Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Domek Avy i Marka


Recommended Posts

My tam gadu gadu a tu trzeba było zacząć budowę. Całe szczęście nie było wymagane nowe pozwolenie na budowę (część dokmentów była po terminac ważności więc spowolniłoby to prace maxymalnie :-? )

Wystarczyło załatwiś tylko przepisanie pozwolenia na budowę na nowych właścicieli czyli nas 8)

 

 

ps. dopieo w urzędzie się okazało, że choć papierkowo bedzie ok. to kores oczekiwania co najmniej tak jak przy załatwianiu od początku :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 296
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wszyscy twierdzą, że urzędasy, bankowcy i przedstawiciele innych instytucji to banda znudzonych, irytujących,chamskich i opryskliwych nierobów, którzy za wielkimi biurkami zbijają bąki wyznając peerelowską zasadę, że: "czy się stoi czy sie leży 500 zł się należy"..

 

pogląd ten, choć ogólnikowy, potwierdza się niestety dośc często

ggrrrrrr

 

 

do niedawna M myślał, że walka z nimi wszystkimi to walka z wiatrakami - nic nie wskóracz bo oni i tak będą kręcić..

tłumaczyłam mu - jak się człowiek postara to nawet niemożliwe osiągnie :) a jak sie nie da po dobroci, to należy byc równie nieznośnym jak osoba po drugiej stronie kontuaru bądź kabla telefonicznego :p

 

M walczył cały piątek z bankami. Generalnie i oficjalnie nigdy z nikim nie chcą cie połączyć, nikt nic nie wie, to akurat nie ich "działka", albo "właśnie dział skończył pracę" tym i inym wymówkom nie ma końca, żadnej konkretnej odpowiedzi i często powtarzane ulubione zdanie kończące się pipaniem.. "łączę, proszę chwilkę poczekać..pip..pip..piiip"

i tym miłym akcentem niewygodna rozmowa zostaje przerwana. Brutalnie.

 

Standardowy Polak zaczyna się tym złościć i obdzwania całą rodzinę i znajomych by powiedzieć im o rażącej niesprawiedliwości jak go spotkała.

Niestandardowy, jak mój Tata, wciska "powtórz" na aparacie..

I pogadankę zaczyna od nowa..

Wiecie, że można tak nawet 5 razy na godzinę?

 

Mniej więcej w połowie czwartej rozmowy do pani lub pana dociera w końcu, że w sumie mało nas obchodzi fakt, że kierowniczki nie ma, pół działu jest na urlopie, ona ma przerwę, a na przygotowanie dokumentu mają, zgodnie ze statutem, 14 dni. Skoro już pracuje na stanowisku obsługi klienta, jak mniemamy, dobrowolnie, to wymaga się maksymalnego zaangażowania, chęci współpracy, konkretnej pomocy wraz z sympatycznym i spokojnym głosem.

Niepoirytowanym.

 

Trochę dobrej woli z ich strony i naprawdę wiele możnaby załatwic nie wykańczając przy okazji baterii telefonu komórkowego..

Efekt? Na ponad 10 telefonów do 2 różnych banków w ciągu jednego dnia, 8 bitew zakończyło się sromotną przegraną zainteresowanego, dwie zremisowano a w dogrywce przeciwnik skapitulowałi ..zrobił dokładnie to "niemożliwe" o co był proszony z samego rana.

 

:evil: :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek lipca 2006 mały rekonesans:

2000 metrów działki - wystarczająco na mały basenik i huśtawki,

5 pokoi czyli 135 metrów

duży garaż

sąsiedzi z obu stron ale na odległośc paru metrów i płotu a nie ściany z nidy jak w bloku

widok z okna na kolorowe pola (lub górki śniegu w zimie) a nie na fabrykę czy bloku na odległośc rzutu garnkiem,

i cisza, niezmącona samochodami, tramwajami i innymi atrakcjami miasta.

 

Nie jest to środek miasta ale wszystko mamy: sklepy, szkołę, aptekę, przychodnię niedaleko z każdą forma wsparcia medycznego, kawiarnię

(o ile popeerelowską knajpę mozna nazwać kawiarnią )

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadal lipiec 2006

 

jeszcze kilka zdań o chorej bankowej logice:

kredyt hipoteczny. Szacują dochody codo złotówki, sprawdzaja rachunki, każą likwidować wszelkie składki, raty,zaniżać wartości ile wlezie, nawet nie przyznawać sie do posiadania samochodu i expresowo zamknąć limity odnawialne w koncie, bo to obniża „zdolność kredytową”, a później każą podpisac umowę.. o kartę kredytową..??!!

 

Własnie dziś dostałam ULTIMATUM!!

Jak nie wezme– to hipotecznego od nich nie dostane. I basta. Gdzie tu logika?!

 

Drugi „zonk” ? Bankowośc elektroniczna. Wszystko gra puki pozostaje tylko elektroniczna. Próbowaliście kiedyś uzyskać jakis dokument zwaszego banku online? Tata tak. I w dobie telefonów, internetu, priorytetów i kurierów okazało sie, że na napisanie pisma potrzebują dwa tygodnie i drugie tyle na wysłanie pocztą.. Hm.. obsługi faxu „nie znajet”?

A to pismo to im odręcznie kaligrafuja na biegunie północnym?!!!

 

Pani na to, że wymagana jest pieczątka i podpis dyrektora i dlatego tak długo. No dobra. Nawet Mieszko I lakował listy kilka sekund korzystając ze świeczki. Pozostaje pytanie; gdzie urzęduje dyrektor i dlaczego nieekonomicznie chodzą do niego na piechotę skoro zajmuje to 14 dni?

 

Niech to jasna... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 lipca 2006

pierwszy prawdziwy weekend na budowie:

 

nareszcie się doczekaliśmy :)

dwa dni spędzone z cegłami, siporkiem, cementem, klejem, packą, wiadrami, zaprawą i walką z żarem z nieba..

plan był prosty: okopać fundamenty i ciut uszczelnić oraz obmurować dach.

plan prosty ale trochę za ambitny jak na braki techniczno - robotnicze

pojechaliśmy wspólnie na zakupy i na budowę dotarło kilka podstawowych materiałów

niestety zakupy, praca na dachu w 35 stopniowy upał, zdzieranie starej papy, sprzątanie i czyszczenie powierzchni i generalne porzadki z zielskiem i garażowym blaszakiem skutecznie opóźniły pracę :( w sobotę poszło słabo jeśli chodzi o plan..mimo, że roboty było mnóstwo, tylko ęce M nadawły sie do czegoś konkretnego

pomagałam jak mogłam w 6 mies. - ale bardziej w kwestiach porządkowo - ogrodowych niż budowlanych,

25 kg worki cementu to trochę za wysoka poprzeczka - ciężarówki mogą co najwyżej do 5 kg...

 

w niedziele zmieniliśmy troszkę system i poszło o niebo lepiej :)

wszytsko było przygotowane więc od rana można było zabrac sie do konkretnej robótki :) M na dach, a ja do cegieł - są mimo wszystko mniejsze i lżejsze od betonowych bloczków :)

jak poradzić sobie z upałem?

prosty i skuteczny system: pracuj maksymalnie do 13ej a nastepnie wskocz do wody na 4 godziny :)

trudne do zrobienia? nie! wystarczy tylko mieś jeziorko w promieniu kilku kilometrów :)

pracka i pracka, jeziorko i chłodna woda, obiadek i znowu pracka..ale od 17ej jest już chłodniej i czlowiek jakoś sensowniej funkcjonuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a marek na dachu robił obmurówkę. Ponieważ dach mamy płaski należy zrobic choćby 5%owy skos. Najtańszą, a jednocześnie podobno nalżejsza i najszybszą opcja okazało się zrobienie skosu ze styropianu. Nad wejściem do garaży wysokośc styropianu miałaby 21 cm a w najniższym miejscu 5 sm.

 

zamówiliśmy profil styropianowy w firmie GaDDEX i przyszło nam czekac. Koszt profilu na ok 160m2 - 3500 zł

 

M zajął się wymurowaniem ogniomurka by gdzies ten profil zamocować:

http://images23.fotosik.pl/145/b883bfd1c852115f.jpg

 

ponosił także co trzeba - wkrótce posadzki (podbeton)

 

a ja zajęłam sie pracami zdecydowanie lżeszymi - sprzątaniem bajzlu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu tygodnia do akcji wkroczył pierwszy instalator - woda i kanaliza

 

gospodarczy:

 

http://images34.fotosik.pl/117/a6738656bdebe4f8.jpg

 

łazienka (narożnik z wanną - w projekcie prosta w oryginale kupiona narożna)

 

http://images34.fotosik.pl/117/d4d89a196d6282e5.jpg

 

korytarz czyli "przejścia" między pomieszczeniami:

 

http://images26.fotosik.pl/146/7b88dd4f6a22bc88.jpg

 

i oczywiście gdzieś kanaliza wychodzi z domu ;)

http://images31.fotosik.pl/117/13ea4bb518dd6cae.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czas na zebranie cementu:

 

http://images34.fotosik.pl/117/b5c6e3bbed38cdc0.jpg

 

oraz wody:

 

http://images32.fotosik.pl/117/3154373296f8501f.jpg

 

poniewaz bieżącej wody nie mieliśmy zakupiliśmy 1000l baniaki w Komornikach pod Poznaniem

baniak kosztował 200 zł.

namiar na sprzedającego:

607 315 725 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czas zacząc pomiary i robienie podpetonu czyli pierwszej posadzki na tej kupie piachu :lol:

 

pomiary i ustalenia wykonawca/inwestor 8)

 

http://images32.fotosik.pl/117/5d65c005c32f698f.jpg

 

szef do roboty:

 

http://images31.fotosik.pl/117/28583f0b47678479.jpg

 

a co poniektórzy pracownicy się obijają :p

całe szczeście nawet wujowie mają prawo do odpoczynku po kilku h pracyw upale więc nie robiliśmy hałasu :p no i przyjechał pomóc w zasadzie za friko - dla sportu. Aż głupio było :oops:

 

http://images33.fotosik.pl/117/5546fa24cb5f33ca.jpg

 

inni pomocnicy:

 

http://images25.fotosik.pl/145/a6d964efd0d46b87.jpg

 

 

praca wre aż miło mimo ponad 30 stopniowegu upału w lipcu 2006 :cry:

jedyny problem to szybko schnący beton - dlatego robimy dość lejący :lol:

 

w wode zaopatrujemy się u sołtysa - warto czasem zapytać :D

http://images25.fotosik.pl/145/c595751f1c34b3b9.jpg

 

 

i czas na widok salonu w podbetonie:

 

http://images27.fotosik.pl/145/da5a58d251870165.jpg

 

 

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podbeton jest. Ale za to piach się skończył, a ponieważ byl;o troche kasy "na górkę" i nadal miałam numer do dostawcy, zamówiłam od razu piach na posadzkę.

 

Jedna uwaga dotycząca tego dostawcy:

ponieważ powiedziałam im że I transport będzie na podbeton, wzięli to sobie za bardzo do serca :evil:

Ja rozumiem, że żwir nie musiał byc miałki ale takiej ilości kamieni sie nie spodziewałam!! :evil: :evil:

 

trzeba było bardzo uważać gdzie się wbija łopatę.

 

Przy drugim zamówinieu poświęciłam chwilę by powiedzeć pani co o tym myślę i poprosić o jakiś bardziej racjonalny piaseczek 8)

 

dowieźli choć prawie się wanna zakopała :roll:

 

http://images31.fotosik.pl/117/4c7a87f8a75b4dffm.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/117/7ca26b9fc4fa3ff4m.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/117/00720773510cd0fe.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czas na podbeton w pozostałych pomieszczeniach:

(po kliknięciu miniaturki się powiększą jeśli komus zależy :lol: )

 

sypialnia:

http://images30.fotosik.pl/146/d8e4a57769d93302m.jpg

 

 

w tyle pokój małej z oknem (po prawej będzie to dodatkowe wc); w bliższej odległości łazienka. Zdjęcie z pozycji powiedzmy... korytarza 8)

 

http://images29.fotosik.pl/145/eaa1d109395522efm.jpg

 

łazienkowe kanoldy z bliska - trzeba będzie wkrótce to ustrojstwo usunac :evil:

 

http://images34.fotosik.pl/118/f467494370392810m.jpg

 

i finał środkowej części domu:

 

http://images23.fotosik.pl/145/1180cc3645bcbf52m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sypialnia i część garażowa szła wolniej:

 

od końca:

http://images33.fotosik.pl/118/fb5d5cbcd44d4f52m.jpg

 

pomiary wysokości podbetonu w połowie, przyszły kierbud w tle :lol: (szwagier M nas odwiedził)

 

http://images34.fotosik.pl/118/947128a7b6689d4bm.jpg

 

 

wylewamy:

 

http://images29.fotosik.pl/145/d7a32452c77c4d73m.jpg

 

 

połowa za nami czyli dwa pokoje (sypialnia na końcu i gościnno - przyszłymłodzieżowy dla córki trochę blizej)

 

http://images24.fotosik.pl/146/d7d4c6b3189625d5m.jpg

 

pozostanie garaż - tam trochę gęstszy podbeton - więcej cementu

 

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do pomocy przy wylewaniu garażu pojawiła sie siostra M z mężem (przyszłym kierbudem więc warto go zobaczyć :lol: :p )

 

i żeby nie było że kobiety nie pracują ciężko:

 

http://images34.fotosik.pl/118/29fb43868ed6ab37.jpg

 

i pozostałe prace:

 

http://images33.fotosik.pl/118/31a3300688fbb1a8m.jpg

 

http://images32.fotosik.pl/117/8a70d403c6d684ddm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podbeton robiliśmy w okolicach 26-28 lipca 2006

 

w sumie chcieliśmy kogos obcego. zapłaciłoby się i z głowy. Niestety brak chętnych do pracy :cry: a w łaściwie brak wolnych terminów.

 

oj..nastała bieda jeśli chodzi o ręce do pracy. Wychodziłam z założenia, że sami to jednak niewiele zrobimy a przecież przyjaciół i rodzinki sie nie ciągnie za głowę i nie wykorzystuje.

A my wykorzystaliśmy juz nadto :( ale ciężko było skorzystać z zaoferowanej pomocy - takiej zupełnie bezinteresownej, a wymagającej ogromnego nakładu sił i chęci. Kosztowało mnie to 3 bezsenne noce z koszmarami o murzynach i niewolnictwie :( :( :roll:

a także mnóstwo wyrzutów sumienia :( i gdyby nie fakt, że wkrótce mam byc mama i naprawde nie mamy się gdzie podziać wolałbym zamieszkać pod mostem tak trudno było przyjąć tę pomoc :-?

ale cóż - tylko głupi człowiek uniesie się dumą, gdy naprawdę potrzebuje wsparcia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

początek sierpnia 2006. Posadzki juz są, hydraulika też.

 

Czasa na pozostałe instalacje wodne oraz wytyczenie ścianek działowych i pociągnięcie ich w górę 8) :lol:

 

http://images23.fotosik.pl/145/a986bd7013a95cf0m.jpg

 

http://images28.fotosik.pl/146/de17af97c95e5607m.jpg

 

 

moja kuchnia ustawiona na bloczkach siporexu malała z jkażda godziną :lol: na końcu jedlismy prawie jak japończycy - na podłodze 8)

 

http://images30.fotosik.pl/146/bc732a059bc4af30m.jpg

 

 

genralnie wszystkie ścianki działowe z siporexu 6tki (tylko tylna ściana dodatkowego wc, ściany pomieszczenie goaspodarczegi i ściany łazienki z 12stki.

dlaczego..?

 

to sa miejsca gdzie sporo rzeczy będzie "wisieć" (piec gazowy; podwieszane toalety, meble łazienkowe etc)

 

http://images31.fotosik.pl/118/f824bc781577dc46m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...