Emil 24.07.2003 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 Czesc,Suchajcie, czy ktos wycinal dosc DUZE sosny ( czy inne drzewa) przed budowaMam takich z 7-10 do wyciecia i teraz pytanie jak to zrobic, zeby bylo tanio i co zrobic z tym drzewem po scieciu ( oddac do tartaku, sprzedac?)Chodzi tylko o techniczna strone zagadnienia, a nie prawnaPozdrawiamEMil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sirma 24.07.2003 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 Kupić lub wynająć piłę spalinową i ściąć.Oddać do tartaku na deski lub bale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
siewonka 24.07.2003 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 Nie wiem jak jest u Was ale u nas żeby wiciąć drzewa nieowocowe trzeba mieć zgodę Wydziału Ochrony Środowiska bo jak na ciebie ktoś doniesie to się nie wypłacisz (ale to jest przepis chyba ogólnopolski)Przepraszam że wtrącam trochę nie na temat ale lepiej to sprawdzić.Pozd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emil 24.07.2003 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 Jasne, ze trzeba miec pozwolenie, ale nie pytalem o strone prawnaPila spalinowa ? - O.K., ale nigdy tego nie robilem, a jak drzwko upadnie nie na te strone ( wszedzie domy) to moge miec problemy, nie mowiac o tym, ze komus sie moze stac krzywda.Interesuje mnie raczej ile kosztuje zlecenie czegos takiego no i czy oplaca sie wiezc do tartaku - pytanie ile koszty transportu w 2 strony i obrobki beda nizsze od gotowego surowca.NO i czy takie drewno nie musi byc jakos sezonowane przed wykorzystaniem na np wiezbeEMil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.07.2003 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 W tym roku wycięliśmy na działce 15 sosen (60-70 letnich). Zrobiła to firma specjalistyczna mimo, że początkowo chcieliśmy to zrobić sami. Zrezygnowaliśmy z tego pomysłu (i dobrze) m.in. dlatego, że na działce i w sąsiedztwie znajdowały się budynki. Panom drwalom zajęło to 2 dni, wycięli drzewa po mistrzowsku. Jeśli zdecydujesz się na samodzielną wycinkę pamiętaj o kilku sprawach. Po wycięciu takich drzew jest ogromna ilość gałęzi, z którymi nie ma co zrobić i do tego zajmują dużo miejsa, ze względu na ew. pożar lepiej nie palić samemu, nie nadają się też do kominka. Firma, która wycinała u nas drzewa zabrała je bez dodatkowej opłaty. Wycięte bale są tak ciężkie, że do ich przesuwania potrzebny jest co najmniej traktor. Dodatkowym problemem są karpy. My nie usuwaliśmy ich od razu. Te, które znajdowały się poza obrysem przyszłego budynku przycieliśmy i przysypaliśmy ziemią (a właściwie Panowie drwale to zrobili), leśnik powiedział nam, że po 5-6 latach próchnica z nich wzmocni sąsiednie drzewa. Te karpy, które były w obrysie budynku wyrwała nam koparka przy okazji kopania fundamentów (usługę taką może wykonać też firma wycinająca drzewa ale w naszym przypadku było to dwukrotnie droższe). Początkwo chcieliśmy je zostawić i z czasem spalić czy wywieźć (koszty, koszty, koszty), ale namówiono nas do wywiezienia ich od razu i dobrze bo w sumie załadowano 3 samochody (Star). Drewno po wycince możesz: oddać do tartaku (pewnie za jakąś niegodziwą zapłatę), który z reguły sam po nie przyjeżdża; samemu pociąć (porządna piła nieodzowna); ew. zamówić tzw. jeżdżący tartak, który przyjeżdża i tnie drewno na miejscu na kantówki jakie chcesz ale o dł. max 6 m. My wybraliśmy ostatnią opcję. Koszt 100 zł brutto z dojazdem za 1 m3 drewna do przetarcia. U nas kosztowało to razem 520 zł. Zawsze pozostaje jednak drewno, którego tartak nie potnie, a z którym trzeba coś zrobić. Część takiego drewna została już przez nas pocięta na małe kawałki. Za 3-4 lata jak wyschną i nie będzie w nich żywicy zostaną spalane w kominku. Historie o tym, że drewno iglaste nie nadaje się do tego celu są prawdziwe ale tylko w przypadku drewna świeżego czyli bardzo żywicznego. Wyschnięte i bez żywicy jest podobno ok. Zresztą nasi rodzice pali w swojej kozie przez 30 lat suchym drewnem iglastym i nic złego się nie stało. Oczywiście takie drewno jest mniej kaloryczne ale jeśli się za nie nie płaci ..... Jeśli masz jakieś pytania: [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 24.07.2003 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 Wycinałem sam wysokie topole. Trochę z duszą na ramieniu, bo ulica tuż za płotem a tam ludzie, samochody, trakcja elektryczna, telefoniczna, itd. Ale jest na to sposób. 1) - należy (o ile jest taka możliwość) odciąc kilka najdłuższych i najcięższych konarów rosnących od strony na która drzewo nie powinno się położyć. Przeniesie to środek ciężkości na stronę pożądanego upadku. 2)- Jak najwyżej na drzewie należy zawiesić długą stalową linę której koniec przywiązuje się np. do pnia (jak najniżej, tuż przy samym gruncie) innego drzewa lub jakiś dobrze osadzonej w gruncie mocnej konstrukcji. Zaczep liny musi być umiejscowiony na osi pożądanego upadku drzewa.Linę należy mocno naprężyć naciągiem (u nas to się nazywa po ślonsku "Rukzug") tak by drzewo odchyliło się od osi w pożądanym kierunku.3) - W pniu drzewa jak najniżej wyciąć piłą "trójkąt" do głębokości ok. 1/3 grubości pnia drzewa. Wycięcie powinno być umiejscowione od strony przeciwnej do kierunku planowanego upadku drzewa. Miejsce po wycięciu "trójkąta" zaklinować innym większym klinem.4) - Dociąć piłą mechaniczną resztę pnia od strony osi planowanego upadku drzewa. Tak to wykonywałem ja jak o nowicjusz. Drwale zawodowcy ograniczają się do wykonania pkt. 3 i 4. Nie musze chyba dodawać, ze wszystkie te prace trzeba wykonywć z niezwykłą ostrożnościa. Nic nie powinno znajdować się pod nogami by nie mogło przeszkodzić w tzw. odskoku. Poza polem możliwego położenia się drzewa nalezy rozstawic "czujki" z członków rodziny które by niedpuszczały do sytuacji w której ktoś niepowołany mógłby znależć się w strefie zagrożone. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emil 24.07.2003 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 Dzieki za rady. U mnie jeszcze jest ten problem, ze wiekszosc drzew jest mocno pochylona ( tak do 30 stopni) nie w te strone co trzeba Emil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 24.07.2003 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2003 Jeśli tego niegdy nie robiłeś i masz mocno pochylone = niebezpieczne to wynajmij ZUL = Zakład Usług Leśnych. Jeśli drewno jest dla ciebie problemem oni pomogą ci ten problem rozwiązać - pamiętaj o negocjacji cen i renegocjacji jeśli wezmą w rozliczeniu drewno. ZUL'a szukaj w najbliższym nadleśnictwie - napewno pomogą - no chyba że to większe miasto to wtedy szukaj firmy od pielęgnowania zieleni i rozmawiaj z nimi.Jak już wcześniej ktoś pisał robił to sam i to z duszą na ramieniu - pamiętaj o wypadkach - często śmiertelnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
woytek 27.08.2003 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2003 Blisko budowanego domu, około 5 m od domku mam lipę, ma swoje lata, dolne gałęzie suche. Niestety inaczej domku na działce nie mogłem usytuować, musiałem się wpasować między drzewa ( z drugiej strony jest rozdwojony świerk on zostaje . Teraz chcę ją wyciąć, sąsiedztwo takie bezpieczne nie jest. Zagrożony będzie domek tylko z 1 strony - świerki. Na działce pozostanie jeszcze 5 podobnego wieku drzew. Z wnioskiem o pozwolenie na wycięcie powinienem zwrócić się do gminy? (to piaseczno)? Czy ktoś z gminą ustalał taką wycinkę? Chcę to załatwić legalnie, bez podlewania jakimiś kwasami itp by drzewo uschło. Wiem że to było trzeba zrobić wcześniej ale się spieszyłem z domkiem => ulga budowlana itp. woytek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcy 27.08.2003 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2003 Pytalam u mnie w gminie, czy bedzie mozna wyciac drzewa i powiedzieli, ze musze oficjalnie zglosic i raczej nie beda robic problemow. Jak jest naprawde, to nie wiem, bo nie musze ich usuwac, tak tylko zapytalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Manik 12.09.2003 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2003 Jedyny sposób walki z urzędnikami to pisać, pisać i jeszcze raz pisać i to za pokwitowaniem na kopii pisma. Mimo że często pisma są odmowne, to w dalszym ciagu postepowania mogą okazać się argumentem nie do zbicia, ale tylko te na któruch jest pieczęć pt. wpłynęło dnia ... itd.Wiem że procedury są długie i męczące, bo sam walczę o kilka rzeczy ze swoją gminą to czasami dla świętego spokoju i po długich bojach robią to co ty chcesz, Wszystko przetrenowałem na własnej skórze. Wytrwałości w w walce. Powodzenia !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucky 01.03.2004 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 Na granicy mojej działki, idealnie w linii ogrodzenia rośnie sobie 6 okazałych drzew (5 wierzb i 1 topola). Ze względu na dużą działkę jestem skłonny przesunąć linię ogrodzenia tak aby nie kolidowała z drzewami, jednak chcę je trochę poprzycinać (dosyć mocno wierzby) a topolę wyciąć (za dużo liści i pyłków). Czy muszę uzyskiwać zezwolenia na takie zabiegi i czy może muszę za to płacić ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nulla 01.03.2004 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 Niestety ale za topolę chyba tak ale najlepiej zapytaj w gminie gdzie i kto zajmuje się takimi decyzjami na waszym terenie. Jak u mnie w pracy chcieliśmy wyciąć topole to musieliśmy zapłacić ok. 4000 za każdą.Mam nadzieję że u Ciebie będzie taniej.W razie co to powiedz że posadzisz inne drzewa to może Ci troche opuszczą , my tak zrobiliśmy Papatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.03.2004 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2004 Nie wolno usuwać !!!! Idź do gminy i złóż wniosek - powinni mieć druczki - trzeba napisać ile drzew, przyczynę usunięcia i datę. No i niestety opłatę skarbową chyba 72 zł. Powinni dać pozwolenie. Jeśli usuniesz drzewa bez zezwolenia to jeszcze dzieci mogą karę spłacać . Na zabiegi pielęgnacyjne zezwoleń nie potrzebujesz ale jeśli drzewo uschnie-to kara też może być wymierzona. Sprawdź jeszcze dokładnie czy teren jest Twój Aha osoby fizyczne opłat nie płacą !! (tylko skarbową) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.03.2004 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2004 Gość wyżej ma rację. Reguluje to ustawa o ochronie przyrody : art. 47e. ust. 2 Usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości może nastąpić za zezwoleniem wójta, burmistrza albo prezydenta miasta wydanym na wniosek władającego, z tym że organ może uzależnić udzielenie zezwolenia od przeniesienia drzew lub krzewów we wskazane przez siebie miejsce albo zastąpienia drzew lub krzewów przewidzianych do usunięcia innymi drzewami lub krzewami. Przepisów wyżej wymienionych nie stosuje się do: 1) drzew i krzewów owocowych, z wyłączeniem nieruchomości wpisanych do rejestru zabytków, 2) drzew i krzewów sadzonych na plantacjach, 3) drzew i krzewów, których wiek nie przekracza 5 lat, 4) drzew i krzewów stanowiących przeszkody lotnicze. Art. 47f. 1. Władający nieruchomością ponosi opłaty za usunięcie drzew lub krzewów. 2. Opłaty nalicza i pobiera organ właściwy do wydania zezwolenia na usunięcie drzew lub krzewów. Art. 47g. 1. Nie pobiera się opłat za usunięcie drzew: 1) na których usunięcie nie jest wymagane zezwolenie, 2) na których usunięcie uzyskała zezwolenie osoba fizyczna niebędąca przedsiębiorcą, Wniosek o wydanie zezwolenia powinien zawierać dane dotyczące gatunku drzewa, obwodu jego pnia, przeznaczenia terenu, na którym rośnie drzewo, przyczynę i termin zamierzonego usunięcia drzewa lub przyczynę i termin zamierzonego usunięcia krzewów oraz wielkość powierzchni, z której zostaną usunięte krzewy. WAŻNE:1) Gmina może ale nie musi tać pozwolenia. Pozostaje do do oceny urzędu, stąd bardzo ważne jest uzasadnienie. 2) usunięcie drzewa bez zezwolenia to BARDZO DUŻE KARY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wieczór 03.03.2004 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 jak słabo widoczne w krajobrazie to możesz zaryzykować wycięcie tych drzew. U mnie jest nawet ruchliwa ulica i przyciołem cześć gruntownie a pare wyciołem , ale za to posadziłem kilkadziesiąt innych drzew i krzewów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.03.2004 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Może nie powinienem tego pisać ale........ Jak już ktoś wytnie drzewo i grozi mu kara, to trzeba znaleźć osobę trzecią, która przyzna się do wycinki. Cała konstrukcja prawna dotycząca zezwoleń , opłat dotyczy wyłącznie osoby mającej tytuł prawny do nieruchomości (tzw. władający). Osoba trzecia nie ma obowiązku utrzymywania we właściwym stanie drzew i krzewów rosnących na cudzym gruncie , nie ma możliwości uzyskania zezwolenia na ich wycięcie, nie może też być obciążona karami. Ot całe obejście prawa. Są w tym zakresie wyroki NSA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 03.03.2004 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 No to ja jeszcze dodam tyle, że faktycznie od osób fizycznych opłat nie wolno urzędom pobierać ale...W moim przypadku okazało się że dostałem w zamian nakaz zasadzenia 100m2 krzewów w miejscu ustalonym z urzędem. W sumie wyszło na to samo co gdybym miał płacić za te drzewa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brachol 03.03.2004 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 niestety tak to juz jest ze za wyciecie drzewa trzeba placic a przynajmniej trzeba uzyskac pozwolenie natomiastna przeswietlenie korony nie trzeba pozwolenia tylko nei pamietam ile procentowo korony mozna spuscic na ziemie. A bedziesz to robil sam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 03.03.2004 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2004 Nasza działka znajduje sie przy drodze powiatowej obsadzonej po obydwu stronach starymi topolami, których nikt nie prześwietla, przez to zaniedbanymi niemożebnie. w ubiegłym roku złozylismy pismo do gminy żeby nam wycięli topole rosnace wzdłuż naszej działki, a motywowaliśmy to względami bezpieczeństwa, powód był tez inny, mianowicie ocienianie działki i to, że te stare "drapoki" w żaden sposób nie mozna nazwać ładnym drzewem, a co najwyżej chwastem juz prawie bez liści. Ponieważ drzewa rosną wzdłuż drogi powiatowej piłeczkę odbito do powiatowej dyrekcji dróg i mostów, a to po oględzinach (i moich słownych perswazjach podczas wizji lokalnej) wydala zgodę na wycinkę i co najważniejsze sama wycięła 9 potężnych drzew. alleluja! Sama nie wierzyłam że udało nam się dokonać tego w pare miesięcy i to bez ŻADNYCH kosztów z naszej strony, nawet bez jakichśtam opłat za złożenie wnisoku itp.dodam tutaj, że przyrode miłuję, ale tych uschniętych badyli juz nie mogłam znieść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.