BEWA 14.03.2010 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 WItam, Czy gałęzie przechodzą na Waszą strone? Jak daleko od granic działki rosną te drzewa? Pewnie są to topole? Pozdrawiam Mark0wy Nie wiem jakie sa to drzewa, musiałabym zapytać męża, posadzone są na skarpie , mają więcej jak 10m wysokości.... Połozone sa blisko płotu, nie dalej jak 4 metry od granicy... Gałęzie niektórych troszkę przechodza na naszą stronę, mąż delikatnie podciął ale to za mało.... Na poczatku nie wiedziałam, że tak będzie bo nasza działka była cała krzaczasta i porośnięta WSZYSTKIM, teraz, gdy jest oparażadzona przeszkadza mi , że po godzinie 17-tej, czyli wtedy gdy będę po pracy nie będę miałą nic słoneczka... Na naszej działce, po naszej stronie były dwie akacje bardzo stare i zniszczone, na nich gromadziły się takie czerwone robaki. Gmina wyraziłą zgode na wyciecie, posadziłam nowe iglaczki i jest ok. Boję się, ze PKP to sąsiad, z którym mogę się nie dogadać.... Z tego terenu nikt nie korzysta , bo przsadzili dużą kwotę za korzystanie z ogródków działkowych... Dla spokoju, za "grosze" mogłabym ta skarpe odkupic i posadzić np małe choinki lub inne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 14.03.2010 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 WItam, Czy gałęzie przechodzą na Waszą strone? Jak daleko od granic działki rosną te drzewa? Pewnie są to topole? Pozdrawiam Mark0wy Nie wiem jakie sa to drzewa, musiałabym zapytać męża, posadzone są na skarpie , mają więcej jak 10m wysokości.... Połozone sa blisko płotu, nie dalej jak 4 metry od granicy... Gałęzie niektórych troszkę przechodza na naszą stronę, mąż delikatnie podciął ale to za mało.... Na poczatku nie wiedziałam, że tak będzie bo nasza działka była cała krzaczasta i porośnięta WSZYSTKIM, teraz, gdy jest oparażadzona przeszkadza mi , że po godzinie 17-tej, czyli wtedy gdy będę po pracy nie będę miałą nic słoneczka... Na naszej działce, po naszej stronie były dwie akacje bardzo stare i zniszczone, na nich gromadziły się takie czerwone robaki. Gmina wyraziłą zgode na wyciecie, posadziłam nowe iglaczki i jest ok. Boję się, ze PKP to sąsiad, z którym mogę się nie dogadać.... Z tego terenu nikt nie korzysta , bo przsadzili dużą kwotę za korzystanie z ogródków działkowych... Dla spokoju, za "grosze" mogłabym ta skarpe odkupic i posadzić np małe choinki lub inne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Sąsiad jak sąsiad. Ja raczej bym nie wycięłam drzew, bo ktoś sobie obok kupił działkę i nie odpowiada mu ilość słońca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 14.03.2010 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Napiszcie najpierw do PKP z prośbą o wycięcie lub obniżenie wielkości drzew powołując się na przepis z KC o utrudnianiu korzystania z działki. Dziękuję za podpowiedż, ale trochę boję się, że mogę nie doczekac sie odpowiedzi . Czy jest przepis, który mówi, jak wysokie powinny być drzewa sąsiada albo jak daleko od mojej posesji? Co dokładnie powinnam napisac w tym piśmie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 14.03.2010 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Napiszcie najpierw do PKP z prośbą o wycięcie lub obniżenie wielkości drzew powołując się na przepis z KC o utrudnianiu korzystania z działki. Dziękuję za podpowiedż, ale trochę boję się, że mogę nie doczekac sie odpowiedzi . Czy jest przepis, który mówi, jak wysokie powinny być drzewa sąsiada albo jak daleko od mojej posesji? Co dokładnie powinnam napisac w tym piśmie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Bewa, jak kupowaliście działkę, to te drzewa już były. Nie wiem czego się spodziewaliście... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 14.03.2010 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Sąsiad jak sąsiad. Ja raczej bym nie wycięłam drzew, bo ktoś sobie obok kupił działkę i nie odpowiada mu ilość słońca... W tym przypadku sąsiadem jest PKP, która tą część skarpy ma w swoich gruntach, zupełnie z tego nie korzysta i pewnie nie wiedzą nawet , ze tutaj sa drzewa i jakie wysokie, w jakim stanie. Nie jest to osoba fizyczna ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.03.2010 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Sąsiad jak sąsiad. Ja raczej bym nie wycięłam drzew, bo ktoś sobie obok kupił działkę i nie odpowiada mu ilość słońca... W tym przypadku sąsiadem jest PKP, która tą część skarpy ma w swoich gruntach, zupełnie z tego nie korzysta i pewnie nie wiedzą nawet , ze tutaj sa drzewa i jakie wysokie, w jakim stanie. Nie jest to osoba fizyczna ..... Napisz pismo z prośbą. Nie wiem jak to jest z PKP, ale wcale nie wykluczone, że te drzewa są bo mają tam być. A jak nie muszą to może się zgodzą, choć to czas i pieniądze tudzież pozwolenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.03.2010 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Dziękuję za podpowiedż, ale trochę boję się, że mogę nie doczekac sie odpowiedzi . Czy jest przepis, który mówi, jak wysokie powinny być drzewa sąsiada albo jak daleko od mojej posesji? Co dokładnie powinnam napisac w tym piśmie? Nie ma takich przepisów. Jedyne na co możesz się powołać to ten przepis z KC - musisz poszukać, bo nie pamiętam nr artykułu. PKP chyba musi odpowiedzieć zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego (udziałowcem jest państwo) Natomiast jak sprawa oprze się o sąd, to możecie mieć problemy z wyegzekwowaniem prawa do wycinki, gdyż kupując działkę wiedzieliście o zadrzewieniu i tym samym o utrudnieniach z korzystania z działki. Inaczej połowa właścicieli działek przy lasach żądałaby wycięcia lasu, który rzuca im cień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 14.03.2010 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Witam, Można to potraktować jako immisje pośrednią materialną. Choć sprawa jest problematyczna. Sąd Najwyższy uznał co prawda utrudnianie lub uniemożliwianie odbioru sygnału telewizyjnego za taki rodzaj niedopuszczalnej immisji, więc na zasadzie analogii można by uznać, że uniemożliwianie lub ograniczanie dostępu światła słonecznego jest także taką immisją. Trzeba sprawdzić jakie przeznaczenie mają nieruchomości w planie zagospodarowania przestrzennego. Artykuł 144 w związku z art. 222 par. 2 k.c. pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, nie tylko obowiązku całkowitego zaprzestania działań stanowiących źródło immisji, ale także nałożenia na niego takich obowiązków, które doprowadzą do „powrotu” zakłóceń w granice przeciętnej miary, a więc dozwolonego negatywnego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie – orzeczenie SN z 14 maja 2002 r., V CKN 1021/00, niepubl. Sądy opierają się na prawie zwyczajowym, a dokładnie na Regulaminie Polskiego Związku Działkowców. http://podszarotka.republika.pl/index1.html?http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl%2Fregrod.html Co do lasów to problemu nie ma, po prostu jest tam inne społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu... po prostu...las Pozdrawiam Mark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 14.03.2010 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Bewa, jak kupowaliście działkę, to te drzewa już były. Nie wiem czego się spodziewaliście... Jak kupowaliśmy działke to drzewa juz były a na naszej działce nie było grama słońca bo nikt o nią nie dbała przez lata. Były tam zdziczałe jabłonki, stary sad, zaniedbanky po kims... Nawet na myśl mi nie przyszło, zeby spojrzeć, że obok są wysokie drzewa. Teraz nasza działka jest w większości uporządkowana, mamy od południa kilka wielkich , ponad20m drzew, które zostawiamy (ale tez trochę zacieniają, mam gdzie się schować), mamy wielką bardzo wielką lipę..i za płotem drzewa PKP, chwasty..... Nie krytykujcie mnie, kupowałam działkę po raz pierwszy w życiu, nie wiedziałam, ze na takie rzeczy muszę zwracac uwagę. Chciałabym maksymalnie móc z niej skorzystać. Posadziłam wzdłuż płotu graniczacego z PKP iglaczki, mają zero słońca, to samo będzie jesli tu zasadzę marchewke czy pietruszkę... Sąsiadowi PKP na tych drzewach nie zależy, bo pewnie nikt nie wiem. co tam jest a mnie zależy na przerzedzeniu tej dziczy... Bo za płotem jest dzicz i ona rosnie! Więc proszę o poradę , co zrobić aby pozbyć się tej dziczy za płotem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 14.03.2010 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2010 Witam, Można to potraktować jako immisje pośrednią materialną. Choć sprawa jest problematyczna. Sąd Najwyższy uznał co prawda utrudnianie lub uniemożliwianie odbioru sygnału telewizyjnego za taki rodzaj niedopuszczalnej immisji, więc na zasadzie analogii można by uznać, że uniemożliwianie lub ograniczanie dostępu światła słonecznego jest także taką immisją. Trzeba sprawdzić jakie przeznaczenie mają nieruchomości w planie zagospodarowania przestrzennego. Artykuł 144 w związku z art. 222 par. 2 k.c. pozwala na nałożenie na właściciela nieruchomości, z której pochodzą negatywne oddziaływania, nie tylko obowiązku całkowitego zaprzestania działań stanowiących źródło immisji, ale także nałożenia na niego takich obowiązków, które doprowadzą do „powrotu” zakłóceń w granice przeciętnej miary, a więc dozwolonego negatywnego oddziaływania na nieruchomości sąsiednie – orzeczenie SN z 14 maja 2002 r., V CKN 1021/00, niepubl. Sądy opierają się na prawie zwyczajowym, a dokładnie na Regulaminie Polskiego Związku Działkowców. http://podszarotka.republika.pl/index1.html?http%3A%2F%2Fpodszarotka.republika.pl%2Fregrod.html Co do lasów to problemu nie ma, po prostu jest tam inne społeczno-gospodarcze przeznaczenie gruntu... po prostu...las Pozdrawiam Mark0wy W planie zagospodarowania pisze tereny PKP i na tym koniec! Dziekuję Markowy, że odpisujesz, dzięki takim ludziom jak Ty może cos wyjdzie z tego mojego postu. Mąż mój powiedział, ze poprzycina drzewa ale musiałby to robic po cichu, po kryjomu a rzewa sa wielkie, trzeba na nie wchodzić. A jak to jest, w przypadku działki sąsiada, czy może rosnąc taka dzicz???? Czy nie powini zadbac o swe tereny? Kiedys były tutaj ogrócki działkowe pracowników PKP, ceny tak podnieśli- 50 czy 100zł miesięcznie za korzystanie z kawałeczka skarpy , że ludzie się wyniesli. I nikt o to nie dba.. Brak słońca powoduje robactwo na działce obok. Czy PKP nie powinna zadbac o swój teren? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 15.03.2010 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Bewa, Masz zdjęcia? PozdrawiamMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 15.03.2010 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 BEWA - dlaczego uporządkowanie tego terenu dla PKP jest nieopłacalne? Gdyż PKP jest podmiotem gospodarczym - innymi słowy, musi słono płacić za wycinkę drzew (jeśli to rzeczywiście duże drzewa, koszt wynosi kilkadziesiąt-kilkaset tysięcy). PKP jest na skraju bankructwa. Z "iglaczków", które znoszą cień są cisy i choiny kanadyjskie. Z obydwóch gatunków można tworzyć strzyżone żywopłoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 15.03.2010 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 BEWA - dlaczego uporządkowanie tego terenu dla PKP jest nieopłacalne? Gdyż PKP jest podmiotem gospodarczym - innymi słowy, musi słono płacić za wycinkę drzew (jeśli to rzeczywiście duże drzewa, koszt wynosi kilkadziesiąt-kilkaset tysięcy). PKP jest na skraju bankructwa. Z "iglaczków", które znoszą cień są cisy i choiny kanadyjskie. Z obydwóch gatunków można tworzyć strzyżone żywopłoty. Nie wiem, czy to do końca tak jest z karami. Powiedzieli mi w gmninie, ze moge odnowić drzewostan i posadzić nowe iglaki. Za wycięcie dwóch akacji muisałam posadzić 10 czy 15 nowych iglaczków. I to zrobiłam. Czy dla PKP byłyby inne przepisy? Ja nawet te iglaczki , choinki czy inne kupiłabym za nich tylko nie wiem, jak to ugryżć.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 15.03.2010 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Osoby fizyczne są zwolnione z opłat. Podmioty gospodarcze płacą za wycinkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 15.03.2010 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Bewa, Masz zdjęcia? Pozdrawiam Mark0wy Witaj,wysłałam odp na pryw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BEWA 15.03.2010 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Osoby fizyczne są zwolnione z opłat. Podmioty gospodarcze płacą za wycinkę. Dziękuję Elfir, czyli wg Ciebie nie bardzo mogę to "ugryżć"?? Może ktoś tutaj mnie nie zrozumie ale ja mam zdecydowanie za dużo cienia z tych sąsiadujących drzew... Teraz to ja już nie wiem, co mam zrobić, bo nawet gdybym nie iwem co pisała to PKP za wycinkę nie zapłaci.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 15.03.2010 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Najpierw napisz do PKP i poczekaj na odpowiedz. Moze akurat nie wytna ale prześwietlą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 15.03.2010 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2010 Można to potraktować jako immisje pośrednią materialną. Choć sprawa jest problematyczna. Sąd Najwyższy uznał co prawda utrudnianie lub uniemożliwianie odbioru sygnału telewizyjnego za taki rodzaj niedopuszczalnej immisji, więc na zasadzie analogii można by uznać, że uniemożliwianie lub ograniczanie dostępu światła słonecznego jest także taką immisją. To mocna nadinterpretacja. Takie rzeczy to się robi gdy obok domu ma stanąć wysokościowiec, a więc następuje niekorzystna zmiana stanu zastanego. Gdyby drzewa wyrosły od chwili kupienia działki to można by się zastanawiać. Niestaty w chwili zakupu wszystkie karty były na stole: drzewa stały i zasłaniały. BEWA - oczywiście możesz się domagać utrzymania sąsiedniej działki w porządku, ale to dotyczy śmieci, chwastów itp, a nie - wycinki dużych drzew. A i to zapewne nie w takim zakresie, jak od właścicieli prywatnych. Niestety PKP jest świętą krową wyjętą spod wielu przepisów, bo realizuje zadania związane z bezpieczeństwem narodowym (pociągi pancerne itd). Moim zdaniem trudno Ci będzie ich do czakokolwiek zmusić, a jak polejesz drzewa roundupem to będziesz mała suche kikuty przez następnych 10 lat, bo przecież nikt ich nie wytnie. Lepiej pomyśl w ten sposób: działka ma przecież jeszcze 3 inne strony. Może któraś z nich nadaje się do pokazania przed frontem domu. Może wycięcie drzew u Ciebie polepszy sytuację na tyle, że uzyskasz niewielki słoneczny kawałek. Trzeba tylko sprytnie wykorzystać to miejsce w projekcie domu/ogrodu. Na pozostałej części działki możesz mieć piękny ogród z roślin cieniolubnych (moim zdaniem bardziej atrakcyjny od tych lubiących słońce). Są znakomite domy zaprojektowane w głębokim lesie, więc to się da zrobić. Nie mogę powiedzieć nic więcej, bo nie widziałem Twojej działki, ale po prostu podsuwam Ci inną linię rozumowania. Zapewne czujesz się rozczarowana, ale może to czas, żeby zmienić swoją wizję i to niekoniecznie nie na gorszą. Jeśli chcesz, to wklej zdjęcia, plan i na pewno znajdą się pomysły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.