił mi się o uszy inny sposób - tu również dziecko samo

wybiera sobie imię - otóż: bierzesz kalendarz /i dziecko oczywiście/ i czytasz imiona,

przy którym imieniu dziecko kichnie, to właśnie jest TO imię... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

Ja za to jestem Martą i nigdy nie przepadałam za swoim imieniem..bez zdrobnień...bo juz jak ktos mówi "Martuś" (najcześciej jednak mąż)to całkiem inaczej to brzmi i bardzo to lubię :D Nie lubię natomiast zdrobnienia "Marcia" brrrrrrrrrr :roll: (to podobny uraz jak miała Ania z Zielonego Wzgórza do zdrobnienia "andzia" :wink: )

Znajomi natomiast często wołają "Martucha" a babcia : "Martuniu" lub "Marteczko" - tez miło :wink: Chyba, ze jest na mnie zła to wtedy jestem "Marcisko" :o :wink:

 

arco, moja starsza córka to Marta i uważam, że to piękne imię :)

a zdrobnień jest mnóstwo, trzeba tylko chcieć :wink: :

Martunia, Martusia, Martinka, Martinelka, Martinelcia, Mati, Martini...

/ale bezkonkurencyjny był mój tata i mówił: "mój kwiatuszek jabłoni" :p /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...