Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 16,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • monia i marek

    5492

  • wu

    1878

  • anjamen

    1325

  • OK

    888

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie martw się Moniś, na pewno wszystko będzie dobrze :D Tacy fachowcy potrafią zdziałać cuda, głowa do góry! Dla pocieszenia powiem Ci, że u mnie też nie najlepiej. Najprawdopodobniej jutro będzie przerwa bo w firmie, w której zamawialiśmy dach źle obliczyli ilość potrzebnej blachy płaskiej... będzie dopiero jutro ok.11 czyli znając życie popołudniu, więc klapa :cry: Tak to jest z tym budowaniem...

Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że pierwszy dom powinno się budować na sprzedaż, a dopiero drugi dla siebie :wink:

 

 

Pierwszy dom dla wroga...

 

Monie Ty nawet mi tak nie mów.... mój dom jest jako pierwszy, który wybudowali moi depesie... i niestety by się to ciut sprawdzało... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to już jest... większość architektów projektując domy nie zastanawia się zbytnio nad tym jak będzie się komuś w nim mieszkać, tak np. ja do dziś nie mam schodów na górę bo po prostu nie wyjdą tak jak w projekcie i tak sobie myślę, że będą dopiero przy wykończeniówce (jakieś kosmiczne powykręcane, żeby się zmieściły i nie kolidowały z tymi do piwnicy). Zresztą w trakcie budowy słyszałam: "co oni tu nabazgrali..." albo wychodziły jakieś absurdy projektowe. Jak widzisz, nie Ty pierwsza i na pewno nie ostatnia. Jedyne co możemy zrobić to pilnować, pilnować, pilnować...

No cóż chyba... DAMY RADĘ???!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ale to nie jest w porządku - w innych zawodach (przynamniej w moim)jest tak, że jak się spierniczy robotę to się dostaje negatywną ocenę pracy i kończy się kariera takiego delikwenta na zawsze, a w budowlance każdy może być fachowcem i nawet jak coś jest porządnie spierniczone, to inwestor zostaje z problemem, a pseudofachowiec ma to gdzieś i idzie partolić kolejne roboty :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia skonsultuj problem z projektantem!on przez nas był atakowany non stop.O ile pamietam w projekcie obliczeń co do więzby w ogóle nie mielismy.N a podstawie rzutu obliczał nam to dekarz a my daliśmy to do wyceny w rożnych tartakach.nie martw się w myśl zasady "co nas nie zabije to nas wzmocni"zawsze jest jakieś wyjście i pomyśl otym że to dopiero dach a gdzie tu do końca?w najgorszym wypadku niech kominy budują jeszcze raz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia skonsultuj problem z projektantem!on przez nas był atakowany non stop.O ile pamietam w projekcie obliczeń co do więzby w ogóle nie mielismy.N a podstawie rzutu obliczał nam to dekarz a my daliśmy to do wyceny w rożnych tartakach.nie martw się w myśl zasady "co nas nie zabije to nas wzmocni"zawsze jest jakieś wyjście i pomyśl otym że to dopiero dach a gdzie tu do końca?w najgorszym wypadku niech kominy budują jeszcze raz.

Niestety nie da się kominów wymurować od nowa, bo są murowane od samego dołu i to akurat od niepodpiwniczonej części, zatem już po ptokach :cry: Raczej komin wyjdzie w rogu :cry: Nie wiem czy to się w ogóle da obrobić, bo komin nie może przenosić obciążen dachu :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:cry: :cry: :cry:

Moniu, no bardzo mi przykro, że tak pod górke :(

tych Twoich partaczy to :evil: :evil: :evil:

mam nadzieję, że obecna ekipa spisze się lepiej :-?

trzymam kciukaski i BUZIAKI ślę :) :)

Ekipa cieśli stara się, ale co z tego wyjdzie...

A pod górkę, to ja mam zawsze - tego jeszcze nie wiecie, bo mnie za mało znacie :-? To już tak jest, że jednym przychodzi wszystko łatwo i bez kłopotów, innym różnie - raz łatwiej, raz trafią na trudy, a jeszcze innym przychodzi iść zawsze pod dużą górę. Ja właśnie należę do tych ostatnich, niestety :( Nic na to nie poradzę - tak już jest i w zasadzie przyzwyczaiłam się do tego, ale czasami mi smutno :( :( Pomimo trudności jakie napotykam, zawsze staram się dojrzeć pozytywne strony wszystkiego i nie poddawać, choć czasami nie jest to łatwe :roll:

Miłego dnia wszystkim :D Lecę zajrzeć na budowę, a później do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Monia..

rety, strasznie mi przykro..ale nie dawaj się złym myślom..

zawsze jest jakieś wyjście..najgorsze jest to, że łatwo każdy kolejny wykonawca przypisuje błąd poprzednikowi.. :evil:

rozumiem Cię..i trzeba przykryc na zimę..

 

mógłby Henok tu szybko zajrzeć do Ciebie..On może podpowie..

3mam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...