Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

jak to zrobić? Pamiętam coś o przycinaniu, i przechowywaniu z ciemnym pomieszczeniu, ale nic więcej.

 

Czy ktos z forumowiczów posiada receptę, najlepiej przetestowaną? Byłabym wdzięczna za łopatologiczne rozpisanie sprawy. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/94603-poisencja-gwiazda-betlejemska-%C5%BCeby-zakwit%C5%82a-za-rok/
Udostępnij na innych stronach

Trudno będzie. Podobnie jak kalanchoe- roślina dnia krótkiego. Potrzebuje go do inicjacji kwitnienia. Owszem, jesienią mamy krótki dzień, ale nawet krótkie przerwanie nocy światłem zwykłej żarówki powoduje nie zakwitnięcie rośliny.

Dziękuję - i prosze o jeszcze ;-)

 

a gdybym wyniosła np. do składziku na węgiel? tam jest ciemno, i latem nie ma potrzeby częstego zaglądania. Ale co z temperaturą? i z podlewaniem? I kiedy wynieść w ciemności? i jak podcinać?

 

chciałabym spróbować, dlatego wypytuję.

 

A jeśli zostawię ją w warunkach pokojowych, to po prostu będzie zielona, tak?

No nie, tak to nie można. To zielone, żyje. Potrzebuje do tego światła, ciepła wody i składników pokarmowych.

Może by tak- po kwitnieniu przyciąć i przez 2 m-ce okres spoczynku, wody aby aby (liście zrzuci- nie szkodzi.) Wiosną przesadzić, dać jeść, obficie podlewać, można uszczyknąć, aby ładniej się rozkrzewiło. A jesienią- no coż, musisz znaleźć takie miejsce, gdzie będzie nieprzerwanie 12 g nocy. (a najszybciej zakwita, gdy dzień ma 9 godz.) Proces iindukcji fotoperiodycznej dla np. cv. Paul Mikkelsen wynosi 10 tygodni 12-godzinnego dnia. I może go przerwać nawet światło lampy ulicznej za oknem.

o wiele mniej roboty, jak sie kupi nowy okaz :)

 

no i wychodzi, że skąpa jestem :D

 

nowy okaz nowym okazem, ale przecież tegorocznego nie wyrzucę. skoro zostaje z nami, to mogę spróbować nad nim popracować, najwyżej nie z tego nie wyjdzie.

ja mam gwiazde juz ktorys rok - jestem fanatyczka "ratowania" zdechlych roslin - ma duzo mniejsze liscie, kwitnie nie w pore (chyba na wiosne w zeszlym roku wypadlo) majac malutkie czerwone listeczki na koncu "zielonych" galazek - nie ladnie to wyglada ale szkoda mi zyjacego wyrzucic. Teraz zgubila zupelnie liscie, ale moze zalapala cos od oleandra. :(

Trudno jest wychodować taka jak ze szklarni. Ogrodnicy stosuja specjalne środki chemiczne powodujace lepsze krzewienie sie roślin, aby z powodu mniejszej ilości swiatła nie "wyciągały się".

 

Na wiosne wysadz do ogrodu i potraktuj jako rosline jednoroczną.

  • 10 months później...
Zakupiłam 2 dni temu gwiazdę betlejemską i po 1 dniu liście i kwiaty są uwiędnięte :evil: . Nie wiem co się stało, czy można ją jakoś uratować jeszcze ? Nie przesadzałam jej, w drodze ze sklepu była owinięta papierem :roll:.

Aby kontynuować uprawę gwiazdy po kwitnieniu, czyli w styczniu-lutym, musimy ją przede wszystkim przyciąc na wysokość ok.15 cm. Ustawiamy ją w chłodnym pomieszczeniu (około 14 st.C), nawet w zupełnie ciemnym, bo roślina znakomicie obywa się bez światła i wody. A potem, po około 2 miesiącach posadżmy ją w świeżej ziemi, najlepiej w substracie torfowym i przenieśmy do ciepłego i widnego miejsca, jednak nie w pełnym słońcu. Teraz już wznawiamy regularne podlewanie i nawożenie nawozem do roślin o liściach dekoracyjnych , pamiętając o tym, by w pomieszczeniu było wilgotno- poisencja to lubi. Gdy tylko gwiazda wytworzy młode pędy, możemy ją nieco przyciąć, co spowoduje, że roślina silniej się rozkrzewi. W listopadzie, na 30-40 dni przed kolejnym Bożym Narodzeniem włózmy ją do jakiegos pojemnika, np.kartonowego pudełka na ok.16 godzin dziennie- od popołudnia do np.9 rano. Po co? To roślina "krótkiego dnia", zakwita tylko przy krótkim 8-godzinnym dniu.Więcej światła hamuje tworzenie kwiatów, a pobudza rozwój liści. Tak upłynie nam rok, a gwiazda betlejemska ponownie zakwitnie na Święta.

Uwaga: biały sok, pojawiający się po przycięciu pędów jest trujący. Nie powinien dostać się do oczu czy ust. Wszystkie prace pielęgnacyjne przy tej roślinie wykonujemy w rękawiczkach!

Powodzenia w reanimacji "zdechlaków"!

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...

Cześć :) obczytałam się w waszych radach tutaj, ale mam kilka wątpliwości. Mo

moja gwiazdka w grudniu świętowała rok i mimo, że nie miała czerwonych przylistków była bujna i zielona.

Za to teraz, w przeciągu paru dni zostało jej kilka smutnie zwieszonych liści, reszta zżołkła i odpadła.

Jeżeli rozumiem należy ją przyciąć i dać jej odetchnąć w chłodnym miejscu?

chyba że jest/przesuszona/przelana/ma za ciepło albo coś w tym guście?

a no i wątpliwość z przycinaniem - jak to zostawić 15 cm? przecież jej wcale wtedy nie będzie? mam ją tak drastycznie obciąć po prostu?

 

ech. jeżeli jakaś przyjazna dusza gwiezdnego ratownika mi odpisze, będę bardzo wdzięczna :)

 

Ucja

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...