kasiulakp 10.06.2010 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2010 Maju, w ogóle ta nasza Polska piękna jest Czasem tak mocno tęsknię, tylko syn mnie załamuje, bo nie chce wracac Ach, te wieczne dylematy!!! Ja uważam,że Irl. w niektórych miejscach jest też ładna... ale trzeba pojeździć, pozwiedzać bo w tych miastach brud i smród Ale nie wyobrażam sobie życia tutaj na stałe.... głupota ludzi, prostactwo i brak inteligencji mnie po prostu zabija A nasza Polska może jest biedna, rządzą nią ludzie którzy myślą tylko o własne kieszenie.... ale jest NASZA I pewnie dlatego wszyscy budujemy w Pl. a nie tutaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 11.06.2010 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 Maju, w ogóle ta nasza Polska piękna jest Czasem tak mocno tęsknię, tylko syn mnie załamuje, bo nie chce wracac Ach, te wieczne dylematy!!! Moi synowie na pewno nie wyprowadza sie do Polski - chociaz nigdy nie mow nigdy;) - ja uwielbiam nasze Kaszuby i wiem, ze chlopcom tez sie podoba, wiec bede szczesliwa, jezeli beda czuc sie zwiazani z miejscem i przyjezdzac chociaz na wakacje...dla mnie jest najwazniejsze ze znaja swoje korzenie. Tylko ze moje dzieci to starszy mial poltora roku jak wyladowalismy w Dublinie a mlodszy juz tutaj urodzony. Dla nich wyprowadzka do Polski do raczej nie powracanie ale calkiem nowe doswiadczenie.... pamietam, gdy w 2004, gdy AerLingus otworzyl pierwszy bezposredni lot do W-wy z Dublina i cala szczesliwa kupilam bilety, bo wczesniej lot do Polski to bela gehenna przez Heatrow... chodzilam po domu i spiewalam, ze lecimy do domu na wakacje...moj starszy syn wtedy usiadl na sofie i zacza plakac....ze nie chce spedzac calych wakacji w Dublinie...wtedy mnie uderzylo...co dom znaczy dla mnie i co dla moich dzieci... Ja uważam,że Irl. w niektórych miejscach jest też ładna... ale trzeba pojeździć, pozwiedzać bo w tych miastach brud i smród Ale nie wyobrażam sobie życia tutaj na stałe.... głupota ludzi, prostactwo i brak inteligencji mnie po prostu zabija A nasza Polska może jest biedna, rządzą nią ludzie którzy myślą tylko o własne kieszenie.... ale jest NASZA I pewnie dlatego wszyscy budujemy w Pl. a nie tutaj Kasiu, pewnie ze Irlandia tez jest piekna. Moje ulubione miejsca sa w West Cork - Mizen Head. Kerry - Ring of Beara oraz Connemara....ta to wrecz uwielbiam - zawsze na pare dni jedziemy w okolicach majowego banku holiday'u...miasta....wadomo...wszedzie sa tak samo brudne;) ....a ludzie jacy sa? eeee...nie demonizowalabym tak...wiadomo: nacja jak nacja....w zadnym kraju nie ma ludzi perfekcyjnych....my tez mamy swoje za uszami:D ja po 12 latach nie wiem czy jestem juz na stale czy jeszcze nie... kusi mnie tez by do np Kanady pojechac na pare lat i zobaczyc jak tam sie mieszka...albo Nowa Zelandia tez by fajna byla...nie wiem jeszcze gdzie bym chciala na stale mieszkac....villa w Tuskanii tez by mi sie marzyla...tylko Wlosi troche za nerwowi jak na moj gust;) Maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaros 15.06.2010 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Maju, w takim razie u Ciebie to zupełnie inna sytuacja! Twoi synowie praktycznie wychowali się w Irlandii Mój syn jest tu 3 lata, przyjechał w wieku 10 lat i już ma jakąś opinię wyrobioną - przede wszystkim widzi ogromną różnicę w edukacji. Sama jestem nauczycielką i widzę, że to przepaśc! Mój syn więcej się uczył w Pl w klasie 1-3 niż tutaj, nie znając w 100% języka, w klasach 4-6. On jest świadomy tego, że może sobie po prostu nie dac rady w szkole po powrocie - w weekendy chodzi na zajęcia do szkoły polskiej i widzi, że musi uczyc się do niej więcej niż do irlandzkiej! Kasiulakp - z tych samych powodów chcę wracac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RADIO 14.07.2010 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 Fakt szkola troche chamuje zapedy do powrotow,ale niema tragedi wlasnie wrocilem z urlopu w PL bylem w kilku szkolach i rozmawialem w sprawie syna i musze powiedziec,ze nie jest zle.Mlody za rok skonczy 3 klase secondary scool i napisze key stage 3 w PL uznaja to za ukonczenie gimnazjum,wiec bedzie rok do przodu.Odpukac w nie malowane ale jesli nawed posadzili by go na rok.do bedzie na rowni z rowiesnikami.no a po roku to juz chyba zalapie polski material.Wiec za rok o tym czasie KONIEC irlandi.zreszta i tak niema tu czego szukac.nie oszukujmy sie jestesmy tu juz nie mile widziani.wlasnie zaczal mi sie 6 rok pobytu.wiec widze zmianyCZAS DO DOMU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rokoko 14.07.2010 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 Witam wszystkich! Zobaczyłam ten wątek i postanowiłam się zarejestrować, żeby z wami porozmawiać Jestem tutaj już 5 lat a od 2 lat mieszkam we własnym domku. Nie, nie budowaliśmy Poszliśmy na tzw. łatwiznę i kupiliśmy dom w stanie surowym od developera. Domek jest na wsi, jest położony na wzgórzu z którego mamy przepiękne widoki na wieś w dole i na krówki na przeciwległym wzgórzu. Jest to tzw. bungalow z ogrodem przed domem i nietypowym(!) ogrodem za domem. Pies go uwielbia Jesteśmy tu szczęsliwi - nie myślimy o przeprowadzce do Polski. Chcemy kupić mieszkanie w Polsce (najprawdopodobniej kawalerkę), ale to tylko na przyloty, żebyśmy mieli gdzie spać. Może nawet kiedyś pomyślimy o wynajęciu. Szukamy czegoś w określonej cenie już od pół roku. Jedno było nawet ok, pominąwszy fakt, że kuchnia była na innym piętrze niż pokój, a łazienka była po drugiej stronie budynku!!!! Wydaje mi się, że przyzwyczaiłam się do pogody, ponieważ nie zwracam na nią najmniejszej uwagi Jeśli pada, a chcę wyjść z psem na spacer - ubieram kurtkę przeciwdeszczową i wychodzę. Jeśli chcę iść na zakupy - jadę do centrum handlowego. Wszystko da się obejść Ale to tylko moja opinia - wiem, że wielu z was się ze mną nie zgodzi Pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna Głowy do góry - damy radę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 20.08.2010 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2010 Witam wszytskich serdecznie!! A ja Wam coś powiem - nie bedzcie sentymentalni jak ja byłam, jezeli tesknicie przyjedzcie na tydzien do Polski powachajcie, pochodzcie gdzie chcecie, wybierzcie sie wjakies wam tylko wiadomo dlaczego sentymentalne miejsce i WRACAJCIE - z dobrego serca to mowie - ja wrocilam niestety i wybudowalam tutaj dom bo tu jest MOJ KRAJ, moje przyzwyczajenia, moje zapachy moje sentymenty, moja rodzina i jeszcze wiele mojego tutaj jest, moje dziadostwo krajowe tez - tez mialam do tego sentyment Ale mieszkajac w Irl zylismy beztrosko, chcielismy jechac na wakacje- jechalismy, chcielismy corkom kupic rower - kupowalismy, mielismy ochote isc do restauracji -szlismy , chcielismy kupic auto a jakze kupilismy - ja nie pracowalam - zycie w Irl jest latwiejsze - tzn takie jakie powinno byc zycie - NORMALNE!!!!!!! Bez wiekszych wzlotow i upadkow - po prostu normalne!!! W Polsce pomimo tego ze czuje sie tutaj lepiej, moja dusza czuje sie lepiej - caly czas mamy rozterki kupic to czy tamto, z czgeo zrezygnowac?? co jest ważniejsze?? co bardziej potrzebne?? o wakacjach nie bede wspominac - byly jak bylismy w Irl - teraz przewaznie jezdze sama z dziecmi zeby bylo taniej !! I w sumie zylo nam sie latwiej - latwiej sie zalatwialo sprawy w urzedach, latwiej przychodzilo wiele rzeczy!!!!!! Pogoda nie przeszkadzla - no moze czasami mialam dosyc ale tez miala swoj urok - moje dzieci przestaly chorowac, ja podszlifowalam ang!1 A ze pastuchy to fakt, a ze nastwieni na kupowanie to tez - ale jak popatrze teraz i postawie na szali wszytskie za i przeciw - pewnie bym zostala!!! Wtedy wygrał we mnie sentymentalny głupiec!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaros 21.08.2010 00:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2010 Rokoko - witam! Masz fantastyczny domek, cudnie urządzony - zaglądałam tam dzisiaj Ja mieszkam z rodziną w Cork (od ponad 3 lat), pochodzę z pięknych Kaszub, a wymarzony dom buduję na Kociewiu Mhk - smutno mi się zrobiło, gdy to przeczytałam, bo zdaję sobie sprawę z tego, że to, o czym piszesz, to prawda, a mimo to serce rwie się w rodzinne strony I chyba raczej będę tą głupią sentymentalistką, bo nie umiem, mimo łatwiejszego życia, ułożyć sobie go tutaj Tęsknię za rodziną, przyjaciółmi, moją prawdziwą pracą... Pozdrawiam ciepło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CudSzwej 22.08.2010 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2010 Mhk[/b] - smutno mi się zrobiło' date=' gdy to przeczytałam, bo zdaję sobie sprawę z tego, że to, o czym piszesz, to prawda, a mimo to serce rwie się w rodzinne strony I chyba raczej będę tą głupią sentymentalistką, bo nie umiem, mimo łatwiejszego życia, ułożyć sobie go tutaj Tęsknię za rodziną, przyjaciółmi, moją prawdziwą pracą... Pozdrawiam ciepło [/quote'] Mam dokładnie tak samo jak TY:) Znam Tu, na Wyspie wiele osób, które ani myślą o powrocie. Żyją beztrosko i wygodnie - chociażby z "pomocą" socjala. Kiedy my mówimy o powrocie pukają się w czoło, bo po co? Ja tęsknię okrutnie, bo moja rodzina to nie z tych z co to "tylko na zdjęciu", bo są przyjaciele, z kórymi można "konie kraść",bo czeka mnie praca zgodna z wykształceniem i "powołaniem". Ostatnio byliśmy w Polsce aż na 3 tyg i czułam się doskonale, a powrót był tym trudniejszy że nasz dom rośnie bez nas. Już wiemy jak frustrujace jest "budowanie na odległość" i jesteśmy przekonani, że jest możliwe tylko do pewnego etapu, potem trzeba być na miejscu, by mieć pewność, że wszystko jest tak jak należy. Dzięki losowi nasz powrót, być może już w nast roku staje się coraz bardziej realny, bo stał się Cud i mimo kryzysu dostałam pracę. Będziemy w stanie zaoszczędzić więcej i przyśpieszyć budowę... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiaros 26.08.2010 23:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 CudSzwej - wiem, o czym mówisz, doskonale Ciebie rozumiem - czuję się dokładnie tak samo!!!! To przykre, że musimy zarabiac za granicą na nasze domy, ale z drugiej strony ta emigracja nauczyła mnie pokory do życia. Fajnie, że dostałaś pracę, oby jak najszybciej spełniły się Twoje marzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CudSzwej 31.08.2010 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2010 CudSzwej - wiem, o czym mówisz, doskonale Ciebie rozumiem - czuję się dokładnie tak samo!!!! To przykre, że musimy zarabiac za granicą na nasze domy, ale z drugiej strony ta emigracja nauczyła mnie pokory do życia. Fajnie, że dostałaś pracę, oby jak najszybciej spełniły się Twoje marzenia Dziękuję ślicznie. Bardzo nam zależy żeby uniknać kredytu i zaczynać w Polsce z czystym kontem. Widzę nie tylko finansowy wymiar emigracji - tolerancja, uśmiech, umiejętność cieszenia się z innymi i wiele innych. Wiem, że kiedyś będę tęsknić...do irlandii:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 23.09.2010 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Hej , to ja też się przedstawię. W Irlandii mieszkamy (najpierw z narzeczonym potem mężem) od 2.5 roku. FM zaczęłam przeglądać niedawno, gdy zdecydowaliśmy się wykańczać dom męża-stan surowy zamknięty. Tak na dobrą sprawę Irlandię uwielbiam, możliwości rozwoju, dobre pensje, uśmiechniętych ludzi, cudny ocean i puste plaże. Piękne osiedla ( nie bałagan jak w Polsce). Ogólnie podoba mi się tu wszystko, ale...Specyfika mojego zawodu w Ire zmusza nas do przeprowadzek.. Mieszkamy tu 2.5 roku, a to już nasze czwarte miasto, w którym mieszkamy. Kolejność- Dublin(nie w zawodzie), Clonmel, Co. Tipperarry, Cork, teraz Letterkenny, Co. Donegal. Od stycznia będzie Sligo. Brak stabilizacji właśnie mieszkaniowej mnie wykańcza. Dlatego wracamy.. Najprawdopodobniej po Sligo. Dom wykończymy i będzie, ale po skończonej( w Polsce) specjalizacji pewnie znowu emigracja:) Nie umiem sobie wyobrazić starości w Polsce. Dla mnie Polska to: lodowata 1/2 roku, nigdy niezadowoleni ludzie, bieda, wariactwo na drogach..Echhh najbardziej będzie mi brak Donegalu.. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!Ania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kończynka 09.11.2010 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 witam i ja:) od dłuższego czasu zaglądam na forum. czytam dzienniki budowy, podziwiam, wzdycham i marzę o swoim. już wkrótce te marzenia mają się ziścić. na wiosnę ruszamy z budową na odległośc niestety w Irl od lat 4 z hakiem (trzymiesięcznym) o 4 za długo... ale jak ktoś tu napisał nie ma tego złego... na razie zostawim ślad,że jestem , czytam i w miarę możliwości będę rózwnież pisać ?(temat bardzo wdzięczny) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CudSzwej 09.11.2010 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 Ja śpieszę się chwalić, że mamy stan surowy otwarty. Co prawda jeszcze bez kanalizy i tylko z papą na dachu, ale już jest DOM! Ciągle molestujemy mame o zdjęcia i wszelkie updaty, ale ciężko jest nie widzieć jak powstaje dom na własne oczy. Kiedy byliśmy w lipcu były wylane fundamenty, a teraz dom jak się patrzy - już za miesąc przespacerujemy sie po pokojach:) Pozdrawiam serdecznie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 09.11.2010 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 A ja kocham Irlandie i kocham Polske.Gdybym tak mogla przeniesc wszystko tutaj chyba bym nie wrocila.Pogoda mi bardzo odpowiada. Pogodni ludzie. Normalna praca. W Polsce bylam zawalona papierami i ciagle nam cos dokladano, a tutaj przesiedze czasami 8h.Tez niedobrze, bo jednak wole cos robic, ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ellaj 09.11.2010 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2010 (edytowane) juz odpowiadam A wiec my wlasnie mamy wszystkie nasze faktury z 1,5 roku budowy u ksiegowej ktora wszystko fachowo rozpisuje. Otóż MOŻNA starać się o zwrot podatku, nawet jak nie ma sie dochodow w PL. W skarbówce powiedzieli nam 2 lata temu ZYCZLIWI ludzie, ze nie mamy takiego prawa, wiec sporo stracilismy. dopiero przypadkowo pewniem pan w hurtowni nas o tym poinformowal. Wrócilismy fo tego samego urzedu no i okazalo sie ze mamy racje i zwrot nam sie nalezy. Dostalismy niezbedne dokumenty do wypelnienia. Po zlozeniu poapierów wraz z kopiami faktur czeka sie na zwrot pieniazkow do 6 m-cy. My mamy nadzieje odzyskac troche kaski, budowa juz prawie skonczona wiec kazde pieniadze na wykonczenie sa na wage złota )) Nawet sie nad tym nie zastanawialam. U mnie budowa juz na wykonczeniu. A jaki urzad byl dla Was wlasciwym ze wzgledu na miejsce zamieszkania? Edytowane 10 Listopada 2010 przez ellaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 25.11.2010 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Oj jakże się zgadzam z MHK.. zresztą ja nie jestem ani sentymentalna , ani romantyczna. Od wczoraj próbowałam się dodzwonić do Ministerstwa Zdrowia do działu uznawania kwalifikacji. I już pierwsza załamka. Przez pierwsze kilkanaście telefonów w środku dnia odzywała się ochrona. Potem pani oczywiśce nic nie wiedziała. Ech polskie realia. Ja uwielbiam Irlandię, Polski nie. RObaczywka zgnita od środka. Żałuję, że całej rodziny i przyjaciół nie mogę ściągnąć gdziekolwiek indziej. Ciekawe jak przeżyjemy te kilka lat pobytu w Polsce. Mam jakąś cichą nadzieję, że może coś się zmieni w tym moim myśleniu.A co do Irlandzkiej pogody- mi pasuje.. żadnych extremalnych temperatur. W tym roku wiosna i lato mnie powaliły, było cudnie:) Czy jest na FM ktoś z Donegalu lub Sligo?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 26.11.2010 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 :D ja planuje byc i tu i tam....chyba ze dzieci mi uciekna do jakiejs Kanady czy innej Australii to pojade za nimi.. na razie plan jest taki: zycie codzienne w Dublinie...wakacje na Kaszubach:D do ministerwst w PL nie wydzwaniam...nie szukam okazji:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 26.11.2010 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Takiej chalupki tylko na wakacje to szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 26.11.2010 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Takiej chalupki tylko na wakacje to szkoda ale wynajac komus obcemu tez szkoda:cool: Na razie nie mam pomyslu, co moglabym robic na Kaszubach - oprocz splywow kajakowych - wiec zostaje jak zostaje:D Moze za 10 lat, jak dzieci juz beda na/po studiach wezme sie za inny tryb pracy i 6 miesiecy letnich bede na Kaszubach, a 6 zimowych w Dublinie....zime wole spedzac w Dublinie...zdecydowanie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 26.11.2010 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Lubie Dublin, mieszkalismy w Lucan wiec bliziutko - to nie lpeiej ten bylo wybudowac w Irl , a w Polsce jakiegos letniaka wiekszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.