Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

moi dziadkowie mieszkają w poniemieckiej kamienicy , w mieszkaniu nie działa wentylacja ( brak jest odpowiedniego nawiewu powietrza , efektem są wilgotne rury, ściany, pierwsze oznaki grzyba , piec gazowy dziaa tylko dlatego że dmucha powietrzem przez wentylację ) okna PCV szczelne , wentylacja dopiero działa jak się otworzy okno , kominiarz po pomiarach , kazał zrobić w kuchni nawiew z zewnątrz o przekroju 250 cm2 , problem tylko w tym, że w tym mieszkaniu jest i tak i tak zimno , temp. maks 18-19 stopni , robiąc dziurę w ścianie w niewielkiej kuchni, nie da się tam wytrzymać , o ile w domu jednorodzinnym nawiew to nie problem bo jest np. w kotłowni , czy pod kominkiem to tutaj poprostu nie wiem co mam zrobić , rozszczelnienie okien nie pomaga , za mało powietrza wpada , myślałem o zrobieniu nawiewu z klatki schodowej , już ogrzanego wstepnie, ale tam też w zasadzie wszystko uszczelnione....co można z tym zrobić, żeby jednocześnie mieć wentylację a nie zamarzać w zimie ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/94799-prosz%C4%99-o-porad%C4%99-w-sprawie-wentylacji-mieszkania/
Udostępnij na innych stronach

Może to Ci pomoże http://www.rekuperatory.com/modele.html nie jest to co prawda ideał, ale w podanym przypadku moze stanowić rozwiazanie alternatywne.

Pozdrawiam

jesli jest tam piwnica - pociąg nawiew z piwnicy

/to, ze kamienica jest poniemiecka - nie ma znaczenia/

 

piwnica jest , tyle że to pierwsze piętro i trzeba by puścić rurę po ścianie zewnętrznej sporo w dół , czy wtedy będzie nawiew działał bez problemu ?

Może to Ci pomoże http://www.rekuperatory.com/modele.html nie jest to co prawda ideał, ale w podanym przypadku moze stanowić rozwiazanie alternatywne.

Pozdrawiam

 

tylko czy stosując bądź co bądź wentylację mechaniczną nawiewno wywiewną nie przyczepi się kominiarz ? w mieszkaniu jest wentylacja grawitacyjna, kazdy mechaniczny wyciąg może ją zakłucać...

 

piwnica jest , tyle że to pierwsze piętro i trzeba by puścić rurę po ścianie zewnętrznej sporo w dół , czy wtedy będzie nawiew działał bez problemu ?

masz kilka opcji

- puśc rure klatką schodową

- dogadaj sie z tymi z parteru

- prowadź po zewnatrz i dobrze wyizoluj

zacząłbym od innej strony

Stara kamienica. Mur na 99% z dwu warstw cegieł, przed wymiana okien na PVC były na 99% okna skrzynkowe. jeśli to bardzo stara kamienica - to skrzynka była gruba - minimum 15 cm - może nawet z zamurowanymi wąsami (górna cześć skrzynki wpuszczona przedłożonym fragmentem drewna na 30-40cm w mur)

jeśli ciągle jest zimno to najprawdopodobniej źle wstawiono nowe okna. Zamiast w osi starej skrzynki lub wręcz licując do wewnętrznej płaszczyzny starego okna - nowe przysunięto do węgarków (na 99% obecnych w kamienicy)

Efekt - przemarzanie tuz przy samym oknie

jeśli grzyb w pierwszej kolejności zaczął pojawiać sie przy oknach - jesteśmy w domu

Przemontować okna - od tego zacząć

Dodać nawietrzaki - ale nie higrosterowalne tylko mechaniczne - wbrew pozorom skuteczniejsze w takiej sytuacji lub wyciąć w oknach uszczelki

Czy moja diagnoza jest prawidłowa?

Prosimy o więcej szczegółów z obserwacji - zwłaszcza co do konstrukcji muru, usytuowania okna jak i tego cholernego grzyba

Biorąc stan faktyczny, to wentylacji nie ma :o

Ten rekuperator możesz smiało zastosować w pomieszczeniu w którym nie ma kratki wentylacyjnej, np. pokoju (co powinno "załatwić" problem wentylacji w tym pomieszczeniu, bo:

2. W pomieszczeniu, w którym jest zastosowana wentylacja mechaniczna lub klimatyzacja, nie można stosować wentylacji grawitacyjnej. Wymaganie to nie dotyczy pomieszczeń z urządzeniami klimatyzacyjnymi niepobierającymi powietrza zewnętrznego.

Natomiast w kuchni - faktyczne, jest problem. Ale można go "obejść" kupując wentylator z czujnikiem wilgotności. W normalnych warunkach "cacko" bedzie pracowalo jako "zwykła" kratka nawiewowa, a wentylator włączy sie dopiero przy wzrostcie wilgotności. Oczywiście jest to mocno naciagana teza dla kominiarza.

I druga naciagana teza dla kominiarza:

Te urządzenia są "zrównoważone" czyli praktycznie nie maja wpływu na wentylacje grawitacyjna, której obecnie nie ma. A w razie potrzeby, to kanał wentylacyjny i tak "zaciagnie" z rekuperatora, bo wytworzy podciśnienie.

 

Jest to mniejsze zło niż obecnie.

więc tak, kamienica z 1936 roku, mur czy 2 warstwowy nie wiem, ściany są grube, jakieś 50 cm grubości z cegły , wilgoć i przemarzanie nie pojawia sie przy oknach, okna zamontowane w miejscu starej skrzynki , grzyb jest w rogu w kuchni , pozatym w łazience wszystkie rury są mokre, nawet zbiornik od spłuczki cały ocieka wodą , z wentylacji dmucha , biegły rzeczoznawca powołany przez zarządce kamienicy stwierdził że brak jest wystarczającego nawiewu ( potwierdza to obserwacja , bo po otwarciu okna wentylacja zaczyna ciągnąć ) , problem jest z tym nawiewem , bo mieszkanie jest samo w sobie zimne , dziadkowie troche oszczędzają na gazie , bo niestety emerytura w polskich realiach.... nie chciałbym im robić dziury w ścianie, ani stosowac zbytniego rozszczelnienia okien, bo wiem że i tak i tak w zimie marzną w domu.

Wpadłem jeszcze na coś takiego, że jest możliwość użycia nieczynnego przewodu kominowego , zaczyna się wyczystką w piwnicy , jakby otworzyć go w mieszkaniu ? powinno troche cieplejsze powietrze z piwnicy być wdmuchiwane do mieszkania.... co sądzicie ?

Z tym kominem to jest rozwiazanie - przy czym raczej nie ryzykował bym tyko "otwarcie" komina. Bezpieczniejszym rozwiazaniem jest poprowadzenie kominem nowego przewodu wentylacyjnego (rury i to szczelnej)

 

ZAWSZE POZOSTAJE RYZYKO, ŻE W TYM KOMINIE KTOŚ "NAPALI" :oops:

pawelurb

Nic nie napisaleś jak mieszkanie jest ogrzewane.

Jeśli indywidualnie gazowo, to wymień piec gazowy na piec gazowy z zamknięta komorą spalania np. dwufunkcyjny Junkers Euromaxx ZWC 24-1 MF2K. Wówczas piec nie będzie pobierał powietrza do spalania z mieszkania, tylko bezpośrednio z zewnątrz, zalecenie kominiarza stanie sie nieaktualne, a do prawidłowej wentylacji wystarczy rozszczelnienie okien lub dodatkowo jeden lub dwa zwykłe nawiewniki podokienne w pokoju.

Jeśli nie ogrzewasz gazowo mieszkania, to załatw 2-taryfowe rozliczanie za energię elektryczną i zastąp piec gazowy bojlerem elektrycznym włączanym tylko na II taryfie. Wtedy rzekomo wyższe koszty ogrzewania ciepłej wody przez bojler niż przez starego typu piec gazowy okażą się niższe, a problemy z wentylacją pozostaną łatwe do rozwiazania tak samo jak wyżej.

I jeszcze jedna prozaiczna sprawa - czy okna z rozszczelnieniem pozostają rozszczelnione? Czy wszyscy domownicy wiedza jak należy zamykać okna, aby były rozszczelnione (zwykle klamka na ukos)?

Biorąc stan faktyczny, to wentylacji nie ma :o

Ten rekuperator możesz smiało zastosować w pomieszczeniu w którym nie ma kratki wentylacyjnej, np. pokoju (co powinno "załatwić" problem wentylacji w tym pomieszczeniu, bo:

2. W pomieszczeniu, w którym jest zastosowana wentylacja mechaniczna lub klimatyzacja, nie można stosować wentylacji grawitacyjnej. Wymaganie to nie dotyczy pomieszczeń z urządzeniami klimatyzacyjnymi niepobierającymi powietrza zewnętrznego.

Natomiast w kuchni - faktyczne, jest problem. Ale można go "obejść" kupując wentylator z czujnikiem wilgotności. W normalnych warunkach "cacko" bedzie pracowalo jako "zwykła" kratka nawiewowa, a wentylator włączy sie dopiero przy wzrostcie wilgotności. Oczywiście jest to mocno naciagana teza dla kominiarza.

I druga naciagana teza dla kominiarza:

Te urządzenia są "zrównoważone" czyli praktycznie nie maja wpływu na wentylacje grawitacyjna, której obecnie nie ma. A w razie potrzeby, to kanał wentylacyjny i tak "zaciagnie" z rekuperatora, bo wytworzy podciśnienie.

 

Jest to mniejsze zło niż obecnie.

 

Racja, ale problem wilgoci to jedno, a problem pieca gazowego drugie, wszelkie wentylatory wyciągowe, mogą spowodowac to że spaliny z kotła gazowego mogą się cofać wtedy i zaczadzenie gotowe ( i tak teraz ten kocioł działa tylko dzięki temu że z kratki wentylacyjnej w łazience dmucha powietrze )

To są urzadzenia zrównoważone, czyli dokładnie tyle samo "pompuje" jak i "zasysa". Maja dwa takie same silniki. To z instrukcji:

Jezeli urzadzenie ma byc zamontowane w pomieszczeniu, w którym znajduje sie komora spalania, monter musi upewnic sie, ze

wymiana powietrza bedzie wystarczajaca dla potrzeb obu urzadzen.

 

I dla jasności. Nie uważam, tych urzadzeń za "rewelacje". Nie mam tez żadnego interesu w tym abyś je zastosował.

Podałem tylko jedno z mozliwych rozwiazań - moim zdaniem skuteczne i w miare tanie.

 

Pozdrawiam

Zacznijmy od tego, że zgodnie z

Dz. U. 2006 r. Nr 156 poz. 1118 Art. 62. pkt. 6. 1) i 2)

kominiarz nie ma uprawnień do kontrolowania wentylacji mechanicznej. Może kontrolować tylko przewody spalinowe bądź wentylacyjne grawitacyjne.

Gość ZW
Zacznijmy od tego, że zgodnie z

Dz. U. 2006 r. Nr 156 poz. 1118 Art. 62. pkt. 6. 1) i 2)

kominiarz nie ma uprawnień do kontrolowania wentylacji mechanicznej. Może kontrolować tylko przewody spalinowe bądź wentylacyjne grawitacyjne.

 

Ano. I przy działającej zrównoważonej wentylacji z rekuperatorem zmierzy ciąg grawitacyjny = 0. Wracasz na start.

 

Nie kombinuj, posłuchaj fachowca (Jareko) i zamontuj nawiewniki.

 

Jeśli z nawiewem jest zimno postaw pod oknem farelkę ew zainwestuj w dodatkowe żeberka. Nie masz wyjścia - zimne powietrze musisz jakoś ogrzać.

 

pozdrawiam

mnie ciągle dręczy jedno pytanie

skoro jak powiedziałeś rodzice sa ciepłolubni i nie otwierają okien to skąd taka niska temperatura?

Wiem ze wstawili ci okna w miejsce skrzynki ale wazne jest w jakie miejsce? jak je pozycjonowali? proszę odpowiedz na to pytanie

No bo chyba nie zdjeli skrzydeł i stara futrynę wstawili ? :lol: choć takie wypadku już widziałem. Ba! na życzenie jednego z inwestorów kiedyś okno sam tak zwymiarowalem i później w skrzynkę wstawilem

skąd zimno? wieje z wentylacji w łazience.

 

nawiewniki mechaniczne na oknie - kuchnia. Kratke w górnej częsci drzwi zewnętrznych na klatke schodową.

I to raczej szybko, zanim Twoi rodzicę sie zaczadzą. :evil:

...jakby otworzyć go w mieszkaniu ? powinno troche cieplejsze powietrze z piwnicy być wdmuchiwane do mieszkania.... co sądzicie ?

dobrze by było aby do piwnicy wpadało świerze powietrze (wtedy - po otwarciu - masz szanse na to, ze powietrze będzie suche czyste i bez zapachów)

otworzyłbym w mieszkaniu tuz nad podłogą

ciągle jednak sadze ze to tylko wyeliminuje skutki a nie przyczynę

niska temperatura w mieszkaniu musi mieć swój powód - chyba ze z oszczędności kalafiory skręcone na minimum

 

zimno jest , bo są źle dobrane grejniki , za małe i żeby to jakoś grzało to piec musi działać prawie non-stop , a że też jest źle dobrany bo ma 19 KW !! ( a tylko 3 grzejniki ) to zużycie gazu wychodzi takie samo jak nie większe niż w niejednym domu jednorodzinnym , a w mieszkaniu zimno, ze względu na finanse nie wchodzi w grę zmiana pieca czy grzejników , chodzi o to żeby usprawnić wentylację i jednocześnie nie pogarszać stanu istniejącego

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...