Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam swoje poczucie estetyki i chciałbym mieszkać w miłym i ładnym miejscu, ale bez pouczania przez władze zawsze wiedzące lepiej ode mnie, co jest dla oczu najlepsze. :(

 

zgodnie z projektem zmian (w razie decyzij o nasadzeniach zastępczych) to urzędnik wskaże Ci ile drzew, jakiego gatunku, w jakim wieku, kiedy i gdzie masz zasadzić...

a nasadzenia zastępcze są totatlnie uznaniowe. jedne gminy dają pozwolenie niemal od ręki i niczym się nie przejmują, a inne maksymalnie wykorzystują sześćdziesięciodniowy termin na rozpatrzenie wniosku, a do tego zmuszają nas do nasadzania nowych drzew. chyba po to wnioskuję o wycinkę jednych żeby odzyskać przestrzeń, a nie zrobić miejsce na nowe drzewa!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 732
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czy coś wam wiadomo czy weszła ta ustawa o m ożliwości ścinania drzew na własnej posesj?

 

wiadomo tyle, że w sierpniu zeszłego roku Sejm skierował ją do kilku komisji... i póki co leży w tych komisjach i nie wiadomo ile jeszcze poleży.

ale jeśli masz drzewa większe niż 35 cm obwodu na wysokości 5 cm to radzę załatwić pozwolenie 'po staremu' - nowe przepisy dają urzędnikom narzędzia, dzieki którym mogą zaplanować nam działki wg własnego widzimisię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wyglądała ta sprawa pozwolenia ? Jak to załatwiałaś , ile lat miały brzozy?

 

z gminy bierzesz wniosek (sprawdź na stronie www), mierzysz obwód każdego drzewa do wycięcia na wysokości pierśnicy (130 cm), rysujesz szkic działki i zaznaczasz na nim położenie drzew i składasz to wszystko w gminie. gmina w ciągu 30 dni (w wyjątkowych przypadkach w ciągu 60 dni) wydaje decyzję, a decyzja uprawomacnia się po 14 dniach. piętnastego dnia prosisz o pieczatkę, bierz siekierę w dłoń i działasz ;)

jak w decyzji masz obowiązek nasadzeń zastepczych to musisz kupić sadzonki (musi być faktura!), bierzesz szpadel i sadzisz. potem tylko informujesz urząd, że posadziłeś - to chyba tyle w telegraficznym skrócie ;)

za wniosek nie jest pobierana opłata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
3 lata temu uschło mi mniej lub bardziej) 12 jałowców, wokół boku prostokąta mojej kilku-arowej działki. Przedobrzyłem, bo chociaż jałowce miały ok 30 lat i wysokość 3-,3,5 m - to przy dzisiejszej świadomości wyciąłbym je bez pytania. Napisałem podanie. Przyszły panie z gminy. Służbistki nad służbistki. Nie pomogły moje argumenty, że zamierzam posadzić po jalowcach - tuje. Narobiły zdjęć i zawyrokowały, że mogę wyciąć tylko 5 jałowców. Bo tamte jeszcze żyją (zżółknięte w połowie i bardziej szpecą niż dekorują). Czułem się jakby moja działka (stoi na niej dom) była nie moją, a własnością miasta... I tak z goryczą aprobuję stan zeszpecenia jednego z boków posesji... Mam w zamyśle do usunięcia nie tylko w/w jałowce, ale i 20-letnią sosnę. Czytałem o zapowiedziach zmiany przepisów ( w tym i kar). Zamierzam sam usunąć, to co mi nie pasuje na mojej ziemi i bodaj zapłacić karę (jak ktoś doniesie), niż słuchać jak uczniak pouczeń nadgorliwców z Gminy... Czy przepisy coś sie zmieniły? Jaka byłaby kara za sosnę 12-15 cm średnicy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chory kraj nie przez zezwolenia a przez niedawanie ich zezwolenie to powinna być tylko formalność w końcu i tak byś posadził.Błąd jałowce jak sam napisałeś trzeba było wyrwać a na ich miejsce posadzić tuje a tak to już się udupiłeś bo będą co i raz kontrolować czy nie wyciąłeś ich.Kara to chyba 3-krotna stawka opłaty jakbyś wycinał za zezwoleniem.Podlej jak kolega wyżej radzi co i raz randapem w nocy skoro są zżółknięte to już jest punkt zaczepienia ze dalej same poszły.I pamiętaj następnym razem czasami uczciwość nie popłaca takie drzewka to rach ciach i niema chyba że sąsiedzi są służbistami.Te akty własności co mamy to można użyć tylko w wychodku w wiadomym celu takie prawo.

 

Robili zdjęcia tej sosny?jak nie to przytnij trochę żeby nikt nie widział wtedy zobaczysz czy ktoś się odezwie i po krótkim czasie zetnij resztę przed wiosną.Najlepiej podkopać aby wyrwać karpę.

Edytowane przez rafal194
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na Twoim miejscu bym wyciął te, na które masz pozwolenie, a zaraz wystąpił o kolejne - może w międzyczasie usnchą bardziej i wtedy dostaniesz zgodę. jak zaczniesz się od razu z nimi przepychać to w końcu nic nie wytniesz - a biurwy mają zdjęcia i będą kontrolowały Cię co jakiś czas. do mnie przyjechała i właziła w chaszcze żeby dokładnie policzyć ile i jakich drzew chcę usunąć. teraz będę sadził nowe - na pewno przyjadą je policzyć...

co do sosny - skoro ma 12-15 cm średnicy to podchodzi pod 20 lat - tak mniej więcej. może jednej sztuki nikt nie zobaczy, ale jak masz 'dobrych' sąsiadów to możesz liczyć się ze sporymi kosztami.

z podlewaniem też bym uważał - jak zrobią ekspertyzę to wyjdzie im czym było podlane, i jeszcze zapłacisz wszystkie koszty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

juppi! dostałem zgodę na wycinkę kolejnych czterdziestu kilkunastoletnich sosen!!! pierwszy wniosek odpowiednio 'wspomogłem', a drugi poszedł sote ;)

 

ale żeby nie było, że się chwalę to mam pytanie... sosny mają tak z 8-10 metrów wysokości, w pierśnicy ok. 50-60 cm obwodu czyli kilkanaście lat jak nic. samą wycinkę mam przećwiczoną, ale tym razem zacząłem kombinować i wykombinowałem żeby zrobić to trochę inaczej - cytując klasyka: siły przyrody w służbie człowieka ;) mianowicie mam zamiar okopać drzewo i przeciąć główne boczne korzenie z jednoczesnym nachylaniem drzewa w odpowiednim kierunku - długa lina powinna wystarczyć. dzięki temu drzewo swoim ciężarem wyrwie prawie cały korzeń i później nie będzie problemu karczowania. po obaleniu drzewa wystarczy ściąć gałęzie, pociąć pień i z głowy.

metoda chyba niegłupia... faktycznie istnieje ryzyko niekontrolowanego przewrócenia drzewa, ale zagęszczenie drzew mam znaczne więc zawsze gdzieś się zatrzyma, a co najmniej tak spowolni upadek, że zdążę zająć bezpieczną pozycję obserwacyjną ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...