Gość 29.09.2006 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 A pokaż mi akt notarialny zakupu drzew?? Wszystko co rośnie w ziemi, a nawet jeżeli na swojej działce znajdziesz jakies artefakty bądź inne archeologiczne cuda należy do Państwa. Pogódź się z tym, albo czeka Cię nerwica. Drzewo nie rośnie w ziemi, tylko nad zieią - przynajmniej ja tylko takie drzewa widziałem ! I - sprostowanie - wszystko co "Znajduje się w ziemi poniżej 1 metra", a nie rośnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aru 29.09.2006 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 A wszystko przez to, że państwo uzurpuje sobie prawa do prywatnej własności stawiając swoje prawa wyżej nad właściciela. Jak trzeba wybudować autostradę w Dolinie Rozpudy wpisanej na listę Unesco, to państwo jest OK, ale obywatel nie może wyciąc trzech drzew u SIEBIE żeby sobie dom zbudować. Pytam zatem, jaka miara jest to liczone! Chętnie ją poznam - może się forumowicze urzędnicy od zieleni wypowiedzą wg jakiego wzoru wychodzi zgoda dla autostrady w Rozpudzie i brak zgody na prywatnej własności celem budowy domu wraz z docelowo małąarchitekturą, ogrodem i drzewami - tam gdzie trzeba, pielęgnowanymi i zadbanymi! O skali wycinek chyba nie musze wspominać! "co ty wiesz o zabijaniu..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.09.2006 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Pomieram w stu procentach DEMOLA[/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.09.2006 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 ARU - jak mam to rozumieć ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 29.09.2006 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Ana27 - zakupiona działka jest "zabezpieczona" ustawowo przed pewnymi posunięciami właściciela. Tu nie ma analogii do tematu w tym poście. Kupując taką działke zgodziłaś się na dużą ingerencję gminy, państwa itp.Kupowanie takich działek z założenia niesie w sobie ryzyko. W akcie notarialnym jest zapis co to za działka, a właściwie jaki to teren.Bardzo często takie działki sa zdecydowanie tańsze od analogicznych nie obciązonych. Coś za coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana27 29.09.2006 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 A pokaż mi akt notarialny zakupu drzew?? Wszystko co rośnie w ziemi, a nawet jeżeli na swojej działce znajdziesz jakies artefakty bądź inne archeologiczne cuda należy do Państwa. Pogódź się z tym, albo czeka Cię nerwica. Nie pogodze sie i zalatlie to w inny sposob. UM sprzedal nam dzilke BUDOWLANA z odpowiednim nakazem linii zabudowy wiec jesli mam sie tej linii "trzymac" to niestety ale oni powinni przewidziac, ze drzewa moga w tej sytuacji kolidowac z zabudowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana27 29.09.2006 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 PS. jestem też zwolennikiem ochrony prywatnego terenu pod każdą postacią i "z wyjątkiem nakazu sądowego" odebraniem wszelkich praw wszystkim służbom do wkraczania bez mojej zgody na MÓJ teren. W zupelnosci sie z Toba zgadzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amdam 29.09.2006 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Interpretuj sobie to jak chcesz - wyobraź sobie że jesteś malutkim człowieczkiem, wyobraź sobie, że wielka firma geant czy inna kupuje teren pod market. Ten teren jest jej własnością. Firmy budowlane natykają się na pozostałości jakiś murów. Automatycznie na miejsce zostają wzywani archeolodzy i dłubią w ziemi, trwa to nawet i pół roku o tyle opóźniając czas wykonania prac. I wszystko zgodnie z prawem i ten wielki inwestor nawet nie zamierza piszczeć czy podawać do sądu kraj, rząd czy urzędników. Bo kupując coś kupuje zgodnie (ackeptuje) z Polskim prawem i do niego musi sie stosować. Nawet gdy zasadzisz drzewo nie jest ono Twoje. Może jest to absurdalne, ale niestety nie jest tak tylko u nas. Więc z sadzeniem drzew trzeba się dobrze zastanowić. Ja np. zasadzić chciałem wierzbę energetyczną, świetnie zarasta i gęsto rośnie tworząc dobry żywopłot, poza tym rośnie szybko i można ja przycinać. Chciałem ją zasadzić po to aby po 2 latach sobie ją ściąć i mieć opał do kominka. I będę mógł to zrobić. Ale zasadzając drzewo np. świerk, który później uznam, że np szpeci mi ogród bo brzydko rośnie - muszę mieć na to zezwolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana27 29.09.2006 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Ana27 - zakupiona działka jest "zabezpieczona" ustawowo przed pewnymi posunięciami właściciela. Tu nie ma analogii do tematu w tym poście. Kupując taką działke zgodziłaś się na dużą ingerencję gminy, państwa itp. Kupowanie takich działek z założenia niesie w sobie ryzyko. W akcie notarialnym jest zapis co to za działka, a właściwie jaki to teren. Bardzo często takie działki sa zdecydowanie tańsze od analogicznych nie obciązonych. Coś za coś. Kupujac dzialke pod opieka konserwatorska wiedzialam, iz wszelkie zmiany bede musiala na pismie uzgodnic Z KONSERWATOREM !!!! Do UM place tylko podatki i nic poza tym ich nie interesuje. W naszym miescie polowa dzialek jest pod opieka konserwatora typu A a reszta typu B. Nie ma innych !!!! Nasza dzialka wcale nie byla tania !!!! Zaplacilam dokladnie tyle samo za m2 co inni !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aru 29.09.2006 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 z innej beczki: było kilka drzew, przeszkadzały w budowie, urząd wydał decyzję - albo płacić 20k pln, albo przesadzić i pilnować aby rosły, po 3 latach jak z drzewami ok to umażają te 20kpln drzewa zostały przesadzone - koszt 18k pln a na deser: 75% padło po dwóch latach - to jest cyrk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz_K 29.09.2006 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Dlaczego mam płacić państwy choćby 20 zł za wycięcie swoich drzew ? NIestety, z tego samego powodu, z jakiego musisz zapłacić za zatwierdzenie TWOJEGO projektu budowlanego, za który TY zapłaciłeś. Z tego samego powodu, co płacisz akcyze, kupując paliwo, a drogi po których jeżdzisz nie są naprawiane przez wele lat itd, Przykłądy można mnożyć. Miałem drzewo które rosło na granicy posesji, i gdy uschło (choroba sinica czy cos takiego) panienki z wydz. ochr. środowiska na wizji lokalnej stwierdziły, że drzewo jest zbyt blisko zabudowań i mojej własności muszę je wyciąć na swój koszt, nieoficjalnie wyjaśniły mi, że poprostu nie mają pieniędzy, za to mogą mi wydać zezwolenie na wycięcie. Jakież było moje zdziwienie gdy za wydane zezwolenie musiałem ZAPŁACIĆ Coś mi się wierzyć nie chce:O Dwie rzeczy.1. Drzewo NIE BYłO na Twojej własności, nie przeszkadzało Tobie, a Ty musialeś je wyciąć???? A naj jakiej podstawie?? Na jakiej podstawie TY miałeś płacić za zezwolenie?? Wyjaśnienie sytuacji może być tylko jedno. Drzewo było na Twojej działce i TY wystąpiłeś z wnioskiem o jego wycięcie. Bo tak to jest, że za zezwolenie płaci wnioskodawca. Czy coś pominąłem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana27 29.09.2006 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Interpretuj sobie to jak chcesz - wyobraź sobie że jesteś malutkim człowieczkiem, wyobraź sobie, że wielka firma geant czy inna kupuje teren pod market. Ten teren jest jej własnością. Firmy budowlane natykają się na pozostałości jakiś murów. Automatycznie na miejsce zostają wzywani archeolodzy i dłubią w ziemi, trwa to nawet i pół roku o tyle opóźniając czas wykonania prac. I wszystko zgodnie z prawem i ten wielki inwestor nawet nie zamierza piszczeć czy podawać do sądu kraj, rząd czy urzędników. Bo kupując coś kupuje zgodnie (ackeptuje) z Polskim prawem i do niego musi sie stosować. . Dokladnie !!! Masz racje !!! Zdawalismy sobie sprawe, ze jesli archeolog "cos" znajdzie na naszej posesji bedzie musial opisac i nawet moze sie zdarzyc, ze dzialke "przejmie" KONSERWATOR (tak mowil archeolog). Tak wiec wszystko jak dotad robimy zgodnie z prawem i za kazdym razem informujemy biuro konserwatora. Wiec nie rozumiem jak lesnik moze nie zgodzic sie z Jego decyzja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katerhasser 29.09.2006 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Nikt nie bedzie mi nakazywal jaki mam miec taras. Moze Tobie to by wystarczylo mi nie. Mam akt notarialny i jestem wlasnicielka gruntu . Takze nie moge pojac dlaczego lesnik stwarza problemy !!! ???? No właśnie może ci nakazać, tak jak nakazali ci materiał na dach, jego kształt, może nawet kolor dachówki czy elewacji. Czasem WZiZT określają ściśle jak dom ma wyglądać a nawet ogrodzenie, i to wręcz literalnie. Ja na twoim miejscu zaadaptowałbym to twoje drzewo na tarasie, tzn. może zrób taras drewniany z rosnącym "w nim/z niego" drzewem. Jakby ci ono rosło w garażu lub w salonie to co innego ale na tarasie to nawet bardzo fajnie - ja bym to wziął za atut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aru 29.09.2006 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 no tak - konserwator decyduje o drzewach a leśnik o znaleziskach archeologicznych ma to nawet sens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz_K 29.09.2006 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 no tak - konserwator decyduje o drzewach a leśnik o znaleziskach archeologicznych ma to nawet sens aru, zaczyasz być zgryźliwy Ana27, "leśnik z UM" wydaje decyzje po zasięgnięciu opinii. Musi ją wziąć pod uwagę, ale nie jest ona dla niego wiążąca. W uzasadnienie powinnaś znaleźć odniesienie się leśnika do tej opinii i faktu, że opinia konserwatora została potraktowana tak czy inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana27 29.09.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 no tak - konserwator decyduje o drzewach a leśnik o znaleziskach archeologicznych ma to nawet sens Piszac "jak lesnik moze nie zgodzic sie z Jego"opinia mialam na mysli opinie konserwatora.... w sprawie wycinki drzew !!! Nie musisz "lapac" mnie za slowa . Ja naprawde mam teraz powazny problem i Twoje uwagi sa nie na miejsciu Lukasz_K czyli powinnam napisac pismo do UM ? i odniesc sie do decyzji lesnika ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aru 29.09.2006 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 biję się w pierś i strzelam baranka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
abromba 29.09.2006 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2006 Wielbicielom nieograniczonego prawa własności poddaję pod rozwagę, że w niektórych kulturach, w minionych i obecnych czasach z (przykałdowo):-psem-niewolnikiem-żoną-dzieckiemteż można było wszystko zrobić.I dlatego prawo własności w naszej tradycji prawnej nie jest nieograniczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czester 1 30.09.2006 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2006 jakiej lipy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mocny8 01.10.2006 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2006 Wiec przepraszam ale nie mogłem przejść bez odzewu obok waszych postów, szczególnie kieruję to do mocny8 jako człowieka który wydaje tego typu zezwolenia. witam Nic za to nie mogę, że w niektórych regionach Polski jest tak jakoś nienormalnie, przeważnie wtedy gdy do WYSOKOEGO URZĘDU GMINY trafia po szkole - studiach człowiek może i z dyplomem ale bez wyobrażni, praktyki czy chęci pomocy innym. W moim regionie, a jest to skraj BORÓW TUCHOLSKIH, konkretnie KOCIEWIE, BLIŻEJ STAROGARD GDAŃSKI, TAKIE RZECZY PO PROSTU NIE MAJĄ MIESCA. Czytam i buzie otwieram ze zdziwienia i nie rozumiem.Drzewo jest święto własnością właściciela terenu, to prawda, natomiast proszę pamiętać jednocześnie, że to potężna fabryka tlenu, a jednocześnie oczyszczalnia zanieczyszczeń z powietrza, powierzchni gleby, gruntu i wód gruntowych oraz hałasu i promieniowania. Państwo musi chronić zasoby przyrody JAKO RZECZ NADRZĘDNĄ DLA DOBRA OGÓŁU.U nas wydaje się dużo takich zezwoleń, zawsze pozytywnych lub optymalnych dla właścicieli i to dotyczy spraw budowy domu czy też związanych z życiem. Kto MA JAKĄŚ KONKRETNĄ SPRAWĘ TO SŁUŻĘ DORADZTWEM 0607729022 LUB http://[email protected] pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.